Ubisoft wycofuje Might and Magic 10 ze sprzedaży unikając rozwiązania problemu
To przecież takie proste... jeśli nie ma źródła problemu to nie trzeba niczego naprawiać... jak zwykle genialne rozwiązanie serwowane przez korpo. Gracze trochę tam ponarzekają ale nikt w Ubi się tym nie przejmie. Przemilczą sprawę i po "problemie"... taniej i łatwiej usunąć grę niż postarać się ją naprawić... ehhh... .
I tu się pojawia największy plus Denuvo - po miesiącu wydawca gry zazwyczaj sam usuwa to gó..o i można się cieszyć grą nawet za kilkanaście lat :)
Chyba żartujesz. Nie chce mi się teraz szukać i liczyć ale z 90% gier posiadających D nigdy nie doczekało się jego usunięcia, nawet po latach. Jak po miesiącu Denuvo znika z gry to jest święto, a nie coś co dzieje się zazwyczaj.
Są nadal dużo gry, co mają Denuvo nawet po tak długim czasie i to w sytuacji, kiedy pirackie gry są w sieci od bardzo dawna.
Proszę nie siej propagandy, jakie Denuvo są dobre, bo robi mi niedobrze, jak widzę takie bzdurne teksty.
Ja tam pół żartem mówię o tym Denuvo, sam za nim nie przepadam, no ale OK... :)
Denuvo usuwa dla przykładu Capcom po jakimś czasie np: Re7, Re2 remake i Re3 remake.
Ubisoft tego nie robi.
A teraz za takie zamiatanie sprawy pod dywan ludzie powinni zrobić review bombing innych ich produkcji. Może wtedy nauczyliby się choć trochę szacunku do klienta.
ci którzy stosują review bombing to są zwyczajne ameby umysłowe xD co ma przykładowo fc do jakieś innej gry, gdzie fc zawinił? a później ktoś rzeczywiście patrzy na recki i myśli że gra kiepska bo jakieś dzieci się zesrały nie pod tym tytułem co trzeba, gardzę.
Niby tak, ale z drugiej strony to jest jedyny sposób w jaki gracze mogą coś zrobić. Często się gada o głosowaniu portfelem - i poniekąd to się właśnie dzieje. Wystawiają negatywne opinie innym produkcjom jednocześnie ostrzegając innych graczy o zagrywkach wydawcy. Może wtedy zostanie on zmuszony by coś naprawić.
A amebami umysłowymi prędzej nazwałbym osoby, które bezrefleksyjnie patrzą na liczbę negatywnych / pozytywnych ocen w ogóle ich nie czytając
Może jakby to był jakiś głośny tytuł z popularnego gatunku?
Ale taki RPG z porzuconej serii? Wątpię by coś takiego zrobili...
zapewne do czasu z uporaniem się z problemem żeby jakiś pozwów nie było itd
Ale odwalili, niby najprostsze rozwiązania są najlepsze, ale tu szopka jest. Ja osobiście nigdy w tę grę nie zagrałem i nieraz miałem ochotę, teraz pewnie tylko pirat :/
No chyba, ze wycofali do momentu ogarnięcia problemu.
Mieli się ponoć kontaktować z "Might and Magic Team" w sprawie tego zabezpieczenia, ale to studio praktycznie nie istnieje, a główny projektant gry odszedł z Ubisoftu.
https://www.gry-online.pl/newsroom/might-magic-x-zepsute-bo-ubisoft-wylaczyl-serwery-drm/z41ffa6
Nie - to jest po prostu fuszerka i nic więcej. Najpewniej po to, aby za kilka dni ogłosić, że "zdają sobie sprawę z owej niedogodności i postarają się z nią jak najszybciej uporać", czy inny PR-owy bełkot...
No i co?
Ahh ubisoft i zabezpieczenia. Chyba do splinter cella i assains creed 2 musialem cracki wgrywac zeby legalne gry odpalic...
SC Chaos Theory i crack do legalnie zakupionej gry, żeby się nie użerać ze starforcem. To były czasy.
U mnie a AC2 było podobnie. Pamiętam bo dostałem jako gratisa do lapka, chciałem przetestować a tu zonk, gra nie do odpalenie w Polsce.
Pomyśleć, że kiedyś tą firmę uważano za anty-EA. Teraz nawet w żartach nie wypada tak kłamać.
Podobnie jak Activision które było stworzone jako przeciwieństwo ówczesnego Atari.
Przetrwali wystarczająco długo by przejść na ciemną stronę mocy...
Światem rządzi pieniądz i statystyki.
Zgaduję, że cały ten bajzel ma swoje początki w tym, że grę robił podwykonawca, do tego posiłkujący się innymi podwykonawcami, no i Ubisoft słabo sobie radzi z PR, skoro pozwala sobie na takie lekceważenie graczy.
Z tego co się dowiedziałem to cała ta afera związana jest z tym, że zabezpieczenie polegało na tym, że po ukończeniu kilku wstępnych misji w Sorpigalu, gra - przed odblokowaniem większości świata - sprawdza czy gracz jest zalogowany i następnie wysyłało do serwera informacje, że jakiś gracz z pełną, popremierową, legalną wersją gry chce iść dalej. W praktyce miało to służyć do ograniczenia ruchów graczy przed premierą - aby nie przeszli do jeszcze niedokończonych części. Po premierze gry to zabezpieczenie pozostało.
Ubisoft miało się kontaktować z Might ad Magic Team, ale to studio de facto jest rozbite, a główny projektant gry odszedł z Ubisoftu.
