Figurka Wiedźmina i Płotki robi wrażenie detalami oraz ceną
Gdzie patch nextgen do W3? Wstyd, żeby go jeszcze do tej pory nie było.
A nie odpowiada za niego Saber przypadkiem jak wtedy kiedy robili port Wiedźmina na Switcha ?
Wstyd ?
Dlaczego Redzi mają obowiązek dać patch na next geny do 6 letniej gry ?
Rozumiem, że do Wieśka 2 też taki muszą, bo inaczej wstyd ?
figurke projektowali w 3d.
Przez Twój awatar naprawdę Ci współczuję, że jednak nie zrobili tej figurki, może następnym razem :<
Czy Płotka jest kucem? Mnie to się widzi, że proporcje konia do jeźdźca są jakieś nie teges...
Nie znasz się, przecież figurka robi wrażenie jakością i detalami!
To, że Geralt jest wyższy od konia, ewentualnie tak samo wysoki, nic nie znaczy...
Coś mała ta nasza ona.
Mam na myśli Płotkę.
Dark horse to już niech lepiej przestanie kaleczyć te figurki...
Są już drukarki 3d które dodatkowo malują figurki prawie idealnie, żadnej ręcznej roboty już nie ma i nie ma się co podniecać że to jakiś kunszt.
prawda dlatego 1000 PLN za figurkę może wydawać się ceną i dużą i małą / mała bo fajne wykonany przedmiot ozdobny który dla fana jest wręcz bezcenny, duża bo taką samą figurkę mając projekt 3D wydrukujemy za 50 PLN / pomalować możemy sami (czas + farby powiedzmy kolejne 50 PLN)
Ładna, ale wg mnie nie umywa się do Ciri i Kitsune czy do Trauma Team.
TT miałem w preorderze bo wyglądała zacnie :) tylko tak jak wyżej cena 1400 PLN właściwie tylko dla fana mimo prawie 40cm wysokości
Ta niedorobiona figurka to niezbity dowód, że ludzie za duże pieniądze kupią każde guano.
Chyba jednak za ten tysiąc, to kupię banknot z papieżem o nominale 50zł. Ech kolekcjonerzy.
Dla tych co uważają, że to drogo to chciałbym powiedzieć, że wcale tak nie jest – z punktu widzenia wymaganej pracy.
Jestem artystą i mogę powiedzieć, że mocno bym kręcił nosem jakbym miał dostać 300 dolarów za pomalowanie takiej figurki.
Maluje figurki tylko dla siebie, sporadycznie jako hobby dla relaksu (głównie 28mm o tematyce historycznej), bo ogólnie biznes figurowy jest moim zdaniem tak średnio opłacalny, trzeba ślęczeć godzinami za dość niewielkie pieniądze. Wole zarabiać kasę na innych rzeczach i wcale nie jakieś kokosy, ale lepiej niż na figurkach.
Może sprawa wygląda inaczej, jeśli ktoś ma w tym dużą wprawę i robi to bardzo szybko, ja takiej wprawy w tym temacie nie mam.
W każdym razie, figurki (jakie mam obecnie na myśli - 90mm) pomalowane na najwyższym poziomie chodzą tak do około 1000+ dolarów.
Jeszcze inna informacja, że na konkursowe figurki poświęcenie 50 godzin to norma często poświęca się więcej.
Nie twierdze, że ten wiedźmin powyżej jest na najwyższym/konkursowym poziomie, ale jest całkiem niezły i 300 dolarów wydaje mi się niewygórowaną ceną dla pasjonata takich rzeczy.
Cena przesyłki taka, że wypełniaczem zabezpieczającym są chyba matryce 100-dolarowe...
Gdyby nie ta przesyłka to nawet bym rozważył zakup
