Cześć, robiąc porządki znalazłem starego Radeona R9 280X. Było on uszkodzony (nie dało się odkleić radiatora) i dwa serwisy odmówiły mi naprawy te 2-3 lata temu. Dzisiaj po dłuższej zabawie suszarką, żyletką i młotkiem udało mi się oddzielić od siebie obie części, jednak na radiatorze zostały jakieś naklejki. I teraz mam 2 pytania: czy te naklejki są ważne? I drugie: jeśli naklejki nie są ważne i karta będzie bez nich działać to czy warto tę kartę wystawić na allegro czy OLX?
Te "naklejki" wyglądają mi na jakiś element termoprzewodzący, mający przekazywać ciepło z pamięci na radiator, zatem odradzam usuwanie. A tak z ciekawości, po jakiego grzyba w ogóle chciałeś zdjąć chłodzenie?
Zdjąłem to wszystko żeby sprawdzić czy się da :-D a kilka lat temu to oddałem do serwisu żeby wymienili pastę i inne takie.
Bez termopadów na pamięciach nie radzę odpalać- szybko się wysypie z przegrzania pamięci. Musiałbyś wymienić- jeśli te się dalej kleją (na przykład do palca) to nadają się do zostawienia (Tylko musiałbyś zadbać aby je wyczyścić co wcale łatwe nie jest)- termopady fabryczne są najlepsze, Bardzo ciężko znaleźć podobne jakościowo do fabrycznych. Dla spokoju można wymienić, bo czyścić to trzeba jednak umieć.
Młotkiem? D:
"Naklejki" to termopady, które mają odprowadzać ciepło z pamięci - bez nich nie będzie kontaktu. Ze zdjęcia nie widać jak bardzo są "płaskie", więc ciężko doradzić, czy je trzeba wymieniać - ale poszukaj sobie na Allegro czy gdziekolwiek w formie takich dłuższych pasków do odcinania. Naklejasz toto jak taśmę dwustronną. Drogie nie jest, a jeśli chcesz tej karty używać, to wymiana potrzebna. Tylko wcześniej przeczyść czymś tę kartę. :)
Kleić się kleją, ale za to się sypią. Spróbuję je wymienić i wtedy zobaczę czy karta w ogóle jeszcze działa po moich zabiegach :-D Dzięki wszystkim za pomoc.
to nie są naklejki tylko termopady, chłodzą one pamięć ram karty i należy je wymieniać co jakiś czas. Jeżeli karta działa to sprzedaj myślę że za 300 zł powinna zejść od ręki