Streamowanie gier przeżywa kryzys? Najwięcej traci Facebook
"Wiadomości wysyłane w trakcie transmisji zostają w formie komentarzy, a nasi znajomi (np. nasza szefowa czy rodzice) mogą zobaczyć, że aktywnie udzielaliśmy się na danym kanale w momencie, gdy powinniśmy robić zupełnie co innego."
WOW! To nie tylko dzieci oglądają strimerów?
kiedyś jeden z szefów grał w robocie na Vicie. To mu achivmenty wskakiwały "4 wygrane pod rząd" :)
Ciężko byłoby gdyby było inaczej. Streamerzy gamingowi nie mają nowych ciekawych gier do pokazywania za dużo, więc zainteresowanie nimi spada.
To nie działa tak, że będziesz streamował codziennie LOLa/Valoranta i widownia będzie przybywać ciągle. Ostatnio nawet ładne dziewczyny, które teoretycznie mają większe szanse na uzyskanie tych kilku pierwszych widzów, streamując cokolwiek mają mało widzów. To trzeba się wykazać jakąś inwencją, a nie stwierdzić "a będę streamował LOLa, ludzie będą na pewno oglądać"
Nie ma lockdownów, zrobiło się ciepło i przyjemnie kto by w domu siedział i oglądał streamy :P