W Sons of the Forest przygoda tworzy się sama i zaskakuje mnie swoją dziwnością
Czyli na dzien dobry zarznales bezbronnych tubylcow i spaliles ich ciala zeby zatrzec slady. Przestrzen z Dead Space chyba nadal do Ciebie mowi ;)
A czemu jest: "Mimo wszystko Sons of the Forest zasługuje na szansę" skoro wcześniej nie było negatywów?
Ogólnie nie specjalnie gram w survivale ale w weekend było oglądane na streamie Discorda jak kumpel grał. Sielanka. Ledwo postawił pół chaty z bali, a już miał shotguna, pistolety i w ogóle takie sprzęty jakich w innych surviwalach nigdy się nie ma.
Odnosiłem się do wcześniejszego zdania o sposobie przedstawiania fabuły, które nie każdemu może się podobać - ale nawet wtedy warto dać grze szansę. Jednak...
Właściwie bez "mimo wszystko" brzmi to lepiej, więc usunąłem i dziękuję za zwrócenie uwagi ;)
to jest EA więc tak należy to traktować a kupować na zasadzie że do premiery nie narzekamy. Jak ktoś chce pograć w wersje pełną to ma poprzedniczkę.
Fajna gra dla mlodych chlopcow 10-15 lat, dojrzały emocjonalnie gracz sie zanudzi w tym jak w minecrafcie czy frotnite.
Noo, pozjadałeś umysły, dobrze że grasz w gry tylko dla prawdziwych mężczyzn, ty męski dorosły mężczyzno.
Szkoda, że ten Kelvin to nie kobieta. Życie survivalowca stało by się ... przyjemniejsze. A jego historia mogłaby się pisać przez pokolenia ;)
To chyba najgorszy survival na rynku. Tyle czekania i taki dramat... Skok na kasę, który wygląda jak marnej jakości mod do pierwszej części gry, do tego optymalizacja nie istnieje. Jedyna nadzieja w wersji 1.0, także trzeba czekać, bo teraz to po prostu szkoda czasu, nerwów i pieniędzy na to barachło.
