IKEA chce wprowadzić nowe produkty Smart Home
IKEA póki co narazie nic nie robi poza podnoszeniem cen i informowaniem, ze produktu na stanie nie maja.
Niech sie zajmą produkcja mebli tych co już maja niby w ofercie zamiast jakies pierdy wymyślać.
I jeszcze czego? Może sam mam se je po lutować?
A poważnie to, nie pakujcie się w "smart" home, tylko dodatkowa lista, kosztownych w naprawie, rzeczy które mogą się zepsuć. Śmiesznie to wygląda kiedy ktoś się szczycił jakie to "smart" ma mieszkanie a potem wysiada prąd i nawet rolet w oknach nie może podnieść, jeszcze śmieszniej kiedy przychodzi w środku dnia prosząc o świeczki
wiekszosc rozwiazan Smart jakie w zyciu instalowalem dzialalo tez "manualnie", ale widze walka z chocholem jest w Tobie silna.
dziadku to samo tacy jak ty mowili kiedys o nowych samochodach, ze to sie psuje ciagle, ze elektronika itd, a mam bmw x3 juz od 5 lat i ani jednej naprawy, wszystko śmiga jak nowe.
Też nie ide w zadne smart. Juz sie naogladalem swiatel na pilota, ktory przestaje dzialac i masz problem to gówno włączyć, albo kupujesz zarowke za kilkadziesiąt zlotych i pyk się przepala tuz po gwarancji i kupuj kolejną.
Rolety mam, manualne na sznurku i cenie sobie, juz 6 rok bez żadnego problemu.
Liczy się przede wszystkim trwałość i isc w zyciu do przodu, a nie ciagle sie wkurzac, naprawiac i serwisowac, a kasy ubywa.
Samochody tez bym uprosil. Kiedys zarowke sie wymienialo na poboczu dwoma ruchami po otworzeniu maski. Teraz? Rece idzie sobie pociąć tak malo miejsca i utrudnione wszystko, az macham reka i jadę na serwis, bo szkoda mi godzine sie z tym pieprzyć jak serwis 30 zl za to bierze.
No, ale 30 zl w plecy i tak na kazdej rzeczy to sie robia grube tysiace w plecy rocznie, przez zycie uzbieraloby sie na dodatkowe mieszkanie dla dzieci tylko na nie ladowaniu sie w psujace sie smieci.
mieszkam niecaly kilometr od ikei, potrafie do niej wejsc, kupic jeden przedmiot, ktory jest mi potrzebny i wyjsc - wszystko w 10 minut
moja zona/siostra/tesciowa gdy tam wejda to wchodza jak do labiryntu i nie ma ich 3 godziny, o co chodzi
seksizm?
Zwyczajnie brakuje im tak wybitnego nawigatora i się zgubiły
IKEA nie ma problemu z produkcją mebli tylko z transportem, jak zresztą większość firm.
Co do podnoszenia cen to chyba widać, że wszystko poszło w górę więc jak sobie wyobrażasz zostanie przy tych samych cenach ?
Na obcieciu sobie bardzo wysokich marż?
Koszty produkcji i transportu to maly procent ceny końcowej. Tu jest problem, te korposy maja za duze marże i jakby mniej kradli to wszystko byloby tansze i ludzie by wiecej kupili.
IKEA po przetłumaczeniu na polski oznacza: Gówniana Jakość