Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Raj w budżetówce, czyli jak pracują biurwy, którym wielu zazdrości

13.09.2021 11:51
Herr Pietrus
1
Herr Pietrus
224
Ficyt

Raj w budżetówce, czyli jak pracują biurwy, którym wielu zazdrości

https://businessinsider.com.pl/finanse/strajk-w-zus-ie-pracownikom-puszczaja-nerwy-mowia-nam-ile-zarabiaja/yc0tq3v

Ciekawe czy będą mieć tyle determinacji co lekarze specjaliści

13.09.2021 11:56
Qverty
2
1
odpowiedz
Qverty
32
w olejku lub w pomidorku

Kto zazdrości budżetówce? Bezrobotni?

Dodam tylko, że związki zawodowe budżetówki są w kieszeni u Mateuszka, tydzień temu został obtrąbiony sukces - 12% podwyżki! Z tym, że okazało się że połowa z tego to odmrożenie premii uznaniowych (uznali to za podwyżkę), druga połowa to podwyżki ale nie dla wszystkich tylko uznaniowe (czyli dostanie kierownictwo) a niewolnik dalej 2300 w Zusie i 3k w urzędach skarbowych.

A mafia z Wiejskiej 60% podwyżki za swoją ciężką pracę bo dlaczego nie xD

post wyedytowany przez Qverty 2021-09-13 12:01:32
13.09.2021 12:22
Herr Pietrus
😁
3
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

No prezesi z GOL-a nie, oni raczej plują na robaki z urzędów, ale statystyczny wyborca Konfy albo PiS? Przecież praca w ZUS to takie samo Eldorado jak bycie nauczycielem

13.09.2021 13:12
plomba_lubi_zabawe
😂
4
3
odpowiedz
1 odpowiedź
plomba_lubi_zabawe
70
Konsul

Ale jak to tak? Przecież nasz forumowy wodzirej Alex swego czasu przekonywał, jak to w urzędach mają dobrze? Kto (jak zwykle) kłamał?

13.09.2021 17:00
Qverty
😂
4.1
Qverty
32
w olejku lub w pomidorku

No wiesz jak szef KAS ma z 20k miesięcznie a zwykły pracownik w US ma 3k to razem średnio zarabiają 11.5k miesięcznie. Alex operuje takimi średnimi właśnie.

13.09.2021 13:27
😐
5
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany622647
142
Legend

Żona pracuje w urzędzie pracy, ale możliwe że tylko do końca października bo jednak zarobki o dowcip......

13.09.2021 14:19
Drackula
😉
5.1
2
Drackula
231
Bloody Rider

Spokojnie, jak juz PSL bedzie u wladzy to zona zostanie dyrektorem urzedu skarbowego. PiS juz przetarlo szlaki, innym bedzie latwiej ;)

13.09.2021 13:39
Megera_
6
odpowiedz
Megera_
136
Franca

Pietrus
no weź już napisz, że to był sarkazm, bo się panowie zaczynają wstrząsać że jakaś "kpina na sali" ;)

13.09.2021 14:18
Herr Pietrus
7
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Ale jaki sarkazm?! Że zazdroszczą, czy że raj? Z rajem to faktycznie sarkazm, a z zazdrością to patrz wyżej ::)
Popatrz na komentarze w sieci pod artykułami o decyzjach urzędów czy ZUS - każdy chciałby do tego raju :)

13.09.2021 14:26
8
odpowiedz
1 odpowiedź
plolak
38
Generał

Dostaną podwyzke przed wyborami żeby im do głowy nie przyszło zagłosować na PO no chyba że już im tak zryli berety propaganda że i tak zagłosują na oprawce albo mają obgadane z Putinem i wybory będą sfałszowane w zamian za UE.

13.09.2021 14:34
Bezi2598
8.1
Bezi2598
140
Legend

Zagłosują tak samo, mało było powodów do tej pory żeby nie głosować?

13.09.2021 14:48
Megera_
9
odpowiedz
6 odpowiedzi
Megera_
136
Franca

Pietrus
zaraz mnie zjesz, ale no cóż - moim zdaniem bycie biurwą to jest praca idealna, szczególnie dla młodych kobiet - pełen system udogodnień. Praca w konkretnym wymiarze godzin, wszelkie urlopy itd, pensja też stała (a nawet premie!) no i na co tu narzekać, 2,5k na rękę za przewalanie papierków? Ja rozumiem, że tego bywa dużo, ale może wypadałoby np. spiąć dupę i faktycznie usiąść przy komputerku, a nie przewalać robotę na kawkę i ploteczki z przyjaciółkami. Uprzedzając - byłam, widziałam. W ZUSie, UMie itd. Bywało, że czekałam tylko dlatego, że pani akurat musiała heheszkować z koleżanką.
Straszny frustrat ze mnie wyszedł, ale czasem sobie marzę, by mieć pewne te 2,5 tys miesięcznie... ale OH WAIT przecież ja pracuję na JDG... oh WAIT WAIT, przecież taki jeden pan najmądrzejszy na świecie powiedział, że jak ktoś w moim stanie nie zarabia, to znaczy, że się nie nadaje... :D Także... milknę, case closed ;)

13.09.2021 14:55
raziel88ck
9.1
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Megera_ - 2.5 na rękę to strasznie mała kwota. Owszem Vateusz utrudnia ludziom na JDG, ale dobry biznes przewyższa co najmniej kilkukrotnie to, co można dostać na etacie bez znajomości.

Swoją drogą covid odbił się na niektórych pozytywnie lub negatywnie. Jedni stracili na tym, a drudzy zyskali. Ja straciłem. :D

I co do prowadzenia działalności. Jeśli jest na tyle słaba, że w dobie kryzysu nie ma oszczędności to jeśli się chce, można rzucić to w cholerę i pójść na etat. Tylko trzeba się zastanowić, czy naprawdę warto.

Jednego miesiąca zarobisz tysiąc, albo wyjdziesz na minusie, zazdroszcząc etatowcom, a drugiego zarobisz tyle, co etatowcy w ciągu roku.

13.09.2021 16:39
Megera_
9.2
Megera_
136
Franca

raziel
Ależ ja nie narzekam na "nierentowność" mojej firmy, i choćby mi podatków dosrali, to dopóki mogę, to ciągnę - wzdyga mnie powrót do pracy na etacie, a jak mi zamkną drzwi, to znajdę okno.
Mówię jedynie, że JDG chyba w każdej dziedzinie jest bardzo zależna. O to oczywiście nie mam pretensji do nikogo, wiedziałam, co wybieram, ale czasem sobie myślę, że może jednak warto by było (przynajmniej na moim miejscu) mieć te marne 2,5 ale pewne co miesiąc.

13.09.2021 17:04
Herr Pietrus
😁
9.3
Herr Pietrus
224
Ficyt

No to... gówno widziałaś.
Owszem, urząd urzędowi nie równy, ale akurat zw ZUS apierdol tych mróweczek na dole jest naprawdę nie do pozazdroszczenia.
I nadal jest to praca wymagająca wiedzy większej niż kody na bułki w Biedronce. Zrezzta to już przeszłość, mają dotyk z grafiką...

Nie, nie pracuję w ZUS-ie :P

13.09.2021 17:10
raziel88ck
9.4
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Pewna jest tylko śmierć.

Praca na etacie wcale taka pewna nie jest. Zapewniam Cię. Także w kwestii zarobków.

post wyedytowany przez raziel88ck 2021-09-13 17:11:18
13.09.2021 17:20
Lindil
9.5
Lindil
249
Lumpenliberał

Problemem (znaczy - dla państwa) jest to, że można "biurwić" w sektorze prywatnym. 5-6k brutto na dzień dobry, z wymaganych kompetencji to głównie angielski. Będąc lewakiem doceniam pracę wykonywaną przez pracowników wszelkiej maści urzędów i obawiam się że niedługo będzie tam problem nieco podobny do służby zdrowia: brak kadr. Po co pracować w budżetówce, jak można robić "karierę" w korpo?

13.09.2021 17:28
kermit73
9.6
2
kermit73
31
Chorąży

pietrus-jak nie pracujesz to dziwnie bronisz z uporem maniaka, małżonka albo dzieci są na ciepłych posadkach ze tak walczysz o ich dobre imię?

13.09.2021 14:54
raziel88ck
10
odpowiedz
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

W tym kraju problem leży w nas. Każdy każdemu zazdrości, zamiast zająć się sobą.

Podobnie w kwestii polityki. Rodziny i znajomi kłócą się między sobą, wychwalając ulubione przez siebie partie. Po co, skoro rząd ma nas głęboko w poważaniu?

post wyedytowany przez raziel88ck 2021-09-13 15:02:16
13.09.2021 14:59
MoebiusTF
😃
11
4
odpowiedz
MoebiusTF
48
Centurion

Nigdy nikt w historii zusu,czy urzędu pracy ,inspekcji pracy, sanepidu... nie zrezygnował z posady i poszedł pracować fizycznie -NIGDY, a jak mówi ze tak zrobił to kłamie :)
Czy słyszał ktoś o tym? To jest zbyt intratna posada by ją zmieniać. Ale marudzić trzeba wręcz ,a nóż się uda ugrać więcej.
Pielęgniarki i lekarze z pełną słusznością dałbym podwyżki ,jeśli poprawiło by to funkcjonowanie służby zdrowia, ale urzędnikowi ?Serio?

post wyedytowany przez MoebiusTF 2021-09-13 14:59:47
13.09.2021 16:15
12
odpowiedz
zanonimizowany1357147
12
Pretorianin

Słabo jeśli mówimy zarobkach rzędu 2,5k-3k w pracy biurowej. To już w pierwszym lepszym Amazonie ludzie wyciągają po 5k za zbieranie paczek. Z drugiej strony chyba lepiej wychodzić w koszuli do pracy, niż latać zmianowo po magazynie. Coś za coś, nikt ich tam na siłę nie trzyma. Poza tym XXI wiek, czas efektywniej wykorzystywać wszystkie e-usługi bo jest to mega wygodne. Jeszcze do niedawna można było wymienić dowód online, teraz znów trzeba się udać do urzędu żeby postać w kolejce. Po co?

13.09.2021 16:41
Paudyn
13
odpowiedz
Paudyn
240
Kwisatz Haderach

Prawda leży gdzieś po środku, ale z relacji znajomych pracujących w tego typu przybytkach, muszę się raczej zgodzić z Megerą. Niby osoby narzekają na zarobki, ale na pytanie, czy nie myśleli o zmianie, dostaję zazwyczaj litanię rzeczy, dla których jednak warto tam zostać. Poza tym był taki moment (może wciąż jest?), w którym nawet banki patrzyły na takich pracowników łaskawszym okiem.

Forum: Raj w budżetówce, czyli jak pracują biurwy, którym wielu zazdrości