Wolfschanze 1944: The Final Atempt | PC
Gra dobra i można postrzelać do Niemców.Ocena 10/10
Słaba gra.
wygląda na kaszane a po ocenie i komentarzach nie będe jej nawet instawać mimo ze znalazłem wersje gdzież z jakiegoś czasopisma pc
Gdyby była wydana w 2000r to pewnie gracze przymknęliby na to oko, pisze na to, tzn. marna graficznie, nudna, prostolinijna rozgrywka, tylko jeden lektor ... denna melancholijna muzyka, która ciągnie się przez całą grę, jeden wielki :LOL:
polecam kanał BartekGM , gdzie recenzuje tego typu crap'y
Nie polecam kanału BartekGM,bo to ciota i nie zna się na grach,bo np.Mortyr 2 to nie jest jakaś straszna kaszanka,to przyzwoita gierka,a on ją zrecenzował jak totalnego crapa.
Tak się składa, że ja mam dużo do powiedzenia na temat Wilczego Szańca.
Cała historia zaczęła się kilka dobrych lat temu, kiedy miałem 11 lat. Zupełnie przypadkiem wyguglowałem tę grę. Mimo paru nie szczędzących słów krytyki recenzji, Wilczy Szaniec bardzo mnie zaintrygował. Po prostu miał w sobie to coś. Bezskutecznie próbowałem go ściągnąć, ale nie ogarniałem jeszcze wtedy torrentów, a w inny sposób tej gry nie można zdobyć. Tygodniami szukałem downloadu.
Ostatnio przypomniałem sobie o tym "marzeniu dzieciństwa". Ściągnąłem je i odpaliłem. Okazało się, że Wilczy Szaniec nadal ma w sobie to coś. To coś, co kazało mi przejść tę grę DWA RAZY POD RZĄD!
Po długim namyśle wiem już o co chodzi. Ta gra mogłaby być świetna, gdyby jej autorzy nie zawalili kilku kluczowych spraw. Gdyby tylko trochę lepiej przyłożyli się do poziomów, dłużej popracowali nad audioi poprawili te rażące błędy. Grafika może i jest do dupy, ale w 2006 roku trochę mniej zasysała niż dziś :D (Rockstarowi udało się wydać trzy gry z przestarzałą grafiką pod rząd, a nikt się nie czepiał - mam na myśli SA, LCS, VCS). Ta gra padła ofiarą własnych twórców. Jej wielki potencjał został niewykorzystany, bo jakaś pierdoła saska schrzaniła audio i efekty! Pozostał tylko niezwykły klimat, o którym z resztą ktoś wspomniał parę postów wcześniej. Wielka szkoda.
Tak czy inaczej daję tej grze 4/10, bo jednak ta garść glitchów bardzo obniżyła poziom Wilczego Szańca.
...bo jakaś pierdoła saska schrzaniła audio i efekty! Pozostał tylko niezwykły klimat, o którym z resztą ktoś wspomniał parę postów wcześniej. Wielka szkoda.
Tak czy inaczej daję tej grze 4/10, bo jednak ta garść glitchów bardzo obniżyła poziom Wilczego Szańca.
Cieniutka, historia kompletnie nie trzymająca się kupy ja doszedłem do momentu kiedy po zabiciu tego kolesia oficera mamy uciekać czy coś w tym stylu potem już sobie odpuściłem
Kupiłem tę grę w 2007 roku, mam z nią sporo wspomnień. Jak za 10 złotych jest bardzo dobra, większość gier za tę cenę jest bardzo krótkich a ta przeciwnie, poziomów jest dużo. Uzbrojenie jest różnorodne, mimo ,że każdy karabin brzmi jak wiatrówka a czołg można zniszczyć kopniakami. Pamiętam moje zdziwienie kiedy strzeliłem do beczki obok szkopa a on zamienił się w powietrzu na zakrwawione wnętrzności. W sumie oceniam ją na 7/10, głownie za długość rozgrywki i ciekawe realia historyczne.
giera dobra jak na tamte lata ale na windows 8.1 mi nie wchodzi, kompa mam dobrego.
Ach Wilczy Szaniec moim zdaniem gra niedoceniona przez wszystkich.
Ten tytuł zawiera same plusy np.
- świetna grafika
- olbrzymia grywalność
- dobrze zoptymalizowana
- o ścieżce dźwiękowej nie wspomnę
- fenomenalny dubbing
- walki z bossami
- KLIMAT
- no i fabuła ;3
Moim zdaniem ta gra zasługuję 10/10 !!!
Gra genialna pod każdym względem. :D
Można pobrać wersję działającą pod Windows 8.1. Dziś to są niestety dwa Dolary ale do wczoraj była promocją i można było ściągnąć nie dosyć ze legalnie to zupełnie za darmo (itch.io)
Kiedys odpalilem te gre i mi sie nie spodobala.
Grafika jak na 2006 rok jest slaba, ale to nie jest najwazniejsze.
Za to dzwiek jest na pewno dobry.
Eeee dźwięk nie jest dobry wsłuchaj się w dubbing tego gniota.
wilczy szaniec raczej wilczy taniec oooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo
Gra tak słaba że nawet szkoda komentować.
Dubbing okropny, grafika jak na tamte czasy też.
Wiem że wielu zarzuci mi że ta gra kosztowała 10 zł i takie tam. No ale jak na 2006 rok to jest to poziom rtcw a jeden z chyba twórców upierał się na forum że będzie to hit.
Nie wiem jakim cudem ta gra ma ocenę 4,5/10 ale kiedyś miała 1,7 albo coś koło tego. Możliwe że to przez ludzi którzy wystawiają 10 dla jaj albo przez tych którzy mają "sentymenty".
Gra miała potencjał, ale ten potencjał został zmarnowany. A szkoda, bo byśmy mieli pzynajmniej drugie Turning Point: Fall of Liberty. Kiczowata grafika, skopany polski dubbing (co ciekawe angielska wersja ma bogatsze udźwiękowienie i różnych dubbingujących!) i chamskie respienie się przeciwników za plecami. Po więcej zapraszam do recenzji:
https://www.youtube.com/watch?v=YazdJCFlB74
Zmarnowany potencjał, szkoda komentować a twórcy obiecali że to będzie hit
Ja tą grę wspominam bardzo dobrze.
Gdy bylam dzieciakiem mój tata grał często w gry wojenne, a ja lubiłam się przyglądać i zagłębiać w fabułę.
Bardzo podobała mi się grafika, fabuła i koncepcja, mimo, że kosztowała 10 zł.
Ludzie przesadzają mówiąc, że to "najgorsza gra wszech czasów". Owszem, ta gra była wykonana źle - kiepska grafika, wiejące pustkami lokacje, cała mechanika gry czy choćby to, że Niemcy dalej żyją mimo, że strzelamy im trzy razy w łeb. Pod względem historycznym nie pokrywa się z prawdą - postać sterowana przez gracza, Claus von Stauffenberg był pozbawiony lewego oka, prawej ręki i dwóch palców w lewej dłoni i w żaden sposób nie byłby w stanie trzymać pistoletu ani tym bardziej karabinu, poza tym konferencja na której został przeprowadzony zamach w rzeczywistości odbyła się w drewnianym baraku, a nie w betonowym bunkrze tak jak zostało to pokazane na grze.
Gra ma jednak kilka plusów, które ją ratują i które wymienili zresztą już w komentarzach moi przedmówcy. Gra ma świetny klimat, świetną muzykę rodem z "Sensacji XX Wieku" Bogusława Wołoszańskiego, jest realistyczna - wystarczy jeden strzał żebyśmy zginęli (tak jakby to było w rzeczywistości), a nie tak jak w większości dzisiejszych FPSów gdzie możemy dostać nieograniczoną ilość strzałów, a my nadal żyjemy, a umieramy jedynie wtedy gdy dostaniemy sporą ilość kul w krótkim czasie. Co prawda ta gra jest przez to nieprzyjemna, że musimy zapisywać grę praktycznie po zabiciu każdego przeciwnika, ale daje wyobrażenie jak naprawdę mogłaby wyglądać walka z nazistami (jeśli jeszcze do tej pory nie oberwaliśmy, wkrótce dostaniemy jedną kulkę i nie żyjemy). Ostatnim plusem jest filmik-intro wtajemniczający nas w historię "Zamachu z 20 lipca" i Operacji: "Walkiria", który moim zdaniem był na szóstkę z plusem.
Grubą przesadą jest mówienie, że to jest "najgorsza gra", bo tak nie jest - dla mnie nawet tak fatalna gra jest lepsza od CSa w którym nie ma żadnego z plusów które wymieniłem w tej grze (W CSie jest zero fabuły, zero klimatu, zero muzyki, nic ciekawego). Z kolei też nie rozumiem tych co dają tej grze 10/10, bo ta gra jest fatalnie wykonana, choć ma ogromny potencjał i jak ktoś daje tak wysoką ocenę to chyba musi sobie robić jaja. Może powstanie jeszcze kiedyś gra opowiadająca o losach Niemieckich Spiskowców ze Stauffenbergiem na czele to chętnie w nią zagram.
Wg. mnie to jedyna dobra gra od Calaris. Jest nieco lepsza od Tajemniczej Wyspy, dodatkowo ma też dobrą fabułę oraz mało niestety pojazdów. Gra warta jak na te 10 zł. Polecam. 8/10
może dla ciebie ale ja nie jestem wybredny i docenię grę.Jednak ta gra to jedynie co to czuje lekki klimat ale to lekki II wojny światowej.
Moim zdaniem jest to zdecydowanie gra dekady doskonały gameplay spotyka piękną oprawę graficzną oraz świetny dubbing nie znalazłem jak dotychczas żadnej wady tej produkcji jedyne co może smucić to długość rozgrywki która jest zdecydowanie zbyt krótka pomimo 13 lat na karku gra wciąż nie ma się czego wstydzić i wciąż może konkurować z tytułami Triple-A takimi jak battlefield V czy metro exodus i chociaż w swojej karierze gamingowej przeszedłem te grę wielokrotnie to za każdym razem mnie zaskakuje odnajduje wciąż nowe smaczki oraz nowe sposoby przejścia gry niema na rynku gier drugiej takiej produkcji
Gra słaba z nader skromnym udźwiękowieniem (skromny dubbing gdzie występują 2 głosy w których ten 1 jest podkladany pod wszystkie postacie Sekretarkę Rommla,Księżulka,Żołnierzy początkowego sojusznika) Możliwość wyjścia poza mapę idiotyzmy związane z uzbrojeniem (MP 40 na 30 naboi czy Jednostrzałowy Mauser itp.),Brzydota dominująca w lokacjach , zimowy etap choć zamach miał miejsce w lipcu. Nie polecam.
Gówno, gówno, jeszcze raz gówno. Niby to partactwo twórców jest czasami zabawne np. dosłowne skopanie dupy czołgowi albo sekretarka transwestyta ale poza tym ta gra jest cholernie nudna, nieprzyjemna i wkurza niemiłosiernie. Feeling broni jest tak marny, że sprawia wrażenie jakbyś strzelał pineskami. Inne głupoty np. Sam trzon fabuły bo niby jak główny bohater Claus, który według faktów historycznych stracił prawe oko i prawą dłoń jest w stanie strzelać z panzerfausta?(btw. z Panzerfausta można strzelać wiele razy mimo, że w rzeczywistości był to granatnik na jeden wystrzał). Doszedłem do momentu eksortowania naszego zioma z więzienia i skończyłem na tym bo gra się popsuła i nie dało się robić już savevów. Każdy kto czyta ten wpis niech wierzy, że nie warto po to dziadostwo sięgać nawet dla pośmiania się.
gniot, spadki klatek w niektórych miejscach, dubbing to żal postaci Damskich z podkładanym męskim głosem, porażka xd, bronie spoko, strzela sie ok
