Dogecoin wart więcej niż Activision Blizzard i Twitter
odpowiedź prawdziwa : dogecoin i bitcoin jest G warte
odpowiedź w realnej rzeczywistości : znajdą się ci którzy wycenią i kupią świeżą kupę w słoiku
generalnie kryptowaluty są tyle warte na ile działa siła perswazji która wmawia innym tą wartość. Żadna z kryptowalut nie ma żadnej gwarancji i pokrycia w czymkolwiek mniej więcej na tej samej zasadzie można sprzedawać działki na marsie ;)
Przepraszam ale nie rozumiem skąd się bierze taka kapitalizacja tej waluty. Z prania brudnych pieniędzy?
A ty co ?!!! Jestes w Polsce to mów po polsku !!! hał hał
odpowiedź prawdziwa : dogecoin i bitcoin jest G warte
odpowiedź w realnej rzeczywistości : znajdą się ci którzy wycenią i kupią świeżą kupę w słoiku
generalnie kryptowaluty są tyle warte na ile działa siła perswazji która wmawia innym tą wartość. Żadna z kryptowalut nie ma żadnej gwarancji i pokrycia w czymkolwiek mniej więcej na tej samej zasadzie można sprzedawać działki na marsie ;)
Czyli niewiele się różni od zwykłych walut, które dawno straciły pokrycie w czymkolwiek. Ich wartość polega na zbiorowej wierze wielu ludzi w tę wartość
Bardzo się różni. Zwykłe waluty są warte tyle, na ile działa siła perswazji państwa, które za nimi stoi. Może czasy już nie te, ale należy pamiętać, że "pokrycie" w plutonie egzekucyjnym lub 10 latach łagru da się zorganizować dla dolara, nie da się dla bitcoina.
Ja bym powiedział, że to takie magazyny wartości coś jak kiedyś złoto, które przez setki lat też nie było użyteczne poza robieniem z tego biżuterii czy innych ozdób. Ale kryptowaluty to nie tylko bitcoin to też masa innych projektów, które tworzą całe ekosystemy i pełnią jakąś większą funkcję. Tu po prostu chodzi o blockchain i możliwości wdrążenia go do życia codziennego.
Z całą pewnością obecna wartość kryptowalut nie ma żadnego związku z "możliwością wdrożenia blockchain do życia codziennego". Bo ani ludzie inwestujący w to nie mają pojęcia o blockchain, ani bitcoin nie nadaje się na walutę do normalnych transakcji
Tyle warte za ile ktoś kupi a nie "g". Kup wczoraj za złotówkę, tyle będzie krypto warte dla sprzedawcy, sprzedaj jutro za 1,01 zł i tyle będzie dla Ciebie warte. Jak świat światem różne dobra są warte tyle ile ktoś za nie zapłaci i nie ważne czym te dobra są. To tak jakby powiedzieć, że piasek z plaży jest "g" warty. Jest, aż ktoś go nie kupi. A krypto kupują i jest warty tyle ile pokazują wyceny.
glupoty gadasz, zaraz sobie sprzedam coinsy i wpadnie mi namacalna waluta, za ktora mozna kupic np. auto
Sten Bear
Ja bym powiedział, że to takie magazyny wartości coś jak kiedyś złoto, które przez setki lat też nie było użyteczne poza robieniem z tego biżuterii czy innych ozdób.
Przynajmniej do czegoś było użyteczne, a Bitcoin? Podobno można tym gdzieś płacić, tylko nikt tego nie chce robić, bo każdy woli kolekcjonować. :)
Tu po prostu chodzi o blockchain i możliwości wdrążenia go do życia codziennego.
Tyle się słyszy o tym jak blockchain zmieni nasze życie już od kilku dobrych lat i jakoś nadal tego nie widać. :)
kaagular
Jak świat światem różne dobra są warte tyle ile ktoś za nie zapłaci i nie ważne czym te dobra są. To tak jakby powiedzieć, że piasek z plaży jest "g" warty. Jest, aż ktoś go nie kupi. A krypto kupują i jest warty tyle ile pokazują wyceny.
Zgoda. Tylko różnica między krypto a innymi assetami tkwi w tym, że większość assetów czy commodities ma albo wiele różnych zastosowań, albo ma wartość dla większości społeczeństwa (pośrednio lub bezpośrednio) i ktoś ich potrzebuje. Bitcoin i większość krypto ma wartość głównie "kolekcjonerską" dla grupki ludzi, którzy wierzą w jego wartość. To niewiele się różni od kupowania np. bardzo drogich znaczków pocztowych.
Nawet złoto, które teoretycznie albo się "kolekcjonuje" dla przechowania wartości albo idzie na biżuterię, ma głębszą wartość. Gdyby nie jego obecna cena, byłoby wykorzystywane szerzej w przemyśle. Dlatego złoto nigdy nie spadnie do zera. Bitcoin i inne krypto mogą.
FireJach
glupoty gadasz, zaraz sobie sprzedam coinsy i wpadnie mi namacalna waluta, za ktora mozna kupic np. auto
Podobnie pewnie mówił każdy, kto wchodził w jakąś piramidę finansową. Zaraz się zkeszuje i będę bogaty. Bogaci będą tylko ci którzy wiedzą kiedy wyjść.
Jak sprzedasz, to musisz zysk ze sprzedaży umieścić w rocznym zeznaniu podatkowym i zapłacić podatek od zysku. Nie można o tym zapominać, wszystkie kryptowaluty są opodatkowane, w momencie jak je sprzedajesz drożej niż kupiłeś, płacisz podatek. Jak sprzedasz taniej niż kupiłeś, nie płacisz podatku, ale też nie możesz odliczyć straty od podatku (podobnie jak z giełdą).
Z giełdy można odliczyć stratę ale tylko od podatku za zyski z giełdy za kolejne lata.
Z krypto zdaje się tak samo
Ano z pomnożenia obecnej ceny i ilości waluty.
A cena jest taka, bo Musk zaczął gadać o Dogecoin i teraz wszyscy chcą ją mieć. A im bardziej cena rośnie tym więcej ludzi i tym bardziej chce ją mieć więc cena rośnie jeszcze bardziej.
Oczywiście kapitalizacja ma niewiele wspólnego z wartością waluty, bo ani tyle kasy nie zostało włożone w nią, ani tyle nie uzyskałbyś sprzedając całość
Nie ma to jak kupić shit coina za jakieś 200zl, zapomnieć o nim, a teraz słyszeć, że poszedł do góry :)
Czekam, aż będzie po $10 :)
HEHE a ja się chciałem pochwalić że kupiłem tysiąć sztuk za 30euro a teraz sprzedam za może 500 euro...poczekam do tego 8mego i potem na pewno sprzedaje bo Doge i tak nie ma większego sensu.....aczkolwiek Gratulacje stary!!!
Może spaść i do 0.00004 z powrotem.
Ja czekam na 10 dolców albo i więcej.
Zawsze to kasa niespodzianka.
Jakbym miał tyle tego to bym 1/3 zostawił a 2/3 zamienił na BTC i ETH ewentualnie BNB
w BNB nie warto inwestowac.
Wilku, ja ci zycze aby nawet po 1000 byl, wtedy bys przegonil forumowego milionera i mu utarl nosek :)
Niestety niesadze aby dogecoin doszedl do 10, glowie z powodu dostepnosci tych tokenow. Obecnie jest ich juz ponad 100 mld i co roku bedzie kolejne kilka dochodzilo. Poki co DeFi nie biora sie za Dogecoina wiec trudno powiedziec jaka bedzie jego przyszlosc.
Jak tam?Sprzedane?W górę już nie pójdzie.Elon swoje miliardy zarobił.Jego kolega z Robinhood też.A wszystko było rozgrywane przez 3go "kolegę" od "psychologii ludzi"
Ja nie narzekam.z 30Euro zrobiłem chyba z 400 i zamieniłem pomiędzy ETH,BNB i ADA
I co z tego? W międzyczasie ktoś zyska, ktoś straci. Jak na wszystkich mechanizmach na świecie. Czym się różnią akcje od krpyto? Czym się różnią dzieła sztuki od krypto?
Wyobraz sobie, ze mogles zainwestowac swoj hajs w styczniu. Do tej pory doszlo do 2000% wzrostu. Policz sobie ile moglbys zarobic na tym :P
Banka moze i peknie, ale dales lapke w dol, ktora swiadczy o twojej ignorancji. Mozesz robic co chcesz ze swoimi pieniedzmi, ale spojrz na liczby chociaz.
No np. tym, że jak kupisz akcje takiego CDPu do 1 czerwca, to 1 czerwca dostaniesz 5 złotych dywidendy na akcje i zostanie to wypłacone(oczywiście odbierając od razu podatek dochodowy), niezależnie, czy akcje kosztują 1000zł, czy 10zł. W przypadku Bitcoina niestety to tak nie działa. Poza tym, akcje dotyczą czegoś fizycznego, co przynosi zyski (albo i nie przynosi zysków). A Bitcoin nie przynosi zysków (można jedynie zarobić na wahaniach kursu. )
Przez co można być prawie pewnym, że wartość akcji CDPu raczej nie spadnie poniżej 5zł/akcje do 1 czerwca, bo by się je opłacało po wyższej cenie kupować. Z bitcoinem nie ma takiej pewności prawie nigdy.
Poza tym, akcje są bardzo podobne do bitcoina, w obu przypadkach jak się zarobi na nich, należy zapłacić podatek. W obu przypadkach można tak samo zyskać jak i wtopić pół swojego majątku.
Bitcoin, czy ethereum opłacił się już nabywcom, którzy nabyli go przed wzrostami. Nie wiadomo, czy jest jakikolwiek długotrwały potencjał na wzrost, kupowanie teraz kryptowalut jest dość ryzykowne. Można się obudzić z cieńszym portfelem.
Jak powiedziała kiedyś prezes jednego większych banków w nowym porządku świata nic nie będziecie mieć i będziecie z tego szczęśliwi.
Skoro to taki super biznes to czemu na siłę karzą inwestować? był ktoś z bitbay (temat usunięty) zachęcający do inwestowania, a drugie co to na mailu mam wiadomość żeby kupić ethereum/bitcoin póki kurs nisko stoi :D
Jak takie zachęty czytam to tym bardziej złamanego grosza tam nie wsadzę. Poczytajcie opinie np o bitbay gdzie kasę wpłacasz błyskawicznie, a jest problem z odzyskaniem, a do tego jakieś przekręty ze spadkami i zwyżkami kiedy np serwer zdycha.
Kupiłem w maju 2017, na pierwszej bańce, ułamek Bitcoina za 100 zł. Powiedziałem sobie, że trzymam co by się nie działo, aż będę mógł sobie kupić za niego mieszkanie. Na razie nie mogę, ale warte jest to już 3000 zł.
Ja kryptowalut do końca nie rozumiem, ale na pewno kusiła mnie swego czasu ich skończoność. Teraz już widzę, że to jednak fikcja, bo nawet jeśli Bitcoin się skończy, to już pojawiają się jego następcy.
Nie wiem czy jest sens inwestować teraz w kryptowaluty, gdy większość jest najdroższa w swojej historii, ale krótkoterminowo to może być ciekawy produkt inwestycyjny. Trzeba tylko kupować jak są tanie i sprzedawać na takich bańkach jak teraz(?). Znak zapytania bo kto wie, ile jeszcze urośnie przed potężną korektą.
Swego czasu za forumową namową Alexa (nie ufam ślepo, ale to co napisał po prostu miało sens) kupiłem trochę akcji PKO BP i znów żałuję, że bawiłem się symbolicznymi kwotami, bo kupiłem za 3000 zł i zarobiłem w kilka miesięcy 1500 zł.
Loon bo z crypto jest jak z akcjami, musisz obserwowac trendy i kupowac/sprzedawac.
Ewentualnie jak Wilku, kupujesz za grosze troche smiecia i liczysz na szczescie, ze akurat ta smieciowa waluta z jakiego powodu skoczy na wartosci.
Na krypto jest duzo spekulacji dlatego ceny czesto w ciagu kilku godzin lataja po +/- 20% jak dogecoin. Jak dobrze trafisz to w ciagu dnia mozesz sporo kasy wykrecic. Jednak to nadal gra i rownie dobrze mozesz sie przejechac.
A trendy wzrostowe walut sa teraz ogolne bo zwieksza sie zainteresowanie DeFi i coraz wiecej instytucji finansowych w to wchodzi. Nie znam sie tak dobrze na tym rynku ale nie sadze abysmy nagle zaobserwowali jakies masowe spadki.
Szczerze to sądziłem że ten dogcoin to miał być żart. To serio działa i jest to "waluta"?
dlatego nie mam ani jednego dogecoina bo nie sadzilem ze z zartu cos bedzie. Mam inne smieciowki ale poki co zadna sie nie wybila.
Uuu! A Kolega to jakiś "zawodowy" "Kryptowaluciarz"?
Znaczy mocno się "bawisz" w te sprawy?
Nie, nie inwestuje duzych kwot. Bawie sie troche kopaniem, troche kupowaniem/sprzedaza malo wartosciowych asetow. Raczej po to aby wiedziec o co w tym chodzi i jakie sa roznice pomiedzy tymi roznymi walutami/tokenami.
Dalem ciala 2 lata temu nie kupujac duzej ilosci Ethereum jak bylo tanie, a teraz rynek krypto sie juz zmienil.
Rozumiem. Sam nigdy się w to nie bawiłem a teraz żeby coś wycisnąć musiałbym solidnie zainwestować. Zresztą... zastanawiam się czy to już aby przypadkiem nie "koniec". Najboleśniej odczują to ci którzy sporo posiadają. Kilka groszy to żadna tragedia.
Odrobinę z innej bajki ale już pojawił się jak mniemam e-juan. Ciekawostka że posiadacze będą zmuszani do wydania go czy wymiany (nie wiem czy to drugie będzie możliwe) tj. z czasem będzie tracił na wartości. Ciekawe posunięcie.
Pozdrawiam.
Działa i to nawet całkiem nieźle. Jest tani i jest go dużo, dzięki czemu dobrze nadaje się do transakcji. W USA już całkiem dużo sklepów go akceptuje, nawet tych małych. Spekuluje się, że jeszcze trochę do góry pójdzie. Sam zainwestowałem w niego dla żartu, ale w ostatniej chwili udało mi się włożyć nieco większą sumę. Teraz mam prawie 10x tyle.
Spadek wartosci crypto, polecialo prawie wszystko w dol :) Okazja do kupienia moze?
Na dzien dzisiejszy Wilkowi potencjalny zysk stopnial o prawie polowe.
Moj stan posiadania zmnejszyl sie o 12%, trzeba czekac na odbicie teraz.