Nie wejdziesz do pracy bez uśmiechu - przynajmniej w chińskim oddziale Canona
Prosty sposób na zrobienie spełnienie sloganu "Pracownicy co dzień do pracy przychodzą wyłącznie uśmiechnięci!"
W którym roku oni żyją, że według nich wymuszony uśmiech to coś dobrego?
Prosty sposób na zrobienie spełnienie sloganu "Pracownicy co dzień do pracy przychodzą wyłącznie uśmiechnięci!"
W którym roku oni żyją, że według nich wymuszony uśmiech to coś dobrego?
O nie, znowu te złe Chiny! W Polsce coś takiego nie miałoby miejsca bytu!
https://www.rp.pl/Kadry/309269933-PKO-BP---monitoring-usmiechu-pracownikow.html
A nie, czekaj…
ta wielka nagonka zachodu na chiny a zachod ma to juz wprowadzone od lat.
Nie wejdziesz do pracy bez uśmiechu - przynajmniej w chińskim oddziale Canona
Uśmiech nie szczery... nie wejdziesz.
Polski zmysł inżynieryjny znowu do przodu !
https://quantum.cx/
Ale na serio to zaczyna się robić przerażające
"jako że badania potwierdzają, iż przyjmowanie konkretnych wyrazów twarzy wywołuje w ludziach konkretne uczucia – np. uśmiechanie wyzwala w mózgu hormony szczęścia."
Droga redakcjo prosze o nie wprowadzanie czytelnikow w blad to nie jest potwierdzona informacja tylko hipoteza. Ponizej link do wikipedii
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hipoteza_mimicznego_sprz%C4%99%C5%BCenia_zwrotnego
Jak podajesz link do wikipedii, to lepiej podaj artykuł dobrze uźródłowiony. Artykuły bez źródeł trzeba weryfikować samemu i jest większa szansa na ich fałszywość.
Jak by ktoś mi kazał uśmiechać się w pracy z przymusu to bym czuł raczej zażenowanie niż szczęście.
Wszystko zależy od rodzaju uśmiechu.
Ludzka percepcja jest w stanie bardzo szybko rozróżnić uśmiech politowania, szczery, wymuszony czy szyderczy.
Przynajmniej wzrokowo...
I od rodzaju tego uśmiechu zależy reakcja odbiorcy.
Zdecydowanie lepiej jest mieć kamienny wyraz twarzy, niż uśmiechać sie na siłę.
Ale usmiech szczery (lub wyćwiczony do perfekcji) to zawsze +1 do odbioru!
Wyjątek to rozmowy telefoniczne, gdzie każdy rodzaj uśmiechu znacząco wpływa na tembr głosu i praktycznie zawsze odbierany jest pozytywnie.
Końcówka tego artykułu to są własne przemyślenia autora ? to jest totalna bzdura bo tak jak autor napisał "uśmiechanie wyzwala w mózgu hormony szczęścia" co jest prawdą i pomoże nie jednej osobie z depresją przychodzenia do pracy .
"etap ścisłego kontrolowania ludzi i walki o ich wydajność" zaraz ludzie rzucą się do buntu , kontrolowanie - bzdura , walka o wydajność zdecydowanie tak , tak więc ta akcja to na plus zależy też co z tego wyjdzie .
"Wykorzystywanie tego typu technologii ma być motywowane podnoszeniem morale pracowników"
Już widzę jak mi się podnosi morale, bo mnie do uśmiechu zmuszają. To chyba działa na masochistów.
"Pytanie brzmi, jak daleko zabrną i kto będzie kontrolował ich poczynania."
Tak daleko, jak tylko pozwoli technologia. Piękny poligon doświadczalny dla reszty świata, która później będzie wprowadzać te same rozwiązania (choć może wolniej i mniej inwazyjnie, "bo wiecie, u nas to jest wolność i demokracja, my tu dbamy o prawa człowieka, nie jak w tych Chinach"). Witamy w nowym, wspaniałym świecie.
U mnie raczej przyniosło by odwrotny skutek...
W Polsce by nie przeszło.
U nas uśmiechnięty pracownik od razu bylby oceniony, ze ma za malo roboty i sie opieprza zamiast ciezko pracować.
Zmuszanie ludzi do czegoś na co nie mają ochoty na pewno zwiększa morale. Nie dość, że nie raz człowiekowi nie chce się iść do roboty, a musi to jeszcze musi szczerzyć zęby jak jest zły, czy smutny.
We Happy Few...
EDIT: Nie zauważyłem, że już ktoś to napisał, ale podejrzewam, że to pierwsze skojarzenie dla wielu ;)
[...] w Chinach [...] by zmuszać pracowników [...] Powodem ma być podnoszenie morale pracowników.
Seems legit...
„Work Hard. Have Fun. Make History”. Taki Amazon się nie pierdzieli w tańcu, po prostu pracuj ciężko na historię łysego, a nie jakieś śmiechy chichy.
Generalnie zauważyłem, że realia pokoronowe w wielu dziedzinach stały się bardziej wymagające.
Zrobiło sie ostrzej.
Wahadło odychla się na drugi biegun.
A jak ktoś w szatni powie "K...a ale mi się dzisiaj nie chce" to dyscyplinarka? :D
Jak kiedyś zacznę się uśmiechać idąc do pracy, to będzie oznaczać, że moje życie już naprawdę potoczyło się zupełnie nie tak jak powinno.
Zawód: Komornik?
Był kiedyś taki odcinek Doctora Who gdzie roboty dbające o zadowolenie ludzi zabijały tych którzy się nie uśmiechali.