Witam. Czy z technicznego punktu widzenia istnieje możliwość w komputerze stacjonarnym zrobić coś takiego jak w laptopie? Chodzi o to czy np. mogę zbudować komputer o 2 procesorach, 2 kartach graficznych i rozdzielnej pamięci RAM na jednej płycie głównej? Chodzi o to, że przeważnie gram w mało wymagające tytuły jak np. Factorio, lub wypełniam papiery itd na komputerze. Do tego wystarczyło by mi np. AMD Ryzen 5 1600X + HIS Radeon 5770 1GB + 8GB RAMu ale czasami mam ochotę zagrać w coś bardziej wymagającego jak np. Forza Horizon 5, ARK, Satisfactory które żrą zasoby jak wściekłe, a nie chciałbym przerzucać się na drugi komputer, to czy mogę na tą samą płytę wrzucić np. jako drugi zestaw AMD Ryzen 9 7950X + MSI Radeon RX 6900 XT GAMING Z TRIO 16GB GDDR6 + 64/128 GB RAMu. Wiem, że zapewne taniej było by zbudować 2 pecety, ale chciałbym mieć wszystko w miarę możliwości na jednym sprzęcie, zarówno gry jak i dokumenty. Proszę o opinie czy to możliwe nie wycenę takiego zestawu. Z góry dzięki za pomoc. Albo alternatywnie czy można mieć 2 pecety z zsynchronizowanymi danymi między sobą.
A brałes pod uwagę opcję platformy do streamingu gier jak GeForce NOW albo Google Stadia? Wtedy nie musisz stawiać dodatkowej jednostki
Ale po co? Nie możesz robić wszystkiego na tym lepszym komputerze?
Odpowiadając na pytanie: Nie, nie możesz mieć 2 komputerów na jednej płycie.
Może!
Virtual Machine (VM) Maszyna Wirtualna.
To ciągle jeden komputer, z którego korzysta kilka (w tym wypadku dwie) instancje systemu operacyjnego.
Dlaczego nie? Musiałby tylko za każdym razem zmieniać podzespoły. Ciekawe jak szybko by mu to się znudziło..
Możesz na komputerze z jednym procesorem mieć kilka komputerów to się nazywa Virtual Machine (VM) Maszyna Wirtualna.
Im zasobniejsza maszyna tym więcej maszyn wirtualnych możesz na nim uruchomić. Takie coś ma od dawna zastosowanie. Dalej są obliczenia rozproszone. Jest też BOINC.
Ale nie nazywaj tego komputerami. Dalej masz ogromne ograniczenia związane z VM.
Czy z technicznego punktu widzenia istnieje możliwość w komputerze stacjonarnym zrobić coś takiego jak w laptopie? Chodzi o to czy np. mogę zbudować komputer o 2 procesorach, 2 kartach graficznych i rozdzielnej pamięci RAM na jednej płycie głównej?
Nie znam laptopów posiadających dwa różne procesory (jak chodzi ci o kartę graficzną zintegrowaną i dedykowaną, to to samo można w stacjonarce zrobić - kupujesz procesor z wbudowaną karta graficzną i dedykowaną kartę graficzną).
Ale zacznijmy od początku po co potrzebujesz 2 oddzielne procesory i dwie oddzielne karty graficzne? Jeżeli tylko po to aby "zaoszczędzić" na prądzie to nic nie musisz robić. Obecnie procesory i karty graficzne zmniejszają z automatu swoje taktowanie jak z nich prawie nie korzystasz(w skrócie jak piszesz w wordzie dokument to zużywasz mniej prądu niż byś grał w grę).
Jeżeli chcesz oddzielić pracę od grania to moim zdaniem w zupełności wystarcza oddzielne konto w windowsie przeznaczone tylko na pracę i inne na granie.
Jak nadal chcesz (nie wiem po co) bawić się w rozdzielanie kompa to możesz się pobawić w wirtualizacje np. (HYPER-V jak masz zainstalowanego windowsa 10 pro lub jak byś chciał jeszcze bardziej się "zabawić" to Vmware Esxi lub Proxmox).
http://slow7.pl/windows-7/item/115-windows-10-hyper-v-czyli-jak-uruchomic-wirtualny-system
Tylko jest dużo zabawy z wirtualizacją i raczej to w twoim przypadku był by overkill.
Jeżeli dobrze zrozumiałem, chodzi Ci by jeden system był energooszczędny, a drugi w razie potrzeby wydajniejszy, Tak?
Ale po co w takim razie dwa pecety czy maszyny wirtualne. Współczesne komponenty są na niskich obciążeniach nie żrą Bóg wie, ile.
Czy nie wygodniej byłoby Ci stworzyć po prostu drugie konto użytkownika na pececie i manewrować profilami zasilania w razie potrzeby?
Tak jak zostało napisane, nawet bardzo wydajny pecet w trakcie spoczynku czy mało wymagających zadań jak korzystanie z przeglądarki, worda itp pobierze zbliżoną liczbę watów co sprzęt słaby. Tutaj nic nie musisz robić i ustawiać by tak było.
Co do gier to już kwestia odpowiednich ustawień. Jeśli korzystasz z metod ograniczenia liczby generowanych klatek czy to w grze czy to w sterownikach lub zsynchronizowanie ich do częstotliwości monitora (vsync, gsync, freesync) to mało wymagające gry też będą pobierały mało prądu. Chodzi zwyczajnie o to żeby karta nie generowała zbędnie po kilkaset lub nawet kilka tysięcy klatek.
Co do wymagających gier to tutaj też da się sporo zrobić. Polecam zapoznać się z undervoltingiem (UV). Sam mam zrobione dwa profile, jeden z mocnym UV gdzie pobór względem fabryki spada o 1/3 w prawie nie tracąc wydajności i drugi z lekkim UV połączony z OC pod gry gdzie potrzebuję maksymalnej wydajności. W programie MSI afterburner można chociażby sobie takie coś ustawić.
