Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Publicystyka Harry Potter i szalone teorie fanów

11.04.2021 10:50
mohenjodaro
3
19
odpowiedz
29 odpowiedzi
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

„ I choć Joanne Kathleen Rowling zdecydowanie nie jest idealną osobą”

Ja wyjaśnię o co chodzi autorowi, bo ktoś mógłby pomyśleć, ze Rowling ma problem z pedofilią i narkotykami. Tworczyni Pottera stwierdziła zgodnie z prawdą, ze ziemia jest okrągła i ze są tylko dwie płcie.

Dalej nie czytam, proszę zatrudniać poważnych autorów, a nie jakieś odrzuty z krytyki politycznej

11.04.2021 10:27
TheSkrilex
1
12
TheSkrilex
97
Konsul

"Animażką" - Co to za potworek językowy? Sama McGonagall nazywała siebie animagiem, więc tym bardziej nie rozumiem takich tworów. Do tego Potter ostatni raz z Petunią i Vernonem zobaczył się na początku Insygniów, jednak z Dudleyem i jego dziećmi utrzymywał regularny kontakt :)

post wyedytowany przez TheSkrilex 2021-04-11 10:32:00
11.04.2021 10:34
Qverty
2
11
odpowiedz
2 odpowiedzi
Qverty
32
w olejku lub w pomidorku

Teoria: "Neville jest wybrańcem" nie ma żadnego sensu bo z tego co kojarzę w książkach jest wyraźnie zaznaczone, że wybrańcem mógł zostać Harry lub Neville ale to kto nim jest zdecyduje sam Voldemort. Wybrał Harry'ego więc to Harry jest wybrańcem.

11.04.2021 10:59
5
10
odpowiedz
4 odpowiedzi
adi9568
57
Generał

"Potter po Zakonie Feniksa, w którym zamieszkał z Weasleyami, już nigdy nie spotkał się ze swoją „rodziną”." <facepalm>
Ja rozumiem, że można nie znać książek ze szczegółami a zerknąć się nie chciało ale to już jest szczyt :D

11.04.2021 11:57
PPK
👎
7
8
odpowiedz
PPK
21
Pretorianin
1.0

Połowę (jak nie więcej), tych "teorii", obala przeczytanie książek...

11.04.2021 17:01
13
7
odpowiedz
Ratanok
43
Konsul

Dumbledore to Ron- Jakim cudem Dumbledore miałby być Ronem skoro znamy historię obu bohaterów i wiemy skąd pochodzą? Albus nie wyskakuje nagle jak królik z kapelusza jako starzec nieznany nikomu tylko jest człowiekiem z historią. Znane są jego losy z młodości wiemy kim był jego ojciec i rodzeństwo.

Neville wybrańcem - nie był wybrańcem choć mógł nim zostać. Przepowiednia wyraźnie mówiła, iż Voldemort "naznaczy go jako równego sobie". Zdecydował, że zagrożeniem dla niego jest dziecko Potterów i tym samym uczynił Harrego wybrańcem.

Giny i Harry - kto interesuje się sagą ten wie, że początkowo Rowling planowała właśnie wątek romantyczny pomiędzy Harrym i Hermioną jednak z czasem zmieniła zdanie. Stąd też wprowadzenie na pierwszy plan Giny w Księciu Półkrwi. Zresztą co w tym dziwnego, że młodzi nagle się w sobie zakochują? Każdy kto był nastolatkiem przeżywał coś takiego i wie jak to jest ;).

Nieśmiertelny Harry - Harry wcale nie zginął. Zginęła w nim jedynie cząstka duszy Voldemorta. O tym, że zniszczenie horkruksa nie narusza wcześniejszego stanu "obiektu", który go nosi świadczy choćby to, że horkruksem był kamień nieśmiertelności a po zniszczeniu duszy Toma w nim nadal został użyty przez Harrego w Insygniach.

Dumbledore jest śmiercią - ciekawa teoria i chyba jedyna w miarę mądra ale ma dwie dziury. Dumbledore jedynie przez krótki czas posiadał wszystkie trzy insygnia z czego użycie jednego doprowadziło by go do śmierci gdyby nie Severus. Snape'a nie zabiła miłość a żądza władzy Voldemorta. Gdyby pozostał na usługach Czarnego Pana i faktycznie to dla niego szpiegował to i tak by zginął bo tamten chciał posiąść moc czarnej różdżki.

Pani Norris - tutaj również za mało dowodów. Wieź FIlcha z kotem to nic niezwykłego, Ron również bardzo emocjonalnie podchodził do Parszywka czy Harry do Hedwigi. Szczerze mówiąc nie pamiętam wspomnienia o tym, że mapa nie pokazywała zwierząt i mam wrażenie, że był na niej oznaczony choćby Krzywołap.

Dursleyowie - ale przecież tutaj wszystko było wyjaśnione. Petunia znienawidziła siostrę gdy ta została czarodziejką. Nie ma się więc co dziwić, że później przeniosła tę nienawiść na jej syna. Już na początku książki było napisane wprost, że Dursleyowie brzydzą się wszystkim co w jakikolwiek sposób jest dziwne i odbiega od normy. Cóż więc dziwnego, że nie znosili Harrego?

Krzywołap - tutaj nie ma co za wiele dodawać poza tym, że brakuje konkretnego argumentu by ostatecznie podważyć lub obronić tą teorię. Jako kontrargument można by powiedzieć , że nie ma nic wspomnianego o tym by Krzywołap darzył jakąś większą atencją Harrego a powinien chyba bardziej przywiązać się do niego niż do Syriusza.

Przepraszam, że w większości tłumaczyłem oczywistości ale jak widać trzeba. Czytałem wiele różnych teorii i w wielu wypadkach mam wrażenie, że tworzą je ludzie, którzy swoją wiedzę o sadze opierają wyłącznie na filmach a nie na książkach co już samo w sobie traci sens do jakiejkolwiek dyskusji. Filmy jakkolwiek dobrze zrealizowane są momentami koszmarnie okrojone z zawartości. Brakuje wielu rozmów, gestów i scen. W tym w czołówce są mocno okrojone badanie przeszłości Toma Riddle z Księcia Półkrwi i końcowa rozmowa Dumbledora z Harrym z Zakonu Feniksa skrócona do kilku zdań. Równie bzdurne jest dla mnie przekucie teorii w historię filmową co się stało w wypadku relacji Dumbledore'a z Girndelwaldem. Jakie fakty mieliśmy w książce? Albus przyjaźnił się z Gellertem, mieli wspólne idee, dobrze się rozumieli, w późniejszym czasie Dumbledore opierał się przed stanięciem do pojedynku (co wydaje się zrozumiałe skoro kiedyś się przyjaźnili). A film? Tak to oznacza, że są gejami.

post wyedytowany przez Ratanok 2021-04-11 17:04:42
11.04.2021 10:27
TheSkrilex
1
12
TheSkrilex
97
Konsul

"Animażką" - Co to za potworek językowy? Sama McGonagall nazywała siebie animagiem, więc tym bardziej nie rozumiem takich tworów. Do tego Potter ostatni raz z Petunią i Vernonem zobaczył się na początku Insygniów, jednak z Dudleyem i jego dziećmi utrzymywał regularny kontakt :)

post wyedytowany przez TheSkrilex 2021-04-11 10:32:00
11.04.2021 10:34
Qverty
2
11
odpowiedz
2 odpowiedzi
Qverty
32
w olejku lub w pomidorku

Teoria: "Neville jest wybrańcem" nie ma żadnego sensu bo z tego co kojarzę w książkach jest wyraźnie zaznaczone, że wybrańcem mógł zostać Harry lub Neville ale to kto nim jest zdecyduje sam Voldemort. Wybrał Harry'ego więc to Harry jest wybrańcem.

11.04.2021 12:28
2.1
Jerry_D
57
Senator

Dokładnie. To chyba brzmiało jakoś w stylu "Czarny Pan naznaczy go, jako równego sobie."

11.04.2021 21:49
2.2
2
zanonimizowany1334084
24
Konsul

Racja. Tutaj wyszło to samo co w artykule o LOTR kilka miesięcy temu - brak znajomości książki.

11.04.2021 10:50
mohenjodaro
3
19
odpowiedz
29 odpowiedzi
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

„ I choć Joanne Kathleen Rowling zdecydowanie nie jest idealną osobą”

Ja wyjaśnię o co chodzi autorowi, bo ktoś mógłby pomyśleć, ze Rowling ma problem z pedofilią i narkotykami. Tworczyni Pottera stwierdziła zgodnie z prawdą, ze ziemia jest okrągła i ze są tylko dwie płcie.

Dalej nie czytam, proszę zatrudniać poważnych autorów, a nie jakieś odrzuty z krytyki politycznej

11.04.2021 11:07
3.1
zanonimizowany449082
103
Generał

No bo J. K. R nie jest idealna
Dam sobie rękę uciąć że jedną nogę ma dłuższą od drugiej, a jej organy nie są rozmieszczone symetrycznie.
Na pewno o to chodziło autorowi, a nie o jakiś tweet.

11.04.2021 11:48
Legion331
3.2
2
Legion331
50
Pretorianin

DzaQ Może i miałbyś rację, gdyby nie fakt, że autorem jest Patyk.

11.04.2021 14:41
3.3
zanonimizowany1128162
45
Pretorianin

Mohenjodaro -> nie wiem po co chcesz „coś” wyjaśniać autorowi? Śmieszne.

Autor to Dorosły człowiek, jeśli określił wpisy Pani Rowling jako negatywne ( transfobiczne ) to znaczy ze jest świadomy co to oznacza.

Tu zaskoczę nie jednego, autor ma prawo myśleć ze jest więcej niż dwie płcie, ba! Może sobie myśleć co chce! Dla przykładu Moim zdaniem zdecydowana większość feminizmu ( ZwlaszcA każda kolejna „fala”) to bzdura, natomiast ruch BLM plus Lgbt ( nawet nie wiem czy to dobrze napisałem ) to w większość komunizm w modnym płaszczu udający nowa ideologie.

Wracając do autora albo wierzy w te bzdury i dlatego negatywnie ocenia wpisy Rowling -> Nie tak dawno temu ludzie wierzyli ze wielkość nosa może decydować o tym czy kogoś możesz bezkarnie zabić, takze moglo być gorzej:) ale trzeba zaznaczyć ze skoro teraz uległ presji wierzenia w to co modne to urodzony w czasach 2 wojny w Niemczech Najprawdopodobniej również uległby presji i kibicowlby wielkiej rzeszy w drodze do "oczyszczenia" świata z "gorszych" ras. Smutne ale prawdziwe -> w takiej sytuacji co mi dl tego ? Ot kolejny „myślący” tak jak większość, pełno takich, nic do nich nie mam.

Albo NIE wierzy w te bzdury, ale Pisze o tym żeby nie podpaść, wtedy jest dla mnie leszczem.

Co do artykułu podoba mi się teoria o kotce Waldera Freya.

11.04.2021 15:14
Mirollz
3.4
Mirollz
19
Chorąży

BrzydkiBrzydal

pomogę Ci bo widzę że potrzebujesz

mohenjodaro napisał:
"Ja wyjaśnię o co chodzi autorowi, bo ktoś mógłby pomyśleć, ze Rowling ma problem z pedofilią i narkotykami. Tworczyni Pottera stwierdziła zgodnie z prawdą, ze ziemia jest okrągła i ze są tylko dwie płcie"

Czyli wyjaśnił dlaczego Autor uważa J.K. Rowling za osobę nieidealną. Mi na przykład od razu to pomogło zrozumieć jaką osobą jest autor, więc wyjaśnienie się przydało.

post wyedytowany przez Mirollz 2021-04-11 15:15:07
11.04.2021 15:19
arianrod
😐
3.5
arianrod
60
Generał

BrzydkiBrzydal
A może autor ma takie poglądy, bo wynikają z jego przekonań, a nie dlatego, że są modne?
Może w III Rzeszy (swoją drogą, co to w ogóle za rozważania godne 10-latka, i to niezbyt rozgarniętego) autor też miałby takie przekonania i albo musiałby uciekać z tego kraju albo wręcz wykazałby się bohaterstwem przy ich obronie?
Może w III Rzeszy to twoje poglądy stałyby się bardziej skrajne i zamiast uważać, że BLM i LGBT nie mają sensu to, przy odpowiedniej obróbce ideologicznej, doszedłbyś do wniosku, że np. geje i czarnoskórzy (grypy niezbyt w III Rzeszy hołubione) nie zasługują na życie i to ty biegałbyś w koszulce Hitlerjugend, a później w mundurze Wehrmachtu?
Bo, z tego co widzę, to pod względem poglądów akurat ty o wiele lepiej odnalazłbyś się w Niemczech lat 30. niż Patyk.

11.04.2021 16:25
3.6
2
zanonimizowany1264254
60
Konsul

Jakby jakakolwiek niechęć do Rowling miała wynikać tylko z afery o dwie płcie...

11.04.2021 16:52
3.7
zanonimizowany1128162
45
Pretorianin

arianrod -> Rozważania godne 10 latka ?

Wynikają z wieloletniego zamiłowania do obserwacji i historii.
Jak się okazuje( moja teza) nieważne jakim dostępem do informacji człowiek dysponuje i tak bierze górę chwytanie się tego co modne / na czym można zyskać / w co wierzy większość.

Kiedyś ludzie wierzyli ze jak zapłacą to Bóg odpuści grzechy. Słynne odpusty. Nonsens ? Wierzyli w to zarowno wykształceni i niewykształceni. Bogaci i biedni ! Niewielu było takich którzy potrafili rzeczywiście myśleć.

Kiedyś ludzie uwierzyli ze są NADRASA. Nonsens ? Wierzyli w to zarowno wykształceni i niewykształceni. Bogaci i biedni !

Kiedyś ludzie wierzyli ze przeznaczeniem czarnych jest niewolnictwo. Nonsens ? Wierzyli w to zarowno wykształceni i niewykształceni. Bogaci i biedni !

Teraz wydaje się do nie do pomyślenia ale większość ludzi tak naprawdę nie myśli, jedynie PODĄŻA. Jednostek potrafiących poddać w wątpliwość coś wzięte przez ogół za pewnik było, jest i będzie mało. „Wątpię wiec myśle, myśle wiec jestem”

W dzisiejszych istnieje wspólny mianownik, przynajmniej ja go dostrzegam.
Jeśli Ty tego nie widzisz, to -> tak jak pisałem jest Ok. Nic do Ciebie / autora nie mam, wszak to dowodzi w pewien sposób mojej tezie. Nawet nie zamierzam Cię przekonywać :) wierz sobie w co tam chcesz.

Aha nie twierdze ze autor nie wierzy w swoje przekonania, co z kolei również wpisuje się w moja tezę:)

Co do 10 latków i ich sposobu patrzenia na świat, znam jednego który, mógłby zaskoczyć co drugiego Pana Magistra

Co do Twoich osobistych wycieczek, dalej dalej nie żałuj sobie, mi to rybka.

11.04.2021 16:54
3.8
1
ssforever
11
Generał

Na tej samej zasadzie wynajdowano tam czarownice i palono na stosach. Stare anglosaskie tradycje.

11.04.2021 18:03
arianrod
3.9
2
arianrod
60
Generał

BrzydkiBrzydal

Rozważania godne 10 latka ?
Tak. Rozważania na podstawie jednego zdania w tekście o Harrym Potterze o tym, kto jak by się zachował w całkiem innych czasach, szczególnie tak ekstremalnych jak III Rzesza, to zajęcie dla mentalnych 10-latków.

Teraz wydaje się do nie do pomyślenia ale większość ludzi tak naprawdę nie myśli, jedynie PODĄŻA. Jednostek potrafiących poddać w wątpliwość coś wzięte przez ogół za pewnik było, jest i będzie mało. „Wątpię wiec myśle, myśle wiec jestem”
Niech zgadnę - podążają zazwyczaj ci, z którymi się nie zgadzasz, a do krytycznie myślącej mniejszości zaliczasz się ty i ci, którzy podzielają twoje poglądy?

Co do 10 latków i ich sposobu patrzenia na świat, znam jednego który, mógłby zaskoczyć co drugiego Pana Magistra
Wierzę. Mam nawet wrażenie, że jakiś dziesięciolatek dyktuje ci te komentarze.

Co do Twoich osobistych wycieczek, dalej dalej nie żałuj sobie, mi to rybka.
Po tym jak pocisnąłeś po autorze, że Najprawdopodobniej również uległby presji i kibicowlby wielkiej rzeszy w drodze do "oczyszczenia" świata z "gorszych" ras, to już i tak gorszych i głupszych słów nie da się napisać.

post wyedytowany przez arianrod 2021-04-11 18:05:25
11.04.2021 18:47
3.10
zanonimizowany1128162
45
Pretorianin

arianrod :
Moja teza „ludzie podążają za popularnymi poglądami” -> jeśli autor Popiera / identyfikuje się LGBT, które według mnie poziomem absurdu ( nie szkodliwością ) dorównuje płatnym odpustom albo idei nadrasy, to tak jak napisałem NAJPRAWDOPODOBNIEJ uległby presji czy to żyjąc w czasach 2 wojny, czy w jakiejkolwiek innych.

To moja opinia, nie sprawdzimy przecież tego:) ale zdania nie zmienię. Jeśli ktoś wierzy w bzdury w dzisiejszych czasach (z olbrzymim dostępem do informacji) to najprawdopodobniej wierzyłby w inne bzdury w innych czasach.

Tak btw to przerażajace jak niewiele dzieli naród od złości i uprzedzeń do holokaustu. Wystarczy poczytać niemiecka prasę sprzed wojny i z okresu wojny. Ciekawa lektura, szczególnie z perspektywy z tego jak ludzie szybko z bzdur potrafią stworzyć ideologie.

Tym tekstem o dyktującym mi 10 latku mnie rozbawiłeś, serio śmieszny tekst:)

Aha i nie zgadłes, często łapie się na tym ze biorę za pewnik coś czego nie sprawdziłem / nie rozwazylem wystarczająco. Co więcej bardzo cenie osoby o innych poglądach niż moje i lubie przyznawać racje innym, odbieram to jako rozwój a nie słabość.

Aha napisałeś ze NIE DA SIĘ napisać głupszych i gorszych slow niż te moje -> ciekawe czy rzeczywiście osiągnąłem apogeum zła i głupoty, czy może masz kiepska wyobraźnie ? :)

11.04.2021 20:46
3.11
5
Kageyama
5
Legionista

BrzydkiBrzydal z jednej strony masz rację, że każdy może wierzyć w co tam sobie chce. Nawet w to, że szczepionki wywołują raka. Czy powinniśmy jednak wspierać tego typu myślenie? Za 100 lat może "wymarłe" choroby wrócą i będzie już za późno by cofnąć tą całą tolerancję ignorancji; bo jest to w gruncie rzeczy zwyczajna ignorancja i inaczej się tego nazwać nie da.

Z drugiej strony, uważasz że wytknięcie komuś transfobii to jedynie podążanie za głupimi trendami, bo nauka (konkretniej: biologia) twierdzi że płcie są dwie i koniec tematu. Inaczej wierzymy w zabobony typu odpusty, niewolnictwo, nadrasę, a może nawet potwora spaghetti którego wyznają antyszczepionkowcy, a jeśli nie to zapewne wkrótce zaczną. Wmawiasz nam że ludzie po prostu tępo podążą za tym, co jest akurat modne i dlatego te wszystkie zjawiska istniały i dlatego teraz istnieje LGBT. Jak na kogoś kto interesuje się rzekomo historią, to wykazujesz zupełne niezrozumienie w kwestii chociażby wspomnianego niewolnictwa. To nie była prosta, niezłożona kwestia, i nie wynikała z tego, że ludzie uwierzą w cokolwiek kościół im powie by wierzyli. Kościół był wtedy zmuszony wziąć głos w tej kwestii, bo niewolnictwo się zwyczajnie opłacało władzy, no i chcieli utrzymać swój ciężko wypracowany autorytet. Ich faktyczne poglądy w tej kwestii nie miały historycznego znaczenia. Poza tym ewolucjonizm (który notabene nie był bez wpływu na powstanie wspomnianej przez ciebie idei nadrasy) silnie wspierał tego rodzaju myślenie: nikt nie jest równy, kultury są na różnym stopniu rozwoju, a oczywiście my (=biali Europejczycy) stoimy najwyżej. Stąd tylko krok do przekonania że mamy prawo rządzić tymi co stoją niżej, a zwłaszcza tymi którzy są najniżej. Nieprzypadkowo w większości niewolnicy pochodzili z Afryki, uważanej przez długi czas za prymitywną kulturowo. Kto o zdrowych zmysłach by stanął heroicznie w ich obronie niczym jacyś działacze Solidarności? Takie jednostki zostałyby w najlepszym przypadku wyśmiane.

A jednak, jeśli uważasz że to wszystko zabobony i przy nauce nigdy nie leżały, to znaczy że sam poddajesz w wątpliwość ewolucjonizm. A czymże jest ewolucjonizm jeśli nie jednym z kamieni milowych nauki? Czy teraz stwierdzisz że ludzie wierzący w ewolucjonizm, zarówno kiedyś jak i dzisiaj, to tylko podążający za trendami ignoranci?

Cogito ergo sum, rzekłeś nam. Nie oznacza to wcale "krytycznego namysłu", praktykowanego przez Ciebie w tych komentarzach. Chodzi o znalezienie niepodważalnych podstaw myślenia, a do tego czasu - zawieszenie swoich poglądów, na tyle ile to możliwe, by odszukać jakże enigmatyczną i często nieuchwytną "prawdę" (jeśli ktoś sądzi że brzmi to jak masonizm lub poszukiwanie teorii spiskowych przez obnażanie wielkich kłamstw ludzkości, to nie jest to wcale aż tak od siebie dalekie).

Inaczej mówiąc, Kartezjusz zachęca nas do poddawania podstaw naszego myślenia w wątpliwość, nawet jeśli mielibyśmy poddać w wątpliwość podstawy wspomnianego już ewolucjonizmu czy biologii, czy kultury. Może ewolucjonizm się jednak trochę mylił, ale to normalne - nauka ciągle się przecież zmienia.

Także można poddać w wątpliwość tezę że LGBT+ to ciemnota średniowiecza, bo nie ma przełożenia na niepodważalne prawa biologii. Tyle że ludzkość to nie tylko biologia. Fakt że istnieją dwie płcie, które determinują pewne cechy fizyczne, na których bazie można wysnuć wnioski dotyczące ich predyspozycji do pewnych zadań, nie oznacza że facet nie może nosić sukienki, malować się, i chodzić do damskiej toalety, a nawet używać językowych końcówek przeznaczonych dla kobiet. Może nawet nazywać się kobietą. Wprowadzi to odrobinę chaosu w (dość przestarzałą) terminologię naukową, ale w gruncie rzeczy można to dość łatwo przeskoczyć i nie ma do tego żadnych biologicznych przeciwwskazań. Są za to kulturowe.

Wbrew pozorom, biologii nie interesuje co tak naprawdę masz w spodniach czy pod sukienką, ani co z tym robisz ani czy się z tym mentalnie identyfikujesz. Biologię interesuje jedynie to, że zbliżenie się dwóch takich samych płci nie doprowadzi do przedłużenia gatunku, a także np. jaką funkcję w organizmie pełnią nerki lub żołądek. Także zanim ty lub inne ziomki pokroju mohenjodaro, zaczniecie zasłaniać swoje (bardzo "tradycyjne" i zaściankowe) poglądy "obiektywną" biologią, pomyślcie ze trzy razy. To kultura, a nie biologia, dyktuje nam że "facet musi być taki, siaki i owaki" a "kobiety niech spadają do garów i rodzić dzieci". To że facet jest predysponowany lepiej do walki nie znaczy że koniecznie musi to robić. To że jedynie kobieta jest w stanie rodzić dzieci nie znaczy że musi to robić.

Biologia nie dyktuje kim musimy być, jak się zachowywać, ani nawet jak myśleć. Nie mówi nam że kobiety są "słabsze" (zależne i podporządkowane) od mężczyzn, a ich podział obowiązków jest niepodważalny tak samo jak to, co masz w spodniach (kogo to w ogóle obchodzi co tam masz?). To jest kulturowa ideologia gloryfikująca przemoc i nierówność, wynikająca między innymi z takich systemów myślowych, którymi pan BrzydkiBrzydal najwyraźniej pogardza np. religii. Wychodzi na to że ty również możesz wyznawać poglądy uważane wcześniej przez Ciebie za "trendy". Także jeśli nie jesteś gotowy na zawieszenie swoich własnych i osobistych "prawd oczywistych" to nie powołuj się nawet na Kartezjusza. Cheers.

post wyedytowany przez Kageyama 2021-04-11 20:48:15
11.04.2021 21:31
3.12
zanonimizowany1128162
45
Pretorianin

Kageyama ->
1. Nikomu niczego nie wmawiam. Także nie wiem po co piszesz ze komuś coś wmawiam, skoro tego nie robię. To przede wszystkim.

2. Nie uważam tez ze wytykanie komuś transfobi jest złe i o czymś świadczy. Twierdze ze wytykanie komuś transfobi w miejscu w którym jej nie ma wpisuje się w bzdurna ideologie.

3. Nie znasz moich poglądów a piszesz ze są jakieś tam( zaściankowe) powtarzam nie znasz ich.

4. Właśnie przez te 3 rzeczy wyżej nie chce mi się z Tobą

pisać

Aha i biologia dyktuje nam, a przynajmniej stara się dyktować to kim mamy być min przez loterie genetyczna której wynikiem jest każdy z nas i która w znaczny sposób określa nasze predyspozycje do niemalże wszystkiego. Spójrz na liczbę Azjatów na studiach matematycznych, albo na liczbę czarnych w NBA.

„Biologia nie mówi nam ze kobiety są „słabsze” ( zależne i podporządkowane) „

Ha! Dwie sprawy:

1. Kobiety są inne od mężczyzn! nie są równe mężczyznom w pewnych kwestiach a mężczyźni nie są równi kobietom w innych kwestiach. Nawet mi się nie chce jakichkolwiek dowodów na to pisać, bo o tym dzieci wiedza -> ze dziewczynki są inne niż chłopcy.

2. Przede wszytkim dlaczego to coś złego jeśli kobieta CHCE być zależna od mężczyzny ? Powiedzmy facet zarabia a kobieta zajmuje się domem i dziećmi ? Ja nie Man nic przeciwko scenariuszowi w którym facet jest zależny, ani nic przeciwko takiemu w którym kobieta jest zależna.

Tobie to chyba przeszkadza bo Nie wiem czy zauważyłeś ale dużo pisałeś o Tym ze kaZdy powinien robić to co chce niezależnie od płci ale JEDNAK Zależność i podporzadkowanie w Twoim tekście jest nacechowane negatywnie :) :) :)

11.04.2021 22:21
3.13
5
Kageyama
5
Legionista

BrzydkiBrzydal no to polecą twoje własne cytaty...

1. "Teraz wydaje się do nie do pomyślenia ale większość ludzi tak naprawdę nie myśli, jedynie PODĄŻA. Jednostek potrafiących poddać w wątpliwość coś wzięte przez ogół za pewnik było, jest i będzie mało. „Wątpię wiec myśle, myśle wiec jestem”
nie są to Twoje poglądy? :D a co w takim razie, obiektywna prawda? :D

2. A pardon, gdzie tam nie było transfobii w takim razie? :)

3. Wbrew pozorom bardzo wiele swoich poglądów tu zamieściłeś. Chociażby o tutaj: "Dla przykładu Moim zdaniem zdecydowana większość feminizmu ( ZwlaszcA każda kolejna „fala”) to bzdura, natomiast ruch BLM plus Lgbt ( nawet nie wiem czy to dobrze napisałem ) to w większość komunizm w modnym płaszczu udający nowa ideologie." :PP

Lol, oczywiście że biologia przeważa o pewnych rzeczach i daje nam określone predyspozycje, geny itepe itede. Na przykład obala mit, że każdy może być olimpijskim medalistą, jeśli tylko będzie ciężko trenował :D tu sie zgadzamy przecież, tylko ty wolisz statystykę. Ja odnoszę to w poprzednim komentarzu też do płci: "płeć determinuje pewne cechy fizyczne, na których bazie można wysnuć wnioski dotyczące predyspozycji jednostek do pewnych zadań". Ale czy to znaczy, że skoro mamy te predyspozycje, to musimy koniecznie z nich korzystać? One nie są przecież nawet ograniczone tylko do płci, co oznacza że możemy ich nawet nigdy nie odkryć przed śmiercią. Predyspozycje to wciąż tylko predyspozycje, które mogą ale nie muszą nas określać. I tym też jest płeć.

Co do twoich "dwóch spraw":
1. No są inne. I co z tego? :D ja tam pamiętam że w przedszkolu za moich czasów dziewczynki były nawet agresywniejsze od dość wystraszonych "tymi dziwnymi dziewczynkami" chłopców lol. Dobrze wychowane i grzeczne dziewczynki to efekt stopniowego wdrażania w kulturę w procesie wychowawczym. Są chłopcy którzy bawią się lalkami, są dziewczynki które wolą samochodziki, jak to się kiedyś mówiło. Płeć determinuje tą "inność" znacznie mniej niż kultura.

2. lol a ja nie mówię że źle. Niech sobie robi taka co chce, jak jej to odpowiada :D tak samo jak facet chce zmienić płeć (nawet bez operacji), bo pasuje mu wizja bycia podporządkowaną kobietą, to droga wolna. Jak chce być podporządkowany bez bycia kobietą, też droga wolna. Jak chce być różowym jednorożcem, trzecią płcią, albo żadną i być tytułowany przez "wy", też droga wolna. W końcu nie można myśleć o innych ludziach tylko przez pryzmat ich krocza. Ile jeszcze mamy zamiar podsumowywać zachowania ludzi na zasadzie "bo są kobietą", "bo są facetem". Jakby to co było w spodniach definiowało wszystko co myślisz, robisz i kim powinieneś być.

Jeśli "zależność" wyszła negatywnie to tylko dlatego, że jest to w gruncie rzeczy nierówność społeczna wymuszona przez relacje władzy (podwładny-rządzący). Po prostu przykro że coś co musi funkcjonować w systemie społecznym i pracy ma przełożenie także na prywatne związki. Nikt nie powinien się czuć jak podwładny we własnym domu ;)

11.04.2021 22:44
arianrod
3.14
4
arianrod
60
Generał

BrzydkiBrzydal

OK, czyli rzucasz w kogoś bardzo poważnymi oskarżeniami, pisząc że w latach 30. prawdopodobnie zostałby nazistą, a opierasz to na tym, że ten ktoś identyfikuje się dzisiaj z poglądami, które tobie wydają się absurdalne. I które akurat z III Rzeszą mają niewiele wspólnego. No to faktycznie, świetna podstawa do takich twierdzeń.

To moja opinia, nie sprawdzimy przecież tego
Oczywiście, co nie szkodzi przywalić komuś, że byłby nazistą, bo niby dlaczego nie?

Jeśli ktoś wierzy w bzdury w dzisiejszych czasach (z olbrzymim dostępem do informacji) to najprawdopodobniej wierzyłby w inne bzdury w innych czasach.
Ach, dyskretny urok uproszczeń. Wydaje mi się, że jest to o wiele bardziej skomplikowane. Ludzie mogą wierzyć w różne bzdury i - w zależności od tego w które bzdury wierzą - w określonych okolicznościach płynąć z prądem, a w innych przeciwstawiać się wszystkiemu wokół. W obu tych przypadkach nadal wierząc w bzdury.
Zresztą, nadal uważam, że próba wpisywania osób żyjących dzisiaj w całkiem inne czasy i przewidywanie tego, jak to niby mieliby się wtedy zachować to skrajna głupota, tak samo jak stosowanie dzisiejszej moralności w odniesieniu do osób i wydarzeń sprzed dekad i stuleci.

Tym tekstem o dyktującym mi 10 latku mnie rozbawiłeś, serio śmieszny tekst:)
Tzw. śmiech przez łzy.

Aha i nie zgadłes, często łapie się na tym ze biorę za pewnik coś czego nie sprawdziłem / nie rozwazylem wystarczająco.
Zapewne, mam zresztą dziwne wrażenie, że przynajmniej niektórych treści w swoich komentarzach tutaj też nie rozważyłeś wystarczająco.

Aha napisałeś ze NIE DA SIĘ napisać głupszych i gorszych slow niż te moje -> ciekawe czy rzeczywiście osiągnąłem apogeum zła i głupoty, czy może masz kiepska wyobraźnie ? :)
No, w kontekście wymiany zdań w Internecie, to wydaje mi się, że zarzucanie komuś, że w latach 30. zostałby hitlerowcem leży akurat dosyć blisko komentarzy skrajnie złych i głupich; choć, z tego co widzę, to akurat bliżej tych drugich.
Ale może faktycznie nie mam wyobraźni, staram się zresztą takim komentarzom zazwyczaj nie poświęcać zbytniej uwagi. Jak widać nie zawsze potrafię wytrwać w tym postanowieniu.

11.04.2021 23:06
3.15
zanonimizowany1128162
45
Pretorianin

KageYama
Po tym co napisałeś wychodzi ze w wielu kwestiach się zgadzamy. Według mnie każdy może sobie myśleć co chce i czuć się tym kim chce. Myśle ze facet może kochać faceta, ktoś może również kochać zwierzę. Chciałbym wierzyć se miłość to coś więcej niż chemia w mózgu, ze to coś związanego może z przeznaczeniem ? Może Z Bogiem ? Może z kosmosem ? Z czymś wielkim. A jak jest naprawdę ? Nie wiem, rozsądek podpowiada mi ze gdyby spojrzeć na ludzkość z szerszej perspektywy jako jeden wielki organizm to nic nie znaczymy, a nasz mózg wynagradza nas za przedłużenie / czynności związane z przedłużaniem gatunku. Taki jest cel ludzkości, przekazać życie dalej. Życie szuka życia, pragnie za wszelka cenę unikać śmierci. I czy tego chcemy czy nie to co mamy w spodniach plus nasze mózgi są RÓŻNE. Czy dziewczynki są łagodne bo tak je wychowujemy a mlze dlatego bo maja inaczej skonstruowane mózgi + nie posiadają jąder produkujących testosteron? Myśle ze to drugie. Jesteśmy inni bo to zwiększa szanse na przedłużenie życia. Jasne każdemu z osobna wydaje się Ze jest niesamowity i wyjątkowy, ale jeśli spojrzeć z szerszej perspektywy jesteśmy nosicielami życia, niczym więcej.

Co zaś do KAŻDEJ ideologi która twierdzi ze ludzie są równi, tacy sami i niczym nie ograniczeni -> bzdura. Jako facet jestem zmuszany przez moja płeć żeby co chwile myśleć o seksie, żeby wygrywać, dominować itd. To mnie w pewien sposób definiuje, czy mi się to podoba czy nie, nie będę ponadto. A już na pewno większość facetów nie będzie. Bo takie zachowanie zwiększa szanse na przedłużenie gatunku. Z kolei kobiety również definiowane są przez INNY ( nie gorszy, czy lepszy, po prostu inny) sposób myślenia. I to również je w pewien sposób ogranicza.

To czy dane cechy są utożsamiane z facetami i kobietami to jedno, a to czy dane cechy są oznaka siły / słabości to drugie. Role społeczne -> bądź kim chcesz ale nie stawiaj smaku równości między kobieta i facetem

Woman == Man - False

Woman > Man - False

Woman < Man - False

Woman != Man - True

Właściwe moglem napisać tylko te 4 linijki :)

Idę spać i Ty tez idź spać ziomek, jutro kolejny dzień w tych jakże ciekawych czasach ! Może spotkasz kogoś komu powiesz o naszej rozmowie i ta osoba w 100 % się z Tobą zgodzi i dzięki wspólnej niechęci do moich poglądów zakwitnie szalone uczycie i kiedys pomyślisz sobie „dzięki temu kolesiowi z forum wyrwałem najlepsza kobietę / faceta / co tam chcesz”

Dobrej nocy

11.04.2021 23:32
3.16
zanonimizowany1128162
45
Pretorianin

arianrod
1. Oskarżeniami ? Nie twierdze ze on był hitlerowcem :) tylko ze wedle mojej tezy jest spore prawdopodobieństwo żeby nim został. Powtarzam zostałby wedle mojej tezy, która Ci wytłuszczylem. Nie zgadzasz się z nią ? Ok. Dla mnie to spoko, między innymi dlatego ze w pewien sposób to ja potwierdza:)

2. „Urok uproszczeń” znowu mnie rozbawiłeś ale nie określeniem tylko tym ze -> nie sprawdzimy tego jakby było także -> ja stawiam tezę ze raczej poddalby się trendom ( mam ku temu swoje powody żeby tak myśleć ) Ty mi odpisujesz ze mógłby się nie poddać :) :) czyli ja pisze ze raczej by uległ, co naturalnie znaczy RÓWNIEŻ ze jest opcja zeby tego nie zrobił, a Ty mi piszesz ze jest opcja żeby tego nie zrobił :) haha

3. Uważasz ze próba odgadywania tego jak ludzie zachowywaliby się w odmiennych warunkach w oparciu o ich zachowanie w określonych warunkach to skrajna głupota. Moim zdaniem między innymi tym zajmuje się chociażby psychologia:)

4. To był szczery uśmiech, mam bardzo bujaj wyobraźnie i wyobraziłem sobie takiego cwanego 10 latka który mi dyktuje i jego bandę, taki gang 10 latków knujacych jak coś napsocić :) także to nie był żaden śmiech przez łzy, nie wiesz nie było Cię przy tym, a gadasz jakbyś był !

12.04.2021 00:04
3.17
inceltears
54
Konsul

"Ja wyjaśnię o co chodzi autorowi, bo ktoś mógłby pomyśleć, ze Rowling ma problem z pedofilią i narkotykami. Tworczyni Pottera stwierdziła zgodnie z prawdą, ze ziemia jest okrągła i ze są tylko dwie płcie."

Ja wyjaśnię o co chodzi opowi, bo ktoś mógłby pomyśleć że Rowling jest jakaś nazbyt terfująca. Op albo kłamie, albo ma początki schizofrenii. Rowling nic takiego nie powiedziała/napisała.

12.04.2021 02:50
3.18
4
Kageyama
5
Legionista

BrzydkiBrzydal cóż, ja uważam przeciwnie: co z tego że posiadamy płeć i naszym "biologicznym" celem jest przetrwanie gatunku, a nie nas jako indywiduum? I tak z przetrwania gatunku nic obiektywnie nie masz. Rodzisz innych ludzi, którzy są tak jakby podobni do Ciebie, ale jednak... no, inni. Tyle że przez jakiś czas będziesz pamiętany, może jakąś linię rodową założysz. Meh. Za dużo myślenia o jakiejś dalekiej, trudnej do ustalenia przyszłości, za mało o tym, co tu i teraz. Pokładaj nadzieje w nowym pokoleniu które urodzisz, a ono może i tak stwierdzić że "twojej" linii rodowej nie przedłuży. I klops. Poza tym kto powiedział że ta linia rodowa jest "twoja"? A nie założył jej jakiś twój praprapraprapra+infinity przodek? To twoja linia, jego, wasza wspólna? Niczyja? Jakby się tak cofać i cofać, to można dotrzeć do korzeni ludzkości, gdy wszyscy byliśmy w jakiś sposób spokrewnieni ;) może i ładny koncept, ale cóż nam z niego, nadaje się co najwyżej na poezję :D

Widzę czasem jak ludzie idealnie do siebie dobrani znajdują się nagle zupełnie przypadkiem, oddzieleni kilometrami, kulturami, językiem i innymi granicami zdrowego rozsądku, i wtedy przywraca mi to wiarę w ludzkość :)

Nie twierdzę że ludzie rodzą się równi. Ba, wręcz przeciwnie. Przecież jak się urodzisz biedakiem to nie masz szans się potem nagle stać kolejnym multimiliarderem (chyba że jesteś wyjątkiem, wyjątki się zawsze zdarzają). Ale i tak nie musi to oznaczać że niczego poza miejscówką pod mostem nie osiągniesz. I tak jest już z tym lepiej niż kiedyś, kiedy różnice w pochodzeniu determinowały twoje perspektywy życiowe. I o to mi chodzi, skoro odchodzimy (wciąż i wciąż, to nie jest skończony proces) od tego, by pochodzenie społeczne nas definiowało, to i płeć kulturowa wcale nie musi. Celem społeczeństwa powinna być próba niwelowania różnic społecznych, a nie ich gruntowania lub nawet wzmacniania.

Co do tego mitu co zapodałeś o facetach, to jest to już od jakiegoś czasu udowodnione, że kobiety też ciągle myślą o seksie. Wow, wiem, niesamowite, to nie jest nisza facetów ani nie wynika to z pokładów testosteronu. A dlaczego? Bo to naturalna potrzeba, tak jak zaspokajanie głodu, zapewnianie higieny, potrzeba bezpieczeństwa. Nie ma co gloryfikować tutaj ani testosteronu ani estrogenów, ani żadnych innych hormonów. Jeśli kobiety uprawiają mniej seksu to tylko i wyłącznie dlatego, że nie chcą być ciągle w ciąży. Jakby każdy stosunek wiązałby się dla Ciebie z ryzykiem ciąży, też miałbyś bardziej mieszane uczucia wobec tego. Właśnie o to się głównie rozchodzi, doświadczenia kobiet i mężczyzn są różne. Ale tak naprawdę doświadczenia każdej osoby z osobna też są różne, niezależnie od płci. Niektóre się pokrywają z płcią, a inne wcale, ale znowu: gloryfikacja pewnych cech nad innymi zachodzi tutaj trochę bezpodstawnie. No bo jedna osoba nie może być jednocześnie po obu stronach, więc jest to nie do sprawdzenia i nie do porównania. A jednak uparcie to właśnie robimy: porównujemy perspektywy, do których tak naprawdę nie mamy wglądu, bazując na własnych, wymyślonych wyobrażeniach. Tak właśnie m.in. rodzą się stereotypy.

Nie wiem czemu aż tak boisz się znaku równości. Czemu równość musi tutaj pociągać wniosek, że mężczyzna i kobieta są absolutnie tacy sami? Czy dwoje mężczyzn, przy których pewnie postawiłbyś znak równości, jest takich samych? Na jakiej podstawie? Życie to nie jest uproszczone równanie matematyczne.

Życie tak nie działa, a ja mam znajomych którzy podzielają moje poglądy, jakkolwiek dzięki za miłą intencję ;) jedyne co mnie naprawdę zirytowało to wykorzystanie przez Ciebie Kartezjusza w tak niecnej argumentacji wcześniej xD

12.04.2021 09:39
3.19
zanonimizowany1128162
45
Pretorianin

KageYama

Widzisz ziomeczku bo właśnie o to chodzi ze Ty jako jednostka nic nie masz z przedłużania gatunki, no poza mózgiem który wynagrodzi Cię odpowiednimi hormonami. Psa jak szkolisz to w zależności od rasy docierasz metody ale głównie starasz się dawać smakołyki jak zrobi coś pożądanego i odstawić w kat / dać klapsa jak zrobi coś złe. Pies ma zadanie, robić to co chcemy, podobny schemat jest z nami. Tylko ze jesteśmy tresowani przez nasz mózg. Potrafisz sobie wstrzykiwać dopamine kiedy chcesz zeby być szczęśliwy ? Czy to jednak Twój mózg Cie nią wynagrodza za niektóre zachowania( gdy jesteś posłuszny) pozwalając na chwilowe szczęście ?

Nie twierdze ze to wesoła wizja! ( ba to wstęp to jeszcze „gorszych” rozmyślań ale o nich to może sobie poczytasz w mojje książce) I właśnie dlatego bardzo lubię Kartezjusza. Bo czy jest coś trudniejszego niż odrzucenie „pewnika” traktującego o tym ze moje czy Twoje życie coś znaczy? Ty odrzucasz „płeć” żeby dość do pewnych wniosków. Ja odrzucilem jeszcze więcej. Z szerszej, dojrzalszej perspektywy okazuje się ze jesteśmy jakimś tam ułamkiem sekundy a iluzja wyjątkowości / oryginalności to film który nasz umysł nam puszcza i puszcza , żebyśmy nie chcieli upuścić sali kinowej i zajrzeć za kulisy. Żebyśmy byli zbyt zajęci swoim „ja” aby ogarnąć ze nie ma żadnego „ja”.

Co zabawne jeśli ( choćby na sile) zaczniesz sobie wmawiać ze nic nie znaczysz to napotkasz na opór. Spróbuj, przetestuj. Twój umysł zacznie wymyślać setki powodów / argumentów podważających moja teza, mało tego poczujesz się złe / niezręcznie / dziwni gdy zaczniesz o tym myśleć. Taki trochę AD bloker. Nawet ja piewca tej teorii gdy myśle o tym w tej chwili odczuwam niepokój, chce przestać o tym myśleć i wrócić do zwyczajnych czynności, ciekawe czemu ?

Aha mózg kobiety i mężczyzny jest rożny i kobiety nie myślą o tak często jak faceci o seksie. Nie wierze ze ktoś udowodnil ze myślą tak samo często, największa bzdura o jakiej napisałeś. Jasne są wyjątki ale nie na takiej opcji ze myślą tak często jak my. Ich fantazje tez są różne, nasze bazują głównie na bodźcach wzrokowych. Spójrz również z jakich powodów zwykle zdradza facet a kobieta, serio trzeba być ślepym żeby dać sobie wmówić ze w tej kwesti nie ma różnicy. To tak jakbyś powiedział ze faceci tak samo często jak kobiety myślą o tym czy ładnie wyglądają, brednie. W barach co innego pije o czymś innym rozmawia i inaczej zachowuje się grupka kobiet a grupka mężczyzn, na placu zabaw chłopcy inaczej się bawią niż dziewczynki, wystarczy chwile poobserwować. Może i 100 naukowców „udowadnic” ze dziewczyna myśli tak często o seksie niż chłopak a i tam w to nie uwierzę, przypominam ze kiedyś faktem naukowym było tl ze słońce kręci się wokół ziemi :)

Tak czy siak pozdrawiam!

12.04.2021 18:50
3.20
3
Kageyama
5
Legionista

BrzydkiBrzydal dziwi mnie trochę ta fetyszyzacja chwilowych doznań. Niedaleko to pada od uzależnienia ;) ja jestem za dawkowaniem sobie wszystkiego w pewnych ilościach, bo jak coś się robi za dużo np. je czekoladę (też cię mózg za to wynagradza poczuciem szczęścia), to potem ma się ochotę co najwyżej zwrócić zawartość żołądka :P i to też daje ci sygnał "nie przesadzaj z tym, bo inaczej doprowadzisz do swojej śmierci". To tylko instynkt przetrwania, nie ma tutaj żadnej filozofii. Ale jak to bywa, ludzie lubią sobie ją dorobić do wszystkiego.

Coś mi podpowiada, że chyba zamiast Kartezjusza powinieneś zajrzeć do egzystencjalistów pokroju Heideggera lub Kierkegaarda. To dokładnie te same klimaty, które właśnie opisałeś. Ja osobiście uwielbiam Nietzschego :) poza tym popieram czytanie filozofii, bo to dobra rzecz jest.

"Co zabawne jeśli ( choćby na sile) zaczniesz sobie wmawiać ze nic nie znaczysz to napotkasz na opór. Spróbuj, przetestuj."
Wiesz, może za pierwszym czy tam drugim razem natkniesz się na "opór", ale to nie jest aż takie odkrywcze jak ci się wydaje. Wspomniani egzystencjaliści wpadli na to na długo przed tobą i zaszli w swoich rozważaniach również o wiele dalej. Stąd też polecam ci ich lekturę. Ba, są pewne kultury, w których kolektywizm jest oceniany wyżej od indywidualizmu, chociażby bardzo nielubiane na GOLu kultury azjatyckie :P może i nie będzie to wyrzeczenie się swojego "ja" na poziomie Celestial Emissary z Bloodborne'a w rodzaju "jeden umysł w wielu ciałach", ale i tak jest to ciekawe że można oprzeć kulturę na czymś innym niż wyniesionym na piedestał indywidualizmie.

No i wracamy do głównego tematu. Wiesz, coś mam wrażenie że to twoje odrzucanie kolejnych pewników, takich jak własne "ja", ma u Ciebie głównie na celu odsunięcie się od innego niewygodnego tematu, czyli konfliktu natura vs kultura. Wszystko co mówię rozbija się u Ciebie o próżnię, a nie widzę sensu powtarzać znowu tego samego, tylko po to by znowu zostało to zignorowane. Ale nie martw się, zostawię cię z paroma użytecznymi linkami, bo naprawdę były już od wielu lat prowadzone badania w kwestii stereotypów myślenia kobiet i mężczyzn w sprawach seksu. Wystarczy poczytać :)

psychologytoday.com/us/blog/the-sexual-continuum/201112/how-often-do-men-and-women-think-about-sex

menshealth.com/sex-women/a28483383/how-often-think-about-sex/

smh.com.au/lifestyle/life-and-relationships/women-think-about-sex-more-than-men-do-according-to-new-survey-20141119-11pffg.html

timesofindia.indiatimes.com/life-style/relationships/love-sex/why-women-think-about-sex-more-often/articleshow/9026323.cms?

www.medonet.pl/zdrowie/wiadomosci,padl-stereotyp--ze-mezczyzni-mysla-tylko-o-jednym,artykul,1653441.html

focus.pl/artykul/seksualnosc-kobiet-obalamy-stereotypy

Dwa ostatnie zamieszczam tylko dlatego że odnoszą się do innych badań z wcześniejszych angielskich źródeł. Normalnie Focusa nie uważam za dobre źródło czegokolwiek, ale nie wiem jak u Ciebie z angielskim ;) W dodatku radzę przyjrzeć się ich wnioskom z badań, bo to jest najważniejsze. Oni mają metodologię, wiedzą jak wyniki interpretować, my przeciętni ignoranci Kowalscy nie mamy wystarczającej wiedzy psychologicznej by wysnuć własne wnioski :P tak samo by coś obserwować wypadałoby mieć kontekst i najlepiej spytać drugą stronę (w tym przypadku kobiety! w liczbie bardzo mnogiej) jak ta kwestia u nich wygląda. Obserwować kobiety jak zwierzęta w zoo dwa razy do roku to nie jest nauka :P za to powyższe badania są nauką, nawet jeśli ktoś bardzo nie lubi psychologii bądź podważa jej metody.

A ja nie zamierzam dyskutować z kimś, kto twierdzi że wystarczy poobserwować jak dziewczynki i chłopcy bawią się na placu zabaw, by wiedzieć że ich mózgi są zbudowane inaczej. Litości, sposobów interpretacji dlaczego bawią się inaczej jest naprawdę wiele, a nie tylko jedna słuszna interpretacja którą ty wyznajesz.

Po pierwsze, wychowujemy dziewczynki by były bezkonfliktowe, nieagresywne i potulne (a potem je obwiniamy jak coś im się stanie, choć nie uczymy ich jak skutecznie się obronić), a na chłopców jest tylko jedna rada "to chłopcy, muszą się wyszaleć".

Po drugie, dziewczynki też lubią bawić się samochodzikami i wcale nie muszą kochać zabaw w stylu "udajemy dom". I vice versa. W mojej podstawówce na przerwach wychodziliśmy przed szkołę i rysowaliśmy domki na ziemi, ogradzaliśmy je kamieniami, a potem tłukliśmy kotlety z trawy i posypywaliśmy piaskiem by przyprawić. Bawili się tak wszyscy, i dziewczynki i chłopcy. Chłopcy zwykle przykładali się o wiele bardziej do rysowania i grodzenia domu. Jako że nie było nic innego do roboty, nieliczni rezygnowali z tej zabawy. Czy na tej podstawie mogę wysnuć wniosek, że chłopcy wolą bawić się w dom bardziej od dziewczynek? No nie, nie mogę, bo to byłoby zbytnie uogólnienie. Ale ty najwyraźniej możesz tak robić i uważasz to za naukowe podejście :)

Po trzecie, i najważniejsze, dzieci bawią się tak jak większość dzieci dookoła. Nawet będąc małym smarkiem nie wypada odstawać. A jeśli dziewczynka, która bawić się w dom nie lubi, pójdzie bawić się do chłopców, to co się stanie? Zaczną ją wytykać palcami. Jaka dziwna dziewczynka, nie wie gdzie jej miejsce? Dzieci w zabawach odtwarzają podział obowiązków panujący w domu. A tam widzą mamuśkę w kuchni i tatuśka z pilotem od tv leżącego na kanapie. Ot, cała tajemnica.

A to tylko trzy możliwe wytłumaczenia dlaczego chłopcy i dziewczynki bawią się inaczej, można wysnuć tutaj o wiele więcej wniosków. No ale jeśli wolisz by świat był prosty i niezłożony, a wszystko miało tylko jedną słuszną przyczynę, to proszę bardzo, wierz sobie w stare, obalone już mity. Ale ja mam ci to prawo wytknąć :)

Poza tym ty wiesz, że to nie działa w jedną, tylko w obie strony, prawda? Struktura mózgu wpływa na to, jacy jesteśmy, ale to jacy my jesteśmy i co robimy zmienia naszą strukturę mózgu, o proszę tu chociażby: www.benchmark.pl/aktualnosci/nalogowe-granie-zmienia-strukture-mozgu.html skoro już jesteśmy na stronie o grach, to przynajmniej w temacie :P

post wyedytowany przez Kageyama 2021-04-12 18:53:13
12.04.2021 20:25
3.21
zanonimizowany1128162
45
Pretorianin

KagaYama

Heideger czy jak mu tam był antysemita oraz jego przemyślenia są według mnie przekombinowane. Jak ktoś ograniczony czymś tak prostackim jak nienawiść do Żydów może posiadać wolny umysł ? poza tym doszedł do wnioskow z ktorymi się nie zgadzam. Tego drugiego nie znam.

Napisałeś ze masz wrażenie ze odrzucam „ja” żeby odsunąć się od niewygodnego dla mnie tematu, a mianowice konfliktu natura vs kultura. To nieprawda. To tylko Twoje wrażenie, błędne. Piszesz tak jakbyś rozumiał moj smutek związany z tym co wierze, ale go nie rozumiesz. Wydaje Ci się se rozumiesz, ale gdybys rozumiał nie pisałbyś w ten sposób :)

Wszystkie linki które podesłałeś z chęcią przeczytam.

Jeśli weźmiesz 10 właścicieli własnych firm, takich którzy rządzą, podejmują decyzje i zrobisz z nich grupę to w tej grupie z 10 liderów, wyłoni się jeden lider. Co to znaczy ? Ze ten jeden był prawdziwym liderem ? A reszta nigdybnie była prawdziwymi liderami ? A może to znaczy ze w każdej grupie musi być lider i to grupa tworzy lidera? Czym jest w takim razie grupa ? Czy grupa ludzi może być w pewnym sensie świadoma ? A przynajmniej podejmować decyzje ? Jeśli nie to czemu w każdej grupie jest lider ? Jeśli tak to kto dał grupie świadomość ? Ludzie poprzez sam akt stworzenia grupy ? Może jakaś inna siła ? Ewolucja ? Skądś to się bierze. Jak to można wyjaśnić ? Na 100 sposobów. To nie matematyka w której 2 + 2 daje jedna odpowiedz. Do czego zmierzam badania w których nie działamy na liczbach, matematycznych wartościach to dla mnie nie badania. Według mnie Nie możesz nazywać badaniami czegoś niemierzalnego jak ludzkie uczucia. Możesz jedynie zbliżyć się do „wyniku”. Często takie badania są nieświadomie przekłamane. Często dopasowując metody osiągasz rezultat który chcesz osiągnąć.

To tak ogólnie, co do różnic między płciami ->

Bierzemy grupkę dzieci i wychowujemy ja na wyspach z odpowiednimi wzorcami. Na pierwszej wyspie karzemy chłopcom bawić się lalkami a ich tatusiowe ubierają się w sukienki za to dziewczynki podobnie jak mamusie bawią się samochodami, klepia w tyłek tatusiów są władcze i dominujące. Co się zapewne ( zgaduje ) okaże -> chłopcy nabiorą cech „damskich” a dziewczynki „męskich” czy to coś dowodzi ? Ktoś powie ze płeć to wynik środowiska / wychowania i wzorców oraz znajdzie w tym potwierdzenie tego o czym piszesz. Ktoś inny stwierdzi „zaraz zaraz te warunki były sztuczne i przez to mamy sztuczny wynik, dowodzący jedynie łatwości z jaka możemy tworzyć wzorce”

I kto ma racje ? Nie wiadomo. To nie matematyka, która stwierdza coś z PEWNOŚCIA. Dlatego nie za bardzo lubię i nie za bardzo przemawiają do mnie tego „typu” badania. Naturalnie upraszczam tutaj wiele, ale im bardziej skomplikowane badania nazwijmy to humanistyczne tym większe pole do różnych interpretacji, w przeciwieństwie do matematyki rzecz jasna.

Ponadto w dawnych czasach liczyło sie przetrwanie, ciężko mówić o kulturze która zmuszałaby kobiety do bycia posłusznym , po prostu były fizycznie słabsze dlatego to faceci się bardziej narażali czyli od początku byliśmy inni, przeznaczeni do innych celów.

Kultura została ukształtowana później a wynikała z roznic pomiędzy płciami, a nie odwrotnie. Także roznice miedzy płciami wynikają z różnic między płciami i te roznice między płciami ukształtowały kulturę. Chyba ze mi powiesz ze jak faceci polowali z dzidami wcześniej się zgadali „panowie musimy stworzyć kulturę która stłamsi kobiety, nakazując im zostać w domu, ha ha a my będziemy mogli zamiast siedziec i czekać bezpiecznie na żarcie isc i narażać życie !! Ha ha” nawet gdyby tak było( fantazjuje sobie ) to sam fakt ze kobiety nie podjęły walki o to kto zostaje w domu oznacza ze były słabsze fizycznie:) a jeśli nawet podjęły walkę to przegrały bo były słabsze fizycznie! ha! Tak czy siak różnice były od zawsze I żadne badania tego nie zmienia.

Dlatego upraszczam tak wiele spraw w związku z różnicami między płciami, skoro były one przed kultura, zdefiniowały kulturę mogę sobie bezkarnie na podstawie prostych obserwacji szukać potwierdzeń czegoś co jest oczywiste, dlatego bo to fakty a nie przypuszczenia czy domysły.

Ty zaś musisz pisać mi o 100 badaniach 100 naukowców ale to niczego nie zmienia, ani historii ani faktów.

Artykuły przeczytam, te po angielsku również, lubie czytac opinie osob z ktorymi sie nie zgadzam.

aha i co zabawne wydaje mi sie ze jestes baba, zgadlem? bo piszesz i uzywasz typowo babskich argumentow:)

12.04.2021 23:13
3.22
3
Kageyama
5
Legionista

A jak ktoś ograniczony czymś tak prostackim jak stereotypy dotyczące płci może mieć wolny umysł? Hm hm hm :) nawet wielcy myśliciele mieli swoje ograniczenia i wady, ale to zupełny offtopic teraz.

Oj ziomal, ja tutaj nie robię terapii grupowej ;) a dystans emocjonalny to ja mam wrodzony, a temat wrodzoności to przecież twój ulubiony :)

Hej, skoro wierzysz tylko w matematykę, a nie żadne pokrętne "emocjonalne" (chyba masz na myśli subiektywne, swoją drogą) badania, to w takim razie wiedz że biologia to także nie matematyka, i w jej "badania" też nie powinieneś wierzyć. Głównie dlatego że wnioski z niej wysnuwane nie mają metodologii, w którą ty mógłbyś uwierzyć, bo matematyki do niej nie przyłożysz.

"Często dopasowując metody osiągasz rezultat który chcesz osiągnąć." tylko jeśli nie masz odpowiedniej metodologii, która cię przed tym uchroni. Dlatego ignorantom Kowalskim nie dajemy wyników do analizy, tylko odpowiednio wykształconym ludziom. Szok.

Swoją drogą to co zapodałeś to tylko eksperyment myślowy (nawet nie psychologiczny), a nie żadne badania. Przypomina to trochę Rousseau i jego traktat o Emilu. Ciekawe dla rozważań filozoficznych, ale jak to z rozważaniami filozoficznymi często bywa - to wszystko czysta teoria. Jeśli chciałeś zapodać przykład z badań nauk humanistycznych wraz z ich wieloma możliwymi interpretacjami, to ci to nie wyszło, bo to inna bajka. W podesłanych przeze mnie artykułach masz całkiem spoko przykład, po co operować na czymś wyssanym z palca, zamiast na prawdziwym materiale? No chyba że twoją motywacją jest manipulacja wynikami, by osiągnąć rezultat z góry przez siebie założony. Hm hm hm :)

Problem z matematyką jest taki, że do pewnych rzeczy się nie nadaje :D

Ten mit o "dawnych czasach" to kolejne pokłosie ewolucjonizmu. Wymyślili to generalnie ludzie siedzący w swoich gabinetach, nie wystawiających nosa ze swojej dziupli, na bazie bardzo mało rzetelnie zrobionych opisów podróżników na temat "egzotycznych kultur". Bez osobistego doświadczenia, bez żadnej metodologii, na bazie przypadkowych niezweryfikowanych "faktów", pasujących im do założonej z góry tezy. Więc w gruncie rzeczy robili dokładnie to, co ty teraz odstawiasz. Halo, nauka od tego czasu się rozwinęła. Nie wierzymy już we Flinstonów ;) pora poczytać faktyczne badania antropologiczne dotyczące tzw. "prymitywnych kultur", na których bazie wymyśliliśmy sobie teorię, że my też kiedyś siedzieliśmy w jaskiniach i walczyliśmy o byt mając na sobie sukieneczkę z trawy. Tak naprawdę nie wiemy jak zaczynała "nasza kultura", bo nie zostawiła po sobie innych źródeł niż archeologiczne. Metodologia interpretacji znalezisk archeologicznych z tak odległego okresu raczej by cię nie zadowoliła :)

A wracając do antropologii, kultury prymitywne NIE SĄ takie same. Ich system wierzeń, organizacja "plemienna", sposób myślenia i działania ludzi, wszystko się różni, a podobieństw nie jest wcale za wiele. Nie pójdziesz do amazońskich Indian, do mieszkańców Afryki i do aborygenów z Australii, i nie zobaczysz tej samej kultury, tylko dlatego że to obecnie trzy najbardziej pasujące nam do "mitu jaskiniowego" kultury na świecie. Kobiety i mężczyźni w tych kulturach także zachowują się inaczej, a nie tak jak by ci to dyktowała twoja wizja "biologii", że niezależnie od kultury i miejsca na ziemi będą zawsze z planety Mars i planety Wenus. W Oceanii jest pewna kultura, w której dzieci do czasu osiągnięcia "pełnoletności" nie są w ogóle klasyfikowane jako "chłopcy" i "dziewczęta". I wcale nie jest to wyjątek potwierdzający regułę. Wiele kultur ma swoje własne prawa kulturowe, które w ogóle nie pasują do twoich stereotypów. Niektórzy badacze spekulują nawet, że Aborygeni zaczynali jako matriarchalna kultura (mężczyźni z czasem ukradli kobietom władzę i zdominowali je przemocą). Także tendencja całkiem odwrotna do przedstawionej przez Ciebie.

Nie można stwierdzić faktów bez badań. Dlatego badania są ważne. Nie wiem na czym opierasz swoje "fakty", ale najwyraźniej na własnych wyobrażeniach, co oznacza, że nie są to wcale fakty. Można znać prawa nauki ścisłej, które będą zawsze sprawdzalne w panujących tutaj warunkach, ale one nie powiedzą ci nic na temat płci. To że woda gotuje się w 100 stopniach nie ma żadnego przełożenia na płeć. A skoro wierzysz tylko w takie prawa, to wypadałoby zamknąć japę w innych kwestiach, bo siłą rzeczy kwestie płci będą dla ciebie nigdy niesprawdzalne i nienaukowe :D

Poza tym widzę że ty jesteś zwolennikiem kultury przemocy, więc ja z tobą już rozmawiać nie zamierzam. To był mój ostatni komentarz w tym temacie :) I hahahaha, widzę że argumenty się w końcu skończyły i zaczęło się wyzywanie od bab. Nie chce mi się pisać z takim chodzącym stereotypem, bo nawet to wyzywanie od bab to aż kłuje w oczy stereotypem :D Mimo wszystko życzę miłej lektury artykułów :)

13.04.2021 00:23
3.23
1
Km782
2
Junior

Kageyama
Świetnie czyta się Twoje wpisy - założyłem konto tylko po to, by je polajkować :D
Temat antropologii kulturowej jest mi bardzo bliski, ponieważ studiuję kierunek z nim pokrewny i miło mi się czytało wyciągniętą przez Ciebie i świetnie zastosowaną esencję treści z wykładów i lektur, z którymi się zapoznałem przez ostatnie semestry. Piszesz może bloga lub prowadzisz stronę na fb? Chętnie zapoznałbym się z innymi Twoimi przemyśleniami :D

post wyedytowany przez Km782 2021-04-13 00:24:19
13.04.2021 01:34
3.24
zanonimizowany1128162
45
Pretorianin

Ha ! Czyli przeczucie mnie nie myliło. Widzisz nie używalas w tekstach zwrotów związanych ze swoją płcią ale i tak tej płci nie ukryłas :) co wybornie wpisuje się nasza dyskusje:) Ty zapewne zobaczysz w tym kulturę przemocy czy jakies inne ładne sformułowanie. Kwestia optyki, ale Co się pośmiałem to moje.

Powtarzam, płcie różniły sie zanim człowiek stworzył kulturę, to fakt. Możesz to wypierać ze świadomości, wyszukiwać wioski w Amazonii i naciągać definicje wielu pojęć, ale tego nie zmienisz.

Co Zaś do matematyki / fizyki to najbardziej uniwersalny język i jeśli Bóg istnieje to opisał świat z jego pomocą.

Załóżmy ze cofamy się w czasie do tego momentu w którym płcie nie różnią się niczym.

Zakładam ze jest taki moment. Specjalnie dla Ciebie.

Niczym za wyjątkiem tego co w spodniach. Skoro nie różnią się niczym to jak samica odczuwa pociąg do samca a samiec do samicy ? Czemu odczuwają inna przyjemność podczas seksu ? Sam fakt tego ze jedno miesiączkuje a drugie ma poranny namiot ich różni. Samica przez 9 miesięcy nosi dziecko w brzuchu a samiec nie, przecież to są ogromne roznice na podstawie których buduje się kultura. Na podstawie tych różnic wynikających z różniących się płci samiec ma inne zadania a samica inne. Na podstawie tego określane jest niemalże wszystko. To właśnie to determinuje pierwsze małe społeczności ich ład, hierarchie itd. Kobieta w ciąży potrzebuje pomocy, nie jest tak samo sprawna jak zazwyczaj. Kobieta może brać udział jednoczenie w jednej ciąży facet w kilku. Te wszystkie doświadczenia -> budują kulturę, a nie na odwrót. Jedne z najstarszych obrazków na ścianach to właśnie wizerunków kobiety w ciąży albo kobiet z wielkimi piersiami. Pierwsze przejawy kultury związane były, a jakże z różnicami miedzy samcami a samicami.

Powtarzam po raz ostatni płcie są różnią, różniły się zawsze i od zawsze a na podstawie tych różnic człowiek stworzył kulturę. To aż niesamowite ze tak proste, logiczne, zdawałoby się nie wymagające tłumaczenia rzeczy powtarzam któryś raz a wykształcona ( zgaduje ze coś studiowałas) osoba tego nie ogarnia, ba ! Są ludzie którzy wydają pieniądze i poświęcają czas żeby udowodnić ze coś co z założenia jest inne, wcale inne nie jest.

Na swojej drodze spotkałem kilka kobiet uparcie pragnących przekonać mnie ze do podobnych bzdur i wszystkie były kiepskie w łóżku. Taka ciekawostka. Nie bierz jej do siebie. Znudzilem się powtarzaniem oczywistych oczywistości i moj męski umysł zachowal się jak męski umysły, ale Ty tego nie zrozumiesz jako kobieta:) co wiecej zareagowalas na slowo "baba" dokladnie tak jak reaguja kobiety a nie faceci, co rowniez smakuje wybornie:)

jak dasz email / discord / cokolwiek to po przeczytaniu tych artykulow Ci odpisze jakei zrobily na mnie wrazenie. Chyba sie zgodzimy ze niezaleznie od plci ludzie lubia jak ktos (nawet taki stereotypowey burak ) rzeczywiscie przeczyta to co sie podlinkowalo

13.04.2021 02:40
3.25
4
Kageyama
5
Legionista

Km782 dzięki, fajnie wiedzieć, że moje wywody komuś sprawiły przyjemność w czytaniu :) odpisuję tu tylko głównie by Ci odpowiedzieć. Ta dyskusja to było trochę jak rzucanie grochem o ścianę, także teraz czuję, że nie było to tylko stratą czasu. Jestem doktorantem antropologii, także to moje klimaty. Co prawda specjalizuję się w folklorze, ale swego czasu popełniło się potężny research na temat mitu kultury prymitywnej, bo oryginalnie o tym miał być mój doktorat. Ale wyszło, cóż, różnie, jak to na uniwersytecie gdy profesorowie kłócą się między sobą o czym ty masz pisać. Nie piszę bloga ani nic w tym stylu, zresztą przez większość studiów nie było nawet na to czasu, ale w sumie... pomyślę nad tym. Może najwyższy czas wykorzystać ten okres pandemii kreatywnie.

BrzydkiBrzydal LOL świetnie się czyta te twoje wylane wiadro triumfu z niczego! Nie chcę ci już w sumie odpisywać, ale to mnie mega rozbawiło :) Widzisz, właśnie dlatego że dyskutować nie potrafisz i ciągle odskakujesz z tematu jak zepsuta sprężyna, a wszystkie argumenty przeciwnej strony wylatują ci drugim uchem, ja nie mam zamiaru brać dalszego udziału w tej farsie. Dostałeś odpowiedź na wszystko, co napisałeś już wcześniej, ale ty to notorycznie ignorujesz i ciągle się powtarzasz (twój ostatni wpis to jedna wielka powtórka niewnosząca nic nowego), ja już nie zamierzam. A jeśli serio rozmawiałeś z jakimikolwiek kobietami (czy w ogóle z kimkolwiek), to im zwyczajnie współczuję, bo z tobą rozmawiać się nie da: to tylko ty nawijasz ciągle to samo do innych, nie słuchając ich wcale.

Czytaj sobie te artykuły na zdrowie, i tak wiem że nic z tego nie wyniesiesz. Nie mam co do tego złudzeń już od momentu podrzucenia ci ich. Jakbyś mógł zresztą coś z nich wynieść, skoro twoim ostatnim atakiem na mnie są argumenty ad personam (i to jeszcze czysto fantastyczne). Po prostu zaczepiście się tym pogrążyłeś :DD na płaszczyźnie dyskusji właśnie poległeś na wszystkich frontach i jeszcze sam się dobiłeś, absolutnie nie zdając sobie z tego sprawy. Podniosę za to kielicha, bo to piękny widok :)

13.04.2021 02:56
3.26
zanonimizowany1128162
45
Pretorianin

Kaga

W takim razie powtórzę jeszcze raz, bo wciaz Ci to umyka. Tym razem najprościej jak tylko będę potrafił.

Co była najpierw ?

1. Człowiek

2. Czy moze Kultura, która stworzył człowiek ? :)

Człowiek.

Skoro człowiek był pierwszy to razem nim byle dwie różne płcie, czy płeć u człowieka pojawiła się po stworzeniu przez niego kultury ?

Płeć była przed kultura.

Dlatego to kultura wynika z płci a nie płeć z kultury, Pani Doktor.

13.04.2021 03:16
3.27
2
Kageyama
5
Legionista

Co było najpierw: jajko czy kura? No chyba kura, bo ktoś musiał to jajko urodzić. No ale skąd ta kura, jeśli najpierw nie wykluła się z jajka? Zabawne, jakoś nigdy nie pytają o koguta :DDD jakiś on taki nieistotny!

Pewnie nigdy nie zrozumiesz że dostałeś już na to odpowiedź na 100 różnych sposobów, ale nie szkodzi, kto zrozumiał ten zrozumiał :)

Rozbawiłeś mnie, ale kiedyś trzeba powiedzieć dość. Jesteśmy na GOLu i coraz mniej w temacie artykułu. Dziękuję moderatorom że tego zawczasu nie ukrócili, ale ten offtopicowy temat znowu wraca do początku, więc będę tym mądrzejszym, i to zamknę tu i teraz :)

13.04.2021 11:39
3.28
zanonimizowany1128162
45
Pretorianin

Kaga

Cała ideologia na temat tego w jak sposób kultura kształtuje płeć, nie zauwazyla ze to płeć wpierw ukształtowała kulturę.

W enegocjacjach biznesowych podobno liczy się wszystko. Mowa ciała / ton głosu / odpowiedni dobór slow po prostu wszystko, ale żaden negocjator z wszystkimi umiejętnościami miękkimi nie przebije TWARDEGO ARGUMENTU. Twardy argument broni się sam. Jeśli masz powiedzmy najtańszy produkt to masz i nic tego nie zmieni, żaden wyszkolony w odwracaniu kota ogonem negocjator, dlatego powtórzę jeszcze raz:

Co była najpierw ?

1. Człowiek

2. Czy moze Kultura, która stworzył człowiek ? :)

( podpowiem bo pisałaś coś o jajkach i kurach :):) dramat. Coś co człowiek stworzył nie mogło istnieć przed człowiekiem)

Człowiek!

Skoro człowiek był pierwszy to razem z nim byle dwie różne płcie, czy płeć u człowieka pojawiła się po stworzeniu przez niego kultury ?

Płeć była przed kultura.

Dlatego to kultura wynika z płci a nie płeć z kultury, Pani Doktor.

13.04.2021 17:56
3.29
2
Kageyama
5
Legionista

:D :D no i proszę, kolejne kopiuj wklej w dyskusji!

Z twoich wypowiedzi coraz bardziej staje się jasne, że nie jesteś w ogóle zainteresowany jakąkolwiek dyskusją, tylko wpychasz ciągle swoje jedno zdanie jak zacięta płyta. Nie rozpoznajesz odniesień, które zna każdy wykształcony człowiek, i nie rozumiesz nawet kiedy cię wyśmiano ani kiedy spaliłeś się w dyskusji. I jeszcze mieszasz tutaj jakieś negocjacje biznesowe od czapy, kiedy chodzi ci o retorykę. Ciągle popełniasz tego rodzaju błędy. Radzę trochę więcej poczytać, doedukować się, i to nie z podejściem w stylu "i tak się z tym nie zgodzę" założonym z góry, bo w ten sposób to nigdy się niczego nowego nie dowiesz :)

O płci masz w pierwszym moim wpisie. Wróć tam sobie do niego. Masz tam i o biologii, i o kulturze. Szok!

Co do człowieka vs kultury, najpierw wypadałoby zacząć od pytania czym w ogóle jest kultura. I nie jest to prosta kwestia znowu, bo istnieje wiele definicji i można powiedzieć że do dzisiaj wciąż odkrywamy jak wielki wpływ ma na wszystko. I tak, jest to wszystko płynne, pozbawione "twardych argumentów" i pełne niuansów. Dlaczego? Bo tylko matematyka i prawa fizyki mogą się pochwalić twardymi argumentami, ale ich nie przyłożysz do kultury ani do wielu innych spraw, bo się nie da. Potrzebują innej metodologii, może i w twoich oczach gorszej, ale to twoja własna, prywatna opinia, a nie obiektywna prawda. O jeny, chyba już o tym było w tej dyskusji, ciekawe gdzie, może dwa czy trzy komentarze temu :P

Ja ci wykładać eseju na temat kultury nie zamierzam, zresztą niezależnie od tego co powiem, i tak BrzydkiBrzydal będzie uważać że kultura to tylko gry wideo, muzyka i inne "nadprogramowe" przyjemności, bez których człowiek się przecież w życiu obejdzie :P tak wynika z twoich dotychczasowych, jakże "trafnych" wypowiedzi o kulturze.

Odpowiedź na dalsze zaczepki już sobie daruję, bo ja nie chcę zejść do twojego poziomu argumentów, a zwłaszcza ad personam, które są najwyraźniej twoimi ulubionymi :)

11.04.2021 10:54
4
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany449082
103
Generał

oraz miód, który okazał się zepsuty

Zepsuty?

11.04.2021 12:29
😁
4.1
Jerry_D
57
Senator

Zatruty. Taki drobny szcegół.

11.04.2021 10:59
5
10
odpowiedz
4 odpowiedzi
adi9568
57
Generał

"Potter po Zakonie Feniksa, w którym zamieszkał z Weasleyami, już nigdy nie spotkał się ze swoją „rodziną”." <facepalm>
Ja rozumiem, że można nie znać książek ze szczegółami a zerknąć się nie chciało ale to już jest szczyt :D

11.04.2021 11:13
Qverty
5.1
4
Qverty
32
w olejku lub w pomidorku

Tym bardziej że generalnie Potter MUSIAŁ mieszkać z Dursleyami do 17 roku życia bo ich dom to było jedyne w pełni bezpieczne dla niego miejsce z uwagi na magiczną ochronę matki Harry'ego. Siostra jego matki z uwagi na więzy krwi zapewniała mu tę ochronę.

11.04.2021 22:25
KMyL
5.2
KMyL
119
SnowflakesEverywhere

adi95682
Mógłbyś takie osobie jak ja (nie czytałem książek i nie oglądałem filmów) wytłumaczyć ten "szczyt", ponieważ po liczbie lajków tu i na górze, jak i po komentarzach widzę, że typowy niedzielny tekst na GOL-u, ale akurat ta kwestia mnie najbardziej zaintrygowała...

12.04.2021 00:17
lis2518
5.3
lis2518
84
Konsul

KMyL chyba chodzi o to że Potter prawdopodobnie spotkał się z rodziną. Sorry, nie czytałem książki ale znalazłem to na wiki. "He(Dudley Dursley) and Harry remained on "Christmas card terms," and Harry sometimes took his children to Dudley's when they were in the neighbourhood"
Edit: pomijam fakt że tu jest mowa o Zakonie Feniksa więc to raczej oczywiste że jeszcze z nimi mieszkał.

post wyedytowany przez lis2518 2021-04-12 00:19:23
12.04.2021 07:28
5.4
adi9568
57
Generał

KMyL
Dlatego że to jasno wskazuje że autor nawet ekranizacji nie widział. Tak, jak wspomniał Qverty, to jest uzasadnione fabularnie. Każdy kto czytał książki o tym wie, a skoro już autor chce dyskutować nt fanowskich teorii to powinien znać chociaż podstawowe fakty, bo tak znajdzie coś w necie i nawet nie zauważy takiej głupotki.

Chodzi mi głównie o tą wyprowadzkę w "Zakonie", bo to że utrzymywał jakiś kontakt po "Insygniach" to wiemy tylko z twittera J. K., jeśli się mylę to poprawcie. A na wstępie tekstu było że nie bierzemy pod uwagę jej wpisów, więc na to przymknę oko

post wyedytowany przez adi9568 2021-04-12 07:31:33
11.04.2021 11:50
enrique
6
1
odpowiedz
enrique
35
Konsul

E tam nic nie przebije teorii o tym że Hermiona była Ronem a Harry był Hermioną... ten absurdalny pomysł miał chyba z 1000 komentarzy na Reddicie.

11.04.2021 11:57
PPK
👎
7
8
odpowiedz
PPK
21
Pretorianin
1.0

Połowę (jak nie więcej), tych "teorii", obala przeczytanie książek...

11.04.2021 12:43
Angemona
8
odpowiedz
Angemona
73
Generał

A nie przypadkiem Pani Norris mogła bardziej być melediktusem jak Nagini niż animagiem?

11.04.2021 12:46
9
odpowiedz
toyminator
74
Senator

Ogólnie większość teorii,są wyssane z palca, i są totalnie głupie. Fajnie sobie tak pomyśleć, ale bez przesady. Autorka nie myślała o tym, ale fani dodają jakieś wydumane historie z kosmosu ;D

11.04.2021 12:58
10
odpowiedz
Jerry_D
57
Senator

W sumie nigdy w fanowskich teoriach nie siedziałem, więc większości nie znałem. Podoba mi się ta o pani Norris. Chociaż z drugiej strony chyba nigdzie nie było definitywnie napisane, że mapa nie pokazuje zwykłych zwierząt. A w takim razie można założyć, że mogła pokazywać, tylko Harry nie zwracał na nie uwagi, bo nie musiał szukać np. ropuchy Neville'a, za to na tę akurat kotkę zwrócił uwagę, bo oznaczała zagrożenie.

11.04.2021 16:56
😃
12
odpowiedz
zanonimizowany1314152
24
Pretorianin

Podobają mi się niektóre teorie, ale co do tej z Ronem to wysiliłbym się trochę bardziej.
Ron jest lekkomyślny, on nie udaje, po prostu robi rzeczy często bezmyślnie wierząc że się uda. Dumbledore też bywa lekkomyślny ale on jest potężny, każdy błąd to dla niego błahostka (zazwyczaj). Ponadto Dumbledore jest osobą pociągającą za sznurki, jest w dobrych stosunkach z rodziną Weasleyów - członków Zakonu Feniksa, którzy mają radosną i dużą rodzinę, ojciec Rona pracuje w Ministerstwie - słowem sama śmietanka. I są rudzi
Myślę, że Dumbledore mógł stworzyć kogoś w rodzaju swojego żołnierza najbliżej Harrego. Szczególnie że znając przepowiednię można było plus minus określić które dziecko urodzi się 31 lipca.
Umiejętności nabywa się z wiekiem, można być genialnym, ale liczą się w znacznej większości cechy nabyte. Tak więc myślę, że Ron jest wytworem Dumbledore'a, ale nie klonem w sensie genetycznym tylko odmłodzoną wersją bez pamięci. Nie wiem jak to się mogło stać, ale chodzi o to że Dumbledore chciał być przy Harrym cały czas i chciał mu pomagać swoimi umiejętnościami, siłą ale jednocześnie pozostać z boku. Może stymulacja płodu?

Ron się zachowywał trochę jak siłacz bez pamięci. Idąc dalej tropem nadopiekuńczości, sądzę że Hermiona mogła być magicznie stymulowana do bycia kujonką i bardzo zaradną czarodziejką. Po prostu wsiadła do złego przedziału ;)

A tak naprawdę pewnie za wszystkim stoi ta babka od wróżb. Bo się nudziła i czuła niechęć uczniów

11.04.2021 17:01
13
7
odpowiedz
Ratanok
43
Konsul

Dumbledore to Ron- Jakim cudem Dumbledore miałby być Ronem skoro znamy historię obu bohaterów i wiemy skąd pochodzą? Albus nie wyskakuje nagle jak królik z kapelusza jako starzec nieznany nikomu tylko jest człowiekiem z historią. Znane są jego losy z młodości wiemy kim był jego ojciec i rodzeństwo.

Neville wybrańcem - nie był wybrańcem choć mógł nim zostać. Przepowiednia wyraźnie mówiła, iż Voldemort "naznaczy go jako równego sobie". Zdecydował, że zagrożeniem dla niego jest dziecko Potterów i tym samym uczynił Harrego wybrańcem.

Giny i Harry - kto interesuje się sagą ten wie, że początkowo Rowling planowała właśnie wątek romantyczny pomiędzy Harrym i Hermioną jednak z czasem zmieniła zdanie. Stąd też wprowadzenie na pierwszy plan Giny w Księciu Półkrwi. Zresztą co w tym dziwnego, że młodzi nagle się w sobie zakochują? Każdy kto był nastolatkiem przeżywał coś takiego i wie jak to jest ;).

Nieśmiertelny Harry - Harry wcale nie zginął. Zginęła w nim jedynie cząstka duszy Voldemorta. O tym, że zniszczenie horkruksa nie narusza wcześniejszego stanu "obiektu", który go nosi świadczy choćby to, że horkruksem był kamień nieśmiertelności a po zniszczeniu duszy Toma w nim nadal został użyty przez Harrego w Insygniach.

Dumbledore jest śmiercią - ciekawa teoria i chyba jedyna w miarę mądra ale ma dwie dziury. Dumbledore jedynie przez krótki czas posiadał wszystkie trzy insygnia z czego użycie jednego doprowadziło by go do śmierci gdyby nie Severus. Snape'a nie zabiła miłość a żądza władzy Voldemorta. Gdyby pozostał na usługach Czarnego Pana i faktycznie to dla niego szpiegował to i tak by zginął bo tamten chciał posiąść moc czarnej różdżki.

Pani Norris - tutaj również za mało dowodów. Wieź FIlcha z kotem to nic niezwykłego, Ron również bardzo emocjonalnie podchodził do Parszywka czy Harry do Hedwigi. Szczerze mówiąc nie pamiętam wspomnienia o tym, że mapa nie pokazywała zwierząt i mam wrażenie, że był na niej oznaczony choćby Krzywołap.

Dursleyowie - ale przecież tutaj wszystko było wyjaśnione. Petunia znienawidziła siostrę gdy ta została czarodziejką. Nie ma się więc co dziwić, że później przeniosła tę nienawiść na jej syna. Już na początku książki było napisane wprost, że Dursleyowie brzydzą się wszystkim co w jakikolwiek sposób jest dziwne i odbiega od normy. Cóż więc dziwnego, że nie znosili Harrego?

Krzywołap - tutaj nie ma co za wiele dodawać poza tym, że brakuje konkretnego argumentu by ostatecznie podważyć lub obronić tą teorię. Jako kontrargument można by powiedzieć , że nie ma nic wspomnianego o tym by Krzywołap darzył jakąś większą atencją Harrego a powinien chyba bardziej przywiązać się do niego niż do Syriusza.

Przepraszam, że w większości tłumaczyłem oczywistości ale jak widać trzeba. Czytałem wiele różnych teorii i w wielu wypadkach mam wrażenie, że tworzą je ludzie, którzy swoją wiedzę o sadze opierają wyłącznie na filmach a nie na książkach co już samo w sobie traci sens do jakiejkolwiek dyskusji. Filmy jakkolwiek dobrze zrealizowane są momentami koszmarnie okrojone z zawartości. Brakuje wielu rozmów, gestów i scen. W tym w czołówce są mocno okrojone badanie przeszłości Toma Riddle z Księcia Półkrwi i końcowa rozmowa Dumbledora z Harrym z Zakonu Feniksa skrócona do kilku zdań. Równie bzdurne jest dla mnie przekucie teorii w historię filmową co się stało w wypadku relacji Dumbledore'a z Girndelwaldem. Jakie fakty mieliśmy w książce? Albus przyjaźnił się z Gellertem, mieli wspólne idee, dobrze się rozumieli, w późniejszym czasie Dumbledore opierał się przed stanięciem do pojedynku (co wydaje się zrozumiałe skoro kiedyś się przyjaźnili). A film? Tak to oznacza, że są gejami.

post wyedytowany przez Ratanok 2021-04-11 17:04:42
11.04.2021 23:14
14
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany523693
23
Pretorianin

Przestałem czytać artykuł po:
"Mimo transfobicznych wypowiedzi ..."

12.04.2021 08:43
Ratur13
14.1
Ratur13
85
Konsul

Ja tak samo. Az mnie skrecilo. "J.K ma swoje zdanie i smie je wypowiadac. Mimo ze nie jest zgodne z moim" Az dziw ze GOL nie wylaczyl komentarzy bo czesto w "propagandowych artykulach" tak robia.

12.04.2021 04:24
Kompo
😃
15
5
odpowiedz
1 odpowiedź
Kompo
201
Legend

Widzę klasyczną dyskusję o płciach, aż dziw, że nikt nie zauważył, że w ramce "od autora" to nie jest literówka. ;)

Jestem jednak przekonane

16.04.2021 17:13
😂
15.1
zanonimizowany980453
48
Pretorianin

XD (słownie: iks de)

12.04.2021 10:55
powidmo
16
2
odpowiedz
1 odpowiedź
powidmo
31
Pretorianin

TheSkrilex
McGonagall nie mogła nazywać się animagiem, bo Harry''ego napisano po angielsku, a tam jest "animagus" :) To, jak się nazywa w polskiej wersji, jest kwestią tłumaczenia i poglądów jego autora na temat tzw. feminatywów. W angielskim nie ma w przypadku tego słowa podziału na rodzaj męski i żeński.

Inną sprawą jest to, czy akurat forma "animażka" jest poprawna. Od "maga" utworzylibyśmy raczej słowo "magini", zatem raczej "animagini", nie "animażka". Samo "mażka" brzmi źle i nie wiadomo, o co chodzi.

Kageyama

+1, nie spodziewałem się, że przeczytam jeszcze na GOL-u jakiś merytoryczny komentarz kogoś znającego podział na sex i gender i niebędącego zaściankowcem XD Przez chwilę po rejestracji też mi się chciało kłócić, potem sobie odpuściłem, bo jak grochem o ścianę.

Od siebie bym dodał tylko, że nawet płeć biologiczna realizuje się na kilku poziomach - hormonalnym, mitochondrialnym, genetycznym, pierwszo- i drugorzędnych cech płciowych... I poziomy te nie muszą ze sobą współgrać, stąd także może brać się niepewność człowieka co do własnej płci itd.

post wyedytowany przez Admina 2021-04-12 19:44:58
12.04.2021 23:32
16.1
2
Kageyama
5
Legionista

O, dzięki :) czasem nie potrafię się już powstrzymać, bo jak mi gostek z Kartezjuszem wyjechał, to mi działo w czołgu odpaliło samo xD ale serio, fajnie się dowiedzieć, że nie jest się jedyną osobą tutaj, która ogarnia temat.

Słuszna uwaga. Szkoda że dyskusja nie mogła pójść w tym kierunku zamiast "matematyka to jedyna prawdziwa nauka". No ale na GOLu się nie da :(

13.04.2021 12:05
raziel88ck
17
odpowiedz
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Głupie teorie.

13.04.2021 18:04
Lukdirt
😐
18
odpowiedz
Lukdirt
126
Senator

Za pierwszym razem przeczytałem na tytułowym obrazku "Dumbledore to śmieć?". Wzrok już nie ten.

17.04.2021 22:28
CJzSanAndreas
19
odpowiedz
1 odpowiedź
CJzSanAndreas
37
Pretorianin

Ja się spotkałem nawet z taką teorią, że Hagrid jest śmierciożercą.

17.04.2021 23:19
19.1
zanonimizowany1334084
24
Konsul

Ja się spotkałem, że Harry to śmierciożerca.

26.04.2021 10:33
😡
20
odpowiedz
Royallux
2
Junior
0.0

Ten tekst to dno...i jeszcze życzyć sobie płacić za to?

Publicystyka Harry Potter i szalone teorie fanów