Gracze idą na wojnę ze spekulantami PS5
Mi z jakiegoś powodu artykuł wyświetla się tak. --->
Jak Hugo Martin wysyła za spekulantami DOOM Slayera to maja przekichane. :D
wrzucają ofertę z niższą ceną, ale w opisie zamieszczają prośbę o prywatny kontakt, by podać zainteresowanym rzeczywistą kwotę
Ręce opadają.
Mi z jakiegoś powodu artykuł wyświetla się tak. --->
Jak Hugo Martin wysyła za spekulantami DOOM Slayera to maja przekichane. :D
ktoś czytał to przed wysłaniem? o co chodzi, artykuł nie ma nic wspólnego z tytułem
Hmm. Nie wiem dlaczego, ale pojawił mi się zupełnie inny artykuł.
Wystarczy że kilka osób wzięło by się za wykupowaniem za drogich konsol z aukcji za pobraniem. I oczywiście nie odbieraniem ich. Konsola idzie kurierem 2 dni, kurier próbuje ją dostarczyć przez kolejne 3 dni i znowu wraca 2 dni do właściciela, co wyłącza ją z obiegu na minimum tydzień. Plus straty dla spekulanta z konieczności opłaty przesyłki :)
Wystarczy "kupić" konsolę i za nią nie płacić, to daje bodajże 10 dni zamrożenia aukcji. Zamawianie paczek na swój adres i ich nieodbieranie to niezbyt mądry pomysł.
O można i tak. Ale jak zamówisz i nie odbierzesz na swój adres. To chyba nic sie nie stanie. Kurier podejmie te 3 próby i paczka wróci do nadawcy.
Nie wiem jak jest w innych krajach ale w Polsce jeśli nie odbierzesz paczki to zgodnie z prawem musisz zapłacić sprzedawcy za koszt transportu w obie strony.
Oczywiście najprościej jakby ludzie po prostu nie kupowali po zawyżonej cenie to by się spekulanci tymi zgromadzonymi konsolami udławili.
Sony mogłoby prowadzić akcję marketingową w każdym kraju zamieszczając w reklamie, że PS5 kosztuje tyle, a PS5 digital tyle i koniec.
Znam łatwiejszy sposób, niewymagający żadnej koordynacji ani niczego. Dosłownie niczego, bo wystarczy nic nie robić, nie kupować no ewentualnie akcja przeciwko spekulantom nagłaśniająca proceder i nakłaniająca ludzi, aby nie kupowali drożej niż wartość producencka. Jak "scalperzy" zostaną ze swoimi niesprzedanymi nakładami konsol za dziesiątki tysięcy euro to może drugi raz się już w to bawić nie będą a i inni pójdą ich drogą, PS5 nie jest żadnym towarem podstawowym, co więcej, nie ma w tym momencie żadnego uzasadnienia żeby ją kupować bo i gier niewiele a większość hitów startowych już ogłosiło poślizgi, wystarczyłoby się wstrzymać na chwilę.
No ale wiadomo, że tak nie będzie, metoda hindusów zaraz upadnie bo się ludziom znudzi albo znajdą się inne drogi sprzedaży i tyle z tego będzie, jak banda frajerów nie przestanie kupować zabawek za cenę 2x wyższą niż w katalogu.
Akcja godna poszanowania. Wiadomo, że chciwe korpo nie ma ochoty kiwać palcem jeżeli tylko hajsiwo się zgadza, więc dobrze że gracze się sami zorganizowali. Raczej wątpię, że będzie to miało jakiś duży efekt, ale jeżeli chociaż kilku scalperów będzie miało przez to utrudnione życie to i tak popieram.
Wystarczy nie kupować sprzętu na już na teraz, bo mi się niecierpliwi, po znacznie zawyżonej cenie. Ofert z PS5 jest coraz więcej i jeszcze miesiąc, dwa i będzie można kupić gołą konsol za to sugerowane przez Sony 2300 zł. Rynek nie jest ślepy, jak ludzie kupują za 3 i pół klocka i jeszcze się za to zabijają, to znaczy że za tyle warto sprzedawać, jak nie drożej. A ile z tych konsol, faktycznie jest używanych a ile leży i się kurzy, to druga sprawa.
W tym pomyśle jest jeden haczyk. Namów allegro na usuwanie takich aukcji. Przecież jest wolny rynek to czemu mają komuś zabronić takich aukcji. Kupił uczciwie, przecież nie ukradł a teraz postanowił komuś sprzedać drożej niż kupił. Ma takie prawo.
Jak "nie kupił uczciwie"? Ukradł?
Kupił zgodnie z prawem i może sprzedać nawet za 100tys. To wina Sony, że nie znalazło sposobu na cwaniactwo.
Większymi cwaniakami są media markt czy Neonet co sprzedają z grami czy innym szrotem
wrzucają ofertę z niższą ceną, ale w opisie zamieszczają prośbę o prywatny kontakt, by podać zainteresowanym rzeczywistą kwotę to w ogole jest zgodne z regulaminami jakiegokolwiek serwisu aukcyjnego? za takie cos z automatu bana powinni przyznawac, to jest bardzo chamskie. klient chce sobie kupic i widzi cene fajna i chce kupic, ale potem dowiaduje sie, ze cena jest o wiele wyzsza ... czy serwisy na tym nie traca? w koncu niektorzy moga zostac urazeni i czuc odraze do serwisu przez falszowanie cen, a w dodatku moga to odradzac innym ludziom, rozpowiedza, ze serwis nie jest wiarygodny przez tych chamow. a serwisom zalezaloby na tym, zeby jak najwiecej klientow kupowalo na ich serwisie. na aukcji dajesz rzeczywista cene i koniec. a tak odwalasz cyrk i ringbaitujesz, zmuszasz ludzi do zadzwonienia na twoj telefon. czyli ludzie na poczatku sa oklamywani wstawiona cena, a potem marnuja czas na zadzwonienie i rozmowe. i do tego aukcja urzadzona niezgodnie z regulaminem. buractwo, cebulactwo, januszostwo i chamstwo w jednym, masakra. no po prostu tak nie powinno sie robic, niedopuszczalne, karygodne i chamskie zachowanie, to jest kpina z zwyklych klientow, nie szanowanie drugiego czlowieka, nawet troche to jest lamanie prawa (klienta? nie znam sie na prawach tak bardzo) bo dajesz towar za taka cene jaka wystawiles, a nie mowisz im, ze to taki fejk i chcesz wiecej. brak kultury.
Nie wiem jak tam ale u nas takie podejście jest nielegalne. Jak kupujesz towar przez Internet to zawierasz ze sprzedawcą prawną umowę i on ci musi sprzedać towar za taką kwotę za jaką wystawił. Takie działa się jakoś nawet nazywały i takiego gościa można pozwać do sądu jeżeli chciał sprzedać towar za zawyżoną cenę.
No i bardzo dobrze. Niech walczą o swoje. Szkoda, że w Polsce tak nie potrafimy.