Indonezja odcina dostęp do Steam, Epic Games Store i innych platform online
Już widzę jak tłumnie wracają do jednego z biedniejszych krajów regionu, by zapłacić grzywnę i znaleźć się pod ogniem krytyki za wspieranie Orwelowskich marzeń rządu Indonezji.
Już widzę jak tłumnie wracają do jednego z biedniejszych krajów regionu, by zapłacić grzywnę i znaleźć się pod ogniem krytyki za wspieranie Orwelowskich marzeń rządu Indonezji.
Chodzi mi o PKB per Capita, a nie ogólne bogactwo kraju. Rosja jest jednym z najbogatszych krajów Europy, jeśli chodzi o ogólne PKB, ale co z tego, skoro przeciętny obywatel nie ma tych pieniędzy. Porównaj to sobie z bogactwem przeciętnego Australijczyka.
Indonezja ma ogromną populację 270mln więc może być bogatym krajem biednych ludzi
Tak, masz rację, ja się źle wysłowiłem. Łącznie mają dużo pieniędzy, ale mają też dużo potrzeb. Co z tego, ze 5 z nich, ma tyle samo pieniędzy, co jeden Polak, skoro mało co im zostaje na rozrywki i zwyczajnie nie stać ich na zakup[ PC i gier do niego.
Growy rynek Indonezji jest wart 1,1 miliarda $ (ponad drugie tyle co Polska), zajmuje 17 miejsce na świecie i 6 miejsce w Azji. Choć zgadzam się, że przez tak "pokręcone" prawo jakie wprowadzili, pewnie mało kto będzie chętny dalej świadczyć tam usługi... Zwłaszcza, że ta "blokada" (na którą wydali coś koło 70mln $ jak dobrze pamiętam) jest do obejścia po zwykłej zmianie DNS (czyli odpalasz ustawienia karty sieciowej, zmieniasz parę cyferek i gotowe).
Tak jak wyżej, źle się wyraziłem. Ilość pieniędzy jakie posiada przeciętny Indonezyjczyk jest tragicznie mała. Zajmują 116 miejsce jeśli chodzi o PKB per Capita. Przerastają ją takie potęgi jak Armenia, Mołdawia, Ukraina czy Białoruś. Polska jest gdzieś tak 5 razy lepsza pod tym względem. To jest moim zdaniem ważniejszy wyznacznik, gdyż to nie państwo kupuje te wszystkie produkty, a Indonezyjczycy.
siera97 gdyby faktycznie tak bylo to juz od dawna zwyczajnie by sie wycofali z takiego rynku, a tymczasem wiekszosc uslug okazuje sie byc darmowa bo to ludzie i ich aktywnosc w sieci od zawsze byla tutaj produktem bo chetnych do profilowania i wysiadywania tych danych jest na tym swiecie cala masa.
Wcześniej mieli pewnie mniejsze ceny, tak jak w Rosji. To się mimo wszystko opłaca, bo lepiej żeby kupili coś, niż nic. Ale jeśli do tego równania dodamy szkody PR-owe i kary grzywny, to już się to przestaje opłacać. To nie jest rynek, taki jak chiński, żeby kombinować jak tu się tam dostać. Rynek Indonezji, jest pewnie warty jeszcze mniej niż rosyjski, a obecnie takie działania dyktatorskie mają bardzo złą prasę, więc nie ma opcji, żeby tam poszli.
Mi to brzmi na uzasadniony pretekst, żeby motłoch wyszedł na ulicę i obrzucił kamieniami budynki rządowe.
z opinia takiego obiezyswiata kazdy sie przeciez powinien liczyc. to jasne.
Racja, niech potulnie siedzą na tyłkach i czekają aż w każdy dom będzie wycelowana armata i wszelki opór będzie gaszony zanim powstanie.
Już są dawno po tym punkcie. Teraz raczej muszą czekać aż wojsku znudzi się utrzymywanie dyktatora, albo aż ktoś z zewnątrz postanowi coś z tym zrobić. Sami sobie nie poradzą, tylko zginą.
Ktoś tam w Indonezji zapomniał, że zawsze są dostępne dwie możliwości. Z jednej strony władze mogą wprowadzić dowolne przepisy jakie chcą, ale z drugiej strony nie oznacza to, że wszystkie firmy na świecie automatycznie się do tych przepisów dostosują. Mogą też przestać współpracować z danym krajem.
Ta zawzieta dyskusja jaki to nieznaczacy rynek i jak to ci biedacy sa nic nie warci dla firm.
A wystarczylo przeczytac do konca i glupot by sie nie pisalo.
Nie tylko jest dokladna kwota, zblizajaca sie do 2 miliardow dolarow zyskow z gier, ale nawet wpis, ze firmy nie bardzo chca z tych "malych" pieniedzy rezygnowac. Szczegolnie, ze rynek wciaz sie rozwija i zyski caly czas trosna.
No ale oczywiscie gdzie tam ta biedna Indonezja ma do Polski ;)
Dokladnie. Dla porownania polski rynek gier jest warty ok 1mld €
https://www.parp.gov.pl/storage/publications/pdf/GIofP_2021_FINAL.pdf
Pytanie ile z tych 2 mld to rynek gier mobilnych, z którym taki steam czy epic games nie mają nic wspólnego. W końcu indonezyjczycy do najbogatszych nie należą a granie na PC swoje kosztuje.
W 2020 roku przychody branży uzyskane w Indonezji wyniosły 1,74 mld dolarów. Z tego kwoty 1,38 mld przy padło na gry mobilne, 242 mln na pecetowe, a produkcje konsolowe wygenerowały 112 mln dolarów.
Masz przecież napisane w artykule.
bo ludzie sa jak analogowe lemingi w cyfrowym swiecie. to nie zloto, nie ropa tylko nasze wlasne dane sa obecnie najcenniejszym aktywem w swiecie ludzi i chetni zawsze sie na nie znajda.
śmiem podejrzewać ze jak epik, steam itp czegoś nie zrobią, to zachęcą biednych do piracenia gier, a nawet stworzenia wielkich społeczności wspierające pirat, jak tak będzie, to albo wydawcy stwierdzą ze nie ma sensu wracać albo zrobią takie bajeczne promocje ze populacja na VPN wzrośnie o cale 300% XD
Nie żebym popierał rząd Indonezji, ale to bardzo specyficzny region. Ludzie tam w większości nie mają absolutnie nic (więcej niż jednego ubrania, butów, prądu czy regularnego dostępu do wody), ale absolutnie każdy ma smartfona i spędza w nim ogrom czasu. I kasa którą wydają, nie idzie na kupowanie gier, czy nawet mikropłatności, tylko na dziwne skrzynki, pseudokasyna, losowania itd. Także nie dość, że ta kasa jest głupio wydawana, przeważnie łamie prawo (monopol państwowy na hazard, tak jak u nas), to jeszcze ucieka za granicę beż płacenia podatków.
A właśnie - gdzie ida podatki jak kupuje się z vpn na steamie czy netfliksie? Jakieś urzędy to śledzą?
To dobrze czy źle?
Moze jakby Unia zablokowala wszystkie takie sklepy z software, ktore uniemozliwiaja odsprzedaz lub wymiane z innym użytkownikiem licencji, to korpo zaczęłyby respektować prawa konsumenta?
Korpo bez kasy zdechnie, jak każdy pasozyt, wiec jak chcemy zeby korpo przestalo byc źle sa dwa rozwiazania, odciąć je od glownego źródła kasy, albo bic ja po kasie karami, grzywnami i domiarami za lamanie praw konsumenta.
Mozne najlepiej jednym i drugim, az bedzie milo, dobrze i z poszanowaniem klienta?
Bez steam mozna żyć. Co prawda trzeba piracic, ale da sie. Najwyzej beda miec zdrowsze mlode pokolenie bez gierek online i uzależnień od nich.
Wymiana i odsprzedaż cyfrowych gier? Świetny sposób na zabicie gamingu na PC, wtedy wszystkie gry przejdą na model free to play z masą mikropłatności i DLC, bo mało kto będzie je kupował zamiast pożyczyć od znajomego albo odkupić za grosze kilka miesięcy po premierze. Na powrót pudełek też nie ma co liczyć bo praktycznie nikt już nie ma stacji dysków w komputerze.