Internet ma dziś problemy, serwerownia OVH spłonęła
Wśród poszkodowanych znaleźli się m.in.: BaseLinker, księgarnia Bonito, Gazeta Polska, Górnik Zabrze, Lechia Poznań, Jagiellonia Białystok, portal Wykop.pl, a także wielu sprzedawców na Allegro. Część stron wciąż nie działa.
Źródło: https://www.gry-online.pl/hardware/internet-ma-dzis-problemy-serwerownia-ovh-splonela/z21f6ad
poprawcie proszę to Lechia Poznań :)
Child -> Miliony userów i miliony hajsu rocznie, a serwery bez backupu na najtańszym możliwym hostingu, jak na pirackim realmie do WoWa.
Zdziwilbys sie ile firm nie ma backupu nawet nie serwerow dla klientow ale wlasnych danych, jeszcze im wszystko dziala wiec po co przeplacac.
Oczywiście że mieli backup, tyle że w tej samej serwerowni na innych maszynach :)
To rownie dobrze mogli miec "backup" na tej samej maszynie czyli nie miec go wcale.
> W wyniku pożaru duża część klientów OVH napotyka dziś utrudnienia w korzystaniu z Internetu, a gdzieniegdzie jest to w ogóle niemożliwe.
To OVH jest też dostawcą Internetu?
Śmieszne, że mimo upływu tysięcy lat, jak do tej pory najtrwalszym śladem, jaki pozostanie po naszej cywilizacji, są budowle wzniesione z kamienia.
Ja napiszę coś od siebie na temat przyszłości? Mamy rok 2040, gramy na konsolach PS6, XBOX SERIES X2 i PC. Przyjdzie taki dzień jak w tym artykule jest napisane? Serwery nie działają bo wybuchł w budynku pożar, tam gdzie znajduje się serwerownia danych. Miliony ludzi będą zdenerwowani z powodu brak połączenia z grą z serwerowni, bo nie można dalej grać. To ja podziękuje taką przyszłość. Wolę ulepszyć PC i grać spokojnie w gry offline z dysku twardego bez połączenia z ich serwerami.
Nie pozwola Ci.
Juz dzisiaj offline nie kupisz gry na PC. Tzn kupiesz w sklepie pudelko, ale nie uruchomisz bo gówno zawola wspolczesnego korpo hitlera czyli steam i zarzada dtania na baczność (bycie online) i salutowania hitlerowi tzn posiadanie konta i logowanie sie na steam.
Steam zamordowal caly rynek wtórny, posiadanie gier itd wiec nazywam go hitlerem, ktory dopial swego i wyrżnal wolność na rynku PC.
Wiec, zapomnij o PC o ktorym piszesz juz dzisiaj.
Dlatego trzeba się przestawić na GOG i ewentualną archiwizację instalek :)
a co zrobisz jak prądu zabraknie?
książki są ciekawsze od gier
Choćby ostatnio grałem w Faraona, za niedługo mam zamiar wrócić do Divinity OS II ponieważ miałem małe zacięcie (grę odinstalowałem). Dzięki temu że mam instalkę na dysku zewnętrznym nie muszę się martwić, że serwer padnie.
Inny przykład to takie gry jak Factorio, w które mogę teraz zagrać na laptopie w dowolnym miejscu bez dostępu do internetu.
po co ci te instalki? do ilu gier wracasz?
Mam kopie zapasowe instalek do wszystkich zakupionych gier z GOGa na dyskach zewnętrznych. Ot, w razie czego będę mieć dalej własne kopie. Lubię archiwizować ważne dla mnie rzeczy, dla siebie i dla innych, kto wie co się przyda w przyszłości.
Ani GOG, ani Steam nie musi padać, żebyś nie miał dostępu do gier. Wystarczy awaria sieci i zamiast grać w co chcesz to musisz czekać na naprawę usterki.
Dla przykładu nie tak dawno naszło mnie na ponowne przejście Ori, mój dostawca neta niestety zrobił mi 48 godzinnego psikusa akurat w piątek, piąteczek ... gdyby nie instalka z GOG to pograłbym może ze 2 godziny w niedzielę.
Nie używam nic oprócz GOGa i klasycznych wydań fizycznych na płytach.
Zgadza się wina dostawcy, ale jak już wcześniej napisałem, to nie musi być wina Steam czy innego sklepu albo ich serwerów. Brak dostępu do internetu (nawet czasowy) uważam za wystarczający argument, przynajmniej dla siebie, żeby instalki kopiować na osobny dysk. Oczywiście nikomu nie wciskam, że biblioteka w chmurze to zło. Sam mam łącznie kilkaset gier w bibliotekach steam, gog, egs, uplay, rgl czy origin i kiedy tylko mogę to korzystam z dobroci internetu.
Nie zaprzeczysz jednak, że kiedy nastąpi jakaś awaria (nawet czasowa) internetu czy któregoś sklepu to będziesz skazany na czekanie. Tak wiem, że są jeszcze książki i inne zajęcia, ale jak ma się 30+ na karku i obowiązki, to czas na granie zaczyna mieć ściśle określone miejsce w codziennym grafiku, który trudno później przestawić.
Wśród poszkodowanych zapomnieliście wspomnieć o redakcji MMARocks. Ale w sumie się nie dziwię, ona #nikogo.
Mając taką konkurencje jak Microsoft, Google czy Amazon, to nie dziwie się że się spontanicznie zapaliły te serwery.
Mając taką konkurencje jak Microsoft, Google czy Amazon, to nie dziwie się że się spontanicznie zapaliły te serwery.
Nie mądrzej napisać "Mając taką konkurencję jak Microsoft, Google czy Amazon, to nie dziwię się, że spontanicznie spłonęły ich serwery." ?
Fraza „wysłać dane do chmury” nabiera całkiem nowego znaczenia
Miałem dzisiaj problem z wiadomościami na olx , strona się nie ładowała tak jak trzeba za to mogłem pograć w kółko i krzyżyk .
Spokojnie, walnie się pięścią i będą działać jak nowe.
Śmiechy śmiechami, ale to naprawdę poważna sytuacja dla wielu stron. Kanonierzy.com - największy polski serwis kibiców Arsenalu skupiający bardzo aktywną społeczność - padł. Serwis był w uszkodzonej serwerowni SBG1, nie wiadomo jeszcze które strony przestaną istnieć na dobre. Oczywiście możliwy jest backup, ale nie przywróci to strony do wyglądu i stanu jaki był tuż przed pożarem. Strata danych, newsów, komentarzy, artykułów i całej masy aktualizacji na pewno będzie bardzo bolesna.
To dość smutna wiadomość. Mam nadzieję, że uda im się odrobić te straty.
jak jaś fasola był adminem to tak :P
Ostro, nie ma co. Ciekawe jak sytuacja z danymi ostatecznie, bo wiadome że będą chcieli jak najwięcej ukryć.
Pamiętam jak ktoś się tu ze mną kiedyś kłócił, że kto normalny dziś trzyma dane na lokalnych dyskach w komputerze czy USB. Ja nie ufam chmurom, bo już kilka razy miałem przyjemność chcąc odpalić czy zgrać plik otrzymać komunikat o nieznanym błędzie i uszkodzonym pliku. Jasne że fizyczny dysk może ulec awarii czy zniszczeniu, ale jednak ufam bardziej swoim kopiom bo dbam o nośniki. A prawda taka, że dla bardzo ważnych danych to dobrze mieć kopię na dysku/ach w komputerze, przenośnym USB i chmurze. Wtedy naprawdę trzeba by było mieć pecha, aby wszystko trafił szlag.
Trzyma sie dane w kilku lokalizacjach, chmura jest jedna z nich. Tyle, ze OVH to raczej serwery dedykowane czy VPS-y wspoldzielone a nie chmura pokroju AWS, Azure czy usług Google.