Gwiazda Stranger Things o swojej roli w Godzilla vs Kong + zwiastun
Wątek "ludzki" był zawsze najsłabszą częścią filmów o Godzill-i, o ile nie dokonano kolosalnych zmian w tej kwestii to jej rola pewnie będzie równie słaba co w "królu potworów"
W Stranger Things pokazała jedynie aktorskie drewno, a sam serial broni się kompletnie innymi rzeczami, bo jej grze bankowo niewiele zawdzięcza.
Postać ogólnie kiepska.
Dziwi mnie czasami dalszy angaż takich osób, w chwili kiedy o innych prawdziwie wartościowych aktorach słuch zanika.
A ty pokazałeś, że jesteś typowym, wielkim internetowym psudoznawcą, wielki mędrzec, znawca kinematografii i gry aktorskiej.
Stranger Things jest świetnym serialem na wielu płaszczyznach, ale postać Nastki i sposób w jaki zagrała ją Brown jest absolutnie kluczowa dla całego uniwersum i produkcji Netflixa. A zagrała bardzo, bardzo dobrze. Można nie lubić aktora lub aktorki, ale pieprzyć takie farmazony i durnoty, że zagrała jak drewno i serial jej niewiele zawdzięcza. Czy ty ślepy jesteś, głupi czy trollujesz?
Wszystko się zgadza poza epitetem pseudo.
Cóż, życzę zatem dalszego patrzenia na aktorów, których się wręcz zmusza do gry na ekranie, bo tak właśnie jej cała rola w Stranger Things wypada. Jeszcze te mocowanie się ręką przy zamykaniu przejścia i durnowate grymasy na twarzy xd
Równie dobrze bezdomnego kota mogli dać, wyszłoby tak samo, a może i lepiej, bo za karmą by się wysilił ;]
Nie trzeba nie wiadomo, co obejrzeć, aby rozłożyć Stranger Things na czynniki pierwsze, a ja akurat nie wiadomo co, już też oglądałem i widzę.
Oby czwarty sezon był już ostatnim, bo ile razy będziemy wymyślali koło na nowo.
Do tego zamiast coraz lepszej gry aktorskiej, dostajemy wymienione sweterki i okularki innego koloru.
Jeszcze jakby ta muzyka dawnych lat miała coś znaczyć o.O
Bo tak ciężko komuś wpisać Hits 80's, 90's i posłuchać, heh, beka.
Ale przynajmniej Janusz z Grażyną się uśmiechną i powiedzą, że o to jest muzyka, tego się kiedyś słuchało i uwaga .. że ja znam to, Halina!
Rozwój postaci? Przecież to jest film o potworach, w czymś takim rozwój postaci polega na zmianie fryzury w nowym filmie.
Widzę, że Millie Bobby "Eleven" Brown ma dużo fanów w komentarzach XD
A po za tymi oczywistościami, jej postać dojrzała i stała się twardzielką... Oby taką jak John McClane, wtedy sama pokona potwora i jeszcze stanie do walki z Małą Azjatycką Dziewczynką o tytuł Królowej ;-)