Przyszedł czas na zmianę mojego Huawei P20 Pro na coś nowego. Do wyboru mam Samsunga Galaxy S20 FE, albo Xiaomi Mi 11. Oba telefony są sporo większe od aktualnie posiadanego przeze mnie Huaweia. O ile Samsung z przekątną ekranu wynoszącą 6,5 cala pewnie od biedy zmieści się w przedniej kieszeni spodni, o tyle taka kolubryna jak Xiaomi (ekran 6,81 cala) może mieć już tym poważny problem.
Jakie są Wasze doświadczenia z użytkowaniem tak dużych telefonów jak Xiaomi? Wiadomo, że obsługa takiego bydlęcego smartfona jedną ręką jest mocno utrudniona, to wiem. Bardziej chodzi mi o to, czy ten telefon zmieści się do przedniej kieszeni spodni i jaki jest komfort noszenia takiej patelni. Mam na myśli takie prozaiczne rzeczy jak siadanie, zawiązywanie buta, wchodzenie po schodach i tak dalej. Da się, czy też trzeba mieć taczki, ewentualnie egzoszkielet? :-)
W porównaniu do P20 Pro, Mi11 jest tylko o 1cm wyższy (S20 FE o 0,5cm), przy praktycznie identycznej szerokości i grubości. Nie poczujesz różnicy.
Ok, też patrzyłem na wymiary i na papierze wszystko jest ok. Powiem Ci, że tę różnicę w wielkości widać tak naprawdę dopiero na filmach porównawczych. Xiaomi będzie już na bank wystawał poza krawędź kieszeni.
Sam nie wiem czy te różnice są duże, czy nie. Pierwszy filmik z brzegu:
https://www.youtube.com/watch?v=4bd2Xjee9UI
Ale tu na filmiku jest S21 - on jest tak naprawdę w dzisiejszych czasach telefonem wersji „mini”, mniejszy nie tylko od S20 FE, ale i od Twojego P20 Pro.
No faktycznie. W przypadku S21 patrzyłem początkowo tylko na przekątną ekranu (6,2 cala). Ten Samsung jest jednak faktycznie niższy od P20 Pro (151,7 mm vs 155 mm) O_o
Bezramkowosc jednak trochę oszczędza miejsce na przodzie; podobnie jak zakrzywione krawędzie ekranu i aspect ratio, które wydłuża telefon i przekątna ekranu, nie zwiększajac zbytnio wymiarów, teraz coraz częściej zdarzają się ekrany 19.8:9 i 20:9 (a Sony już ma jakieś telefony z ekranami 21:9, które jednak z ich wciąż obecnymi sporymi ramkami na gorze i dole wyglądają dosyć komicznie).
Mam od ponad roku P20 pro i zupelnie nie czuje potrzeby zmiany "na nowy".
Z ciekawosci - jakie ty masz powody, pomijajac "bo sa nowe"?
PS. Mialem MiMaxa 2, czyli tez duzego jak cholera (ekran + spora ramka) i dawalo rade z noszeniem w kieszeni. Ale po nim wyleczylem sie z DUZYCH smartfonow. Cal roznicy niewiele zmienia, a spory rozmiar telefonu czasem utrudnia zycie. Wspomniany Pro20 jest dla mnie wrecz idealny.
Niczym Cię nie zaskoczę. Dziki konsumpcjonizm i pogoń za nowinkami technologicznymi ;-P
OK, rozumiem, ciekawilo mnie czy sa jakies inne powody.
ja zmieniam telefon co pare lat ale glownie z uwagi na brak nowych wersji Androida na dany model - wzgledy bezpiecznestwa itd..
No dobra, ale ostrzegam, że ten powód może być trochę irracjonalny. Pamiętasz tą całą aferę z wojną handlową USA vs Chiny? Dopiero niedawno przeczytałem, że zarówno Google, jak i Android częściowo wycofało wsparcie dla Huaweia w kwestii na przykład części aktualizacji także dla starszych smartfonów.
P20 i tak juz nie mial dostac nowego andka bo to model sprzed 2 lat, a tyle zwykle sie aktualizuje smartfony, choc moze dla flagowca zrobiliby ten rok dluzej.
Zobacze albo sam sobie zainstaluje albo zmienie telefon ale to dopiero w 2022, na razie ciagle jestem z niego bardzo zadowolony, szczegolnie ze przesiadlem sie ze sredniaka (a wczesniej tez mialem dosc topowego LG) i czuje roznice, szczegolnie w zdjeciach.
Jasne, ten Huawei był swego czasu benchmarkiem dla innych smartfonów, jeżeli chodzi o jakość zdjęć:
https://www.dxomark.com/huawei-p20-pro-camera-review-innovative-technologies-outstanding-results/
Też byłem zadowolony z fot, nawet na urbexy zabierałem tego smartfona :-)
[EDIT]:
A jeżeli chodzi o aktualizacje, to miałem na myśli na przykład ten artykuł:
https://www.gsmmaniak.pl/1161833/huawei-oswiadczenie-aktualizacje-google-android/
Mialem S9+ od premiery. Kilka tygodni temu przeszedlem na S21, ktory przy takiej samej przekatnej jest zdecydowanie mniejszy. Komfort uzytkowania jest mega i na chwile obecna nie zamienilbym na nic innego.
Problem w tym, że najczęściej jakość specyfikacji rośnie razem z rozmiarami ekranu. S21 należy w sumie do tej mniej licznej grupy smartfonów, których dobra specyfikacja nie oznacza od razu gigantycznego ekranu. Dlatego zastanawiam się nad Xiaomi. Za stosunkowo "niewielką" cenę otrzymujemy bardzo solidne parametry. Efektem ubocznym (?) są duże wymiary smartfona.
W tej cenie Mi 11, to dobry wybor. Sam sie nad nim zastanawialem, ale taki kolos to jednak nie dla mnie.
"W tej cenie Mi 11, to dobry wybor."
Raczej tylko przy pierwszym spojrzeniu. Na papierze Xiaomi robi wrażenie wyśrubowanymi parametrami, ale realizacja całego konceptu jest taka sobie (grzejące się bebechy, zabugowane UI, brak certyfikatu IP, mydło na fotach przy włączonym HDRze itd.). Flagowce od Samsunga nie są tak technicznie napakowane, ale wszystko jest tam generalnie bardziej dopracowane.
Hmm, rozszerzyłem swoje poszukiwania nawet o taką egzotyczną markę jak Vivo, która kojarzy się w Polsce na razie raczej z bazarem, niż z czymkolwiek innym:
https://www.youtube.com/watch?v=74dz48Ptuf0
No ale iPhone'y to jednak krok za daleko. Po pierwsze nie za bardzo pasuje mi przesiadka na nowy ekosystem, a po drugie wyświetlacz 4,7 cala to jednak za mało. Mnie się dobrze pracuje z ekranem > 6 cali i powrotu do mniejszych telefonów już raczej nie będzie. W całym wątku chodziło o takie prozaiczne rzeczy jak po prostu wygoda noszenia w kieszeni smartfona z przekątną powyżej 6-6,5 cala.
W każdym razie jeżeli macie jakieś propozycje smartfonów na andku do kwoty 2,5 - 3 k, to chętnie je rozważę :-)
