Sam Wilson przejmuje Twittera Kapitana Ameryki po finale Falcon & Winter Soldier
Tak, zamierza wpitalać się w politykę i sprawy społeczne. Steve był ponad tym i wolałem też dlatego jego bohatera. To też nie dlatego że był biały (czasy że trzeba tłumaczyć, tfu)tylko zwyczajnie jego postać była ciekawsza i bardziej charyzmatyczna
Słaby serial, i zbyt dużo "poprawności politycznej".
spoiler start
Sam nie ma żadnej mocy, ma problem żeby pokonać nastolatkę, która wzięła serum. To z kim on będzie walczył w filmie? Już lepiej się zapowiada ten us agent.
spoiler stop
Będzie miał plot armor i wystarczy. Jak 3/4 postaci w tych filmach.
https://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/PlotArmor
Tylko, że on wchodzi w buty steava. Steave był kozakiem, on nie.
Skąd tu takie zaskoczenie. Przecież od "Endgame" wiadomo było że Sam będzie nowym kapitanem, więc gdzie tu poprawność polityczna (w komiksach był już wcześniej czarny kapitan ameryka, Sam również nim był prze jakiś czas). Więc to było do przewidzenia kto będzie nowym kapitanem.
To że Sam jest nowym kapitanem nie jest problemem, gdyby z Rogersa zrobili czarnoskórą postać to byłby problem.
"Steave był kozakiem, on nie." Kapitan nie ma być kozakiem tylko symbolem więc to głupie porównanie.
plot armor
Made by Rob Liefeld :]
Co to znaczy? Co czyni Steva kozakiem a Sama nie?
Serum. Gdyby miał kostium jak iron man, cokolwiek. To jest dalej sam tylko, że w innym stroju. To z kim on chce walczyć, w filmach? Dlatego US agent zapowiada się dużo ciekawiej no i ma ciekawsze backstory.
"Serum. Gdyby miał kostium jak iron man, cokolwiek. To jest dalej sam tylko, że w innym stroju. To z kim on chce walczyć, w filmach?"
Umie latać, potrafi dokopać i ma swój kostium oraz jest wyszkolonym żołnierzem więc jest kozakiem.
"Dlatego US agent zapowiada się dużo ciekawiej no i ma ciekawsze backstory." Jako US Agent oczywiście może być fajną postacią ale nie nadaje się na Kapitana Amerykę.
Oglądasz serial o rasizmie a potem narzekasz że oglądasz serial o rasizmie.
Jak ci się nie podobał mogłeś przestać oglądać po pierwszym odcinku gdzie wiadomo było że rasizm w USA jest jednym z głownych motywów.
Dokładnie, serial porusza problem pomieszania ras po Blipie, umieszczaniu obcych w specjalnych ośrodkach i próbie odesłania ich do domu.
Odbierani są przez społeczeństwo ameryki jako potencjalni terroryści.
To jest dalej sam tylko, że w innym stroju.
Mówimy tu o serialu, który jest na podstawie komiksów w których dosłownie wszystko jest możliwe.
Black Widow czy Hawkeye to też zwykli ludzie, ale jak scenariusz tego wymaga to sa na poziomie Ameryki albo i mocniejsi bo coś tam im podali albo coś na nich oddziałuje.
Spiderman wygląda jakby nosił zwykle trykoty, a okazuje się ze w środku technologia jak w zbroi Iron Mana.
Jak będzie trzeba to i Sam dostanie tyle koksu i zabawek że położy każdego, bo tego będzie od niego wymagać scenariusz.
Gdyby było inaczej to Rogers już dawno by leżał w rowie, bo ani on ani strój kuloodporny zdaje się nie był, ale magiczna tarcza odbiła każdy pocisk bo działała jak magnes.
To bardzo chętnie odsyłam was do komiksów. Całej masy komiksów. Tam też będziecie mieli podobne problemy z "czarnym" Kapitanem Ameryką i inne. Akurat w tym serialu wszystko było bardzo fajnie wplecione i wytłumaczone, a nie na siłę jak to macie w typowych serialach Netlixa i samo bycie czarnoskórym nie było tutaj główną linią fabularną, a tylko wyznacznikiem tej "inności" na przestrzeni lat, zresztą polecam też zapoznać się z historią USA w czasach II WŚ i zaraz po.
Kompletnie nie na siłę...