Crash Bandicoot 4: It's About Time | PC
Wolałbym nowego Raymana. Zabawa z dzieciakami w trybie dla dwóch graczy przednia :)
Gra jest trudna na tyle, że odbiera przyjemność z grania.
Już wolę platformery od Sony (LBP, Knack, Ratchet), tam jest więcej zabawy niż nerwów, chociaż ostatnie levels Tearaway też potrafiły zmęczyć.
Nie mniej ww. gry to rozkosz w porównaniu z nowym crashem.
Moje dziecko zapytało mniej czy tą grę napisał "normalny czy psychicznie chory człowiek".
Gram na PS5 i nie rozumiem jak w ogóle można nazwać tę grę trudną? No oki, trzeba się czasem pomęczyć, ale ludzie. Wystarczy nie tyle skill, co po prostu każdy gracz, który gra więcej w gry niż 1h tygodniowo ogarnie grę w moment.
UWAGA
gra wymaga stałego połączenia z internetem czyli stacjonarnego osoby z mobilnym internetem mogą sobie darować gra im by pochłonęła cały abonament :)
dlaczego to nie jest dopisane w wymaganiach ? w prowadza to ludzi w błąd.
ciekawe co będzie jak żywotność online się skończy co się stanie z grą bez połączenia z battel netem nie można jej uruchomić masakra.
acti-vision tym razem przerżnął :)
gra wymaga stałego połączenia z internetem
Chyba dla tych co zapłacili :D
Gierka złamana, można grać offline bez połączenia z Internetem.
Nie da się grać offline bez dostępu do neta, jak dla mnie to syf bo mieszkam na wiocse bez dostępu do szerokopasmowego łącza i cały czas rwie i wyłącza do menu.
Od dzisiaj już się da - poszukaj w sieci (a Blizzard niech spada z tymi swoimi wynalazkami na drzewo).
Już się da.
Całkiem fajna gra, szczególnie jeśli ktoś lubi zręcznościówki, do tego piękna grafika, i dobrze zrobione mapy zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=P3y-L1aajuM
Trudność nowej odsłony gry dla dzieci z sympatycznym Crash'em to jakaś paranoja. Zero przyjemności z gry tylko ciągle narastająca frustracja.
Poprzednie 3 odsłony ukończyłem na ps1 na 100%. Tu będę musiał się zmuszać do przejścia fabuły "byle jak" zaopatrzony w walerianę i neo ultra mega Extraspasmina duo max!
Nie polecam.
Platformówka świetna ale kilka ostatnich leveli to ostra przeginka jeśli chodzi o poziom trudności, dałem radę przejść ale 100% nie robię, nie dla mnie, może wszystkie skrzynki zdołałbym radę rozbić w każdym poziomie ale przejście bez 3 zgonów to zadanie praktycznie niemożliwe do zrealizowania, tak samo levele na czas, minus, gra jest tylko na battlenet więc nie wróżę dobrej sprzedaży, następny crash raczej nie zawita na pecety, obym się mylił, drugi poważny minus to że trzeba być ciągle online, padną serwery blizzarda, nie pograsz, a piraci grają offline od drugiego dnia premiery
Bardzo polecam ten tytuł, mimo kilku rzeczy do których można by się przyczepić. Poziomy starannie dopracowane i co najważniejsze są różnorodne, także nie doświadczymy monotonni. Poziom gry bardzo trudny. Szczególnie ostatnie plansze. Grę zakończyłem na etapie 64%. Rozpocząłem przygodę z trybem na odwrót, ale jakoś nie wciągnęło mnie powtarzanie tych samych map przy zmienionym filtrze graficznym. Dobrnięcie do końca fabuły zajęło mi czternaście godzin. Jeśli ktoś jest pasjonatem i lubi "masterować" nawet tak trudną grę platformową, to jest w niej co robić. Nie uświadczyłem problemów z Battlenet'em i logowaniem się online. Jedyne co mnie zdziwiło, to brak wsparcia dla monitorów ultrawide, ale można zmodyfikować bezpiecznie plik exe hexem i cieszyć się grą w proporcjach ekranu 21:9 i 32:9. Osobiście grałem na kontrolerze xbox one i to na nim zalecam rozgrywkę :)
