Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość W świecie Heroes of Might and Magic V – cz.4

01.06.2006 11:35
Amo
1
Amo
103
Pro-vocator

:) czekam na nekropol

01.06.2006 13:23
2
odpowiedz
zanonimizowany32722
0
Centurion

"więzieniu innego wymiaru, stworzonym w płynnym jądrze planety"

Czy to znaczy, ze planeta jest w innym wymiarze niz swiat gry? ;)

01.06.2006 14:30
James_007
3
odpowiedz
James_007
185
Septimus

nbie przepadam za inferno, chcoiaz sukkuby i czarty wymiatają :)

01.06.2006 16:54
Hito21
😁
4
odpowiedz
Hito21
51
Centurion

Przykro ale gdzieś to musze napisać ;p .........giera beznadziejna !! przereklamowana......

01.06.2006 17:19
Cainoor
5
odpowiedz
Cainoor
264
Mów mi wuju

"Przeciwnicy nie są w stanie skontrować ataku Piekielnych Rumaków i Zmor." - czy aby na pewno?

Gra świetna, polecam każdemu :)

Arbuz ---> Może chodzi o inną planete i inne jądro? :)

01.06.2006 18:06
Xian
6
odpowiedz
Xian
58
Pretorianin

Więzienie znajduje się w innym wymiarze, ale samo w sobie jako sfera (?) jest umiejscowione w jądrze planety. Coś jak motyw z wszechświatami w filmie "Faceci w Czerni"... Wszechświat znajdował się w szklanej kulce, która była bryloczkiem czy jakoś tak :P

01.06.2006 22:30
👍
7
odpowiedz
zanonimizowany362367
24
Chorąży

Dziwnie wylada Diabel, taki byczek... Nie przypomina mi dawnego diabla :C
Grafika jest zajebista na max detalach, a taktyka prowadzenia walk jest bardziej rozbudowana co daje tej grze duzy plus. Wkoncu musieli cos nowego wprowadzic, ale nadal zostajac przy "trojkowym " klimacie :D

02.06.2006 14:23
$heyk
8
odpowiedz
$heyk
73
Master Chief

Wolałem wygląd Diabłów z trójki - tacy bardziej eleganccy, ze stylową kosą :)

03.06.2006 12:36
Saed
9
odpowiedz
Saed
161
Konsul

Fakt, ten diabel jakis taki zgarbiony, buracki, zupelnie nie ma klasy :D

30.08.2013 15:31
10
odpowiedz
zanonimizowany940885
1
Junior

"Mogą teleportować się w dowolne miejsce pola bitwy"Lol! Diabły rzeczywiście mogą sie daleko poruszać,ale są ograniczenia

Wiadomość W świecie Heroes of Might and Magic V – cz.4