Wiemy, ile EGS wydało na darmowe gry przez 9 miesięcy; sama Subnautica to 5,3 miliona złotych
Dość mało ich to kosztowało. Ciekawe ile za takiego rage 2 czy battlefront 2 zapłacili.
Spodziewałem się dużo większych kwot, niźli te kilkanaście milionów zielonych.
Propaganda godna Komunistycznej Partii Chin. Propaganda Epica. Cóż widać nowy numer Rolnika Hebei i Pól Ryżowych Wuhan się ukazał...
Nie prywatna firma tylko front dla Komunistycznej Partii Chin, i uprawiają komunizm na całego.
Zgarniają klientów, ale tych co biorą gry za darmo. Raczej mało opłacalny klient na dłuższą metę.
Za to każdy już wie o istnieniu Epic Games. No, niektórzy z nas (nie wszyscy np. fani STEAM i GOG) już sporo gry kupili na Epic np. Metro Exodus jako tymczasowy exclusive. No, zmusili Microsoft do obniżanie marzę. Skoro Epic istnieje już od dłuższego czasu, więc musieli coś zarobić i uznali to za wystarczające opłacalny, skoro nadal to kontynuują. No, już osiągnęli częściowo cel.
Chyba nie. Zebrałem za darmo Civilization VI, a pare dni temu kupiłem wszystkie dodatki i dcl, bo wychodziło po prostu taniej niż na Steam. Mnie nie interesuje launcher, tylko to ile kasy zostanie w portfelu.
Dziękuję za przykład. Inni również po prostu nie mogą się doczekać, aż zagrają w oczekiwane gry takich jak Metro Exodus. Przecież nie mogą czekać, aż ta gra ukaże się na STEAM dopiero za rok. Ludzie Epic po prostu wykorzystują "niecierpliwość" graczy.
Tymczasowe gry exclusive dla Epic... Zgoda, że to nieczyste zagrywki ze strony Epic, ale nie bez powodu tak robią. Skoro to robią dalej, to znaczy, że ta strategia marketingowa już przynosiła owoce i to wystarczające dużo.
Ja gram w Star Trek Online na Steam, ale wirtualną walutę (zeny) kupuję do gry na EGS, bo normalna cena na Epicu jest niższa niż Steamowa w promocji! LOL!
hopkins
Bardzo słuszne podejście. Po co się barykadować się na tylko jednym laucherze i czekać rok na premierę exa z EGS na Steam. Przecież to tylko jedna aplikacja , a nie inne urządzenie za które trzeba zapłacić pieniądze. Nigdy nie będzie tak ,że każd7y laucher czy konsola będzie miała wszystkie gry.
Aż tak brak ci cierpliwości aby dogrindować dilithium i na Zeny je przerobić? Bez jaj... Ja nigdy nie zapłaciłbym im za Zeny.
młodzi ludzi pewnie mają teraz większą bibliotekę na ESG niż na steamie a młodzi to zawsze jest przyszłość. Jedyne co trzyma mnie przy grubym to steamVR.
O tak, no i młodych bez biblioteki, darmowa biblioteka na epicu przekona. Potem się przyzwyczają do tego launchera i będą mieć swoją bibliotekę i nie będą widzieć powodu by opuszczać wygodne gniazdko.
Tak, ciężko wyjść, tylko młodzi ludzie (którzy nie są do niczego przywiązani) obecnie bez kompletnie żadnej biblioteki, mogą ją zbudować za darmo.
Dokładnie, po co komu 90% gier których egs nie ma... tylko ktoś kto nie zna steama przekonałby się do tej totalnego szajsu jakim jest egs, bo nie ma porównania do steama który zmiata egs bez żadnego problemu.
To jedyna grupa na którą cwaniaczek Tim może liczyć, ludzie którzy nie wiedzą jeszcze jak znacznie lepszy jest steam, wiec zadowolą się gniotem egs.
Zadowolą się darmowymi grami, bo po to w ogóle zakładają konto. Chcą zagrać w gry a nie w launchery.
Hehe. Bez obrazy, ale takie wypowiedzi to mokry sen korporacji, które dbają tylko o własny zarobek, a znajdują się jeszcze tacy, którzy będą poświęcać swój czas aby wykłócać się o to, która platforma do wydawania pieniędzy "zmiata" inną XD
Potwierdzają to tylko ostatnie doniesienia o Sony, które blokuje crossplay z innymi konsolami tylko ze względu na chłodną kalkulację, "buntownikach" z zarządu CDPR wypłacających sobie milionowe premie i tym podobne historie.
Bawmy się grami, ale nie idźmy w ogień za ulubionymi firmami, bo zawsze się na tym przejedziemy :)
Bawmy się grami, ale nie idźmy w ogień za ulubionymi firmami napisał gość w obronie twórczości Urumoda i Alexa, którzy chwalą tylko Epic, a ten pierwszy jest wręcz etatowym obrońcą piszącym 25% wszystkich postów o Epic.
wy jesteście nieogarnięci, tym razem alex nie powiedział jakiejś bzdury, tylko suchy fakt. epic ma bardzo dobrą taktykę, zbiera dzieci. wy się już nie liczycie i nikogo nie obchodzicie, natomiast te dzieci za parę lat będą tworzyć rynek i pod nie wszystko jest robione, tak po prostu jest.
No ale z tym niestety chyba większość się zgadza - że ta taktyka może się opłacić. Chociaż lczy się też profil klienta i jego zainteresowania. Ale Epic może wyrosnąć na znaczącą siłę. Zobaczymy jak szybko jego klienci dorosną do innych gier i do ich kupowania.
A może nie dorosną, skoro jak pokazuje Epic deweloperzy cenią się na 1 zł od sztuki :D Tylko frajer zapłaci 50-100 zł, o 250-300 zł już nie wspomnę :D
Chciałbym jeszcze zobaczyć jak opłacalny jest dla deweloperów GamePass :D
No dlatego nie robią z kolejnego wrc kolejnego eksa bo to jest ten sam target gracza. I idą po inne eksy. I zróżnicowane darmówki. I nie zgadza się z tym większość, przynajmniej tutaj.
tym razem alex nie powiedział jakiejś bzdury
na pewno nie w pierwszej czesci swojej wypowiedzi ale zaraz potem dodal
Jedyne co trzyma mnie przy grubym to steamVR
Tak Alex na pewno ma bardzo skromna biblioteke na steam. Jakby nie steamVR to juz dawno zamknalby konto byle z grubym nie miec juz nic wspolnego.
Wg mnie jesli Alex nie jest tym rekordzista z Polski pod wzgledem ilosci gier na Steam to pewnie zaraz po nim.
Mistrz erystyki. Alex na pewno nie wie co mówi...
A ten argument o dzieciakach bardzo dobry. Jakoś wcześniej o tym nie pomyślałem, a to jest prawda. Kiedy starzy kupili mi pierwszego kompa, nie miałem jeszcze kasy na gry. Grałem więc we wszystko, co udało się gdzieś załatwić, czy było to dobre, czy nie. Dobrze, że było cd-action. Teraz, przy tej ilości darmoszki, z Epiciem, który coś rzuca co tydzień, byłoby zdecydowanie łatwej. I to przywiązanie do biblioteki na część zadziała. Przecież kupując HL2 większość z nas nie rozumiała, że podpisujemy cyrograf na lata.
Zapominacie ze gaben ma darmowego CSa i TeamFortress 2, jak ktoś woli mniej kolorowe uga byga pif paf to zostanie na steamie.
alex nie powiedział jakiejś bzdury, tylko suchy fakt - fakt nie podparty żadnymi badaniami lub danymi statystycznymi?
Te kwoty, o ile są prawdziwe są relatywnie małe. A jednak sklep na siebie nie zarabia, jest wręcz grubo na minusie. Są dwie możliwości, pierwsza - prawie nikt na Epicu nie kupuje, sam jestem tego przykładem, bo i po co, skoro są lepsze miejsca? Druga, nie da się nie tylko rozwijać, ale nawet utrzymać tego rodzaju działalności przy zaledwie 12% marży. Póki co EGS trzyma się dzięki Fortnitowi i zastrzykom gotówki chińskiego giganta.
Bardzo możliwe, że sklepy bez tego rodzaju zaplecza finansowego (np. GOG, Steam) zwyczajnie na dłuższą metę nie ujadą przy 12% z czego Tim kłamczuszek zdaje sobie doskonale sprawę, a ta cała akcja z za wysoką marżą i biednymi deweloperami ma na celu jedynie uwalić konkurencję. Byłoby to zagranie bardzo w stylu starego "dobrego" Epica, który długie lata lał na PC ciepłym moczem i zawsze leciał tam, gdzie była największa kasa.
Byłoby to zagranie bardzo w stylu starego "dobrego" Epica, który długie lata lał na PC ciepłym moczem i zawsze leciał tam, gdzie była największa kasa.
Zdradzę ci sekret. Tak właśnie działają korporacje.
A ja np. kupuję tam gdzie mi się bardziej opłaca i mam w trąbce tą całą wojnę Epic vs. Steam. Ostatnio kupowałem na epicu bo po prostu było taniej a co do wygody to zarówno epic jest luncherem do odpalania gier jak i steam więc mam kompletnie gdzieś za pośrednictwem czego odpalę daną grę.
1,5 lmn / 6,5 mln to daje jakieś... 23 centy.
Tyle właśnie warte są jak widać gry.
A wy dajecie się doić deweloperom płacąc nawet w promocji jakieś 5-9 $ za jedną część Batmana!
No muszę przyznać, że jak na transakcję z zabiedzonymi deweloperami, którzy ciągle kwiczą, że koszty rosną i żeby kupować w dniu premiery, to Epic faktycznie się nie wykosztował. Wręcz przeciwnie, trzeba przyznać, że to są śmieszne pieniądze.
Ci od indyków też nieźli, Subnautica jak widać warta jest 30 centów. :D
No bo WD to jest przynajmniej tłusty kot...
Jeśli taka akcja jest tak tania, to dochód podstawowy na całym świecie też powinien przejść z palcem w nosie. Jak widać rozdawnictwo ma jednak przyszłość.
Nowości raczej to też nie były. Ale tak te 12 mln $ to śmiesznie mało, biorąc pod uwagę, że średni przychód z fortnite w tym czasie wynosił ponad 320 mln miesięcznie. No ale im więcej użytkowników tym pewnie więcej będą chcieli deweloperzy hajsu.
Mam steama i egs i na obu mam pokażną bilbliotekę gier a tak gram mało zanane indyki jak star sector albo mobliniaki na na androida jak azur lane czy też girls frontline, mam też ubisofta tam głównie ghost recona tego nowego i wildlands.
Za Civilization VI zapiłacili 20 mln$, za Borderlands: The Handsome Collection 11 mln$.
Nie kumam tego zestawienia połączonego z wojną EGS przeciwko Steam.
EGS ciągle woła, jaki to Steam jest zły, jak to zabiera 30% od ceny końcowej sprzedaży produktów, a na zestawieniu co czytam?
Epic Games płaci 3.8 miliona za oddanie 3 milionów kopii Mutant Year Zero: Road to Eden. Czyli wychodzi na to, że Epic Games zapłaciło twórcom gry 1.23 dolara za kopię jednej gry?
Czy gdyby epic tego nie zrobił to te osoby, które przypisały grę do konta kupiłyby ją?
A teraz postaw się na miejscu dewelopera. Wolisz dostać 1,23$ czy 0$? Tak jak napisał Urumod, wartość gier rozdawanych osobom, które nigdy by ich nie kupiły, jest znacznie mniejsza niż wynika to z ich ceny rynkowej.
Czekaj czekaj.. .
Zakładam, że skoro ludzie odbierają te gry, to dlatego, że są nimi zainteresowani i chcą w nie zagrać. Przecież nie jest chyba tak, że to kilka mln. kolekcjonerów śmieci, którzy w gry nie grają?
Ale rzekomo sami nigdy by tych gier nie kupili - pomimo tego, przynajmniej w część chcą zagrać, a gry te w większości nie są drogimi nowościami...
W takich klientów inwestuje Epic?
No wiem, to ciągle bezrobotne dzieci, które całe kieszonkowe wydają na razie na Fortnite :D
Może nie brońmy przegranej sprawy i nie udawajmy, że deweloperzy nie szmacą się i nie oddają gier za bezcen, a Epic te śmieszne sumy im płaci?
Fakty są jakie są, niezależnie już od tego, czy ci nowi klienci faktycznie zostaną z Epic i za kilka lat będą kupować gry, czy nie (dobrze wiesz, że tego nie wykluczam, wręcz przeciwnie, niestety).
I tak, wiem, że w "Humblach" średnia pewnie wychodzi podobna! :) NO ale początkowo to była indie akcja charytatywna... poza tym średnia z Humble Choice na jedna grę to nadal ok. 1 dolara, czyli 3x więcej :D
Prosta sprawa: dana rzecz jest dla kogoś tyle warta ile ten ktoś jest skłonny za nią zapłacić. Jeżeli jakiś gracz dotąd gry nie kupił, to znaczy, że dla niego dotychczas nie była ona warta obowiązującej ceny. To nie znaczy, że nie kupiłby jej po żadnej cenie, ale na pewno po niższej niż ta jaka była dotąd i to do tych graczy trafiają rozdawane gry.
Te przykładowe 1,23$ to jest cena jaką oferuje Epic za jedną sztukę, tyle że Epic kupuje ilości hurtowe. W hurcie zawsze jest taniej, więc tym bardziej niska cena za grę nie dziwi. Dla takiego dewelopera to i tak jest pokaźny zastrzyk gotówki, którego w przeciwnym razie by nie było, bo to co mógł zarobić na grze po "normalnej" cenie to zarobił już wcześniej.
Jestem jedną z 804 tysięcy osób na całym świecie, które założyły konto w EGS dla Subnautici. Elitarne grono :).
A ja kupiłem za 40zł jak było za darmo i nie żałuje