Ogromny wyciek danych z Facebooka; dotyczy niemal 2,7 mln Polaków
Warto wspomnieć, że na stronie https://haveibeenpwned.com/ można sprawdzić, czy adres e-mail lub numer telefonu (w formacie +48XXXYYYZZZ według Niebezpiecznika) znajduje się w jakichś wyciekach.
Fajna strona do zbierania danych. Ludzie sami wchodzą i dodają swoje informacje.
Wtedy jak twoje dane jeszcze nie wyciekły to możesz to łatwo dzięki takim stronom zmienić
Warto dodać, że na stronie jest zakładka z historią wycieku danych. Przekrój jest naprawdę imponujący. Od stron programów antywirusowych, poprzez magazyny danych, klony youtuba, strony porno, sklepy, portale tematyczne itd.
I tyle po tym rodo srodo. Dostaną jakąś śmieszną karę i tyle. A zaraz pewnie będzie aferka z wyciekiem danych ze spisu powszechnego. I tak oni dostaną śmieszne kary a niektórzy śmiertelnicy spłatę kredytu.
mam konto ale nawet imienia tam nie mam. bo i po co
nawet Steam nie wymaga takich rzeczy w porównaniu do komunikatora.
Szczerze, dopóki będą śmieszne kary za kradzież danych nic się nie zmieni musieliby wprowadzić karę dożywocia to może by zmniejszyło liczbę chętnych.
Ale karę dożywocia dla kogo? Bo hakera nie nakryją, to co, wszystkich pracowników takiego FB chcesz karać? :D Toż to nie ich wina.
Oczywiście miałem na myśli hakera, czasami udaje się ich złapać. Według mnie jedynie tak wysoka kara może zniechęcić takie osoby oczywiście nie wszystkie, ale przynajmniej niektórzy rozważyliby czy warto ryzykować.
Przyznać się, kto był taki mądry i podawał swój numer telefonu Małkowi Cukierberkofi?
Hahahahahahaha.
Ja nie.
A jesteś pewny, że ktoś z twoich znajomych nie był taki mądry, żeby zainstalować sobie apkę FB, która na dzień dobry poprosiła o dostęp do książki telefonicznej, żeby "ułatwić znalezienie znajomych" i tej zgody udzielił.
Więc, możesz być mądrzejszy i nie podawać, ale to Facebook będzie się śmiał "Hahahahahahaha", bo dostanie twój numer telefonu (i inne dane), nawet nie musząc cię o nie prosić.
Jestem zarejestrowany pod PSEUDONIMEM.
Byłem kilkanaście lat za granicą.
80% ludzi na moim Fb, to zagraniczniaki.
Fb nie używam od 4 lat (KILKA razy tam byłem przez ostatnie 1.500 dni).
Hahahahahaha
xD
Rżysz jak dzieciuch
Ale oni oczywiście tego nie robią bo... szanują Twoją prywatność ;-E
O ironio, numer szefa FB też tam jest. I o jeszcze większa ironio, Zuck korzysta z Signal (a przynajmniej jego numer z wycieku jest zarejestrowany, jako użytkownik Signal).
o już się znaleźli, wielcy obrońcy normalności i przeciwnicy wszelkich kont społecznościowych xD to co wy w ogóle w internecie robicie?
"przeciwnicy wszelkich kont społecznościowych xD to co wy w ogóle w internecie robicie?"
Przykro mi rozwiewać twoje złudzenia. Niespodzianka, internet istniał na długo przed społecznościówkami i miał się całkiem dobrze. zresztą teraz też poza mediami społecznościowymi internet cały czas istnieje.
No popatrz robię całkiem sporo rzeczy ale na pewno nie robię jednej: nie korzystam z żadnych kont społecznościowych (choć czasem lubię podpatrzeć co ludziska mówią np. na twitterze z reguły by się pośmiać). P.S zresztą każdy wie ,że Internet jest tylko wyłącznie do porno :P
a forum gola to już nie społecznościowka? ale pohejtować trzeba, wiem, taki wasz zwyczaj
Nie przypominam sobie bym podawał tu jakieś wrażliwe dane. Ah uwielbiam to słowo - hejt, ostatnio tak często używane zwłaszcza wszędzie gdzie pojawia się jakaś uzasadniona krytyka.
Wszyscy krytykują hakera co jest oczywiste i zrozumiałe (bo to po prostu złodziej) ale za istniejąca lukę już fejsa krytykować nie wolno bo to hejt?
"normalny człowiek nie korzysta z fb" no tego raczej konstruktywną krytyką tego nazwać nie można xD a mówię hejt, bo w każdym wątku o streamerach, w ogóle twitchu itp. zawsze znajdzie się ktoś kto nie rozumie, ale i tak sobie ponarzeka. łatwo się domyślić czemu
Są ludzie i są ludziska. Sam w swoim czasie lubiłem pooglądać podcasty Totalbiscuita ( John Bain) bo kupę rzeczy z nich można było się dowiedzieć o szeroko pojętym gamedevie. Natomiast nie jestem zwolennikiem robienia ze stremerów (zwłaszcza z tych co są znani bo "są") jakiś niesamowicie ważnych osobistości. Paradoksalnie osobiście nie mam nic do nich a raczej ludzi którzy wszędzie mi ich wciskają. O patostremerch nic nie napisze bo tu raczej wszyscy się zgadzamy. Po prostu interesują mnie ludzie którzy mają coś ciekawego do powiedzenia albo mogę się od nich czegoś nauczyć i dowiedzieć. Niestety o wielu stramerach (zwłaszcza tych bardzo popularnych) nie można tego powiedzieć. Hej ale ty to ty, ja to ja a jak ktoś chce sobie ponarzekać to niech narzeka.
Ja mam oprócz imienia to wszystkie dane pozmieniane :)
Najlepsze są powiadomienia typu masz nową propozycję znajomości. Tylko ta propozycja nie wychodzi od tej osoby więc nie mam pojęcia jak oni proponują mi znajomość skoro ja nawet zdjęcia nie podałem :)
Wspolni znajomi, ale dlaczego akurat tacy a nie inni to pojęcia nie mam, aczkolwiek zdarzyło mi się, że pokazał mi się ktoś z jakiejś bardzo odległej miejscowości
Ludzie z okolicy, ludzie na których profil kiedyś wchodziłeś, ludzie którzy kiedyś wchodzili na twój profil, ludzie w tych samych grupach co ty, i wiele innych
wlasnie tez mnie to zastanawialo, przynajmniej na jakies fejkowy mail jest. w glownym byloby co nie miara takiego spamu.
nie mam konta na facekupie ale współczuje wszystkim którzy mają, proponuje pozew zbiorowy jest szansa że 2.7 miliona Polaków stanie się milionerami ;)
Skończy się na smutnej minie Cukerburgera i mechanicznie brzmiący "We are sorry". Ja i żona nie mamy konta ściemabooku i jakoś dajemy rade. P.S żeby nie było, bardzo chętnie chciałbym zobaczyć coś takiego, ale pewnie skończy się max na jakiejś karze (może na podstawie rodo) która i tak będzie skandalicznie mała.
Dzieciaki jak dzieciaki ale jak widzę dorosłych ludzi z "szlachta nie pracuje" w profilu to aż mnie skręca z zażenowania. Na drugim miejscu żenady jest "mama na pełen etat", już lepiej nic nie pisać ale jak widać wiele osób lubi szczycić się nieróbstwem.
Szczerze, to każdemu i za każdym razem poleciłbym podawanie nawet takich bzdur niż pełne dane odnośnie np. zatrudnienia, adresu, telefonu i ogólnie szeroko pojętych danych osobowych. Zwyczajnie dla bezpieczeństwa ale masz racje jeśli jest możliwość nie napisania nic a napisania głupoty to lepiej wybrać opcje numer jeden. Choć (patrząc między innymi na szalejące tam wszelkiej maści teorie spiskowe)dla wielu opcja numer jeden po prostu nie jest ciekawa albo zabawna.
A może nie musi pracować bo druga osoba zarabia wystarczająco.
Ja wole iść do pracy niż w domu dzień w dzień zajmować się 12-14 h dzieciakami i jeszcze sprzątać czy gotować.
Może lubisz taki etat? Już to widze..
najlepsze i tak jest wojsko polskie i poczta polska widocznie bez konta na facebooku nie ma co startować w rekrutacji ;)
Uwielbiam ludzi, którzy dalej spiskują przeciwko portalom społecznościowym i boją się na nich założyć konto, lub zakładają, ale z FAKE danymi, a później płacz, bo ban :D
Trzeba mieć smutne życie społeczne (albo +60 lat), żeby sobie radzić bez tego haha
Spiskują? Ty tak na poważnie? To jak się to złowrogie spiskowanie przeciw portalom społecznościowym objawia? Oświeć nas.
A co do mojego życia społecznego, to chwalę sobie, chociaż nie mam +60 lat i ze społecznościówek nie korzystam. Fakt, nie mogę się pochwalić, że mam 1281 "znajomych", bo trzeba się trochę bardziej wysilić, żeby zostać moim znajomym, niż kliknąć "dodaj do znajomych" na FB, tylko dlatego, że ktoś mnie raz w życiu spotkał. W moim życiu społecznym wolę stawiać na jakość, niż ilość.
Kup i spróbuj używać Oculusa :)
Mam niecałe 200 znajomych, łatwiejszy kontakt ze wszystkimi, śledzę co chce.
Zbierają moje wszystkie dane? Nie przeszkadza mi to - mam lepiej reklamy dopasowane pod siebie.
Nie siedzę w liniach w czapce foliowej :)
"Kup i spróbuj używać Oculusa"
Co to konkretnie ma do rzeczy? Czy to jest odpowiedź na moje pytanie, jak się objawia spiskowanie przeciwko portalom społecznościowym? Zachęta do kupna sprzętu do VR? Wskazanie, że facebookowego VRa nie będzie można używać bez powiązania z kontem FB? Naprawdę nie czaję, co poeta miał na myśli.
Wciąż nie wiem, co według ciebie oznacza to spiskowanie. Według słownika języka polskiego "spiskować" oznacza porozumiewać się tajemnie, zmawiać się, knuć spisek, konspirować. Trudno otwarte wyrażanie niechęci do FB i jemu podobnych rozwiązań nazwać potajemnym porozumiewaniem. Nikt tu się też nie zmawia do jakiegoś zorganizowanego i potajemnego działania, przeciw społecznościówkom. No chyba, że ty wiesz o działaniu takiej grupy. W takim przypadku, jak mówiłem, oświeć nas.
"Zbierają moje wszystkie dane? Nie przeszkadza mi to - mam lepiej reklamy dopasowane pod siebie."
Twoje życie, twój problem. Nikt cię nie będzie nawracał na siłę, tym bardziej, że...
"Nie siedzę w liniach w czapce foliowej"
To ciekawe jak szybko ludzie, którym nie przeszkadza śledzenie, rzucają tym, pożal się Boże, "argumentem" w rozmowie z każdym, kto dba o swoją prywatność.
Chcesz mnie przekonać, że śledzenie przez FB nikomu nie szkodzi? Przedstaw mi merytoryczne argumenty, poparte faktami, a może zmienię zdanie. A nie, przepraszam, zapomniałem, że na razie wszystkie fakty wskazują tylko na kolejne wpadki FB. No to w takim razie już całkowicie rozumiem, jak się nie ma wiedzy, żeby na ten temat dyskutować i żadnych argumentów, to najlepiej uciąć dyskusję, drwiąc z foliowych czapeczek.
Powiedz mi proszę jak śledzenie przez FB Ci szkodzi?
Wycieki danych? Są prawej wszędzie, chyba, że nigdzie poza GOLem nie masz konta.
I pamiętaj:
Przedstaw mi merytoryczne argumenty, poparte faktami, a może zmienię zdanie.
A ty to kpisz, czy o drogę pytasz? Dwa razy zadawałem pytanie, co właściwie według ciebie składa się na spiskowanie przeciwko portalom społecznościowym. Pytałem też, co konkretnie miałeś na myśli, pisząc o tym Oculusie. Na żadne z tych pytań nie raczyłeś odpowiedzieć.
W dodatku skorzystałeś z "argumentu z d**y" o foliowych czapeczkach, który pokazuje, że brak ci jakichkolwiek argumentów do dyskusji. I teraz, cwaniaku, odwracasz kota ogonem, twierdząc, że to ja mam udowadniać, że śledzenie przez FB szkodzi?
Powiem krótko. To, że ciebie osobiście śledzenie nie ugryzło w d***, nie znaczy, że problem nie istnieje. Warto czasem spojrzeć dalej, niż na czubek własnego nosa.
Masz tu na start link do spisu wpadek Facebooka (a i tak nie ma tam wszystkiego, bo pominięto choćby to jak FB przeprowadzał eksperymenty psychologiczne na swoich użytkownikach), które jasno pokazują problemy i zagrożenia (Cambridge Analitica, mówi co to coś?) wynikające ze zbierania danych:
https://selfkey.org/facebooks-data-breaches-a-timeline/
Więcej wypisywał nie będę, bo już wielokrotnie wypowiadałem się na GOLu, na temat inwigilacji rządowej i korporacyjnej, i nie widzę sensu, żeby się powtarzać. Wszystko znajdziesz w moich starych postach, jeśli tylko zdobędziesz się na odrobinę wysiłku. A jeśli ci się nie chce, to nie widzę sensu, żebym się produkował i kontynuował tę dyskusję.
Nie każdy ma na tyle czasu, żeby siedzieć cały dzień na GOL'u i pisać referaty na temat zła portali społecznościowych - niektórzy pracują.
Możesz mieć swoje zdanie - spoko.
Nie siedzę w temacie JAK TY i mnie to nie interesuje i nigdy nie zaszkodziło.
Jednakże zastanawiam się jak ktoś taki jak Ty, używa innych urządzeń, nawet telefonu, który zbiera o Tobie informacje 24/7.
Pozdro :)
"Nie każdy ma na tyle czasu, żeby siedzieć cały dzień na GOL'u i pisać referaty na temat zła portali społecznościowych - niektórzy pracują"
No tu to akurat trafiłeś w punkt. Właśnie dlatego się nie powtarzałem, tylko odesłałem do tego, co kiedyś napisałem. I jak widać, dobrze zrobiłem, bo najpierw wyskoczyłeś z "Powiedz mi proszę jak śledzenie przez FB Ci szkodzi?", a zaraz potem stwierdziłeś, że "mnie to nie interesuje". Czyli po prostu celowo i złośliwie starałeś się z marnować mój cenny czas, który mogłem lepiej spożytkować na pracę lub rozrywkę.
Uwielbiam ludzi, którzy dalej spiskują przeciwko portalom społecznościowym i boją się na nich założyć konto, lub zakładają, ale z FAKE danymi, a później płacz, bo ban :D
Trzeba mieć smutne życie społeczne (albo +60 lat), żeby sobie radzić bez tego haha
"Spiskują" co Ty chłopie jaja sobie robisz czy Ty tak naprawdę?
"Boją się" przypadkiem nie Ty się boisz normalnego życia i tradycyjnych kontaktów międzyludzkich?
"Smutne życie społeczne" gdyż nie posiada się konta na portalu społecznościowym?!
Rżałem z tego z minutę niczym pijany ogier. :-D
Aż się przypomina niegdyś popularne hasło: "A Ty ilu masz kolegów na Naszej Klasie" ;-E
Nie siedzę w liniach w czapce foliowej :)
Tylko do czasu do którego w szajsebuku nie nastanie na to moda jak mniemam ha ha ha
"Nie siedzę w temacie JAK TY i mnie to nie interesuje i nigdy nie zaszkodziło. "
Ach... to teraz wiemy skąd ta pewność (On chyba sobie żarty robi)
Jeśli Ty sobie jednak żartów nie robisz to... chyba nie wymaga to specjalnego komentarza. :-|
To cieszy. Jak ktoś sam prowokuje takie zdarzenia rejestrując się na facekupie to teraz ma za swoje. Nigdy nie miałem i nie mam konta na gównianych profilach społecznościowych.
Problem jest taki, że facebook 'wyciął', albo znacząco ograniczył ruch na wielu pomniejszych stronach i forach.
I teraz chcąc być na bieżąco w danym temacie, jesteś zmuszony do tego portalu.
Co mnie mierzi, bo zwykle na forach wszystko było bardziej przejrzyste, uporządkowane, a poziom wypowiedzi i kultury użytkowników wyższy. Ale co zrobisz..
Podobno numer Zuckerberga byl polaczony z kontem Signal.
https://www.androidauthority.com/mark-zuckerberg-signal-1215333/
W sumie dobrze, że tam nie miałem absolutnie nic, nawet nazwiska prawdziwego (i tak wszyscy znają mnie po imieniu i ksywce).
Najbardziej dotkliwe dla mnie do tej pory były wycieki na LinkedIn i morele, reszta to pierdoły.
Niestety szajsebuk już pokazał dostatecznie wiele aby go unikać.
Użytkownicy szajsebuka przypominają jednak nieco użytkowników "dumbphonów".
Mniej więcej tak to wygląda:
https://www.youtube.com/watch?v=WrPje1ubtmw
;-E
To taki syndrom sztokholmski. Facebook od lat dręczy użytkowników kolejnymi skandalami, a ci zamykają oczy, zatykają uszy, byle tylko móc stwierdzić, że nie, nic się nie dzieje, wszystko jest w porządku, nie ma się czym martwić.
I tak w tym roku podacie dane swoje i sowich bliskich złodziejom, a potem minister kretynizacji przekaże je jakieś firmie.