Recenzja gry Call of Duty: Vanguard - tylko dla największych fanów serii
Ta gra to jakieś nieporozumienie, a ocena redakcji od tego nieporozumienia widzę nie odstaje. 5/10 to max.
Operatorzy to farsa, są sami powiedzmy... alianccy, oponentów dla nich brak. Niby opowiada jakieś bajania o walce z IV rzeszą, a w multi nie ma ich przedstawicieli.... Team A - Team B... (X kurła D). Po mapach biega stado tych samych postaci z jednej czy 2 strony. Tryb hardcore będzie paraolimpiadą. Niby alternatywna historia, mówię ok, przełknę jeśli będzie dobrze zrobione, niestety to jakiś żart do tego nie śmieszny. Bronie? Kurde jak można wprowadzać takie dodatki do nich, przez które takowa broń nie miała by prawa działać (np. STG bez kolby, np. bo ten nawias by się szybko nie zamknął) dodatkowo nazywać tą broń w sposób poprawny do realiów. Już by nazwy zmienili też na jakieś wymyślone i wyssane z palca (lub parówy zarządu).
Zastanawiałem się jeszcze tylko żeby kupić dla zombie bo w cold war dobrze się klikało. Niestety i tu to jakaś kpina.
Człowiek przeciera oczy i dalej nie wierzy w to co widzi...
Jeszcze z miesiąc temu zastanawiałem się czy BF czy CoD. Widząc betę BF mówiłem że nie ma opcji żeby kupić (taka sama farsa z operatorami tylko większa skala). Myślałem, że CoD takim sposobem już kupie i będzie przyjemność z grania... ale nie.
BF uratuje portal tego CoD'a już nic.
Powiem tak, choć i to będzie za łagodne...
Vanguard puka w dno od spodu.
50 Polskich Cebulionów to zbyt wysoka cena za ten gniot.
Cod jaki jest każdy widzi.Poza tym gra wychodzi na poprzednie generację konsol, więc można było założyć, że rewolucji nie będzie. Fani i tak kupią pewnie,reszta wybierze Battlefield. Ostatnia grupa to ludzie grający w single Mode tylko-ale wydawać 250 zeta dla 5 godzin kampanii to niezbyt dobry deal.
Na wstępie zaznaczę, że nie jestem fanem serii i prawie w żadną część nie grałem więc z góry muszę pewne rzeczy, o których napisał Pan recenzent, wziąć za pewnik - bo nie mam odniesienia do poprzednich części.
Dobrze mi się tekst czytało, wydaje się że o wielu rzeczach autor tekstu wspomniał... dlatego dziwi mnie taka wysoka ocena tytułu, skoro gra się zbytnio nie wyróżnia a ma wręcz kilka, dość istotnych niedociągnięć, wpływające na rozgrywkę. No i recenzent sam podkreśla, że szybko o tej części zapomni... więc raz jeszcze napiszę, nie zgadza mi się to z oceną końcową. xP Nie wiem... czy ocena 6/10 byłaby jakaś bardzo krzywdząca dla tego tytułu, zwarzywszy na fakt, że jest to kolejna część długiej już serii? Owszem, ładnie sobie to wygląda ale w graniu nie chodzi tylko o piękne widoczki.
Skoro gra jest nastawiona na rozgrywki sieciowe, to może dobrze by było zrobić jedną ale porządną grę i przez kilka lat ją utrzymywać, przy "życiu", dodając co jakiś czas płatne DLCeki (które byłyby odpowiednikami, tych kolejnych części) - by wiadomo, Activision nam biedne nie umarło z głodu?
No bo kurcze... wydawać co roku nową część (już chciałem napisać, że co dwa lata), to jest jakiś żart. xD Tak samo jak te Fify - uczciwiej dla gracza byłoby wypuszczać już te płatne dodatki, za mniejszą cenę, niż co roku dawać prawie tą samą grę, tylko że z inną skórką i pewnymi małymi drobiazgami.
Jak ktoś lubi tak kupować, to spoko - takie Serce z kamienia czy Krew i wino też Redsi mogli przecież wydać, jako całkiem nowe tytuły.
No ale raz jeszcze podkreślam, fanem serii nie jestem, nie jestem w temacie, to jest tylko taka moja myśl - po prostu uważam, że dobrze by było wydać jedną, porządną część i wspierać ją przez kolejne co najmniej 3-4 lata, a dopiero po tym okresie wydać kolejną. Wtedy zmiany byłyby pewnie o wiele bardziej zauważalne i twórcy mieliby czas na nowe pomysły.
Problemem jest chyba dzisiejsze podejście do ocen. W teorii mamy od 1 do 10, w praktyce jeśli jakaś gra dostaje 5 to znaczy nie że jest zupełnie przeciętna, tylko że to crap totalny. 7 dawniej oznaczała grę dobrą, dzisiaj tyle mają przeciętniaki i ciągnące się od lat tasiemce. Dobra gra dzisiaj zaczyna się od oceny 8, a i tak oznacza to grę, która ledwo kwalifikuje się jako dobra.
Po prostu gry AAA z marszu mają ocenę powyżej 6. Możnaby wręcz stwierdzić że ocenia sie je w skali 1-5 gdzie 1=6 a 5=10. Co z tego że AC Unity na premierę po prostu nie działa, dostanie 9/10 (swoją drogą po poprawkach to najlepszy asasyn ale mówię tu o recenzji premierowej). Co z tego że nowy COD jest nudny i nijaki, dostanie 7,5 (oczko mniej niż W3!). Mnostwo gier które są przeciętne lub co najwyżej w porządku dostaje 8.5 czyli coś co powinno oznaczać bardzo dobrą grę, na pewno ponadprzeciętną. W chwili obecnej jak widzę grę z oceną 8.5 to absolutnie nic mi to nie mówi, bo prawie każda gra dostaje taką ocenę. Moim zdaniem powinno być tak:
1 - gniot totalny i pośmiewisko
2 - gra naprawdę mierna, ale przynajmniej jako tako działająca
3 - gra słaba, ale mogąca sprawić trochę frajdy
4 - gra zwyczajnie kiepska
5 - przeciętna gra
6 - gra niezła, poprawnie wykonana, ale nie prezentująca nic nadzwyczajnego (większość tasiemców by tu trafiło)
7 - gra naprawdę dobra
8 - gra bardzo dobra, wyróżniająca się z tłumu
9 - gra wybitna
10 - arcydzieło
Przy takim podejściu większość gier dostawałaby 5 i 6. 7 oznaczałoby że gra się naprawdę udała. 8 oznaczałaby materiał na grę roku, wyjątkowe odkrycie. 9 byłoby zarezerwowane dla gier praktycznie doskonałych, perfekcyjnych. Jak gra dostawałaby 10 oznaczałoby to że mamy do czynienia z czymś wyjątkowym, czymś co popycha branżę do przodu, zapewnia doświadczenia wcześniej niespotykane.
Tylko że używanie takiej skali wymagałoby zmiany podejścia wśród graczy, którzy często widząc grę poniżej 8 już uważają że to mało i gra powinna być do niczego
Ja z kolei uwielbiam CoD z uwagi na Zombie Mode. Skoro w tym roku słabo z tym trybem, to poczekam, aż go rozwiną i kupię na jakiejś wyprzedaży później.
Jedyne warte uwagi odsłony tej serii są robione przez Infinity Ward (Modern Warfare). Reszta części to ławka rezerwowych, poczekalnia, zapchajdziura.
IW to jedyni tam developerzy z prawdziwego zdarzenia, jako jedyni trzymają wysoki poziom produkcji, wprowadzają grubsze innowacje, dzięki nim mamy Warzone.
Sledgehammer Games, Treyarch i Raven Software to wyrobnicy, w najlepszym razie zwykli rzemieślnicy.
XD
Tak trzymają poziom że ich ostatnia dobra gra to MW3
A kiedy największy ASY odeszły od firmy bo mieli dość Activision, to ich gry poszły w dół.
MW2019 to już w ogóle, to nawet nie jest Call of Duty, to gra bez tożsamości, gra która jeszcze ok 9m-cy przed premierą była klonem Rainbow Six Siege (wywiady, info zza kulis Artbook), skończyło się na potworku z fatalnym multiplayerem.
A Warzone to straszny gniot znany jako CheaterZone albo i BoreZone.
IW topka a Treyarch to gorszy sort?
u-huh, jasne...
No widzisz, a ja odpalając mw 2019 poczułem się dokładnie jak te 12 lat wcześniej przy starej wersji. W edycjach coda od nich po prostu czuć tą broń, reszta jak napisał już kriegaffe to cień tych odsłon. Warzone to jedyny BR który mnie zainteresował. Żadne cukierkowe fortnite, żaden drewniany pubg czy fantasy apel. Dopiero warzone zrobił to dobrze. Możesz go nielubić, bo każdy ma gust, ale nienazywaj jednego z najlepszych BR gniotem.
Ha ha, Warzone istnieje tylko dlatego, żeby zarabiać na f2p i jednocześnie być reklamą płatnych odsłon, dzięki komuś, dzięki acti, bo chcą i na tym zarobić, a nie bo jakieś studio chciało xD
Przy takiej marce czemu i by nie mieli zgarnąć części f2p, ale nie gdy nie będzie tam takich trybów jak w płatnych odsłonach, bo wtedy straciłby one sens.
Cod mw 2019 ma chyba najgorszy multiplayer ze wszystkich codów... Wymuszony SBMM, okropne mapy które są zaprojektowane pod kampienie, masa drzwi, nie wiadomo po co, i Piccadilly. PICCADILLY!!! Nie no sami geniusze pracują w tym Infinity Ward...
Niby kiepska i dla największych fanów serii a ocena tylko 1,5 punktu mniej od najlepszej gry wyścigowej świata którą zachwycają się wszyscy Forza5? I jak tu nie podejrzewać, że czasem artykuły są kupione?
Bo to wciąż COD ze sprawdzonymi mechanikami, więc trudno nagle dać temu 5/10.
Gdyby Horizon wychodziło co roku, to wątpię by wszystkie części dostawały 9 i 10, ale wątpię też, by zrobili tak złą część, która zasługiwałby na 5/10.
COD po prostu nie zejdzie z pewnego poziomu.
ocena tylko 1,5 punktu mniej od najlepszej gry wyścigowej świata
Oceny kompletnie różnych gatunków gier nie są ze sobą porównywalne w żaden sposób. Lepiej weź sobie moje oceny Modern Warfare i Cold War. Vanguard jest według mnie trochę słabsze, więc dostało niższą od nich ocenę.
dziwi mnie taka wysoka ocena tytułu, skoro gra się zbytnio nie wyróżnia a ma wręcz kilka, dość istotnych niedociągnięć, wpływające na rozgrywkę. No i recenzent sam podkreśla, że szybko o tej części zapomni
Temat wałkowany milion razy... Gry AAA zwykle nie są kulejącymi indykami. Mają wiele elementów zrobionych tip top, na najwyższym poziomie, i Vanguard je ma - oprawa audiowizualna, reżyseria cutscenek, mechanika strzelania, etapy singlowe, 20 map w multi, system progresji, etc etc.
Na ocenę mają u mnie wpływ ewidentnie zepsute rzeczy czy nietrafione pomysły, a nie czy sobie zapomnę o grze wcześniej czy później.
"COD ze sprawdzonymi mechanikami, więc trudno nagle dać temu 5/10" - no jeżeli coś jest takie jak zwykle, przeciętne, ale też nie jest złe to zasługuje właśnie na 5 czyli średnią ocenę. Skończmy z taryfami ulgowymi i dawaniem grom 7 tylko za fakt bycia AAA.
Ale strzelanie w COD nie jest 5/10.
Jedyną seria gdzie mocno zmieniono model strzelania to był chyba borderlands 3, tyle, że ta gra wyszła 7 lat po dwójce, a nie rok.
Nie ma potrzeby mnie obrażać stikidud po prostu uważam, że gdy jedna gra jest wychwalana a druga to przeciętniak to różnica w ocenie powinna być większa niż 1.5 punktu. Może oceniający powinni bardziej piętnować wtórność i brak nowości w seriach. Te Fify ze zmienionym składem i nic więcej a w far cry raz to nawet im się nie chciało mapy nowej zrobić.
Oj niektórych chyba boli to że gra od konkurenta ich ulubionej firmy jest wysoko oceniana...
Trzeba czytać ze zrozumieniem ale często przewijają mi się twoje komentarze więc myślę, że możesz mieć z tym problemy - nie dziwi mnie wysoka ocena forzy bo to gra najlepsza w swojej klasie a dziwi mnie wysoka ocena gry która w tytule recenzji ma zdanie "tylko dla największych fanów serii".
Trzeba czytać ze zrozumieniem ale często przewijają mi się twoje komentarze więc myślę, że możesz mieć z tym problemy
Mi się często przewijają twoje, stąd mój wniosek o twoim fanbojstwie.
Już to wyjaśniłem, że jedynym psycho fanem to jestem firmly Commodore a gram na praktycznie każdej platformie - pc, ps5, switch, ipad, x360 tak więc to pcmr i wiernym fanom klocka brakuje obiektywizmu a nie mnie :P a ty jesteś tego doskonałym przykładem. Jeżeli wytykam hipokryzję i fanbojstwo to rozumiem, że to się może fanom m$ nie podobać. Po prostu patrzę z innej perspektywy i mi gejpas i megaherce na kartach graficznych i w nowym xbixsie nie wyprały mózgu :)
ak więc to pcmr i wiernym fanom klocka brakuje obiektywizmu a nie mnie :P a ty jesteś tego doskonałym przykładem
No, jestem przykładem braku obiektywizmu wiernych fanów xboxa i pcmr, mimo że nie jestem ani wiernym fanem xboxa, ani pcmr.
Zastanawia mnie kiedy przestaniecie się poniżać bronieniem zbyt wysokich ocen dla gier, tylko dlatego że są AAA i zawsze, ale to zawsze (znowu mamy wam przypomnieć bzdurne tłumaczenie się przy recenzji RDR2 na PC?) znajdujecie cokolwiek głupiego jako usprawiedliwienie.
Bo ocenia się grę jako całość i skoro wiele elementów jest bardzo dobrze zrobionych, to oceny poniżej 5 byłyby przesadą i z tego co obserwuję na przestrzeni lat, taki chwyt stosują tylko szukający sensacji atencjusze i drama queeny.
Poza tym, z tego co widzę na meta, to daliśmy jedną z niższych ocen na świecie, więc nie wiem… może skieruj raczej to pytanie do tych, co dali 80+?
Singiel jest strasznie słaby i taki jakiś dziecinny. Ale grę kupiłem dla multiplayera i też się zawiodłem.. w ostatniego modern warfare grałem bardzo dużo na multi bo gra miała wspaniały tryb dla 48 i 64 graczy gdzie mapy były dosyć rozległe, były czołgi, było tak trochę battlefieldowo, ale nie aż tak mocno!. Liczyłem tutaj na ten sam tryb tylko w klimatach drugiej wojny i dupa, wszystkie tryby z ciasnymi mapami które i tak wgl są bardzo słabo zaprojektowane, destrukcja jest śmieszna.. cała ta gra jest w sumie śmieszna.
"pozostawiło mnie w zasadzie... niewzruszonego. Ukończyłem widowiskową strzelankę, która jednak nie wzbudziła we mnie absolutnie żadnych większych emocji" - czyli to samo co zwykle. Zrobili nijaką papkę która sprzeda się w milionach egzemplarzy i tak. Jak dla mnie cod umarł w momencie przesiadki na nowy silnik, gra straciła płynność. To już nie ten cod który śmigał jak CS, z szybkimi meczami, szybkimi zabójstwami, szybkim celowaniem. Teraz jest równie toporny jak battlefield który to oferuje jednak dużo więcej możliwości w trakcie rozgrywki.
Ta gra to jakieś nieporozumienie, a ocena redakcji od tego nieporozumienia widzę nie odstaje. 5/10 to max.
Operatorzy to farsa, są sami powiedzmy... alianccy, oponentów dla nich brak. Niby opowiada jakieś bajania o walce z IV rzeszą, a w multi nie ma ich przedstawicieli.... Team A - Team B... (X kurła D). Po mapach biega stado tych samych postaci z jednej czy 2 strony. Tryb hardcore będzie paraolimpiadą. Niby alternatywna historia, mówię ok, przełknę jeśli będzie dobrze zrobione, niestety to jakiś żart do tego nie śmieszny. Bronie? Kurde jak można wprowadzać takie dodatki do nich, przez które takowa broń nie miała by prawa działać (np. STG bez kolby, np. bo ten nawias by się szybko nie zamknął) dodatkowo nazywać tą broń w sposób poprawny do realiów. Już by nazwy zmienili też na jakieś wymyślone i wyssane z palca (lub parówy zarządu).
Zastanawiałem się jeszcze tylko żeby kupić dla zombie bo w cold war dobrze się klikało. Niestety i tu to jakaś kpina.
Człowiek przeciera oczy i dalej nie wierzy w to co widzi...
Jeszcze z miesiąc temu zastanawiałem się czy BF czy CoD. Widząc betę BF mówiłem że nie ma opcji żeby kupić (taka sama farsa z operatorami tylko większa skala). Myślałem, że CoD takim sposobem już kupie i będzie przyjemność z grania... ale nie.
BF uratuje portal tego CoD'a już nic.
Powiem tak, choć i to będzie za łagodne...
Vanguard puka w dno od spodu.
50 Polskich Cebulionów to zbyt wysoka cena za ten gniot.
Jesli BF 2044 to tylko Portal od dawnego DICE LA. Jest jeszcze trzecia opcja , WW3 , ale dopiero od marca 2022.
Kurde jak można wprowadzać takie dodatki do nich, przez które takowa broń nie miała by prawa działać (np. STG bez kolby, np. bo ten nawias by się szybko nie zamknął) dodatkowo nazywać tą broń w sposób poprawny do realiów.
Dobra, to chyba pomyliłeś grę bo to seria nie dla ciebie. A co do samej gry to wiadomo, że katastrofa, bo robione przez sledgehammer, który niezmienne okupuje podium dla najgorszych codów.
Nic sobie nie pomyliłem co do gry.
Przez pomyłkę to można dziewkę na czworaka zbrzuchacić.
Seria jest jak najbardziej dla mnie, jeśli jest robiona z głowa. Na część spraw można przymknąć oko, tak jak się to robiło w poprzednich odsłonach tego cyklu, a ograne praktycznie wszystkie (klasyczna 1,2, 1 modern, 2 oraz 3, world at war, black opsy stare 1, 2 i 3, mw 19, cold war - przerwa zrobiona w sumie tylko na te kosmiczne śmiecie) i nie tylko single a w gruncie rzeczy multi w tęgich godzinach - wiec takie werdykty z tyłka to możesz sobie schować z powrotem i zachować dla kogoś innego.
Nie dla mnie to jest Vanguard bo te pomyje zwane po polsku „awangardą” (chory żart upośledzonego umysłu xD) nie powinny nawet zaistnieć w fazie szkicowania ma papierze toaletowym.
Ta gra wyglada jakby kiła stuknęła raka i załapała ostry AIDS.
uwielbiam opinie "nie grałem ale się wypowiem i ocenię" : ))))
I co z tego, że broń nie maiła by prawa działać. Co z tego, że są skórki. Dla mnie to nie jest wada. Niech nawet na maksa zrobią grę odwzorowującą realia wojny. Wszystko to i tak szlak bierze, gdy nagle na polu walki pojawia się debil, który przez całą mapę skacze, żeby go tylko nie trafili. A potem kolejny debil. I jeszcze jeden. I tak w zasadzie jest z każdą grą tego typu. Chcecie reali? To najpierw w tych grach nie powinno być możliwości skakania.
gram w multi vanguarda dzien w dzien z 1-2h od premiery i bawie sie swietnie
o ile zgadzam sie, ze niektore pomysly, skorki itp. budza tylko usmiech politowania na mojej twarzy, tak obecnie nie ma lepszej strzelanki na rynku niz cody i takie gadanie ze ocena jest za wysoka to tylko placz frustratow
a kozackiego mw2019 nie przebila jeszcze nawet zadna nowsza odslona coda, wiec jak nie grales to po prostu sie nie wypowiadaj
Czyli Call of Duty w formie. Kolejna kampania z multum akcji oraz dobrze znany tryb multi. Ja osobiście to lubię. Owszem są ambitniejsze gry ale na swój sposób CoD dostarcza frajdy. A oto chodzi w grach. Wiadomo to już nie czasy gdy pierwsze MW walczyło o grę roku. Ale seria nadal trzyma dosyć wysoki poziom.
CoD jest fajny o ile dostajemy go za darmo do czegoś ale żeby płacić to tak średnio. Mam od roku nie ruszonego Cold War.
owczarki niemieckie zwiastują natychmiastowy zgon, gdy tylko podbiegną do nas na odległość metra..braki w assetach zastąpiła plansza „game over”.
Dobry przyklad z kategorii zepsute rzeczy i nietrafione pomysły.
Widzę tu spory rozdźwięk rece3nzji z oceną. Już w nagłówku "tylko dla największych fanów serii" mówi góra 6, a i to naciągane. Dalej "Nie zaskakuje ani na plus, ani na minus" to definicja takiej neutralnej 5/10. A dalej recenzja tylko potwierdza tę maksymalnie szóstkę. Tymczasem ocena 7,5. Naprawdę nie wiem, czy gra zasługuje na tyle z automatu za w miarę ładną grafikę, brak jakichś krytycznych błędów w rodzaju wywalania do pulpitu co parę minut i znany tytuł.
Dobra - na plasterki z tym i do śmieci. Dawać mnie tu nowego BF-a!
Prawdziwy cod wyjdzie w przyszłym roku :)
No i w co tu grać? BF do bani, grałem w bete. COD oponie graczy też żenujące. Chyba zostaje CSS, albo BF V...
BF ma tak dobry MP że kampania sp może być właściwie byle jaka ale że CoD dostaje ostatnio takie słabe kampanie to wstyd.
Gdzie te czasy kiedy dostawaliśmy kampanie jak w :
- Black Ops 3
- Ghost
- Infinite Warfare
Modern Warfare mialo swietna kampanie, a to rok 2019
Rok temu Cold War tez bardzo dobre
Infinite Warfare to akurat guano bylo, Ghost tak samo :/
Black Ops 1 może być / MW / MW2 nawet w wersji remastered to już nie te czasy
Cold War przy Infinite Warfare to kupsztal jakich mało, kolega trzynaście ma niewybredny gust i wymagania ;)
To nie ja oceniłem Strazników galaktyki na 9,5 :P
btw. taka ciekawostka na filmwebie ludzie najnizej ocenili nastepujące częsci cod'a ;
- Infinite Warfare 6.4
- Black Ops 3 6.2
- Ghost 6.7
Nie wziąłem pod uwage Black Ops 4, bo nie ma singla i jakichś tam pierdołowatych dodatków
I ja się z tym zgadzam, ewentualnie za Infinity Warfare dałbym Black Ops 2
Najlepsze to Modern Warfare 1, 2 i MW 2019, a takze Black Ops 1
Infinite Warfare to akurat guano bylo, Ghost tak samo :/
Akurat Infinite Warfare to jedna z lepszych kampanii w serii, w przypadku Ghostów natomiast się zgadzam.
Tak to jest jak zarabiają masę szmalu i nawet prezes zrzekł się pensji zbijając do najniższej możliwej. Po co się wysilać ? Można puścić bąka jak w tym roku a oni i tak to łykną za cenę jak co roku lub ciut wyższą.
Liczą się tylko cyferki jakie zarobi ten tytuł. Jeden pogra i stwierdzi że super inny, że totalne dno ale oboje zapłacą za ten sam produkt. Opinie, recenzje czy komentarze nic nie zmienią
No z trybem zombie to było do przewidzenia. Nic nie przebije tego, co jest obecnie w Cold War (tryb Outbreak)
Jestem fanem serii Call of Duty od 2003 roku i powiem tylko jedno producenci: Infinity Ward , Treyarch potrafia zrobic fajny COD :)) ale producent Sledgehammer Games nie potrafi zrobic COD ta gra jest wtedy sztuczna a dzwiek to juz wogule tragedia to samo bylo z seria Call of Duty: WWII tragedia:((, Call of Duty: Vanguard poleci na dno tak szybko jak Call of Duty: WWII wiec czekam na Call of Duty Modern Warfare 2 czyli rok czekania
Co myślisz o The Legend of Zelda: Breath of the Wild 2 na switcha bo nie wiem czy brać preorder.... wychodzi w 2022
Cyt.: "Są swastyki, nie ma „wygładzania” historii..." no to ciekawe, bo w Polskim oficjalnym zwiastunie na YT widzę krzyże zamiast swastyk.
System ocen na tym portalu to kompletna porażka. Ten cod to kompletny szit w porównaniu z innymi i nie powinien mieć więcej niż 5.
i pomyslec ze przed chwila jeszcze patrzyłem przewalutowanie ile mi zeżre za 59 euro ale w porę się opamiętałem. żeby się browar nie skończył to bym kliknął kup a ze poszedłem do lodówki to po powrocie przeczytałem recenzje z kilku portali i nara.
Wszystko zależy od oczekiwań... Ja co roku kupuję CoDa na premierę, przechodzę i najczęściej zaraz po tym sprzedaję. Seria spełnia moje oczekiwania. Kiedyś jarałem się grami w otwartym świecie, nie wiem czy wynika to z tego, że już się "zestarzałem", czy z tego, że jest tego przesyt, ale teraz wolę liniowe, ZRÓŻNICOWANE gry. Teraz jak rozumieć to zróżnicowanie. Nie mam na myśli mechanik, w CoDzie chodzi cały czas o to samo - strzelanie, poruszając się z punktu A do punktu B. No ale chodzi o całe tło, które to otacza. Uważam, że sam scenariusz Vanguard jest sztampowy, ale miejsca akcji są zróżnicowane i potrafią zapaść w pamięć. Dla przykładu. Do dziś pamiętam misję w Czarnobylu w pierwszym Modern Warfare, wybuch bomby atomowej.. natomiast z zeszłorocznego Cold War, mimo, że grało mi się całkiem nieźle, nie pamiętam.. nic. Absolutnie nic. Przechodząc tą grę jeszcze raz, czułbym się jakbym grał "od nowa". To samo mogę powiedzieć o Modern Warfare z 2019 roku. Kojarzę, że była misja z noktowizorem, no ale to tyle.. Jednak Stalingrad, czy Pacyfik z Vanguard zapadną mi w pamięć. Wygląda to po prostu klimatycznie i robi wrażenie. A tego właśnie oczekuję od tej serii. Na temat multiplayera się nie wypowiem, nie mam czasu na granie w coś takiego. Kampania krótka? Owszem, ale tu nie ma żadnego regresu, każde poprzednie odsłony cierpią na ten sam "problem". Jako interaktywny film sprawdza się nieźle, dlatego nie jestem zawiedziony. Dostałem to, czego się spodziewałem. No ale tak jak mówię, wszystko zależy od oczekiwań. Dla porównania - tak jak wspomniałem, nudzą mnie gry w otwartym świecie, szczególnie, że cała ich istota sprowadza się również do poruszania z punktu A do punktu B, z tymże trwa to dłużej, nie jest się cały czas atakowanym i często jest wybór drogi. Eksploracja i znajdźki - to totalnie nie dla mnie, granie w coś takiego daje mi poczucie straty czasu. Najlepszym przykładem jest FC6. Dałem temu szansę, dostałem na prezent, więc zainstalowałem i... odinstalowałem po 3 godzinach. Straszna nuda, a klimatu za grosz. Otoczka nie jest tropikalna (tak jak sugerowały zachwyty w recenzjach), a raczej bajkowa. Crafting i zaglądanie w każdy kąt też mnie nudzi. Gra, która skupia się na kreowaniu świata, pod kątem eksploracji, jest przeze mnie omijana szerokim łukiem, po przykrych doświadczeniach z AC, FC chociażby. Jedynym wyjątkiem jest Forza Horizon, jednak tam eksploracja połączona jest z przyjemnością płynnej i satysfakcjonującej jazdy. Jeśli chodzi o inne gry, to właśnie CoD pasuje mi idealnie. Jeśli ktoś ma podobne podejście, to Vanguard raczej nie rozczaruje. Jeżeli natomiast ktoś liczy na zaskakujący wątek fabularny, bądź nowe mechaniki, to raczej się zawiedzie. Jeśli ktoś był fanem tego "odgrzewanego kotleta", to dostanie dokładnie to samo co co roku. Mnie to odpowiada :)
Nigdy nie jestem zwolennikiem recenzji (każdą grę ogrywam sam) a już na pewno tych od jupiterów, ALE... no właśnie ale:
https://www.youtube.com/watch?v=QTfS0Z3ZqgA&ab_channel=Mestre
Bardzo rzeczowa recenzja. Wyjaśnia dlaczego ta kampania jest taka a nie inna. I przede wszystkim jest to środkowy palec dla tych wszystkich, którzy to narzekają "o murzyn", "o murzyn w czasie drugiej wojny światowej", "hurr durr murzyn". Polecam chociaż pierwsze 3 minuty tej recenzji
Ja bym dodał inny minus - singiel powiązany z BN przez co osoby tacy jak ja, będący zainteresowani tylko singlem, w ogóle w niego nie zagrają