Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Monster Hunter: Rise vs Monster Hunter: World

01.07.2022 19:02
Drackula
1
Drackula
231
Bloody Rider

Monster Hunter: Rise vs Monster Hunter: World

Ktos mi moze jakos skladnie i dosc krotko wyjasnic czym te gry sie roznia i ktora z nich jest lepsza do zagrania?

01.07.2022 19:38
Deser
2
odpowiedz
Deser
266
neurodeser

W skrócie.
Idziesz ze znajomymi lać potwora na śmierć.
Możesz sprawdzić w darmowym Dauntles dostępnym na różne platformy.
Ulepszasz broń, postać itd...
Różnic w Monsterach to chyba nawet autorzy już nie znają.

post wyedytowany przez Deser 2022-07-01 19:38:33
01.07.2022 21:09
Albanoid
3
odpowiedz
Albanoid
70
Pretorianin

World jest dużo przystępniejsze, ma znacznie lepszą oprawę graficzną i jest lepszą grą na start przygody z MH. Rise to u podstaw gra z Nintendo Switch. Oprawa graficzna jest dużo gorsza, za to w grze uświadczyć można wiele ciekawych mechanik, jak np. szybkie podróżowanie wierzchowcami itp. Do tego, Rise jest bardziej hardkorowe i znacznie mocniej czuć naleciałość starego silnika itp.

Osobiście, dużo lepiej mi leży MH: World.

01.07.2022 21:15
4
odpowiedz
Asmodeus
34
Generał

Na dluzsza mete nie ma roznicy. MH Rise ma ciut mniejsze mapy i zawsze widac gdzie jest potworek, MH World posiada oprocz kilku biomów jedna lokacje open-world, ktora laczy wszystkie biomy w jedno (zimowy, pustynny, jungle, coral, lava) a potworka trzeba znalesc szukajac footprintsow i biegnac za świetlikami (tylko pierwsze kilka razy, pozniej widac go na mapie od startu). MH Rise ma tez kilka ulepszen QOL w stosunku do Worlds, np: nie trzeba babrac sie w uzywanie napojow rozgrzewajacych/chlodzacych w zimnych/cieplych lokacjach czy ciekawsze skille dla pomocnikow. Moim osobistym zdaniem ma tez ciekawszy system walki (wirebug z MH Rise jest lepszy niz linka z MH World, no i nie trzeba nieustannie "zmiekczac" potworka).

"zmiekczanie" - specjalny atak, ktory "zmiekcza" (rozdrapuje) lokacje na ciele potworka. Nastepne ataki w ten punkt zadaja wieksze obrazenia. Potworki w MH World maja znacznie wiecej zycia niz w innych grach i zmiekczanie jest konieczne, aby w miare szybko konczyc polowanie. Co na dluzsza mete staje sie nudne, plus irytuje, jesli uzywana przez ciebie bron nie moze spowodowac zmiekczenia.

Jesli grasz na konsolach (PS4/5, XBox, Switch) - wybierz to, co jest dostepne. Jesli na PC - IMO wybierz te gre, ktora ma wiecej aktywnych graczy (do ewentualnego multi).

Do tego, Rise jest bardziej hardkorowe i znacznie mocniej czuć naleciałość starego silnika itp.
Eh? Gram solo, i w Rise jak do tej pory idzie mi znacznie latwiej niz w Worlds. Do tego, w Rise nie ma debilnych walk jak Behemoth czy Leshen (chyba ze jeszcze do nich nie dotarlem). Dwie walki, multi only (w teorii da sie je wygrac solo, w praktyce jest to prawie niewykonalne), ktore wygladaja bardziej jak raid z WOWa niz polowanie z MH i wymagaja dobrej komunikacji miedzy graczami oraz bardzo dobrej znajomosci przeciwnika.

post wyedytowany przez Asmodeus 2022-07-01 21:20:34
01.07.2022 22:53
Drackula
5
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

dzieki

01.07.2022 23:02
mr. Spark
6
odpowiedz
2 odpowiedzi
mr. Spark
192
Rocket

Jeśli ma być to Twój pierwszy Monster Hunter to lepiej wybrać World.
To co pisze Asmodeus o "zmiękczaniu" to obowiązuje to od contentu Iceborne dopiero, wcześniej potwory aż tak wytrzymałe nie są.
Leshen był cross eventem o Wiedźminie i już chyba nie jest dostępny.
Podobnie Behemoth, cross z FFXIV, totalnie nie obowiązkowy.
Zarówno podstawka Word jak i Iceborne mają lepszy end game niż Rise (bazuje na opiniach graczy innych, mało grałem w Rise).

01.07.2022 23:09
6.1
Asmodeus
34
Generał

Ah, faktycznie, zapomnialem, ze dodano to w Iceborne (platynka wbita w zeszlym roku, wiec sporo juz nie gralem). Co do nieobowiazkowego contentu - moim zdaniem wszystkie DLC powinno sie zaliczac jako "obowiazkowe", inaczej sporo sie traci: ot chociazby Rajang, ktory jest niby "nieobowiazkowym DLC" a jest jednym z najfajniejszych potworkow w grze (podstawka MH World). No i zakladalem tez, ze w MH gra sie raczej aby pokonac kazdego potworka przynajmniej raz niz tylko skonczyc fabule - stad Behemoth i Leshen (patrzac wstecz jednak: jesli ktos nie ma ochoty z nimi walczyc to nie umniejsza mu to jego umiejetnosci gry - po prostu te dwie walki sa do dupy i nie sa Monster Hunterem a WOWem).

No i jeszcze co do Rise: na dniach wychodzi (czy wlasnie wyszedl) nowy dodatek do niego. Jeszcze nie gralem, nie wiem nawet co w nim jest - trailery pokazywaly jednak sporo ciekawych potworkow. Powrocil chociazby ukochany przeze mnie Shogun Ceanataur (najlepszy potworek z czasow MHP2ndG) - olbrzymie krabo-homaro-coś :)

post wyedytowany przez Asmodeus 2022-07-01 23:11:53
01.07.2022 23:17
mr. Spark
6.2
mr. Spark
192
Rocket

TBH nie nazwał bym Rajanga czy Behemotha DLC, to raczej patche.
Ale zgodzę się z tym, że behe i leshen są słabi, na 890h godzin zabiłem tylko 2 behe i 1 leshena ;] Zdecydowanie jest masa innych, lepszych potworów do upolowania.
Jeśli chodzi o Rise, to jak próbowałem grać to był jakiś dziwny feeling grania CB, może w Sunbreaku to poprawią (chyba poprawili nawet, jak donosi yt) to wrócę.

CB for life.

01.07.2022 23:28
7
odpowiedz
Asmodeus
34
Generał

Ah zapomnialem (znowu) - Rise ma niestety tez jedna debilna mechanike: Tower Defense :/ Niektore misje wymagaja stawiania wiezyczek i zabijania kolejnych fal potworow. Glupie toto (IMO) i slabe przy grze solo :(

Forum: Monster Hunter: Rise vs Monster Hunter: World