Po konferencji Nintendo jestem pewien, że zakup Switcha był dobrą decyzją
Czy ten artykuł to jakiś żart? Gość pucuje nintendo tak, że aż rzygać się chce i nawet nie ma konsoli?
To jakaś rozprawka szóstoklasisty na polaka?
Kolejny "artykuł" na temat jak autor jest czegoś pewien. Nobody cares!
Napiszcie coś ciekawego, świeżego, czego można się nauczyć, inspirującego, a nie wypracowania pisane na kolanie, bo za 5 minut nauczycielka będzie zbierała prace.
Publicystyka spod pióra pana Karola nadają się do jakiejś Złotej Maliny pseudodziennikarstwa. To poziom pudelka, zwłaszcza clickbaitowe tytuły tychże "dzieł".
"Venom nie musi być dla dorosłych, żeby się obronić. Prawie żaden film nie musi"
"Nie tylko hity AAA - małe gry, na które czeka redakcja"
"Chcę zagrać w nowe Saints Row, bo nie wiem, czy doczekam się GTA 6".
Albo coś kontrowersyjnego, albo coś co redakcja oczekuje lub autor wypocin. Nic wartościowego.
Ja gdybym miał Switcha, to kurzyłby się od 4 lat, bo zagrałbym tylko w Breath of the Wild.
Coraz częściej mam wrażenie, że albo czytam na tej stronie jakąś krypto-reklamę, albo jakiś "damage control"...
Po konferencji Nintendo jestem pewien, że zakup Switcha był dobrą decyzją
I wniosek taki pod koniec września 2021, ponieważ zaprezentowali Splatoon 3, którego premiera ma być w 2022 roku, tak?
...
Aż mi się przypomniał wasz artykuł o tym, dlaczego warto wybrać PS5 Digital Edition - podobnie "przekonujący"...
O ile zakup switcha przed zapowiedzią steam decka był dla mnie nie aż tak ogromną stratą pieniędzy to po niej nie widzę już żadnego sensu w tej konsolce, po prostu pieniądze w błoto. Sprzęt jest słaby, nie oszukujmy się, gry które mają wyglądać dobrze wyglądają okropnie a te w niewymagającej stylistyce to zazwyczaj produkcje typu mario czy inne animal crossing których fenomenu nigdy nie rozumiałem i wciąż nie rozumiem xD Jakby jeszcze faktycznie pojawiały się tam interesujące exy a sam switch był dobrym sprzętem, ale japońska branża gier stoi od kilku lat w miejscu a Nintendo reprezentuje to zastanie chyba najlepiej
Czy ten artykuł to jakiś żart? Gość pucuje nintendo tak, że aż rzygać się chce i nawet nie ma konsoli?
To jakaś rozprawka szóstoklasisty na polaka?
Pisałem to juz, ale napisze znowu - ten portal moze sobie pozwalac na taka prowizorkę jak „artykul” powyzej tylko dlatego, ze nie mamy gdzie pojsc poczytać o grach w tym kraju, nie ma konkurencji. Gdyby nie to, to za taki content juz dawno dostaliby po dupie w formie spadajacych cyferek w google analitics.
Steam deck to niebawem, kiedy zaczną wychodzić porty z Xbox series i ps5 stanie się martwa konsola na której nic nowego nie ruszy poza indykami. Na switcha gry jeszcze trochę będą wychodzić, te od nintendo.
Jesli Valve sie dogada z Microsoftem (a podobno cos tam szykują razem) i bedzie aplikacja xbox cloud na Steam OS 3, to Steamdeck odpali wszystkie exy Microsoftu w najbliższych 10 latach poprzez chmurę.
Przez przegladarke bedzie dzialac Stadia, pewnie PS Now tez jakos bedzie można odpalić.
Steam deck pozyje dluzej i bardziej funkcjonalnie niz Switch. Sam mam Switcha i to byla super konsola handheld, ale Steam deck bedzie jeszcze lepszą.
Ja gdybym miał Switcha, to kurzyłby się od 4 lat, bo zagrałbym tylko w Breath of the Wild.
Polecam zainteresować emulatorem "Cemu" świetnie działa, zero problemów jakbyś grał w zelde na konsoli.
Cemu to akurat do WiiU, od Switcha jest Yuzu bądź Ryujinx, które są coraz lepsze.
Ale akurat w Cemu chyba lepiej działa FPS++ więc nie ma problemów z graniem w 60 ramkach. No i są pozostałem mody, lepszy zasięg rysowania, podmiana klawiszy na te z ps czy xboxa itp. Na emulatorze switcha chyba jeszcze tego nie ma.
I dobrze, nie kazdy musi wszystko lubić. Ważne, ze w zwiazku z tym nie wpadles na pomysl opisywania swoich doznań w felietonie na gryonline.
Kiedyś przez chwilę zastanawiałem się nad switchem, ktoś może powiedzieć w co osoba, mająca PC, może tam grać poza Zeldą, Mario, Animal Crossing i pokemonami?
Splatoon, Smash, Cadence of Hyrule, a jeśli lubisz jrpg to Xenoblade Chronicles, Fire Emblem, Astral Chain, Bayonetta. Osobiście preferuję też granie na switchu w indyki w które równie dobrze mógłbym grać na pc, jak Hollow Knight, Dead Cells czy Stardew Valley, zwyczajnie fajnie gra się w tego typu gry w łóżku. Gier do ogrania na switchu jest cała masa, no chyba że po tej konsoli oczekujesz bardziej gier w stylu tych Sony jak Uncharted czy God of War, a gry jrpg czy inne nintendowe Mario Karty cię nie interesują, no to wtedy faktycznie, szkoda pieniędzy.
Dzięki za odpowiedź. A łóżko to od spania jest, ewentualnie *put lenny face here*, a nie grania w gierki. :D
Dragons Dogma ma bardzo dobry port świetnie się w to gra, jeszcze Dark Souls jedynka i Black Flag są dostępne z ciekawszych gier. Diablo 3 i Diablo 2 to kolejne dobre pozycje na Switch. Oczywiście możesz też w to zagrać na kompie ale fajnie mieć takie tytuły na Switch'u.
Coraz częściej mam wrażenie, że albo czytam na tej stronie jakąś krypto-reklamę, albo jakiś "damage control"...
Po konferencji Nintendo jestem pewien, że zakup Switcha był dobrą decyzją
I wniosek taki pod koniec września 2021, ponieważ zaprezentowali Splatoon 3, którego premiera ma być w 2022 roku, tak?
...
Aż mi się przypomniał wasz artykuł o tym, dlaczego warto wybrać PS5 Digital Edition - podobnie "przekonujący"...
Przeczytałem ten fragment ze screenshota i parsknalem smiechem, dzięki za poprawienie humoru :D
Sam od miesiąca jakoś mam Switcha i ta konferencja do niczego mnie nie przekonała. :D Standardowe gierki Nintendo, nic wyjątkowego poza Bayonettą na którą ludzie czekali.
Przede wszystkim Switch to bardzo specyficzny sprzęt. Musisz wiedzieć czego od niego oczekujesz, gdy się zdecydujesz na jego zakup. To nie jest PS czy Xbox, które może kupić każdy i znaleźć coś dla siebie. A i na pewno Steam Deck nie jest jego bezpośrednim konkurentem, śmieszy mnie że ludzie tak odmienne produkty wciąż porównują, gdy samo Valve nawet słowem nie wspomniało konsolki Nintendo.
Kolejny "artykuł" na temat jak autor jest czegoś pewien. Nobody cares!
Napiszcie coś ciekawego, świeżego, czego można się nauczyć, inspirującego, a nie wypracowania pisane na kolanie, bo za 5 minut nauczycielka będzie zbierała prace.
Publicystyka spod pióra pana Karola nadają się do jakiejś Złotej Maliny pseudodziennikarstwa. To poziom pudelka, zwłaszcza clickbaitowe tytuły tychże "dzieł".
"Venom nie musi być dla dorosłych, żeby się obronić. Prawie żaden film nie musi"
"Nie tylko hity AAA - małe gry, na które czeka redakcja"
"Chcę zagrać w nowe Saints Row, bo nie wiem, czy doczekam się GTA 6".
Albo coś kontrowersyjnego, albo coś co redakcja oczekuje lub autor wypocin. Nic wartościowego.
W jakiś sposób te "wypociny" przyciągają jednak Twoją uwagę i nadal je czytasz, do czego nie jesteś zmuszony. Część z tych artykułów to występujące bardzo często na GOL-u opinie (można się z nimi skonfrontować, ale wcale nie trzeba się z nimi zgadzać), a taki tekst o Venomie to już nawet nie opinia, tylko stwierdzenie faktów z przywołaniem konkretnych przykładów, a nawet kontekstu historycznego. Sprowadzenie czyichś tekstów do poziomu Pudelka to zagranie mało przemyślane - pomijające całych szereg najróżniejszych elementów składających się na powstanie danego artykułu. Nie wnikam jednak głębiej w temat - mam tylko nadzieję, że następne teksty mojego autorstwa bardziej przypadną Ci do gustu. Jeżeli nie, to pozostanie moje jakże nazwisko omijać szerokim łukiem. ;)
Generalnie mu odpisałeś, że jak się nie podoba to nie klikaj. Mało profesjonalne.
KAEL przyciagaja, bo sa tak durne, ze czlowiek musi wejsc i skomentowac taki crap. Nienadajesz sie do pisania imo… ktos ci kazal to napisac czy sam nagle wpadles na ten pozal sie boze pomysl na artykul?
Czyli o to chodzi. Mają nabić się po prostu statystyki. Myślałem, że znajdzie się wśród redakcji ktoś z ambicją do czegoś większego. Chyba za dużo oczekiwałem. Może to przez wzgląd na dawne lata, gdy tekstu było sporo (recenzje, zapowiedzi), nie zajmowało się filmowymi i serialowymi pierdółkami, byle publikacją dla klikalności, czy kontrowersyjnymi opiniami. Liczyła się jakość tekstu, gry i czytelnik.
W żadnym fragmencie nie mojej odpowiedzi nie zawarłem wzmianki o "statystykach", stąd też nie rozumiem, dlaczego nagle je przytoczyłeś.
A co do tego , czy moje teksty komuś odpowiadają, czy też nie... Mam swój styl, którego się trzymam. Mam swoje pomysły, które realizuję. Mam swoje opinie i wiedzę, którymi chcę się dzielić. Zawsze przyjmę więc słowo krytyki, nie mam z nią problemu. Zależy mi jednak na tym, żeby była ona choć trochę konstruktywna. Bo walenie ogólnikami czy wartościującymi wyrażeniami pokroju "pisane na kolanie" czy "nie nadajesz się do pisania". Co takie rzeczy mają mi jako autorowi powiedzieć? Jak mają pomóc w wykonywaniu swojego fachu nieco lepiej? O jakości swojego pióra słyszałem już od wielu osób i były to opinie najróżniejsze (zarówno negatywne, jak i pozytywne), ale przynajmniej poparte sensowną argumentacją. Na tym forum taki rodzaj argumentacji jest bardzo rzadko spotykany, dlatego też nie mam jak inaczej odnieść się do zarzutów, jak poprzez zwykłe "nie podoba Ci się, omijaj szerokim łukiem". Zawsze jednak jestem otwarty na nieco bardziej rzeczowe dyskusje.
Poza tym - recenzje, zapowiedzi i inne felietony dotyczące konkretnych gier nadal występują na tym portalu. Radziłbym się po prostu pogodzić z faktem, że form treści na GOL-u przybywa coraz więcej, ale nie wpływają one negatywne na liczbę tekstyów o które, Butryku89, zabiegasz. Wiadomo, że każdy znajdzie sobie tekst, który nie przypadnie mu do gustu. Nie można po prostu na jego podstawie wyciągać wniosków dotyczących całego działu publicystycznego.
Nie wpływają? To gdzie to ch**a pana są recenzje gier? Pomijacie znakomitą część tytułów, zastępując to śmieciową publicystyką, do której oczekujesz konstruktywnej krytyki. Ale je nie dostaniesz, bo do rozprawki na gimnazjalnym poziomie nie ma sensu się rozpisywać. Co mamy przeanalizować w tych paru akapitach? Do czego się ustosunkować?
P.S. To nie twój warsztat jest problemem.
Dajesz się ponieść forumowej propagandzie. Liczba napisanych przez nas recenzji w 2021 roku jest jak na razie jest porównywalna do danych z ostatnich lat. Aktualnie i tak działamy nad tym, by za recki brać się częściej, ale efekty tych działań dostrzeżecie zapewne za kilka miesięcy. Poza tym należy pamiętać, że czasem zamiast recenzji powstaje coś na wzór felietonu. Niechaj za przykład posłuży ostatni tekst Wilka o Life is Strange: True Colors. To naprawdę nie jest tak, że tego typu treści nie ma.
Co to za argument? Jest porównywalnie, to znaczy, że nie ma rozwoju. Na takim portalu recenzje gier to podstawa, a wiele głośnych/wartych uwagi tytułów zostało pominętych. Publicystyka jest bardzo ok, ale tylko wtedy kiedy stoi obok "mięska". Serio, piszesz dobrze (znacznie lepiej niż ja), masz niezłe teksty, ale te rozprawki na parę akapitów to jest żart.
O, uwaga! Teraz każda krytyka kiepskiego artykulu to „forumowa propaganda” i „moda na hejtowanie” XD ładnie sobie tam to tłumaczycie chłopcy. Polecam wziac do siebie ostatnie opinie pod tymi od czapy feleitonami i ogarnac sie, bo zaraz pomimo braku konkurencji w Polsce statystyki wam poleca na łeb na szyje. Napisales kiepski feleiton i dyskutujesz z ludzmi niczym tiger bonzo.
Te rozprawki na parę akapitów to stała część tygodniowej ramówki nazywana przez nas newsletterowymi felietonami. Oprócz niego wleciał dziś na site potężny tekst publicystyczny o No More Heroes 3 i Sudzie51, więc jeżeli czujesz niedosyt, to zachęcam do lektury.
To może czas wywalić z ramówki to co nazywacie "newsletterowymi felietonami" i przeznaczyć te roboczogodziny na coś bardziej wartościowego.
Najgorszy zakup ostatnich lat. Ogralem Zelde i dla mnie to jedna z najlepszych gier jakie gralem, ale to tyle. Zmuszam sie, probuje, ale nie ma to racji bytu. 95% targetu tej firmy to ludzie co lubia Pokemony i Mario, ja do nich nie naleze. Czekam na nowa Zelde, ogram i sprzedaje ta konsole.
Jak zachwyciło cię BoTW, to może spróbuj Skyward Sword - to zdecydowanie bardziej klasyczna Zelda, bez otwartego świata, ale z jak najbardziej zeldowym klimatem. Widzę że lubisz jRPGi, a tych na Switchu nie brakuje. Polecam Xenoblade Chronicles (obie części), Fire Emblem: Three Houses, Valkyria Chronicles, Dragon Quest XI, Octopath Traveller, czy nowe wersje starszych Final Fantasy. Super się sprawdzają na TV jak i w trybie przenośnym.
Poza tym mógłbym polecić masę gier z innych gatunków, ale nie będę ci tu wymieniał nie znając twoich preferencji.
A ja przeciwnie, jestem pewien że sprzedam swojego switcha lite. Żałuję wydanej kasy na ten sprzęt.
A ja jestem zadowolony. Nie jest to jakaś porywająca konsola, wolę PC i PS5 i każde z osobna, ale Switch to fajne uzupełnienie. Tym bardziej, kiedy pojawiło mi się dziecko i więcej grania jest w różnych miejscach o róznym czasie. Switch ma najlepsze wybudzanie z każdej konsoli jaka powstała, do tego własnie jest mobilna. A po steamdecka też już się w kolejce ustawiłem - może już Switcha potrzebować nie będe, ale do tej pory i przez rok (wtedy dopiero jest moja kolej kupna steamdecka z rezerwacji) się przydał/przyda.
Natomiast co do konferencji - nic mnie nie zaciekawiło i ona by mnie w niczym nie przekonała akurat ;) Przekonała mnie Zelda, Poki, mobilność. Zelda okazała się fajna, ale nie jest miażdżąca jakoś. A poki.. no cóż, durne Nintendo nawet nie może zrobić emulatora do swoich poprzednich konsol żeby móc odpalić wszystko, ale cóż.. Dobrze że bluetooth ogarnęli do słuchawek XDD Pewno korzystają z IE w celu odkrywania nowych technologii
Ten artykuł powstał tylko po to, aby autor mógł się pochwalić zakupem Switcha.
Zgadza sie, wtf.
To już bym wolał kupić PSP zamiast Switcha...
Przynajmniej więcej gier jest po polsku :D
W marcu tego roku kupiłem switcha lite tylko po to żeby ograć Botw. Zelda skończona, konsola sprzedana za 90% ceny wraz z grą, i to tyle jeśli chodzi o moją przygodą z nintendo. W tamtym roku kupiłem sobie także nintendo DS żeby mieć co robić w podróży, ale ich gry first party kompletnie do mnie nie trafiają, a cała reszta jest średnio grywalna w przenośnej formie ( Przynajmniej dla mnie ).
Kupilem switcha lite na black friday na allegro za 699 zl i nie zaluje. Ogralem mnostwo ciekawych indyczkow jak Hollow knight, Slay the Spire, Hades, Dead Cells - owszem moglbym w nie grac na innych platformach ale tam dla mnie nie maja racji bytu, wole tytuly AAA i exy. Tytuly Nintendo do mnie raczej nie trafiaja, zrobilem wyjatek dla Zeldy i wciaz w nia pykam, jest spoko ale trzeba wiedzieć czego oczekiwac od gry. Plusem jest mobilnosc, a kto ma male dziecko ten wie jak ważny jest to aspekt, kiedy tylko masz kilka minut na dzien zeby w cos pyknac, przynajmniej na początku. Nie zamierzam sie pozbywac, jak mi sie znudzi będzie dla dzieciaka, o ile konsolka nie padnie. Prawie rok czasu teraz i poki co zadnych problemów.
Mam switcha, dobry PC i PS5. Teraz zastanawiam się czy nie sprzedać switcha na rzecz Steam Decka. Ogólnie Switch używałem do ogrania Mario Kart i Zeldy - aczkolwiek te gry działają zarabiscie na emulatorze także szczerze mówiąc zamiast grać na Switchu - ogrywamy te gierki na kompie podłączonym do TV 4k. Dlatego powoli tracę sens trzymania Switcha. Używam też switcha do ogrywania takich indyczków jak Stardew Valley, w łóżku przed snem zawsze spoko. Ale mając świadomość, że Zara wyjdzie Steam Deck, który robi to dużo lepiej - chyba zdecyduje się sprzedać switcha. Z drugiej strony, kupić steam decka do indyków to też troszkę kasa w błoto. Dlatego trzeba konkretnie wiedzieć po co komu przenośna konsola.
" który robi to dużo lepiej " kurcze trochę słowa rzucane na wiatr, mało kto to trzymał w rękach a jeszcze mniej osób do tego się przyznało. Wygląd i możliwości SD są jak najbardziej ciekawe ale no Twoja racja na dziś dzień konsole handheldowe służą głównie do indyków lub w przypadku switcha dodatkowo do ogrania exów
Serio? Artykul o tym, ze jakis typ sobie zamowil nintendo i tak sie podniecil, ze musial o tym napisac post na glowna najwiekszej strony o grach w Polsce. I jeszcze argumentuje sobie tu przed nami, ze to byla dobra decyzja itd. Żalosna sie ta strona zrobila i zeby nie bylo, pisze to jako posiadacz i fan Nintendo.
Czy cały ten artykuł jest o tym, że autor po prostu kupił konsolę i tyle?
Czekam na sequel - za pół roku dowiemy się, że zakup switcha był złą decyzją, a słodzenie Nintendo było nieuzasadnione.
Fajnie byłoby też zobaczyć reckę jakiejś gry, w którą autor nie grał. Podobny kaliber.
Gratulacje, autor właśnie chyba idzie na rekord najbardziej dislike'owanego na cały GoLu. Wystarczy spojrzeć w poprzednie artykuły publicystyczne.
Dodajcie jakieś blacklistowanie autorów czy coś, będzie nam wszystkim lepiej.
Switcha mam od premiery i jestem mega zadowolony. Nie do końca kumam ludzi dissujących te konsole, którzy nie maja pojęcia jakie gry są dostępne :)
Mi brakuje artykułów o VR. Pomimo, że to nisza, to na pewno interesowalo by to znacznie większą część osób, niż wywody na temat nieposiadanego Switcha.
"Nikogo" a jednak pełno komentarzy i zapewne wyświetleń. Tak łatwo wami sterować
XD dobrze, ze z ciebie taki mastermind i spoglądasz na nas z góry
Zdaję sobie sprawę, że clickbaity działają również na mnie. I rozumiem reakcję, bo to zabrzmiało jak wypowiedź typowego neckbearda.
Mnie gry Nintendo jakoś nie interesują i do tego nie ma tam Steama.
Więc raczej nie jestem w gronie posiadaczy tej konsolki.
A bardziej atrakcyjna już mi się widzi konsolka od Steama.
Ten artykuł wygląda tak jakby autor czekał na paczkę, miał wątpliwości czy dokonał dobrego zakupu i próbował przekonać samego siebie. Nie twierdzę, że zakup Switcha to zły pomysł. Dla kogoś kto spędza godziny w komunikacji wydaje się wręcz idealny. Jednak po artykule spodziewam się, że będzie niósł dla mnie jakieś praktyczne informacje i wartość merytoryczną. Tutaj tego po prostu nie ma i brakuje jakiegokolwiek argumentu, który mógłby przekonać nieprzekonanych. Tym bardziej, że na horyzoncie pojawił się Steam Deck będący lepiej przystosowany do naszego regionu niż sprzęt od Nintendo. Wolałbym gdyby autor poczekał do momentu aż dostanie konsolę, pogra na niej kilka dni lub tygodni i wtedy opisze swoje wrażenia. Taki artykuł i świeże spojrzenie mógłby być cenny dla mnie jako osoby, która nigdy nie miała do czynienia ze sprzętem Nintendo. Obecnie jedyny przekaz jaki idzie z artykułu to, że Switch jest fajny bo autor tekstu go kupił, są na nim gry, będą nowe gry i jest przenośny. To za mało by kogokolwiek skłonić do refleksji.
Tylko wiesz ile on dostanie? Jak 5zl/felieton wyjdzie to bedzie dobrze. Gol mało płaci.
Pracowałeś w Golu, że wiesz?
Można jakoś dodawać autorów tekstów na GOLu do ignorowanych?
Mam publicystykę w ignorowanych i nadal mi wasze bzdurne felietony zaśmiecają forum.
Ja mam ostatnio wrazenie, ze redakcja gola mysli, ze my (forumowicze) sie zgadalismy gdzies poza forum, zeby promowac „propagande hejtowania” i to w ogole nic a nic nie ma nic wspolnego z mierna jakoscia jaka zaczeli nam serwowac :)
Nie będę tutaj oceniał artykułu. Prywatnie jednak uważam, że hejt na wszystko co nie jest recenzją jest po prostu słaby. Od pewnego czasu ludzie w każdej sferze życia stali się agresywni, rozczeniowi i szukają byle okazji do tego by dosłownie wyrzygać swoje przekonania. Kiedyś jedynym powodem do pieniackich kłótni była polityka. Teraz ludzie potrafią rzucić się jeden na drugiego o byle bzdety. Ostatnio w internecie popularny jest filmik o rodzinie przechodzącej przez pasy i robiącej awanture kierowcy. Dla mnie niczym się nie różnicie od tej sławnej Pani z filmiku. Nie podoba się Wam serwis, to proszę nie kupować premium, nie czytać felietonów, a nie klikać tylko po to by zbesztać goscia który napisał taki czy owaki artykuł.
To ja użyje twojej gimbusiarskiej logiki przeciwko tobie - NIE PODOBA SIĘ NA FORUM? TO NIE CZYTAJ KOMENTARZY!!!
Myślałem, ze czasy argumentów „nie podoba sie to zrob lepiej” mamy juz za soba… ludzie…
Ja już dawno decyzję czy w ogóle brać się za felieton podejmuje po przeczytaniu komentarzy
Z tym nieczytaniem komentarzy to się zgadzam. Będę zdrowszy.
no i dobrze, papa.
Chyba 3 razy w swojej "growej karierze" kupowałem Switcha, mniej więcej tak jakoś co roku od premiery i sprzedawałem go zaraz po miesiącu. No po prostu nie mogłem...tak jak na początku magia działała, tak zaraz pryskała jak bańka mydlana.
Jedynie z czym się mogę zgodzić z autorem to fakt, że raz do roku chce się zagrać w coś mniej poważnego i animowanego, potraktować to jako odskocznie o od wszelkiej maści AAA... to mniej więcej tak jak z chęcią obejrzenia czegoś Disneya z moimi dzieciakami. Nie mniej jednak, mi ten raz do roku zupełnie wystarczył i bardzo szybko się odbijałem od tego typu produkcji. Tak samo wiem, że odbije się nasz autor ponieważ Switch, gry na niego jak i cała polityka wielkiego N, to naprawdę coś bardzo specyficznego jeśli chodzi o gaming.
Taki artykuł nie ma więc za dużego sensu ponieważ jako autor nie wiesz jeszcze czegoś (co ja jako w pewnym stopniu doświadczony gracz mogę uznać że już wiem jak będzie) i tym samy myślę, że już bardziej był by sensowny np. taki artykuł, w którym byś opisał swoje wrażenia po chociaż 1 miesięcznym użytkowaniu tej konsoli i ograniu kilku kluczowych pozycji.
jak mozna bylo 2 razy kupic te konsole, wiedzac, ze ci nie podpasuje? serio? <facepalm>
3 nie 2 :D Najpierw trafiła mi się okazyjnie w kwietniu 2017 pierwsze wersja standardowa z odłączanymi dokami zaraz po premierze z Zeldą. Było to coś absolutnie nowego. 3 tygodnie praktycznie wieczorami jak żona szła spać przemierzałem Linkiem lochy i wszelkie strony świata. Musisz pamiętać, że wtedy po za Zeldą to praktycznie nic nie było na tę konsolę ;-) więc skoro ograłem Zeldę to nie chciałem by się kurzyła i zaraz ją sprzedałem.
Po pewnym czasie wyszło kilka nowych gier, w tym Mario Odyssey, kilka indyków które chciałem ograć, więc kupiłem jeszcze raz jakoś też w kwietniu 2018. Znowu ograłem to co chciałem, a akurat na PS4 wychodziły wspaniałe exy pokroju RDR2 to sprzedałem Switcha i kupiłem PS4 by ograć co trzeba :-)
Później weszła wersja Lite Switcha i spodobało mi się że jest dużo mniejszy, a że wtedy często wyjeżdżałem na szkolenia to zakupiłem ponownie. Biblioteka była już dość imponująca, jednak po ograniu exów naszło mnie by ograć też na nim kilka portów z PC i zawód był ogromny. Większość portów była bardzo źle zoptymalizowana i praktycznie nie grywalna na małym ekranie (np. Wasteland 2, Mutant Year Zero). Omijały mnie też wszelkie tytuły AAA i zauważyłem że nadal gram o wiele więcej na PC, więc Switch poszedł do szafy na kilka miesięcy, a że trafiła się okazja to go sprzedałem :D
Jeśli grać to tylko na stacjonarce. Oczywiście sytuacje życiowe: jak delegacje, czy pobyt w szpitalu(planowany zabieg) wymagają sprzętu przenośnego. Lepszy już najtańszy laptop niż jakaś nowa wersja GameBoYA.
Tylko ze nie zawsze możemy grać na czym chcemy.
Komputer jest drogi. konsole są tanie i gry można odsprzedać.
Nie wszystkie gry są na wszystkie platformy i nie w tym samym czasie.
Gracz ma pod górkę.
Ale brakuje pełnoprawnej nowej części Pokemonów, więc słabo u Nintendo :P.