Rodzice z małymi dziećmi a ciemna strona japońskiej premiery PS3
Każdy chce dorobić na boku :)
Tak sie zastanawiam teraz czy na premiere to gracze stali w kolejkach czy sami "dystrybutorzy" :P .
Skoro na 1 konsolę sprzedano 0.98 gry, to wiadomo że większość poszła na ebay i podobne. Jak wychodził X360 to w dość krótkim czasie sprzedano ok 2 gry na każdą konsolę (statystycznie oczywiście)
Bo konsole w momencie premiery powinny być sprzedawane na zasadzie licytacji: Pierwsze 10 000 egzemplarzy otrzymują ci co zaoferowali najwięcej.
Azzie - ciekawiej byłoby, gdyby zamiast licytacji urządzić walkę na arenie na śmierć i życie - transmisja na żywo w TV i trzepanie kasy na reklamach jogurtów i proszku do prania - oglądalność byłaby większa niż Superbowl :)
Nakać im kupno maszyn fiskalnych i wsio. Najważniejsze odprowadzenie VAT-u ;)
A ten tytuł z małymi dziećmi nadał newsowi wymiar tragiczny rodem z Super Expresu - brawa :]
Niech se w dupe wcisną te konsole.Ledwo wyszła ta konsola a ludzie tam w Japonii baranieją już całkiem.Co za posrane maniaki!Tacy ludzie jak na tym zdjęciu wykorzystują sytuacje żeby zarobić na takich posranych Japończykach którym tylko w głowie jest zakup takiej konsoli.Dajcie spokój co za oszołomy...Ja mam PS2 i jak narazie nie szykuje sie tak bardzo na jej zmiane bo z tego co widze to bez sensu jest kupić tą konsole teraz.Nie trzeba tłumaczyć czemu tak sądze
Gdzieś pisali o gościu który kupił od razu 100 sztuk, na pewno teraz opycha po 2x cenie:)
Po tytule sądziłem, że "rodzice" się buntują, że przemoc w grach itp:)