Obecnie trwający kwartał może przynieść ogromne straty - twierdzi wiceprezes koncernu Sony
5 lat? Za 5 lat devkity PS4 powinny byc juz rozsylane do devow a oni mowia ze dopiero za 5 lat ps3 przyniesie jakis zysk? Zaloze sie ze MS juz w ciagu nastepnego roku zacznie myslec o nowym xboxie.
Sony jak tak dalej pojdzie to przy kazdej nastepnej konsoli bedzie mialo co raz bardziej pod gorke. Nie zdziwie sie jak na PS3 sie skonczy... (nie nie zycze zle sony ale tak to wyglada jak dla mnie)
Moja ulubiona firma zalicza straty finansowe?O nie!
ej ;( ja to chciałem napisać!!!
Chciałem udać że jestem nad jeziorem :)
-LEvEL- nie to żebym się czepiał ale... naucz się czytać :) Całą korporacja zaliczyła 250 milionów $ zysku w kwartale, tylko dywizja 'growa' idzie na stratach. A będzie jechać na jeszcze większych - bez dwóch zdań - szacuje się że około 2 miliardy $ w ciągu najbliższego roku. Wygląda na następujący rachunek - 10 milionów konsol x 200$ = 2 miliardy :) Musiałbym wygrzebać raporty z czasów PS2 ale wtedy było identycznie- jakiś miliard czy półtora straty dywizji growej na w ciągu pierwszego roku. To, co buforuje te straty to PS2 (wciąż sprzedaje się lepiej niż X360) i PSP.
Nie robiłbym więc z tego sensacji :) Liczę wręcz na większą stratę z powodu jakichś łączonych promocji typu 'kup PS3 dostaniesz 2000 tys upustu na Bravię' :P
Czy można inaczej czyli bez strat na konsolach? Można. Można je sprzedawać za 1200$ z zyskiem - sami sobie odpowiedzcie ile osób kupi. Albo można wmówić ludziom że mogą sobie pograć na 'nowym' sprzęcie ze specyfikacją current gen - wtedy można nawet za 200$ z zyskiem sprzedawać.
No tak ale w dniu premiery PS3 do sklepow na nocne pielgrzymki pojdzie z 10 mln skosnych i juz bedzie sloneczko swiecic nad zarzadem Sony
morgi watpie aby tylu skosnych czekalo pod sklepami :P .
Oni tam sa cwiczeni , padnie haslo Tora Tora i nawet dziadkowie pojda kupic sobie :)
tylko ze wlasnie czym wiecej osob kupi ps3 tym wieksze straty poniesie sony :) (przynajmniej jesli jest to prawda ze sony doplaca do ps3). pytanie tylko jak szybko te straty zostana nadrobione przez sprzedaz hdtv (w europie na pewno sprzedaz znacznie podskoczy dzieki ps3, w reszcie swiata rynek hdtv jest juz ustatkowany) no i oczywiscie gier :)
Deadeye - obecne dev-kity do PS3 do tanihc nie należą :) Do tego jak ruszy sprzedaż killerów to odkują się całkiem szybko.
Logadin - ale dev-kity sprzedaja sie w tysiacach, a konsole beda w milionach :) nie mam pojecia ile sony zarabia na jednej sprzedanej grze, ale czy az tak od razu to nadrobia to nei wiem - ale o ich przyszlosc sie nie boje ;]
Deadeye - gdzieś kiedyś czytałem że za każdą sprzedaną grę Sony dostawało za czasów PS2 8$ ale nie wiem, czy to dotyczy każdego wydawcy.
Logadin - to macie już w końcu te final devkity czy nie :) (każdy 'a 30 000$ :) )
Wszyscy zapomnieli o tym, że SONY może sobie wszystko odkuć na... sprzedaży wirtualnych rzeczy.
Niech jakiś nowy samochodzik w GT5, będzie do kupienia za 1$, a GT5 sprzeda się w 2 milionach egzemplarzy. Samochodzik kupi około 1/4 ludzi, co daje zysk 500 000$ !!! Koszt stworzenia, takiej wirtualnej rzeczy jest malutki, a przecież rzeczy jakie mogą być sprzedawane jest masa: Nowe mapy, bronie, combosy, czary, postacie, ubranka, koła, tapicerki, naklejki, piłkarze, drużyny, misje itp. można by tak bez końca... Ceny będą się wachać pewnie od kilku centów za jakieś pierdółki na które będzie stać każdego i które będą kupowane masowo do np. nowych map za kilka $. Zyski będą OGROMNE. Wystarczy, że teraz SONY będzie sobie brało prowizje np. 5% od wszystkiego co się sprzeda i już właściwie nie muszę nic pisać bo każdy dostrzega chyba ten potencjał...
Bartelius -> to co piszesz jest o tyle przerażające i wku*****jace że bardzo możliwe. Zaczęło sie to na dużą skalę z oficjalnymi "dodatkami" do Obliviona. Normalnie krew mnie zalewa - czemu jakies ekstra rzeczy mają być płatne? Dojdzie do tego że kiedyś bedzie trzeba dopłacić żeby włączyś większą rozdzielczość albo lepsze tekstury - to czarny scenariusz. Nowa gra na konsole kosztuje ok 60 dolarów/euro takie dodatki to powinny być za darmoche, inaczej czułbym się troche oszukany. Takie mam zdanie o podobnych mechanizmach naciągania nas na coraz więcej kasy.
Bartelius - SOE (Sony Online Entertainment) już tak robi. Za drobne 4.95 $ o ile dobrze pamiętam, można było zakupić Adventure Packi do EQ2- kilka nowych zon w jakimś klimacie typu wampiry itp. Dodatkowo, ponieważ wszyscy wiedzą że ludzie handlowali przedmiotami i kasą w MMO, to SOE wprowadziło SOE Exchange- wirtualne 'allegro' na którym można było legalnie handlować przedmiotami na wybranych serwerach. Efekt - w 2 miesiące zawarto transakcji za 10 milionów prawdziwych $ - SOE bierze 10% prowizji:)
Taka jest przyszłość tego biznesu - darmowa gra online ale kaska za nową furę albo postać w Tekkenie (oby nie, to tylko przykład). Bardzo drobne kwoty, więc kto się nie skusi ? :) Choć jeżeli w zamian gry nie będą drożeć, to chyba trzeba to przeboleć.... Bo przecież nie musisz mieć 701. fury w GT ? :)
Logadin - nic tylko pozazdrościć, wiesz że dodają do niego kod źródłowy 'kaczuszek'