Quake wciąż żywy - finał turnieju QW SummerJam
chciałbym tak grac :) niestey jestem troche gorszy od tego Pana ;)
Nie tak dawno odpalilem q1 u siebie i zagralem z botami i na serwerkach. To byl szok. Kiedys dawano dawno temu troche pogrywalem i bylem hm no sredni, tzn jakos mi tam szlo (najpierw boty - z kumplem 1000 botow dziennie, potem bylo sdi i qw), pozniej przerzucilem sie na inne gry (rtcw/et/aao/bf2) i olalem q1 - teraz przezylem szok... ta gra jest tak dynamiczna i szybka ze nie potrafilem jej juz opanowac, na serwerach ginalem srednio co 2-3 sek nie wiedzac nawet kto jak i skad :D Q3 (vq3 czy pro - nie wiem juz w co sie dzis grywa) to dla szachistow co najwyzej w porownaniu do q1 :D (a wydawalomi sie ze roznicy az tak wielkiej nie ma)
ostatnio gralam w 5 osob w leciwego Q1 - ehh ten mega klimat i tryb COOPERATIVE - brakuje tego
Czasami grywam w QW (mam taki jeden ulubiony serwer). Ech, przydałby się lepszy skill :-) Lubię tą grę właśnie za szybkość i dynamikę rozgrywki. Q3 przy QW to straszliwy ślimak. Jeśli kogoś razi grafika, to może sobie ściągnąć klienta do QW o nazwie fuhquake, który działa w OpenGL. Jeżeli chodzi o tryb deathmatch, to QW zajmuje jedno z najwyższych miejsc na mojej prywatnej liście.