Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Zapraszam do ciekawej dyskusji filozoficznej

31.03.2021 09:14
1
VanSol
23
Konsul

Zapraszam do ciekawej dyskusji filozoficznej

Postaram się jakoś wyjaśnić o co mi chodzi. Mam nadzieję, że zrozumiecie. Temat dotyczy znanych marek i ich nazw.

Na początek weźmy takie dwie firmy: Sony i Manta. Ta pierwsza kojarzy mi się z najwyższą jakością, profesjonalizmem, renomą i tradycją. Z kolei Manta to najniższa jakość i brak zaufania. No dobrze, ale w tym wątku chodzi o jedną kluczową rzecz, o to jak brzmią te nazwy. Nie wiem jak to wytłumaczyć ale Sony dla mnie brzmi jakoś magicznie a Manta z samej nazwy jakoś kiczowato. Czy jeśli by odwrócić sytuację i kiedyś te ponad 70 lat temu Sony nazwać Manta i utrzymać renomę na identycznym poziomie, a kiepskie produkty nazwać Sony, to czy mój umysł uznałby nazwę Manta za magiczną i wyjątkową? Czy może jednak Sony to wyjątkowa nazwa i dlatego założyciele tak nazwali swoją firmę, bo była wyjątkowa?

Przykłady można mnożyć. Czyż to nie brzmi pięknie Dunlop, Michelin, Bosch, Samsung, Philips? A czy to nie brzmi słabo Maxcom, Setty, Sencor?

A Danone w kontraście z Lidlowym Pilosem? Wedel z marką Favorina? Lidl to w ogóle przoduje w dennych nazwach. Np. oleje Primadonna, piwo Argus które ma być na poziomie Żywca a brzmi jak dla jakiegoś żula. Soki Solevita itd. Jest jakaś magia w nazwach firm prawda? Czy te najlepsze są już zarezerwowane czy to tylko nasz umysł nadaje im takie znaczenie?

31.03.2021 09:20
Yoghurt
3
5
odpowiedz
3 odpowiedzi
Yoghurt
101
Legend

Czy jeśli by odwrócić sytuację i kiedyś te ponad 70 lat temu Sony nazwać Manta i utrzymać renomę na identycznym poziomie, a kiepskie produkty nazwać Sony, to czy mój umysł uznałby nazwę Manta za magiczną i wyjątkową?

Tak.

Słowa nie są magiczne per se. Wyrazy bez kontekstu nie mają żadnego znaczenia, zwłaszcza nazwy marek, które z reguły same w sobie nic nie opisują i są przypadkowym zestawieniem liter. Język jest arbitralnym, sztucznym mechanizmem, który wytworzyliśmy do opisania rzeczywistości - drzewa istniały, zanim stwierdziliśmy, że nazwiemy je drzewami, równie dobrze moglibyśmy je nazwać "kląkwie" albo "bonbole" i dziś słowo "drzewo" nic by dla nas nie znaczyło.

post wyedytowany przez Yoghurt 2021-03-31 09:22:06
31.03.2021 09:17
grish_em_all
2
odpowiedz
grish_em_all
238
Grish

To o czym mówisz może mieć związek z tym jak długo dana marka/firma funkcjonuje na rynku. O Sony, Philipsie, Michelinie człowiek słyszał praktycznie od zawsze, a taki Maxcom czy Sencor przebili się w naszym kraju relatywnie niedawno, w porównaniu do wcześniej wymienionych. Stąd te pierwsze mają w naszych głowach większą renomę niż te drugie

31.03.2021 09:20
Yoghurt
3
5
odpowiedz
3 odpowiedzi
Yoghurt
101
Legend

Czy jeśli by odwrócić sytuację i kiedyś te ponad 70 lat temu Sony nazwać Manta i utrzymać renomę na identycznym poziomie, a kiepskie produkty nazwać Sony, to czy mój umysł uznałby nazwę Manta za magiczną i wyjątkową?

Tak.

Słowa nie są magiczne per se. Wyrazy bez kontekstu nie mają żadnego znaczenia, zwłaszcza nazwy marek, które z reguły same w sobie nic nie opisują i są przypadkowym zestawieniem liter. Język jest arbitralnym, sztucznym mechanizmem, który wytworzyliśmy do opisania rzeczywistości - drzewa istniały, zanim stwierdziliśmy, że nazwiemy je drzewami, równie dobrze moglibyśmy je nazwać "kląkwie" albo "bonbole" i dziś słowo "drzewo" nic by dla nas nie znaczyło.

post wyedytowany przez Yoghurt 2021-03-31 09:22:06
31.03.2021 10:07
3.1
VanSol
23
Konsul

Co sprawia, że Ty jesteś taki wyjątkowy i Twoje odpowiedzi zawsze mają coś w sobie a ja jestem tylko gaming-manem?

31.03.2021 11:50
3.2
konewko01
38
Monsignore Monokuma

Bo to prawda.

31.03.2021 14:48
Mutant z Krainy OZ
3.3
1
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Inteligencja i wiedza, umiejętne przekazanie posiadanych informacji. Jogurt jest po prostu łebskim typem, dodatkowo posiada poczucie humoru, ktorym operuje lepiej niz niejeden komik.

31.03.2021 09:25
Soulcatcher
4
1
odpowiedz
Soulcatcher
268
Dragons Dogma 2

Premium VIP

Solidną nazwę firmy buduje się przez dziesięciolecia i to jest chyba cała tajemnica.
Oczywiście nazwa musi być dobrze brzmiąca, łatwa do wymówienia, napisania i zapamiętania w wielu językach, niezbyt długa, ale nawet jak tak nie jest to wykładając odpowiednio dużo kasy przez długi okres czasu można ludzi z nią oswoić.
Ważny też jest symbol graficzny, logo, dobrze dobrane w kontekście nazwy.

Także ostatecznie każdy zlepek liter jest do wypromowania.

Np. skrót NASA jest takim skrótem jakich jest wiele w języku angielskim, ale jest również prosty do napisania i zrozumienia dla inych narodowości, dodatkowo z ciekawym znakiem graficznym i z dobrym kontekstem kojarzy się dobrze.

Jest wiele nazw produktów i marek które są durne ale byłeś do nich przyzwyczajany przez całe życie i teraz są dla ciebie normą.

31.03.2021 09:31
5
odpowiedz
zanonimizowany1293099
20
Chorąży

Z wikipedii:
"...Wcześniej, w styczniu tego samego roku zmieniła nazwę na Sony. Pochodzi ona od łacińskiego słowa „sonus” – dźwięk oraz „sonny – boy” – używanego przez Amerykanów na określenie małego chłopca."

Natomiast jeśli chodzi o Mantę to nazwa pochodzi po prostu od zwierzęcia które jest nawet w ich logo :)

31.03.2021 09:45
Persecutor
6
odpowiedz
Persecutor
43
Tosho Daimosu

W biznesie nigdy nie chodzi o nazwę, tylko markę jaką sobą reprezentuje w oczach potencjalnych klientów, jako że sporo ludzi kieruje się najczęściej marką przy zakupach, więc marka ma wielkie znaczenie. Oczywiście świadomy klient nie kieruje się tylko marką, ale jakością produktów i supportu, jednak takich jest niezbyt wielu :)

post wyedytowany przez Persecutor 2021-03-31 09:47:14
31.03.2021 09:51
😂
7
odpowiedz
Iutz
6
Generał

ciekawe jaka w Polsce byłaby wartosc marki "Jabłko"

31.03.2021 10:03
twostupiddogs
8
odpowiedz
6 odpowiedzi
twostupiddogs
245
Legend

Marki sa tylko slowami, ktorym marketing nadaje pewne znaczenie.

Mnie nurtuje od dawna cos innego. Czy jest mozliwa calkowita zmiana pierwotnego znaczenia slowa. Np. czy dysponujac nieograniczonymi srodkami jestem w stanie wypuscic na rynek i odniesc sukces batonik o wdziecznej nazwie "kupa".

31.03.2021 10:08
Yoghurt
8.1
1
Yoghurt
101
Legend

OSRAM od lat 90 wydawało mnóstwo kasy na polskim rynku i osiągnęło zamierzony efekt - chociaż nazwa nadal wywołuje podśmiechujki, kojarzy się też z dobrymi żarówkami, po które sięga wiele osób.

Ba, niefortunna w naszym narzeczu nazwa prawdopodobnie przyczyniła się do popularyzacji marki - wszyscy byli ubawieni OSRAMem i jednocześnie kaźdy wie, że chodzi o producenta oświetlenia.

post wyedytowany przez Yoghurt 2021-03-31 10:10:13
31.03.2021 10:11
😃
8.2
VanSol
23
Konsul

A czy w Polsce żarówki OSRAM mają jakiś problem z popytem :D?

31.03.2021 10:12
twostupiddogs
8.3
twostupiddogs
245
Legend

Yogurt

Ale tu nie do konca jest to samo. Tutaj musisz doproadzic do tego, aby kupa zaczela sie kojarzyc z czyms przyjemnym do zjedzenia. Zdecydowanie wyzszy poziom.

31.03.2021 10:19
Yoghurt
8.4
Yoghurt
101
Legend

To prawda, ale zdolny marketingowiec wypromuje wszystko. Zresztą, na przykładzie OSRAM można wykorzystać negatywne skojarzenia, by narobić hałasu wokół marki i odnieść sukces. Ba, można nawet nadać batonom kształt dorodnego balasa i sprzedawać je w sklepikach szkolnych, dzieciory byłyby zachwycone.

Poza tym koprofile to wciąż słabo zagospodarowana nisza rynkowa.

31.03.2021 13:42
Persecutor
8.5
Persecutor
43
Tosho Daimosu

No ale nawet największy król marketingu nic nie osiągnie jeśli produkt będzie gówniany, to działa tylko w przypadku uznanych marek, które mogą jechać na "sławie" jeszcze sporo czasu wciskając ludziom guano.

31.03.2021 14:42
Fett
8.6
Fett
233
Avatar

twostupiddogs - może Huion jest tego typu przykładem. Z tym, że to zagraniczna marka więc nie zakładam, zeby jakiś azjata zastanawiał się jak to będzie odebrane w Polsce. Ale nie ma co ukrywac, że ich tablety graficzne szybko stały się popualrne i dzisiaj jak ktoś (z branży) słyszy tablet huion to raczej nie ma negatywnych skojarzeń.

Zastanawiam się nad jakimś przykładem z rodzimego rynku, ale zaryzykuje stwierdzeniem, że nikt nigdy celowo nie wprowadził nazwy produktu, która z miejsca miałaby złe konotacje, bo to po prostu biznesowo strzał w kolano. No chyba, że coś ironicznego albo satyrycznego co celowo ma się kojarzyć z czymś negatywnym.

edit.
O dobra mam przykład - SZWAGROPOL :D Przyznam szczerze, że tak długo zam tę markę, że czasmi jestem zaskoczony, że ktoś się z niej śmieje

post wyedytowany przez Fett 2021-03-31 14:43:45
31.03.2021 10:17
dzl
9
odpowiedz
dzl
96
John Yakuza

Nazwa sama w sobie nie ma większego znaczenia, niezależnie od tego skąd pochodzi. Sony czy dowolna inna firma przede wszystkim kształtuje swoją markę w oczach konsumentów, czy to przez działania PRowe, czy też przez po prostu dobre produkty. Takie budowanie marki ma nawet swój własny termin, branding.

W wielkim skrócie, chodzi o to by dana firma kojarzyła się (pozytywnie) konsumentowi, i reprezentowała dla niego jakąś wartość by sięgnął po tą konkretną markę i był z nią jak najbardziej (również emocjonalnie) związany.
W przypadku takiego Apple, iPhony buduje się jako urządzenia premium, przez co niektórzy identyfikują posiadanie telefonu z nadgryzionym jabłkiem ze statusem społecznym, przez co kolejni klienci sięgną po iPhona chociażby po to by się z nim pokazać.

31.03.2021 10:25
10
odpowiedz
4 odpowiedzi
VanSol
23
Konsul

Yoghurt

Odpowiesz mi na pytanie?

31.03.2021 10:27
Yoghurt
10.1
3
Yoghurt
101
Legend

Tajemnicą mojego sukcesu jest to, że mówię o rzeczach powszechnie wiadomych w taki sposób, by wydawały się objawieniami.

Fake it till you make it.

31.03.2021 10:28
10.2
VanSol
23
Konsul

No prawda, ale jest też w tych odpowiedziach coś więcej, jakaś wyższa inspiracja.

31.03.2021 10:31
Bukary
😂
10.3
1
Bukary
222
Legend

jakaś wyższa inspiracja

Czyżby Bóg się upominał o tego lewaka?

31.03.2021 11:15
Yoghurt
10.4
Yoghurt
101
Legend

O przepraszam, Lucyfer też potrafi inspirować i przy okazji oferuje lepsze łapówki.

31.03.2021 10:27
mohenjodaro
11
odpowiedz
6 odpowiedzi
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

Czy te najlepsze są już zarezerwowane czy to tylko nasz umysł nadaje im takie znaczenie?
Umysł nadaje znaczenie, co oczywiście nie znaczy, że nazwa jako taka jest go kompletnie pozbawiona.
Przykład - Grześki - wielka marka na polskim rynku cukierniczym, ale wyżej dupy nie podskoczy, bo jest przaśna.

31.03.2021 11:16
Wiejski Widzący
😂
11.1
Wiejski Widzący
46
Generał

Co jednoznacznie potwierdza marka "Prince Polo".

31.03.2021 11:55
mohenjodaro
👍
11.2
1
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

Bardzo trafna uwaga! W samo sedno :)

31.03.2021 12:34
Herr Pietrus
😜
11.3
Herr Pietrus
224
Ficyt

Nie udawaj że nie rozumiesz Widzący

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2021-03-31 12:34:16
31.03.2021 14:46
Fett
11.4
Fett
233
Avatar

mohenjodaro - branża cukiernicza to w ogóle jest ciekawy temat do dyskusji. Nieraz jak stoje w kolejce do kasy w Żabce to patrze na tego typu produkty, których nigdzie wczesniej ie widziałem, których w zyciu bym nie kupił i sie zastanawiam - kto to kupuje, kto to produkuje i jak im się to opłaca. Np. ostatnio widziałem długopis wypełnionym lentylkami, zakończony głową małpy/ Miała dwie ręce z plastikowymi talerzami i jak sie wcisnęło guzik to ta małpa waliłą tymi talerzami.

No dobra ja wiem, że pewnie wyprodukowanie takiego długopisu to są sprawy groszowe ta produkcji, ale ktoś musiał zainwestować hajs w linie produkcyjną, wypuścić to, ogarnąc dystrbucję, strategię cenową i jeszcze to wepchnać do każdej możliwej żabki

Albo te żelki w kształcie burgera.

post wyedytowany przez Fett 2021-03-31 14:50:43
31.03.2021 14:52
mohenjodaro
11.5
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

Fett - byłem kiedyś na spotkaniu w Żabce. No odpierdzielony biurowiec w Poznaniu, na dole recepcja i dwie Amandy, wjeżdżasz szklaną windą na iksnaste piętro, a tam wielkie lobby Żabki, trzy kolejne Dżesiki w recepcji, szklane okna, XXI wiek.

I dookoła tej recepcji na górze, obok facetów w garniturach za 10k z zegarkami za 30k siedzą baby z kurami na nogach, z mendlem jajek na kolanach, jakiś facet roznosi pączki, komuś uciekła kura i biega za nią jak szalony.

Dostać się do takiej Żabki czy Biedronki to chyba gwarancja dostatniego życia, więc zabiegają. Też nigdy nie kupiłem tych burgerków, ale podejrzewam, że robią wynik, bo konkurencja wielka ;)

Zresztą, nawet w "naszym" światku zainteresowań, gry, przecież przez lata największy biznes dla dystrybutorów to były te śmieci z koszyków w marketach.

31.03.2021 15:42
Fett
11.6
Fett
233
Avatar

mohenjodaro - no w sumie racja, nie pomyślałem o grach z kosza. Trafna analogia.

Czy w biurowcu Żabki, pani recepcjonistka też ma różową płetwę na głowie i dziary ?

31.03.2021 10:59
cswthomas93pl
12
odpowiedz
cswthomas93pl
135
Legend

A propos Sony, to masz jeszcze te szklaneczki ręcznie malowane na sprzedaż?

31.03.2021 12:09
Wiejski Widzący
😜
13
odpowiedz
Wiejski Widzący
46
Generał

Widząc wątek pomyślałem o czymś w stylu "Linguistic determinism" a tu o rytuałach i obrzędach.
Wyższości naszych złotych trójkątów nad ich żelaznymi kwadratami.

31.03.2021 12:10
BartekTenMagik
14
odpowiedz
BartekTenMagik
65
World Owner

W sumie to w jaki sposób wymawia się nazwy tych marek wydają się profesjonalne. Nawet te których kiedyś nie słyszałem, a są wysoką półką- brzmiały profesjonalnie. Może to błędne przekonanie.

post wyedytowany przez BartekTenMagik 2021-03-31 12:10:10
31.03.2021 12:57
marcinbvb
👎
15
odpowiedz
2 odpowiedzi
marcinbvb
142
Generał

A Danone w kontraście z Lidlowym Pilosem
Akurat słaby przykład bo Pilos ma dobre produkty. Uwielbiam ich jogurty. Te z danona są droższe, strasznie słodkie i mega sztuczne. Tak więc widzisz mi Danone raczej dobrze się nie kojarzy.

31.03.2021 14:46
15.1
VanSol
23
Konsul

A patrząc na same nazwy? Co lepiej brzmi? Jasne, że Danone. Tak samo nie wydaje Ci się śmieszna nazwa oleju Primadonna nawet jeśli jest lepszy od Kujawskiego?

post wyedytowany przez VanSol 2021-03-31 14:46:54
31.03.2021 19:47
15.2
konewko01
38
Monsignore Monokuma

Mógłby się nawet nazywać Sik. Jeśli byłby dobry to czemu nie.

31.03.2021 14:08
papież Flo IV
16
odpowiedz
papież Flo IV
83
Prymas Polski

Mi to się pozytywniej Manta kojarzy od Sony. Bo jak usłyszę manta, to wyobrażam sobie morskiego zwierza, a jak usłyszę Sony, to wyobrażam sobie PS5, których nigdzie nie ma.

31.03.2021 14:43
NewGravedigger
17
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
NewGravedigger
184
spokooj grabarza
Image

piwo Argus które ma być na poziomie Żywca a brzmi jak dla jakiegoś żula.

31.03.2021 14:45
17.1
VanSol
23
Konsul

Czego nie rozumiesz?

31.03.2021 14:49
NewGravedigger
17.2
1
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Twierdzenia, że poziom żywca jest jakimś wybitnym.

31.03.2021 14:51
17.3
VanSol
23
Konsul

Żywiec chyba lepszy niż jakiś Doner albo VIP

Jedziemy do Gęstochowy

post wyedytowany przez VanSol 2021-03-31 14:51:51
31.03.2021 20:08
DiabloManiak
17.4
DiabloManiak
230
Karczemny Dymek

NewGravedigger wybitne to może nie ale jeszcze jest pijalne. Czy to zwykłe czy ich seria "rzemieślnicza" (w dużym cudzysłowie)
ale taką IPA czy APA od żywca wypić w spokoju można bez skrzywienia się i cenowo nie zabija ;)

A i raczej trzyma poziom w przeciwieństwie do np Braniewa (i to mówię Braniewa kiedy jeszcze był regionalnym sprzed kilku ładnych lat bywały warki paskudnie skaszanione)

31.03.2021 18:57
😊
18
odpowiedz
zanonimizowany1355467
4
Konsul

Ale czucie i odbiór nazwy w naszym kraju i w innych może być zupełnie inne.
Weźmy na przykład firmę Osram. Marka znana i uznana, a nazwa u nas to widomo. Za granicą zupełnie inaczej ;)

post wyedytowany przez zanonimizowany1355467 2021-03-31 18:58:08
31.03.2021 19:28
Jedziemy do Gęstochowy
19
odpowiedz
Jedziemy do Gęstochowy
173
KENDO DROGA MIECZA

Argus piwo jak piwo, ani złe ani dobre, dla mnie każde podobnie smakuje, a efekt zawsze tak samo fajny.

Żywiec mi ciężko jakoś wchodzi, to samo Żubr.

Manta to nic przy Esperanzie :D

post wyedytowany przez Jedziemy do Gęstochowy 2021-03-31 19:29:22
Forum: Zapraszam do ciekawej dyskusji filozoficznej