Platforma AR-15 i amunicja 5,56 X 45 mm towarzyszy Amerykanom (a potem innym krajom NATO) od blisko 60 lat. Wreszcie tęgie głowy z Waszyngtonu i Pentagonu najwyraźniej doszły do wniosku, że czas na zmiany.
Przez ostatnia lata przebąkiwano o tym, że US Army i Marines w końcu się przezbroją. Ponad 10 lat temu mówiono o zmianie amunicji z 5,56 X 45 mm na 6.5 Grendel, albo 6,8 SPC. Okazało się, że była to mrzonka, impreza okazała się zbyt droga, a wspomniana amunicja (mimo stosunkowo łatwego procesu zmiany kalibru w karabinkach M4) najwyraźniej nie spełniała pokładanych w niej oczekiwań.
Coś ruszyło się jakieś dwa lata temu. Zapowiedziano program modernizacji sił zbrojnych zwany Big Six, w którym znalazło się także miejsce na zwiększenie siły ognia piechoty. W tym względzie amerykańska strategia wydaje się prosta i sprowadza się do jednego: "mieć absolutną i miażdżącą przewagę na polu walki". Badania przeprowadzone po II wś dowiodły, że kontakt ogniowy z jednostkami wrogiej piechoty najczęściej ma miejsce na odległościach nieprzekraczających ok. 300 m. Tak właśnie narodziła się koncepcja naboju pośredniego (czyli mówiąc skrótowo amunicji słabszej od karabinowej, ale mocniejszej od pistoletowej). Pierwszą amerykańską bronią, w której użyto takiej amunicji był karabinek M1 (7,62 X 33 mm). Następnie do uzbrojenia wprowadzono karabinek M16, który swój chrzest bojowy odbył podczas wojny w Wietnamie.
Dowództwo amerykańskich sił zbrojnych doszło do wniosku, że amunicja 5,56 X 45 mm jest niewystarczająca w kontekście współczesnego pola bitwy zarówno pod względem balistycznym, jak i energetycznym. Powszechne stosowanie osobistych systemów opancerzenia w postaci kamizelek kuloodpornych z wkładami balistycznymi oraz dynamiczny rozwój optyki, spowodowało w kręgach wojskowych zaniepokojenie. Tak narodził się program NGSW (Next Generation Squad Weapons), który jak już wspominałem ma na celu zwiększenie siły ognia zwykłego piechura poprzez zmianę kbk-ów M4 i lkm-ów M249/km-ów M240 na broń o dużo większym zasięgu i mocy obalającej. W ramach wspomnianego programu opracowane mają być NGSW-R (karabinek)*, i lekka broń wsparcia NGSW-AR (Automatic Rifle), czyli popularny SAW (Squad Automatic Weapon). Oba mają być zasilane amunicją kalibru 6,8 X 51 mm.
Parę słów o budżecie:
"W propozycji budżetu zakłada się, że amerykańskie wojska lądowe zamówią do października 2022 roku 3983 nowe konstrukcje strzeleckie za 35,8 mln dolarów (152 mln zł). W roku podatkowym 2022 liczba zamówionych broni ma wzrosnąć do 11 370 o wartości 98,6 mln USD (418 mln zł). W roku 2023 ma to być 29 888 konstrukcji za 216,4 mln USD, w 2024 – 46 129 za 336 mln USD, w roku podatkowym 2025 aż 54 056 za 383,9 mln USD."
https://www.milmag.pl/ile-nowej-broni-dla-us-army/
Dodatkowe informacje o podstawowych założeniach NGSW:
"The NGSW program significantly increases lethality and probability of hit at the squad level. Due to the nature of the General Purpose ammunition, the 6.8mm projectile will outperform even the most modern 5.56mm and 7.62mm ammunition. These weapon systems will give Soldiers significant capability improvements in accuracy, range, signature management, and lethality."
https://asc.army.mil/web/portfolio-item/fws-cs-2/
Następną, integralną częścią omawianego programu jest optyka, nazwana przez Amerykanów w tym przypadku systemem fire control. Ma ona między innymi zapewniać 8-krotne przybliżenie i zachować część funkcjonalności nawet bez zasilania elektrycznego. Co najważniejsze, w połączeniu z silną amunicją zmienia ona diametralnie to, w jaki sposób siły lądowe USA będą podchodzić do wymian ognia z przeciwnikiem. Dotąd ograniczenia stosowanej optyki i balistyki amunicji 5,56 X 45 NATO powodowały, że przeciętny "grunt" raczej nie mógł prowadzić celnego ognia pojedynczego na odległościach powyżej 300 m. W tej roli jak dotąd sprawdzał się zespół strzelców wyborowych/snajperów. Nowa koncepcja jest taka, że dajmy na to taki starszy szeregowy Martinez, będzie mógł podjąć kontakt ogniowy z przeciwnikiem nawet na odległości... 1 km. Tak, dodam jeszcze, że nowa amunicja (np. .270 Fury) ma energię początkową rzędu 3700 J (vs. 1700 J z kbk M16) i balistykę lepszą zarówno od 7,62 X 51 mm, jak i od 6,5 mm Creedmor. To oczywiście tylko teoria, ale nowa optyka (Vortex Optics i L3 Harris) powinna ułatwnić opisaną sytuację dzięki temu, że żołnierz nie będzie musiał ręcznie wprowadzać korekt na wiatr, opad pocisku, temperaturę powietrza i tak dalej. Wszystko zrobi za niego wbudowana w optykę elektronika. Wystarczy, że namierzy cel i naciśnie spust...
W przetargu uczestniczą 3 firmy:
- Chyba najbardziej lobbowany Sig Sauer (klasyczny układ broni),
- General Dynamics, który zdecydował się na aktualnie mało "modny" układ bull-pup,
- Textron, który podobnie jak Sig Sauer zapewnia, że każdy żołnierz po przesiadce z kbk M4 będzie mógł z powodzeniem użyć swojej pamięci mięśniowej.
To nie wszystko. Każdy z wymienionych koncernów ma swój własny pomysł na broń, jak i amunicję (np. szerokie zastosowanie kompozytów w budowie łuski, albo wyraźna inspiracja amunicją bezłuskową). Niebagatelne znaczenie mają także wymagania dotyczące tłumika dźwięku (chodzi o zwiększenie skuteczności komunikacji w zespole, niekoniecznie od razu o spec opsy). No i w końcu równie duże znaczenie ma system ograniczenia odrzutu (przypomnę, że energetycznie jest to amunicja zbliżona do .308 Win, czyli nie w kij dmuchał).
Mimo że o programie NGSW wiemy już dość dużo, to pozostaje jeszcze wiele niewiadomych. Nie wiemy na przykład, jaka jest specyfikacja amunicji opracowanej przez GD i Textron. Nie wiemy do końca, jak bardzo skuteczny będzie system ograniczania odrzutu w karabinkach (w lkmach działa to nieźle) i w końcu jak duże (albo znikome) niebezpieczeństwo dla żołnierza będzie
stwarzać sama amunicja. Standardowa amunicja wojskowa w broni ręcznej generuje jakiś 50000 - 60000 Psi, natomiast nowa - czyli 6,8 mm ma osiągać wartość aż 80000 Psi... Żeby zobrazować to, o czym piszę, wrzucę filmik, który do pewnego stopnia tłumaczy to zagadnienie:
https://www.youtube.com/watch?v=1449kJKxlMQ
Linki dla zainteresowanych tematem:
https://www.youtube.com/watch?v=brehxUuLn58
https://www.youtube.com/watch?v=M7MV0H8235o
https://www.youtube.com/watch?v=uDrGj5TbXqY&pbjreload=101
https://www.youtube.com/watch?v=M7MV0H8235o
https://www.youtube.com/watch?v=Nm64SgA2M3s
* [Stosuję nazwę karabinek, bo nowa amunicja, mimo tego, że jest bardzo silna, nadal traktowana jako amunicja pośrednia]
Uszanuj proszę, że wątek ma charakter techniczno-wojskowy, a nie polityczny. Niech tak zostanie.
https://www.youtube.com/watch?v=-KTsXHXMkJA
Padzislaw —-> Amerykanie są po naszej stronie, a ty napisz o wyczynach swoich ruskich znajomków.
Lemur80 —> możesz zwinąć jego wypowiedź.
Moich? Ani ruskie ani amerykance nie są moi. Po mojej stronie nie są ani jedni ani drudzy.
Dobrze liczę, że USA wyda na odpicowanie swojej broni mniej (lub minimalnie więcej), niż Polska ROCZNIE łoży na telewizję propagandową? To się w pale nie mieści.
Powyższe zupełnie na marginesie, z zaciekawieniem przecztałem post, jednak uja się znam.
Panie budżet obronny USA (732 mld $ rok 2019) jest większy niż polski PKB :) To co idzie na modernizacje to nie są wielkie pieniądze :)
Trochę źle liczysz :)
bo to cena tylko zakupu kilku sztuk. Prawdziwe trzepanie forsy będzie na amunicji bo cała stara będzie nie kompatybilna ;)
I zamówienia z zagranicy
A koszty odpicowania to znają tylko firmy ;)
Dla przykładu nasz Grot ( tak wiem są z nim problemy ale o tym niżej) to w wersji cywilnej kupisz już za 6,7-8k pln ( dla wojska bedzie pewno z 15k bo wojsko zapłaci ale tak było zawsze, pierwsza partia dla wot poszła za około 9k sztuka.. ;) )
co do problemów i afer z grotem polecę - przyjemnie wytłumaczone
https://youtu.be/NrouSyVNBNc
Ale co się pięknie porównuje to sposób przetargów u nas pod stołem, tam startują 3 firmy z konkretnymi wymaganiami i specyfikacją :)
A co do naszych przetargów wystarczy zobaczyć cyrki z kompasami czy czołówkami czy właśnie grotem ;)
Trochę polityki ale przy wojsku nie da się jej uniknąć :P
"Powyższe zupełnie na marginesie, z zaciekawieniem przecztałem post, jednak uja się znam."
Ja w sumie też, bo już teraz widzę, że posadziłem parę baboli :-) Jak znajdę więcej czasu, to może wprowadzę poprawki, zobaczymy.
Jeżeli skorzystałem z dobrego i aktualnego źródła, to sam koszt programu Big Six wyniesie jakieś 33 miliardy dolarów:
https://breakingdefense.com/2019/05/army-big-6-gets-10b-more-over-2021-2025/
Koszt NGSW nie jest najmniejszy, ale są programy, na które US Army wyda mniej -->
---
Byłbym ostrożny wobec materiałów o Grocie, bo część z nich jest stronnicza. Faktem jest jednak, że jakby na to nie patrzeć - porobiło się. No i pełna zgoda odnośnie transparentności, mam wrażenie, że znaczenie tego słowa jest dla niektórych czystą abstrakcją.
Grot jest produkowany przez państwową spółkę na własnej licencji, więc te pieniądze i tak zostają w kraju.
Co do naszych przetargów, to poczytaj o niemieckich karabinach G36.
Choćby Grot nie był jeszcze wybitny, to wystarczy żeby był 7/10, bo Polska armia nie ma mocarstwowych aspiracji, a pieniądze są wydane na miejscu.
Rozmawiajcie sobie, o czym chcecie, ale ten wątek nie jest o Grocie, tylko o NGSW. Grot zasługuje na założenie zupełnie odrębnego tematu. Pieniądze zostają w kraju, owszem, ale chodzi o to jak zostały wydane i na co. Inną kwestią jest wybór podwykonawców i fakt, że niektórzy z nich zbankrutowali z powodu decyzji, jakie podjął Łucznik. Nevermind, poproszę jeszcze raz - skupmy się na NGSW. Przez chwilę chciałem podjąć dyskusję o G36, ale daruję sobie z tego samego powodu. Co do tego skromnego 7/10, to kompletnie się nie zgodzę. Polska armia i polski żołnierz zasługuje na najlepszy możliwy karabinek i nie ma to nic wspólnego z mocarstwowymi ambicjami.
---
Nieźle, 10 komentarzy i ani jednego dotyczącego sedna tematu, czyli technicznych aspektów programu NGSW :->
Zwiększanie energii pocisku to jedno, ale elektronika na bieżąco wyliczająca poprawki i obrazująca to na celowniku to dopiero sztos. No i jeśli zwykły piechur będzie strzelał z kilometra, to z jakiej odległości będą strzelać snajperzy?
Dokładnie, nowa amunicja będzie na pewno miała dobre parametry balistyczne, ale to nic niezwykłego. Podobna była używana już ponad 100 lat temu. Prawdziwą rewolucją jest właśnie fire control system, te wszystkie zautomatyzowane czujniki i komputer balistyczny. Do tego dochodzą jeszcze gogle działające w systemie rzeczywistości rozszerzonej, które będą kompatybilne z tą optyką.
Jeżeli chodzi o celne potwierdzone strzały, to odległość 1 km może być realną wartością, ale podejrzewam, że tylko w ściśle określonych warunkach. Nawet jeżeli teoretycznie opisywany system jest tak dobry, jak głosi korporacyjno-marketingowy bullshit, to podejrzewam, że takie strzały będą mimo wszystko należały do dość rzadkich rekordów. Tu nie ma żadnej magii, tylko czysta fizyka. Po drodze od momentu wystrzału, do trafienia w... cokolwiek może sporo się wydarzyć. Myślę, że bezpiecznie jest na razie uznać, że odległość 1 km to jeszcze czysta teoria.
No tak, warto ładować kasę w narzędzia do szerzenia demokracji.
Nevermind.
