Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Hideo Kojima chce, by gry zmieniały się w czasie rzeczywistym. Co to oznacza?

14.09.2021 09:43
Uruk-Hai666
3
15
odpowiedz
9 odpowiedzi
Uruk-Hai666
45
Generał

Ja chcę powrót fizyki w grach, mniej głupich npc oraz więcej gier dla starych dziadów z przemocą, seksualnością itd.

14.09.2021 09:31
1
1
zanonimizowany1343770
18
Generał

Ja też dużo rzeczy chcę ;)

14.09.2021 09:41
2
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Dov
20
Pretorianin

Chciałbym gry w której Ai w biegu potrafi pisać Dobrą fabułę a NPC potrafią reagować na każde zachowania gracza w tym na komendy z klawiatury/mikrofonu

14.09.2021 11:27
2.1
siera97
53
Senator

AI Dungeon, to chyba obecnie najbliższa gra do twoich oczekiwań. Jest śmieszna w sumie i pokazuje jak dużo jest do poprawy jeśli chodzi o AI.

14.09.2021 09:43
Uruk-Hai666
3
15
odpowiedz
9 odpowiedzi
Uruk-Hai666
45
Generał

Ja chcę powrót fizyki w grach, mniej głupich npc oraz więcej gier dla starych dziadów z przemocą, seksualnością itd.

14.09.2021 10:22
Wiedźmin
3.1
3
Wiedźmin
37
Senator

To se ne vrati. Ma być bezpiecznie, prosto i przystępnie. Sprzedaż najlepsza.

Ja chcę powrotu do kreatywności i odwagi.

Znów gier z przełomowymi rozwiązaniami i łamaniem barier.
Powrót do mega grywalności.
Zróżnicowanych mechanik i sterowania.
Gier z dużym wyzwaniem, które nie prowadzą za rączkę.
Żadnej poprawności politycznej.
Rozwijania fizyki i AI, a nie olewania tego i skupiania się tylko na grafice.
Powinni iść w kierunku rozbudowy gier o ogrom możliwości, a nie kastrować i upraszczać. Modderzy lepiej czują ducha ery klasycznej, bo nie dostosowują się do najmniej wymagających graczy, którzy chcieli prostoty.

Kiedyś gry były nierzadko kilkadziesiąt razy trudniejsze i nie było często wyborów trudności. Mieli, gdzieś kto je przejdzie. Słabe granie karano,. a dobre nagradzano. Teraz jest odwrotnie. Każdy na autopilocie bez starania kończy całe gry.

post wyedytowany przez Wiedźmin 2021-09-14 10:29:15
14.09.2021 11:45
3.2
4
zanonimizowany1358673
4
Generał

Ależ vrati, vrati. Trzeba tylko poczekać aż wajcha "zidiocenia społecznego" przekręci się w drugą stronę, a to tylko kwestia czasu jak już historia nie raz pokazała.

14.09.2021 12:45
Persecuted
3.3
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Fizyka w grach nie jest teraz priorytetem, bo jest raczej złożona obliczeniowo (przez co mocno obciąża sprzęt), a jednocześnie nie przynosi zbyt wielu wymiernych korzyści i przeważnie nie ma wielkiego przełożenia na rozgrywkę (albo wręcz żadnego). Są oczywiście gry, w których fizyka spełnia istotną rolę i jest mocno zakorzeniona w podstawowych zasadach rozgrywki (np. Portal), ale w większości przypadków służy jedynie jako "ficzer" wizualny, objawiający się pod postacią fajnie tłukącej się butelki czy realistycznie gromadzącej się wody w kałużach po deszczu. Ot, spoko gdy coś takiego jest, ale korzyści z tego nie ma prawie żadnych (zwłaszcza biorąc pod uwagę ile trzeba poświęcić dla osiągnięcia takiego efektu). Trochę jak RayTracing, który przez wiele lat nie był wart zachodu, a spopularyzowało go dopiero dedykowane wsparcie sprzętowe, umożliwiające jego w miarę rozsądną implementację (tzn. bez obcinania pozostałych 80% gry dla osiągnięcia sensownego frame rate'u).

14.09.2021 13:56
3.4
zanonimizowany1360374
0
Pretorianin

Wiedźmin przełomowymi rozwiązaniami i łamaniem barier.

Daj jakiś przykład, coś, co chciałbyś, czego jeszcze nie było.

Gier z dużym wyzwaniem, które nie prowadzą za rączkę.

To już było.

Rozwijania fizyki i AI

Przyjdzie duża moc komputerów, to się w tej kwestii coś poprawi. Teraz jest za mała moc i spore ograniczenia w tym.

Ja bym chciał nielinowe gry, które można przechodzić wielokrotnie, piękne, unikatowe światy z wieloma możliwościami i modami. Przykład, Morrowind czy Skyrim. Takie piaskownice z bogatym uniwersum, gdzie można wszystko robić, modowalne bez ograniczeń. To mi się marzy. Teraz pod tym względem to tylko w Bethesdzie jest nadzieja. Oby dalej roziwjali swoje wizje tzn. je poszerzali i rozubodowywali.

post wyedytowany przez zanonimizowany1360374 2021-09-14 14:01:44
14.09.2021 16:28
ddawdad
3.5
ddawdad
63
Przegryw

To już było.
I nadal jest, może nie zawsze w nurcie AAA, ale są.

post wyedytowany przez ddawdad 2021-09-14 16:54:28
15.09.2021 08:36
Krwiopijca
3.6
1
Krwiopijca
32
GamerGate Troop

Persecuted Tak, jest tak wymagająca, że gry z początku XXI wieku, miały ją bardziej rozwiniętą niż jest teraz. Do dziś komputery nie są w stanie tamtych gier udźwignąć... Podobna sytuacja z AI. Zwyczajnie dużym firmom się nie chcę robić nic więcej, bo większość społeczeństwa nie jest wymagająca i im łatwiej i przystępniej tym większa szansa trafienia do takich właśnie odbiorców. Całe szczęście są jeszcze nisze gier, skierowanych do wymagających graczy, choć i tu słychać kwik, by dano niższe poziomy trudności, bo jeden Sebek z drugim by zagrał, ale musiałby się nauczyć używać więcej niż jednego przycisku oraz mechaniki gry.

15.09.2021 11:06
Persecuted
3.7
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Krwiopijca

Stare gry miewają lepszą fizykę od współczesnych (vide Far Cry 2), ale to ma swoją cenę, np. gorszą grafikę, mniejszy świat, niższy frame rate czy gorsze AI. Żeby móc zainwestować moc obliczeniową w lepszą fizykę, zazwyczaj trzeba coś poświęcić i dla wielu osób to się po prostu nie opłaca.

To, że większość ludzi nie oczekuje zaawansowanej fizyki w grach nie oznacza więc mniejszych wymagań, to po prostu zdrowy rozsądek. Na podobnej zasadzie większość wybiera płynniejszą rozgrywkę (więcej klatek na sekundę) i wyższą rozdzielczość, niż ultra realistyczne odbicia, zapewniane przez RayTracing. Bo czy lepsze odbicia są warte ogólnie gorszej grafiki i niższego komfortu rozgrywki? Nie wydaję mi się.

Podobnie z fizyką, w większości gier przekłada się ona np. na fajnie tłukące się szkło albo jakieś latające cząsteczki w czasie eksplozji. Czy jednak takie bajery są warte np. mniejszej ilości NPC na ekranie, gorszego oświetlenia albo mniej szczegółowych modeli 3D? Moim zdaniem nie, większości ludzi również, dlatego właśnie współczesne gry nie priorytetyzują fizyki. Może gdyby miała ona jakiś istotny wpływ na rozgrywkę, wtedy tak, no ale zazwyczaj nie ma, więc to bardziej takie rozważania akademickie.

post wyedytowany przez Persecuted 2021-09-15 11:08:31
15.09.2021 11:36
3.8
zanonimizowany1360374
0
Pretorianin

Krwiopijca Całe szczęście są jeszcze nisze gier, skierowanych do wymagających graczy

Jakieś przykłady?

post wyedytowany przez zanonimizowany1360374 2021-09-15 11:36:59
15.09.2021 12:42
Krwiopijca
3.9
Krwiopijca
32
GamerGate Troop

Persecuted Wiele tytułów obecnie przeczy takiemu rozumowaniu. Rzesze graczy w Minecraft, Valheim, CS, Lol, Fortnite czy World of Warcraft nie zwracają większej uwagi na grafikę, lecz na grywalność. Pomijając te większe tytuły, obecnie coraz częściej słychać o nowych, małych grach, które osiągają niebotyczną popularność, mimo braku marketingu, który towarzyszy większym tytułom. To właśnie ten marketing wg mnie sprawia, że po gry AAA sięgają tłumy ludzi, bo większość o tych małych perełkach nie słyszała. Dla mnie gry jak sama nazwa wskazuje, są od grania, a nie od podziwiania grafiki, jednocześnie rezygnując z wciągającej mechaniki. Nie przeszkadza mi jednak jeśli obie grupy odbiorców żyją ze sobą w zgodzie i nie próbują wchodzić z buciorami do piaskownicy drugiej grupy.

Bahal Monster Hunter, Nioh, Dark/Demon Souls, Bloodborne, Divinity Original Sin 2.

14.09.2021 10:00
😊
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany736000
97
Generał

Ciekawe jakby dziś wyglądało BLACK zrobione w dzisiejszych czasach.

14.09.2021 13:03
4.1
1
zanonimizowany1359977
9
Senator

Nie wyglądałoby, gdyż dzisiejsza wiekszość graczy to przygłupy lubujące się w grach multiplayer, gdzie można drzeć ryja do mikrofonu, wyzywać ludzi i napieprzać łapą w myszkę po kilkadziesiąt razy na minutę jak małpa w zoo, która wpadła w szał.
Do tego mają być kolorki jak w kreskówkach dla 8 latków (Black był realistyczny dzięki czemu nawet dzisiaj znośnie wygląda) i wszystko ma błyszczeć i zapomnij o przeciwnikach zabijanych jednym strzałem w głowę z każdej broni (nawet pistoletu), ma być pasek energii i lecące cyferki, żeby przygłupy się cieszyły, ze nie trzeba dobrze celować tylko ładować kilka magazynków w jednego przeciwnika.

No i developerka się cieszy, gdyż ww. takie gry dla małp, są znacznie prostsze i szybsze w developingu, a level design może być płaski, fizyki zero, a tekstury wzięte wprost z gumisiów lub innych gierek dla małych dzieci.
No i sprzeda się full DLC dla tych co chca kupić nową teksturę czy broń, która o ułamek sekundy szybciej będzie zmniejszać pasek życia przeciwników.

Zapomnij dzisiaj o gier takich jak Black. Dzisiaj większość gier produkowanych jest od deb... cwaniaków dla debili.
I takie się najlepiej sprzedają, gdyż na 1 porządnego gracza dzisiaj przypada 99-999 debili napieprzających w klawisze zamiast chłonących grę.
Dzisiaj FPSy to napieprzanki, a RPG nie są dla fabuły i rozmyślania, tylko żeby "pobiegać".

Ma to swoje plusy, wychodzi tak mało porządnych gier, że człowiek zdąży je ograć i jeszcze sięgnąć po zaaległości czy sprawdzić indyki i odkryć jakąś perłę (ja np miesiąc temu dopiero odkryłem perłę jaką jest This is The Police z 2016 roku).

16.09.2021 16:56
zielele
4.2
zielele
145
Legend

[4.1] -> grafika realistyczna starzeje sie duzo gorzej niz kreskowkowa, a w BLACK tylko bronie wygladaja jeszcze naprawde dobrze.

14.09.2021 10:12
DocHary
5
odpowiedz
3 odpowiedzi
DocHary
64
Unclean One

Mnie się ten pomysł z Boktai nie podoba z racji, że gram głównie po zmroku, co sprawiłoby, że grałbym tylko w środowisku nocnym. Pewnie musiałbym "hakować" system. Poza tym ja nie gram byle gdzie, tylko w ulubionych i optymalnych warunkach, więc nie wiem co musiałoby się dziać, żeby wpłynąć z zewnątrz na moją rozgrywkę.
Brak rozkwitu VR jest chyba najlepszym dowodem na to, że immersyjność (bo to o nią tu chyba chodzi) płynie zawsze z samej gry i nie potrzeba do tego innych bajerów.

post wyedytowany przez DocHary 2021-09-14 10:15:00
14.09.2021 11:11
5.1
sqez777
15
Chorąży

Pewnie gdyby takie coś zrobili to działało by to na zasadzie z MFS, czyli prawdopodobnie była by opcja wyłączenia. Moim zdaniem fajnie gdyby taki tryb rzeczywistej pogody był standardem w grach AAA.

14.09.2021 12:06
Persecuted
5.2
3
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Moim zdaniem fajnie gdyby taki tryb rzeczywistej pogody był standardem w grach AAA.

Bo ja wiem, granie z taką samą pogodą jak za oknem mogłoby być fajne przy kilku pierwszych sesjach z grą, ale potem stałoby się pewnie uciążliwe i monotonne. Ja np. nie wyobrażam sobie, żeby grać w takie GTA V czy Assassin's Creed: Odyssey przy ciągłych opadach deszczu i pochmurnym niebie. Niektórym grom taka "pogoda pod psem" oczywiście służy (np. seria STALKER), ale w większości przypadków na dłuższą metę raczej psułaby wrażenia z rozgrywki. Dawałoby się to we znaki zwłaszcza w krajach, które mają bardzo sezonową pogodę, gdzie np. występuje trwająca kilka tygodni pora deszczowa albo ostre zimy z zamieciami śnieżnymi.

Osobiście wolałbym opcję, w której to gracz może sterować pogodą wedle upodobań, tak jak np. w Microsoft Flying Simulator, zamiast zdawać się na łaskę algorytmu.

14.09.2021 13:07
5.3
zanonimizowany1359977
9
Senator

VR wolno się rozwija, bo nie ma gracza, który położy dość kasy na stół, żeby zrobić z tego masową rozrywkę. Każdy chce zarobić, a VR to pół procenta rynku gier max, nie ma tam dużo kasy, wiec bez zainwestowania i poniesienia dużych strat na początek, nic z tego nie będzie.

technicznie da się to zrobić. Wydać Occulus Quest jako okulary plug&play kompatybilne z PC i konsolami od razu bez softu dodatkowego i kont gdziekolwiek, wpisasz w HDMI out i masz obraz na okularach, a funkcje VR uruchamiają już odpalane gry.
Całość za 1000-1500 zł i sprzedawane wszędzie w ilościach na miliony sztuk.

Dopiero wówczas VR wyjdzie z piwnicy.

14.09.2021 11:16
6
odpowiedz
toyminator
74
Senator

Jego pomysły są świetne,ale na krótko.Jego inne pomysły są beznadziejne .
A ja bym chciał zniszczalności otoczenia,lepsze animacje, kontakt z otoczeniem,lepszą AI ,wpływ warunków pogodowych na grę , i wiele innych rzeczy,których w życiu nie będę miał. Gry niestety,mają teraz sprawiać głównie czysty fun,bez zbędnych trudności,i nie mówię tu o podnoszeniu obrażeń czy wydłużania paska zdrowia o wrogów, bo to nie robi gry trudniejszym,tylko bardziej irytującym. I muszą ładnie wyglądać.Przynajmniej światy i fabuła daje w miarę rade . Indyki dają mi takie uczucie nowości,ale też na krótko.
Może to po prostu starzenie się.10-15 lat temu,nie narzekałbym tak bardzo ;)
Te rzeczy które napisałem,to i tak takie duperelki (prócz lepszego AI)
Rozwój VR może zmienić kiedyś sposób grania. Ale to jeszcze sporo czasu upłynie,jak VR spełni moje oczekiwania w pełni.

post wyedytowany przez toyminator 2021-09-14 11:20:57
14.09.2021 11:34
😐
7
odpowiedz
zanonimizowany1355283
8
Generał

Jako przykład podał on Boktai, czyli grę na konsolę Game Boy Advance, nad którą pracował w okresie swojego zatrudnienia w Konami. Skupiała się ona na walce łowców wampirów z nieumarłymi potworami. Wyjątkowo ciekawym elementem produkcji była mechanika walki robiąca użytek z wbudowanego w kartridż czujnika światła słonecznego. Kojima chciałby, aby tego rodzaju niestandardowe rozwiązania trafiły do większej liczby gier.
Dość ciekawy pomysł, ale nie chcę, by takie pomysły trafią do większości gry z znane marki i tego nie życzę. Mogą przynieść więcej problemów niż pożytku. Nie wszystkie pomysły zawsze się sprawdzają. Wolę tylko nieliczne gry oparte na takich pomysłów i to wystarczy.

Np. światła słoneczny. Nie mogę wieczne włączyć i wyłączyć światło w pokoju, ani nie zawsze wyjdziemy na zewnątrz (np. Pokemon GO), kiedy jestem zmęczony po pracy, albo pada deszcz. To na dłuższy metę byłaby męczący i frustracji.

Kto korzystał z VR, ten wie, jakie ma zalety i również wady. To było ciekawe przeżycie, ale czy ludzie użyli to na długo i jak często w porównaniu do tradycyjne gry single oparte na klawiatury i myszy, oraz gamepad? Jak ktoś za długo korzysta z VR, ten będzie zmęczony, a także bóle i zawroty głowy. Do tego VR jest drogi, bo trzeba płacić jeszcze więcej, a nie każdy na to stać.

Ludzi czasami lubią leniuchować. :)

Niektóre pomysły są ciekawe i świetne, ale tylko na krótkie. Inne pomysły są OK np. wibracje i czujnik gamepad.

Czy pomysły Hideo Kojima się sprawdzają? To czas pokaże. Death Stranding jest świetna i ciekawa gra, ale nie wszystkich przypadł do gustu.

post wyedytowany przez zanonimizowany1355283 2021-09-14 11:37:28
14.09.2021 12:17
xsas
8
odpowiedz
4 odpowiedzi
xsas
184
SG-1

A po co się tak ograniczać? Trzeba dążyć do stworzenia Matrixa, albo czegoś co było w filmie "Player One". Taka symulacja ma wtedy sens (oczywiście z zabezpieczeniami, aby nie wykitować przy "graniu" :D)

Jak dla mnie symulacja pokroju Matrixa czy Player One to jest właśnie ostateczne stadium gameingu. A póki co, to jak już tutaj kilka osób wspomniało, należy się skupić na zniszczalności otoczenia, fizyce i "mądrej" AI.
Gry zależne od otoczenia mogą być fajne na krótką metę i traktowane jako bajer. Kto grał w Pokemon Go, to wie, że tam coś podobnego funkcjonuje (warunki pogodowe zgodne z rzeczywistością, które przekładają się na pojawianie konkretnego typu pokemonów) ale nie do każdej gry coś takiego będzie pasować.

post wyedytowany przez xsas 2021-09-14 12:19:47
14.09.2021 12:20
8.1
zanonimizowany1355283
8
Generał

xsas
A po co się tak ograniczać? Trzeba dążyć do stworzenia Matrix'a, albo czegoś co było w filmie "Player One". Taka symulacja ma wtedy sens (oczywiście z zabezpieczeniami, aby nie wykitować przy "graniu" :D)
Jak dla mnie to to jest właśnie ostateczne stadium gameingu
Przesadzasz i jesteś szalony. Nie wyjdzie to dla ludzkości na zdrowie.

Jestem zadowolony z gry w takiej formie, jakie są. Poza nowe pomysły w grywalności i fabuły, oczywiście.

post wyedytowany przez zanonimizowany1355283 2021-09-14 12:21:11
14.09.2021 12:45
8.2
zanonimizowany1355283
8
Generał

Nie chcę takiego "Matrixa" i tyle.

14.09.2021 13:11
8.3
zanonimizowany1359977
9
Senator

Nie ma i nie będzie nigdy takiej mocy obliczeniowej, plu takiego internetu, żeby to obsłużyć.
Takie rzeczy można próbować stworzyć w ramach np jednego budynku, który ma gigantyczne serwery w piwnicy, dwa piętra do zabawy VR i centrum sterowania rozgrywką na strychu, gdzie kilkudziesieciu ludzi przed monitorami widzi gameplay i daje przeciwników, buduje przeszkody, wkleja zagdaki itd.

Mogą postwać takie nowoczesne salony gier, ale musiałoby to wszystko mieć na miejscu zamkniętą infrastrukturę do jakimś światłowodzie LAN bez opóźnień i na ekstremalnie dużej mocy obliczeniowej liczonej w setkach Gigaflopów.

14.09.2021 22:28
xsas
8.4
xsas
184
SG-1

Sir Xan
Nie przesadzam, taka jest przyszłość gameingu, czy się to komuś podoba, czy nie. Jeśli Cię to pocieszy, to nie doczekamy takiej rewolucji, ani nasze dzieci, może nasze wnuki, ale też mam wątpliwość, czy już wtedy to będzie. ;)
Do tego czasu gry będą w takiej formie w jakiej są, bo jest to najprostsze, najbardziej dostępne i nie ma dużego progu finansowego na wejście w taką zabawę.

DidymosGames
"Nie ma i nie będzie nigdy takiej mocy obliczeniowej, plu takiego internetu, żeby to obsłużyć."
Tak, tak, już kiedyś w historii przerabialiśmy tego typu wypowiedzi: "człowiek nigdy nie będzie latał" itd. A wszystko to tylko kwestia czasu.
Wystarczy spojrzeć na malutki wycinek ok. 20 letni - jaki postęp zrobiła technologia i internet? streaming, przesyłanie obrazu 4K, internet 5G (6G gdzieś tam na horyzoncie, a bardzo, bardzo daleko jeszcze internet kwantowy) Elon Musk myśli o przesyłaniu obrazu wprost do mózgu itd. itp.

Gdybyś miał możliwość cofnięcia się do 1946 r. (publiczna prezentacja pierwszego komputera) i pokazania swojego smartfona z możliwościami jakie ma, to uznali by Cię chyba za kosmitę, a to tylko ok. 75 lat wstecz! Tak więc za kolejne +/- 70 lat to co teraz uważamy za niemożliwe, może okazać się standardem. Nie wiem ile masz lat, ale może kiedyś na starość sobie przypomnisz tą moją "przepowiednię". ;)

post wyedytowany przez xsas 2021-09-14 22:28:59
14.09.2021 12:54
9
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1359977
9
Senator

Chciałbym, zeby gry miały SI obserwującą i ocenijącą grę gracza.
Jak idzie mu doskonale to podnosimy (stopniowo) poprzeczkę, żeby nie uznał gry za zbyt prostą, jak ginie (co dwa zgony) obniżamy trudność, aż przestanie ginąć.
Jak wogóle sobie nie radzi to uruchamiamy asystenta, który doda auto aim, spowolni przeciwników, uprości zagadki.
A trudne elementy i QTE? Wzorem LA Noire niech gra pozwoli pominąć jak nam kilka razy nie wyszło. Pozwoli wybrać, a nie pominie, żeby znowy lamentu hardocorowców nie było.
Takie zmienne gry bym widział.

14.09.2021 13:27
9.1
siera97
53
Senator

Niektóre gry to mają. Hellblade zdaje się że to ma. Część strategii również, Stellaris na pewno. No i w grach wyścigowych to standard.

14.09.2021 16:10
Persecuted
9.2
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Gry z serii Resident Evil korzystają z dokładnie takiego rozwiązania i nie jest ono powszechnie lubiane, bo mówiąc kolokwialnie, wpierdziela się graczowi w paradę, robiąc to niezależnie od jego woli i od wybranego poziomu trudności. Możesz np. grać w Resident Evil 2 remake na normalu, ale jeżeli podbijesz za bardzo wewnętrzną punktację (do której zalicza się między innymi liczba pokonanych wrogów czy ilość posiadanej amunicji), to nagle wrogowie zaczną zadawać większe obrażenia i absorbować więcej pocisków. Pół biedy, gdyby dało się to wyłączyć, ale nie da rady...

14.09.2021 12:58
blood
😂
10
odpowiedz
1 odpowiedź
blood
241
Legend

Marzyciele Kojima, Molyneux i Brendan Greene powinni współnie założyć studio.

16.09.2021 17:35
SpoconaZofia
10.1
SpoconaZofia
80
Legend

Wirtualnie w ich głowach razem by coś stworzyli.

14.09.2021 13:08
Szefoxxx
11
odpowiedz
Szefoxxx
75
Doradca

Pomysł całkowicie bez sensu.

To już zrealizował częściowo w DEATH STRANDING i skończyło się na trollach które zawalą mapę śmieciami, z drugiej strony część twierdzi, że lepiej się gra z budowlami graczy, ale to wymaga online.

Gdzieś jest granica sensowności, gra która miałaby się dostosowywać do gracza i jego otoczenia brzmi super w pierwszej chwili, ale w praktyce wyjdzie, że bardzo limituje to grę, bo ile tak naprawdę czynników wchodziło by w grę, malutko, ludzie raczej nie grają w ekstremalnych warunkach gdzie co kilka godzin sytuacja się diametralnie zmienia , tym samym gra by się nie zmieniła.

Czy jest noc to z zegara systemu można sprawdzić...

14.09.2021 13:11
12
odpowiedz
2 odpowiedzi
burza1982
35
Konsul

Myślałem o tym kilka lat temu.
Gra, która połączona jest z Google czy coś.
Znajduje twoją lokalizację i dzięki temu wie jaki czas, jaka pogoda obecnie jest w tym miejscu gdzie mieszkasz, grasz obecnie i przenosi to do gry. Czyli w grze jest dokładnie ta samą pora dnia i panują dokładnie takie same warunki atmosferyczne.

14.09.2021 22:33
xsas
12.1
xsas
184
SG-1

Pokemon Go? ;)

15.09.2021 08:22
BIGPSFANBOY
12.2
BIGPSFANBOY
26
Generał

Microsoft Flight Simulator!?

14.09.2021 13:47
13
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
Jerry_D
57
Senator

Kojima nie zawsze trafia z pomysłami, jak np. w Death Stranding, które nie każdemu przypadło do gustu, ale nie można mu odmówić odwagi i chęci próbowania czegoś nowego w czasach, gdy wielu woli powielać bezpieczne, gwarantujące pewny zysk rozwiązania. A to właśnie przecież eksperymentatorskie podejście ery klasyków pozwoliło się rozwinąć branży. Ile wtedy powstawało nowych, dziwnych z obecnego punktu widzenia pomysłów i mechanik? Tak, rynek zweryfikował, które się sprawdziły, a które pojawiły się raz lub tylko kilka razy i zniknęły na zawsze. Ale bez takich eksperymentów, tego ryzyka, nie ma postępu.

14.09.2021 16:17
Persecuted
13.1
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Łatwo jest być odważnym, gdy ma się wyrozumiałych sponsorów (co jest niezwykłą rzadkością). Wielu twórców gier ma mnóstwo innowacyjnych i ciekawych pomysłów, ale nie każdy może sobie pozwolić na eksperymentowanie, gdy każdy kolejny projekt może być ich ostatnim (bo w dzisiejszych czasach nawet jedna wtopa finansowa często oznacza rozpad studia, długi, utratę kapitału itd.).

14.09.2021 16:30
13.2
Jerry_D
57
Senator

To prawda. Gdy chodzi o gry AAA za setki milionów dolarów, naprawdę ciężko uzasadnić ryzyko. Twórcy indyków mają pod tym względem większą swobodę, tworząc za stosunkowo niewielkie pieniądze. Chociaż i tu się wykształciły pewne tendencje. Jak przygodówka, to często pixel art, jak inny gatunek, to jakiś rogalik.

14.09.2021 18:14
lis2518
14
odpowiedz
lis2518
84
Konsul

Byłbym za ale tylko jeśli dałoby się taką funkcję wyłączyć i pomimo że mieszkasz w Polsce masz wciąż możliwość żeby odczuć tę grę jakbyś był np. w Brazylii itd.

15.09.2021 23:04
WolfDale
👍
15
odpowiedz
WolfDale
74
Sztuczny Wytwór Forumowy

Mi się taki pomysł podoba, ale widziałbym go trochę inaczej. Za pierwszym razem chciałbym przejść grę tak jak twórcy ją sobie wymyślili. Przykładowo większość tutaj zna Half-Life 2, ale kiedy po pierwszym, trzecim czy nawet szóstym przejściu najdzie gracza ochota na jeszcze to powinien mieć możliwość po zaliczeniu gry móc włączyć taką opcję. Właśnie w takim stylu jak wymarzył sobie Hideo, czyli że nagle w pewnym miejscu pada i zdarzają się jakieś losowe sytuacje której w oryginalnym scenariuszu nie było. Odczuwać klimat i otoczenie z różnych miejsc świata, ja bardzo chętnie bym zobaczył takie opcje jako Nowa Gra+ gdzie można by było skorzystać z takich funkcji eksperymentalnych.

16.09.2021 16:50
VanDust
😊
16
odpowiedz
VanDust
116
Generał

Ja wiem, że bez wizjonerów nie ma postępu, ale to chyba taki Piotruś Molyneux z Kraju Kwitnącej Wiśni (alias Piotruś Pan) ;)

Wiadomość Hideo Kojima chce, by gry zmieniały się w czasie rzeczywistym. Co to oznacza?