Ładnie mają tam w San Francisco :P Prokurator generalny, demokrata Chesa Boudin wypuszcza bandytów jak ich złapią, zresztą nie tylko tam, ale w większości miejsc rządzonych przez demokratów. Można sobie bezkarnie palić crack naprzeciwko posterunku policji, dostęp do najbardziej niebezpiecznych narkotyków jest tak banalny ze w minute można kupić wszystko, ba nawet jakiś dealer chce im dragi sprzedać podczas kręcenia materiału. Mają wprowadzone prawo że jak coś ukradniesz poniżej 950$ to jest wykroczenie, wiec sporo maja tam kalkulatorowych złodziei co sobie liczą żeby limitu nie przekroczyć i praktycznie jak ich złapią to są zwalniani w chwilę. Pole namiotowe w środku miasta, pralnie i "prysznice" z hydrantu, liczba zgonów z przedawkowania fentanylu większa niż od covida, masakra. Demokratyczne leki na zło jak widać działają, obcinanie funduszy policji, wypuszczanie przestępców, a tak poza tym źli biali terroryści od rewolucji z 6 stycznia wciąż siedzą w więzieniach, a sporo z nich bez postawionych zarzutów :D
https://www.youtube.com/watch?v=Ilvl_8g38xg
Ktos to kiedys pieknie podsumowal.
"Ameryka to najbogatszy kraj 3 swiata"
I faktycznie jak sie patrzy na te miasteczka namiotowe to nawet w Afryce nie ma czego takiego.
I po co tworzysz takie wątki tuż przed snem? Rano będziesz miał całą pościel i materac do prania
Nie tylko san Francisco, ale w Chicago też jest ciekawie. Policjanci masowo odchodzą od służby, bo trwa na nich nagonka w mediach. Głównie za sprawą czarnej burmistrz Miasta. Rośnie liczba przestępstw, w jeden weekend nawet 40 rannych i 11 zabitych w wyniku strzelanin.
"Weekendowe strzelaniny" brzmi jak nowa atrakcyjna tradycja, może zastąpi "szkolne strzelaniny" które mocno straciły na znaczeniu przez lockdowny?
Ooo, strzelaniny, pewnie w Czikago też ciężko kupić broń, w każdym dużym mieście w USA ciężko, dlatego ludzie się nie bronią swoją własną bronią!
Ooo, bezdomni w USA, wszyscy jak jeden mąż to ćpuny, a system ochrony zdrowia albo ceny nieruchomości na pewno nie mają na to zjawisko wpływu :D
Ooo, jakby rządzili Republikanie, to nadal byłyby lata 50. i American Dream dla klasy średniej, a tak to amerykański raj nie jest jednak amerykańskim rajem... Smuteczeq.
Tak Pietrus, to że słupki przestępczości nagle ostatnio podskoczyły to wcale nie jest wina ostatnich wydarzeń (BLM i nagonka na policję) i liberalizacji tylko dostępu do broni który jest w USA od zawsze. Bo ważniejsze to zamknąć do pierdla białego heteroseksualnego rasistę zamiast czarnoskórego dilera z glockiem bo to przecież nie jest jego winą że napada na ludzi i dealuje od 10 roku życia tylko dostępu do broni i białych rasistów.
No tak co powiesz o tych białych rewolucjonistach co od 9+ miesięcy siedzą w więzieniach, sporo nie ma przedstawionych zarzutów, bo brali udział w rewolucji z 6 stycznia. W tym samym czasie demokratyczni prokuratorzy wypuszczają ludzi podejrzanych o napady z bronią w ręku :P To na bank wina dostępu do broni :D
Ano panowie co zrobić, lewactwo się zafokusowało na tym dostępie do broni który (oczywiście) jest winny wszystkiemu :).
Oprócz kwestii które poruszyliście chciałbym dorzucić jeszcze ten absurdalny próg wykroczenia ustalony na 950 dolarów, przecież to idiotyzm level hard.
Takie progi są w wielu państwach i ich nadrzędnym celem jest to żeby nie karać głodnego biedaka który ukradł coś do jedzenia jak wyrachowanego przestępcę.
W Polsce ten próg oscyluje w granicach dość racjonalnych 200 zł jeśli dobrze pamiętam, ale próg wykroczenia na poziomie jednej wypłaty to idiotyzm najwyższych lotów.
JohnDoe666 ---->
Kodeks karny, art. 119. § 1.
"Kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny."
Ciężko próg 500 zł uznać za taki eliminujący z poważnego karania wyłącznie osoby kradnące przysłowiowe dwie bułki i pęto kiełbasy ;).
Wręcz przeciwnie. To ciągle jest stosunkowo niska kwota która ciągle pasuje do unikania karania ludzi kradnących z biedy i po prostu desperacji.
Wspomniane w pierwszym poście 950$ to okolice 3600 zł co jest absurdalnie wysoką kwotą nawet jak na warunki USA.
Wspomniane w pierwszym poście 950$ to okolice 3600 zł co jest absurdalnie wysoką kwotą nawet jak na warunki USA. - faktycznie przy średniej pensji na poziomie 60 tyś dolarów rocznie jest to "absurdalnie wysoka" kwota.
Ekstra się czyta te twoje próby intelektualnych podrygów w wielu watkach, w większości wypadków wypowiadasz się o rzeczach o których nie masz pojęcia
Oczywiście że jest to absurdalnie wysoka kwota. W takim uk gdzie średnia płaca to jakieś 40k rocznie rozgrywa się właśnie dramat bo limit płatności zbliżeniowych ma wzrosnąć do 100 funtów. Co grozi fala oszustw. Nie każdy kraj ma tyle klasy sredniej co Polska, nie każde forum ma tylu prezesów co GOL.
Nie masz sie cowyklucac z tymi glupcami stary, oni nigdy nie zrozumieja
wilqu -> Ta tylko mediana zarobków w USA to 36 tyś $ dane za rok 2019, a panie koszty życia to ponad 30 tyś $. Poczytaj sobie, tak właśnie wygląda kapitalizm amerykański tu masz wycinek
Tysiąc największych spółek publicznych pod względem wartości rynkowej zatrudnia dziesiątki milionów ludzi, a mediana płacy w przypadku około połowy z nich jest niższa od poziomu zarobków potrzebnych na utrzymanie.
https://forsal.pl/praca/artykuly/8078297,pracujacy-amerykanie-zyjacy-w-ubostwie-glodowe-zarobki-w-usa.html
Ah kogo dupa bolała jak nie demokratów kiedy zły pomarańczowy rasista jednym podpisem, o możliwości wyboru szkoły przez rodziców, zrobił więcej dla kolorowych w USA niż pierwszy afroamerykański demokratyczny prezydent?
Zaliczacie się do amerykańskich demokratów? A to przepraszam, niepotrzebnie się wtrącam do wewnętrznych amerykańskich porządków. Już sobie idę.
Trump jak zły nie był i tak jest lepszy od tej kukiełki, która teraz zasiada w owalnym gabinecie. Która tak zdziadziała że na konferencjach ma ściągi z fotkami komu może dać głos i o co tamten zapyta :P Pytania z poza listy zakazane :D bo za każdym razem pan prezydent wątek gubi i kontakt z rzeczywistością :P
Ktos to kiedys pieknie podsumowal.
"Ameryka to najbogatszy kraj 3 swiata"
I faktycznie jak sie patrzy na te miasteczka namiotowe to nawet w Afryce nie ma czego takiego.
O tych miasteczkach namiotowych to całkiem inną historie słyszałem. Powstają głównie przez to że przez pandemię brakuje pracy bo, np. lokale są zamykane, np. z braku turystów i ludzie lądują na ulicy.
Tak w latach 30. wyglądał Central Park. Ech kiedyś to były czasy, teraz nie ma czasów
Tutejsze tuzy umyslowe wziely sie za myslenie <3 razem moze zlozycie chociaz ze 100 iq