Bill Gates wspiera badania nad „przyciemnieniem” Słońca
Gdybyście tylko wszyscy tutaj pomogli chociaż w ułamku procenta co Gates i jego żona to może wtedy wasze zdanie gdzieś by się liczyło, a tak to tylko zwykły bełkot o tym jacy to wy wszyscy jesteście "oświeceni" nad resztą ludzi i akurat to wy widzicie prawdę XD
Brzmi jak wstęp do filmu Snowpiercer
Nie no, najpierw to niech roboty zrobią, z rozwiniętą AI. Dopiero potem, jak się rozpęta z nimi wojnę można przyciemniać słońce.
AI nie jest na tyle sprytne aby nam światła zgasić. Najpierw Bill zasłoni Słońce, potem rozpęta się z wojna, a Bill powie że to AI zasłoniło Słońce. Wyjdzie na to że AI jest taaakie sprytne.
Konflikt będzie trwał 3 dni, bo taaakie sprytne AI zaatakuje przez pomyłkę same siebie. Bill powie że tak nie było, bo zrobił on inne AI, które to zaatakowało tamte złe AI. I ponownie wyjdzie na to że AI jest taaakie sprytne.
Bill ogłosi się bogiem i powie nam że przeniósł swój geniusz do maszyny, łącząc się z AI aby je intelektem wspomóc. AI się zawiesi. Nagle okaże się że Bill nadal żyje, ale nam powie że jest klonem tamtego Billa. Potem będzie nam sugerował że tak naprawdę to on jest AI w ludzkim ciele.
I w ten oto sposób AI "osiągnie" świadomość.
Gównoburza o to, że Bill Gates coś rozpyla w atmosferze 3, 2, 1, start!
Pewnie zbyt duże natężenie światła słonecznego powoduje psucie się czipów szczepionkowych 5g dlatego to wszystko. Ludzie, obudźcie się.
Czytałem, że to właśnie dlatego. W dodatku mają planować trzecią turę szczepień bo pierwsza miala w sobie dużo wadliwych nanobotów, drugą organizm potrafi odrzucić a trzecia jest już pewniakiem.
To jest zabawne, że śmiejecie się z ludzi wierzących w różne teorie spiskowe, a wy łykacie wszystko co zaproponuje mainstream. Równie śmieszne, tylko, że bardziej niebezpieczne.
Oby im się udało! Na Ziemi potrzebna jest równowaga, a nie prawie całkowity brak zimy i upały w lecie nie do wytrzymania.
Zanim naprawi jeden problem stworzy trzy kolejne, tak się zwykle kończy poprawianie przyrody.
Gorszego timingu z tą zimą nie miałeś. Więcej we Wrocławiu śniegu spadło w jeden dzień niż przez całą poprzednią zimę.
Dawniej w każdą zimę było przynajmniej -20°C, a jak przyszły chmury, to w parę godzin potrafiło narąbać śniegu po pas. Teraz to są takie momenty. Za tydzień, dwa, już tego śniegu nie będzie.
To nie poprawianie przyrody, tylko próba zlikwidowania tego co żeśmy sami sobie zaserwowali własnym niedbalstwem i olewaniem Ziemi. Trzeba coś zacząć działać w tym kierunku i przestać myśleć tylko o sobie :) Za te sto lat my będziemy już dawno dwa metry pod ziemią, a cała reszta będzie się smażyć na powierzchni, i mierzyć się z dziwnymi anomaliami pogodowymi.
Można też lecieć na słońce i założyć pokrowiec taki wisz od środka żeby była folia (nawet śniadaniowa).
Woda na młyn fanów teorii spiskowych.
Ogólnie mi się to wydaje złym pomysłem. Skoro nie wiadomo jak wpłynie to na rośliny (ciekawe jak wpłynie to na mikroorganizmy morskie, które też potrzebują światła), to równie dobrze może to tylko pogorszyć sytuację gdzie rośliny i oceany będą wolniej przetwarzać CO2 na tlen. I widzę że w środowisku naukowym też są obawy.
W końcu co może pójść nie tak, prawda?
Powiedzieć, że Zachód zidiociał to nic nie powiedzieć.
To nie jest teoria spiskowa tylko fakt, lubię siedzieć w lecie na słońcu przez pół dnia aby się opalać i w ostatnim lecie latało mnóstwo samolotu i rozpylało coś w rodzaju sztucznej chmury przez co zasłaniało mi słońce. Za kilka miesięcy nakręcę film aby to pokazać i tutaj wrzucę bo zakładam, że podczas tegorocznej wiosny/lata będzie to samo co rok temu.
To prawda! Też to widziałem. W dodatku było wyraźnie widać, że w niektórych samolotach pilotem jest żydomason. Od razu po nosie można poznać.
No właśnie tyle że to nie jest teoria spiskowa (polecam w ogóle zaznajomić się ze znaczeniem tego terminu - skąd się wziął i dlaczego) tylko fakt - dowodów jest całe mnóstwo od wywiadów chociażby z szefostwem FBI skończywszy na zdjęciach pojemników z trucizną w samolotach i naszywkami pilotów oraz ich przekazów.
Nie lepiej poczytac jak takie zjawisko powstaje zamiast tworzyc wlasne teorie?
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Contrail
dowodów jest całe mnóstwo od wywiadów chociażby z szefostwem FBI skończywszy na zdjęciach pojemników z trucizną w samolotach i naszywkami pilotów oraz ich przekazów.
Wywiady z szefostwem FBI to zazwyczaj wyrwane z kontekstu wypowiedzi albo wywiady z zamaskowanymi osobnikami poddającymi się za szefów FBI. Pojemniki z trucizną w samolotach okazują się być balastami do testowania samolotów a przekazy na naszywkach pilotów to tajne znaki masońskie typu trójkąty albo liczby, w których oszołomy od teorii spiskowych doszukują się tajnych znaczeń. No, ale jak ktoś chce sobie wierzyć, że jakaś super tajna organizacja (Jak głosi jedna z teorii stworzona przez pozaziemską cywilizację tak zaawansowaną, że potrafiła do nas przylecieć ale nie na tyle zaawansowaną żeby nas normalnie podbić) chce wymordować ludzi na całej planecie rozpylając z wysokości wielu kilometrów truciznę w atmosferze (Przy okazji trując też siebie) to spoko. Są ludzie, którzy wierzą, że małpy człekokształtne to tak naprawdę poprzebierani aktorzy i też mają na to "stuprocentowe" i "niepodważalne" dowody.
Co łączy Ocieplenie Klimatu, Koronawirusa, Świńską Grypę itp. wymysły takich degeneratów jak Bill Gates i Elon Musk którzy chodzą na sznurkach tych którzy naprawdę tym sterują? Mianowicie wszystkie te wydarzenia i rzeczy nie istnieją tak samo jak na koronkę naprawdę nikt nie zachorował i nikt nie umarł bo tego nie ma.
Tak jak mówisz stary ale coraz więcej ludzi się budzi i niedługo się przekonają jak spełnią się kolejne punkty z planu..
Niestety jest co raz więcej ludzi, którzy wierzą w to, że się "budzą" (Nie wiadomo z czego) i zaczynają wierzyć w co raz durniejsze teorie nabijając portfele spryciarzom, którzy masowo tworzą filmiki o tych teoriach i umieszczają w internecie. Jeszcze kilkadziesiąt lat i ludzie nie będą wychodzić z domów bez foliowych czapeczek a technologia będzie niszczona bo to wynalazek szatana, który chce za jej pomocą kontrolować ludzi, wszczepiać im "czipy" albo ich mordować.
Oczywiście że będą czipy dla Polski. Rząd będzie Cię podglądać 24/7 bo kogóż by nie interesowało w co pogrywasz wieczorami albo z czym jesz kanapkę na śniadanie. Wiesz może jeszcze czy ten Obama to faktycznie reptilianin? No bo taka niby jaszczurka ale jednak nie do końca.
Bill Gates wspiera badania nad „przyciemnieniem” Słońca
Czyli to coś z cyklu, jak szybko i efektywnie zniszczyć naszą planetę - bo na ten moment idzie to za wolno.
Ten Pan powinien przyciemnić sobie mózg, najlepiej czymś o wymiarze 9 mm.
Z tych substancji będą spadały chipy na ludzi i zmienią się wszyscy w cyborgi bez mózgów. Czyli niewiele się zmieni.
Gdybyście tylko wszyscy tutaj pomogli chociaż w ułamku procenta co Gates i jego żona to może wtedy wasze zdanie gdzieś by się liczyło, a tak to tylko zwykły bełkot o tym jacy to wy wszyscy jesteście "oświeceni" nad resztą ludzi i akurat to wy widzicie prawdę XD
Masz rację.
Ale to nie znaczy od razu, że wszystko co robi Miłościwy Pan Gates jest właściwe i nie podlega krytyce!
Facet jest osobą wybitnie medialną, a Jego ostatnie "inwestycje", o których słyszałem, nie należą do specjalnie udanych...
Jakie pomogli? :P Nawet nie wiesz co mówisz stary.. ty wiesz ile on ma przewinień i spraw wytoczonych? Wiesz chociażby o tym że jest winny śmierci ponad 400 tysięcy dzieci w Afryce które otrzymały eksperymentalną szczepionkę przeciw Malarii? Nie wiesz! Nie mówiąc już o wielu innych sprawach jak monopolizacja itd. Niedawno zakupił największe stacje medialne by kierować przekazem (chociaż i tak wiadomo od dawna że globaliści mają media w rękach), oraz największą część ziemi powierzchniowo na świecie również z pewnych względów..... Czym on pomógł? Tym że zajął się eksperymentalnymi szczepionkami mając wcześniej Microsoft i przechodząc w wielobilionowy biznes nie mając o tym kszty wiedzy? A teraz jeszcze w czerwcu będzie kontynuował program "chemtrails" sugerując przy tym że czeka nas 40-krotnie potężniejsza pandemia od obecnej.. ;)
Juz sie chyba gubisz w swoich bredniach bo piszesz bodajze o fake newsie dotyczacym dzialalnosci w Indiach a nie w Afryce.
Fakty dotyczace tej teorii spiskowej masz chocby wyjasnione tu:
https://www.google.com/amp/s/mobile.reuters.com/article/amp/idUSKBN22V27F
L
"Czym on pomógł?"
Liste dzialalnoci i kwoty masz nawet na wiki:
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Bill_%26_Melinda_Gates_Foundation
Na koniec chemtrails dla dopelnienia samozaorania... przypuszczam ze dla ciebie juz nie ma ratunku ale chociaz ku przestrodze dla innych
To daj linka do wiarygodnego źródła z tymi dokumentami, ale samymi dokumentami a nie filmiku na YT gdzie jakiś koleś mówi, że je widział. Skoro jest tego masa to to nie powinno stanowić problemu podrzucenie chociaż ze trzech.
Tam nie ma dowodów na to o czym mówisz, tylko są to jakiś średnio wiarygodne artykuly nie linkujące dowodów. W dodatku mowa tutaj tylko o rzekomym zakupie niektórych mediów a nie o reszcie twoich teorii spiskowych.
Zanieczyśćmy atmosferę, żeby ratować ekosystem. Ciekawy pomysł.
Jednych kara się za zanieczyszczanie atmosfery, gdyż to nieekologiczne i grozi zniszczeniem ekosystemu. A tutaj, taka śmiała koncepcja jest na dobrej drodze do realizacji. Nawet pomimo tego, że nie wiemy tak naprawdę, jak takie rzeczywiste konsekwencje przyniesie ta inwazyjna i nieodwracalna operacja na skalę globalną. Ale to dla dobra planety, oczywiście, to i można.
Przede wszystkim na temperaturę na planecie wpływ mają w głównej mierze gazy cieplarniane...
Najlepszym przykładem są dwie najbliższe planety od słońca - Wenus, mimo, iż znajduje się od słońca dalej niż Merkury, poprzez znacznie większą zawartość gazów cieplarnianych ma o wiele wyższą temperaturę.
Jeśli komukolwiek zależy na zmniejszeniu efektu cieplarnianego, to przede wszystkim trzeba opracować metodę niwelowania CO2 już wypuszczonego do atmosfery
I tutaj ciekawostka - wpływ człowieka na emisję CO2 na ziemi jest marginalny. Jesteśmy ino pyłkiem na wietrze :P
Tak więc nawet całkowite wyeliminowanie emisji CO2 przez człowieka, choć chwalebne i godne realizacji, nie rozwiąże problemu naszej planety, gdyż nie tylko my ów CO2 produkujemy.
Pozytywny wpływ ograniczenia ilości docierających do powierzchni promieni słonecznych będzie również marginalny.
Natomiast negatywny wpływ będzie OGROMNY!!!
1. Proces fotosyntezy będzie mniej efektywny, a jeśli ktoś jeszcze nie wie - efektem ubocznym fotosyntezy jest TLEN!
2. Rosnący wpływ fotowoltaiki w przemyśle zacznie spadać
3. Zmniejszone wytwarzanie witaminy D (niezbędna przede wszystkim do prawidłowego wzrostu u dzieci, ale nie tylko)
4. Znając życie coś pójdzie nie tak i czeka nas przedwczesne zlodowacenie...
PODSUMOWUJĄC
Zamiast ograniczać ilość docierającej do planety energii, zwalczmy znajdujące się na niej CO2
Wystarczy, że w ciągu roku wystrzeli kilka wulkanów i już mamy solidną emisje ale na wulkany nie da się nałożyć podatku więc można pognębić ludzi.
"Human activities emit 60 or more times the amount of carbon dioxide released by volcanoes each year"
Zamiast ograniczać ilość docierającej do planety energii, zwalczmy znajdujące się na niej CO2
niewykonalne, większość zanieczyszczeń jest tworzona przez molochy (oraz Azję?) które mają na środowisko wyrąbane
Jedyne co można robić to cisnąć biedniejszych od nich...
A teraz otwórz buzię i przegryź żuczka zgodnie z modą, bydło za bardzo szkodzi na środowisko...
"niewykonalne, większość zanieczyszczeń jest tworzona przez molochy"
Podkreślę zatem:
trzeba opracować metodę niwelowania CO2 już wypuszczonego do atmosfery
Zdaje sobie sprawę, że nie da się ograniczyć emisji do zera, szczególnie, że jako jednostka mam wpływ jedynie na moją własną osobę i moje własne decyzje (ew. na najbliższe otoczenie), analogicznie jest z narodami, kulturami itd...
Dlatego potrzebujemy przełomu w dziedzinie wychwytywania CO2 z atmosfery i przetwarzania go w inne, mniej groźne związki chemiczne.
Pomińmy na chwilę warstwę ekonomiczną - wiadomo, że co by człowiek nie wymyślił dobrego dla drugiego człowieka, a co dopiero dla społeczeństwa, planety lub całego uniwersum, to okazuje się to "za drogie" :P
I tutaj ciekawostka - wpływ człowieka na emisję CO2 na ziemi jest marginalny. Jesteśmy ino pyłkiem na wietrze :P
szkodliwy urban legend.
->
5%
Urban legend?
Przy najczarniejszym scenariuszu, większość z tych 5% to nadprodukcja CO2, wymykająca się naturalnemu obiegowi węgla w przyrodzie...
Należy jednak przy tym pamiętać, że ilości wchlanianego przez rośliny i oceany CO2 rośnie.
Europa i Stany walczą o zmniejszenie emisji, czego powiedzieć nie można o Chinach i Indiach...
Powinni zapytać Ray-ban'a jak dobrze "przyciemnić" Słońce. A tak serio z jednej strony dobry pomysł, bo efekt cieplarniany postępuje bardzo szybko. Są bardzo fajne dokumenty o tym i naprawdę jak się ogląda, to serce boli jak się widzi walczące o byt zwierzęta, które muszą się dostosowywać do nowych warunków, które pozostawiają im coraz mniej pola manewru. Ginie bezpowrotnie coraz więcej gatunków. Ogromne ściany lodu spadające do mórz i oceanów.
Z drugiej zaś kraje, w których są te wszystkie fabryki i inne branże gałęzi, które emitują nadmiary substancji negatywnie wpływające na nasz krajobraz powinny płacić na ochronę środowiska więcej niż zyskują z tej działalności, to zmusiłoby ich to do zmiany. Inaczej spowodujemy przyciemnienie Słońca, ale pod tą warstwą będziemy się truć na maksa.
A jak chcesz produkować bez emisji? Jedyne co można robić to filtr na komin albo gaz od ruskich zamiast "trującego" węgla.
How dare You...
A czy to nie pogorszy sytuacji? Czy słońce nie będzie się jeszcze bardziej odbijać od tych chmur i jeszcze bardziej nagrzewać ziemi?
Nie dajcie się zaczipować chemtrailsom!
Dokładnie!
Nasza obecność na ziemi jest jak zatrucie pokarmowe - uciążliwe do czasu, aż nie pozbędziesz się trucizny ;)
Jak nas zabraknie na ziemi, to planeta szybciutko odżyje.
Idiota, problemem ludzi od zawsze jest to, że wydaje im się, że żyją w okresie gdzie nauka jest na tyle rozwinięta, że są w stanie przewidzieć wszystkie konsekwencje swoich czynów. Tak myśleli podczas budowy ołowianych akweduktów, tak było w czasach wprowadzania freonów kiedy powstała dziura ozonowa, tak było kiedy dosłownie wpieprzali radioaktywny rad, tak było w okresie kiedy powietrze nad USA zamieniło się w trujące gówno na skutek dodawania do benzyny tetraetyloołowiu, ale tak, TYM RAZEM NA 100% BĘDZIE INACZEJ
dzieciom na spadek jest
Do końca życia im starczy
To czemu teraz nie wydawać na cele takie jak ten
Lepiej nudząc się kasa wydawać ja na tego typu cele jak niektórzy raperzy na diament w czole.
Nie wiedziałem, że Vision rapuje ->
Teraz już wiesz i to jest warte 15 milionów podobno.
.
Trochę się to mija z celem, bo sednem efektu cieplarnianego jest ograniczona ucieczka ciepła z Ziemi, a nie dostarczanie go od Słońca. Problem leży po drugiej stronie atmosfery.
Dokładniej to masowa wycinka terenów leśnych .
100 lat temu lasy zajmowały ok.70% powierzchni ziemi, dziś jest to już tylko 36%.
Zdziesiątkowane drzewa nie są w stanie odebrać nadwyżki CO2 przez co mamy sztuczne ocieplenie klimatu.
Jedynym sposobem na powstrzymanie tego trendu jest zahamowanie wzrostu populacji ludzkiej, która rozrasta się kosztem lasów
A nie jest to czasami odwrócenie uwagi od poważniejszego problemu jakie ciepło zaczną wytwarzać dziesiątki tysięcy koparek podłączonych do "niby zaoszczędzonych" pokładów energii z ELEKTROWNI ATOMOWYCH? że o setkach tysięcy już działających nie wspomnę. Kolejny RAK naszych czasów i po co, dla bogactw i luksusów? ehh.
Kontrolowanie Słońca = kontrolowanie Życia! - i ci wszyscy "filantropi" właśnie tego chcą
Teraz już wiadomo po co te wszystkie gadki o efekcie cieplarnianym.
Zanim zaczną ingerować w naturę niech najpierw wezmą się za to co sami robią i wycofają wyprowadzenie przemysłu do Chin gdzie przy produkcji nie ma żadnych norm środowiskowych.
Tylko coś takiego dotyczy całego globu więc wszystkie państwa musiałby wyrazić na taką operację zgodę na co nie ma szans. Lepiej moim zdaniem skupić się na niwelowaniu efektu cieplarnianego poprzez zmniejszenie destrukcyjnej działalności człowieka wobec środowiska zamiast jeszcze bardziej w to środowisko ingerować.
"Pamiętacie początek trzeciej części serii The Animatrix – Drugie Odrodzenie II?"
Przecież to było prawie dwadzieścia lat temu.
Druga sprawa jak ludzie teraz zakłamują historię, wszędzie info że za scenariusz odpowiadają siostry Wachowskie, a w 2003 to byli bracia a nie siostry.
,, w kolejnych fazach eksperymentu (w kolejnym locie). Mają one utworzyć „chmurę” o długości jednego kilometra i szerokości ok. 100 metrów ,,
Czyli nie są to już tylko plany a realna ( na razie próbna ) sztuczna ingerencja w środowisko. Mam dziwne wrażenie a w zasadzie pewność że lewa strona zacznie to zachwalać.
Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak ocieplenie klimatu i jest to tylko i wyłącznie medialna ściema.. kto chce dowody? Po drugie ciekawe kto wie jakie Bill Gates ma wytoczone sprawy i przewinienia, ilu ludziom zafundował śmierć? Czerwiec i kolejne rozpylanie chemikalii do podruwania nas by przygotować nas na jak to powiedział 40-ktornie potężniejszą pandemię niż obecna...
A ja bym z chęcią zobaczył te "dowody" bo coś mi się wydaje, że są one równie "mocne" co "dowody" płaskoziemców na to, że Ziemia jest płaska. Czyli pewnie przerabiane filmiki, wyciągane z kontekstu wypowiedzi albo wyciągane z tyłka statystyki.
Przy okazji wyjaśnij mam dlaczego Gates miałby chcieć zatruwać ludzi? I dlaczego w taki idiotyczny sposób? Dużo prościej byłoby stworzyć jakiegoś zabójczego wirusa i go wypuścić ale paradoksalnie Wy, fanatycy teorii spiskowych, akurat to wykluczacie i uważacie, że żadnego wirusa nie ma (Ba, są nawet tacy co wierzą w to, że wirusów w ogóle nie ma i zostały one wymyślone przez naukowców żeby wszczepiać ludziom zabójcze szczepionki. Które zresztą coś kiepsko działają bo średnia długość życia ludzi znacznie się podniosła).
Ludzie tacy jak dark elf powinni być pod stałym nadzorem medycznym. Najlepiej zamknięci gdzieś bez dostępu do internetu, bo to im szkodzi.
Tak jak myślałem, zero dowodów. Wrzucanie filmików, w których ktoś coś sobie twierdzi nie jest żadnym dowodem. Fanatycy teorii spiskowych mają ogromny problem z odróżnianiem dowodów od fantazji. Nie odpowiedziałeś mi też na żadne z moich pytań. Dlaczego Gates chciałby mordować 90% populacji całej planety? Zabawne jest też to, że bez mrugnięcia okiem wierzysz jakiemuś pajacowi, że rząd polski podpisał jakąś umowę na czipy tylko i wyłącznie dlatego, że ten koleś tak powiedział w telewizji. A co jest jeszcze bardziej zabawne w innym swoim poście piszesz, że nie należy wierzyć mainstreamowym mediom. No, ale wybiórcze myślenie jest kolejną typową cechą dla fanatyków teorii spiskowych. Wyjaśnij mi też po cholerę chcą czipować ludzi skoro chcą ich wymordować? Bo ja nie widzę tutaj żadnego sensu ani logiki. Niestety samodzielne i logiczne myślenie nie jest Waszą mocną stroną.
Poza tym, wiesz, szczepienia, czipy, elektroniczne certyfikaty, chemtrailsy - dla nich to jedno i to samo.
Kiedyś myślałem, że braki w edukacji są przez słaby dostęp do niej. Jednak jest zupełnie odwrotnie ;p
Najbardziej ironiczne jest to, że facet uważa się za "obudzonego", który myśli samodzielnie a nie potrafi sam z siebie niczego wymyślić tylko musi kopiować teorie innych. Gdyby tak nagle wyłączono internet i ci wszyscy fanatycy teorii spiskowych nie mieli by dostępu do poleceń swoich "guru" to pewnie nie wiedzieliby co zrobić ze swoim życiem.
Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak ocieplenie klimatu i jest to tylko i wyłącznie medialna ściem
Nie ma?
https://meteomodel.pl/dane/srednie-miesieczne/?imgwid=352200375&par=tm&max_empty=3
Ostatnie rekordowo ciepłe miesiące:
czerwiec 2019, maj 2018, kwiecień 2018, grudzień 2015, sierpień 2015
Ostatnie rekordowo zimne miesiące:
Październik 2003, Wrzesień 1996, Listopad 1993, sierpień 1987, czerwiec 1984
I to tylko w okresie powojennym! Bo wiadomo, że naprawdę rekordowo zimne miesiące były w XIX i XVIII wieku i jeszcze wcześniej, czyli podczas tzw. małej epoki lodowej.
Wnioski wyciągnij sam.
A nie lepiej przejść na zieloną energię i przestać zanieczyszczać planetę? Bogaci są po prostu chciwi i nie chcą rezygnować z zysków, szczególnie ropy. Mafie naftowe i węglowe zatruwają wszystkich. W Chinach czy Polsce powietrze ma fatalną jakość i ograniczenie dopływu słońca nie pomoże syfowi jaki produkują wielkie korporacje niszcząc środowisko.
Lepiej, ale niewykonalne w krotkiej perspektywie... w dluzszej perspektywie, powolutku do tego zmierzamy
Podejzewam ze to naprawde eksperymentalne badanie zeby sprawdzic wszystkie mozliwosci, i raczej nie jest przesadzone ze faktycznie pojda tym tropem. Natomiast temat nosny wiec wielu moze sie pooburzac a dla foliarzy to juz w ogole woda na mlyn
A nie utrudni to czasem obserwację nieba przez astronomów i amatorów? Z doświadczenia wiem, że jak jest nawet taka mgiełka na niebie to już znacznie gorzej widać mgławice i w ogóle, a jak rozpylą pył który z premedytacją na blokować promienie słoneczne to dopiero będzie.
Ciekawi mnie jedna rzecz skoro ma praktycznie nieograniczone fundusze i tak mu zależy czemu nie zainwestuje w rozwój ekologicznej technologi, silniki elektryczne do samochodów, jakaś innowacyjna technologia na zmniejszenie spalin w transporcie lotniczym, wodnym
Budowa sieci wiatrowych Np
Mając tyle kasy można otworzyć startupy kilka tego typu inwestycji co z czasem się zwróci jako biznes. Przecież my mówimy tutaj o człowieku który ma praktycznie w każdej branży kontakty. I miliardy do inwestowania jak i miliardy dochodów z władnych działalności.
Nie, bardziej chodzi mi o to czy jak by inwestował w tego typu rzeczy nie przyniosło by większych efektów, inwestowanie w bardziej ekologiczne technologie, bardziej dostępne dla wszystkich, przecież Np taki transport jest bardzo wielka przyczyna efektu cieplarnianego a gdyby tak technologia bardziej przyjazna środowisku była np tańsza w produkcji.
Przemysł naftowy ma jeszcze bardziej nieograniczone fundusze. I teraz, gdyby sfinansował prace nad jakimiś nowatorskimi silnikami elektrycznymi i nagle rzeczywiście się okazało, że wymyślił tani, wydajny, nieszkodzący środowisku silnik elektryczny i do tego jeszcze łatwe w produkcji akumulatory, bijące na głowę te obecne, które niemal z dnia na dzień mogłyby doprowadzić do przestawienia się na ekologiczne silniki elektryczne, to możesz się założyć o każde pieniądze, że przemysł naftowy zrobiłby wszystko, żeby to zablokować. A jak się ma nieograniczone środki, to na każdego znajdzie się sposób. Zaczynając od posunięć biznesowych i lobbingu, a kończąc na bardziej bezpośrednich metodach nacisku.
A tak w ogóle to z tą ekologicznością silników elektrycznych wcale nie jest tak różowo. Czytałem ciekawą statystykę. Przy produkcji tego ekologicznego samochodu elektrycznego i akumulatora do niego, wytwarza się tyle zanieczyszczeń, że musiałbyś tym samochodem, na tym jednym akumulatorze jeździć około 10 lat, zanim w ogóle zacząłbyś oszczędzać środowisko w porównaniu z silnikiem spalinowym.
Całe nasze forum nie zmieniła świata nawet w małym ułamku, tak jak Gates
hmmmm... chciałem dodać obrazek ale nie mg xd
To już 1 kwietnia?
Długo spałem po południu...
Mamy zapylić atmosferę, żeby... a no tak, po wielkich erupcjach wulkanów też było oziębienie, do tego wymieranie - roślin, przez brak słońca, a potem zwierząt..
To taki jest genialny plan? Zabrać ludziom słońce i zanieczyścić atmosferę?
No genialne. Aż dziwne, ze tego Nadella nie wymyślił.
Zabawne jest to gadanie o globalnym ociepleniu w okresie, w którym mamy najostrzejszą zimę od lat (no a przynajmniej w Europie). Jak u nas jest każdy widzi, z kolei w Niemczech wczoraj odwołali mecz Bundesligi z powodu zbyt intensywnych opadów śniegu. Pomijam już nawet fakt śniegu w Hiszpanii (tam jest to prawdziwa anomalia), który tej zimy sparaliżował tam ruch uliczny i taki Real Madryt miał w ogóle problem z dojazdem na mecz xD
Gejtsowi od tych petrodolarów na starość już zaczęło odbijać. Zamiast się nie wychylać, cieszyć się spokojnym i wystawnym życiem ten inwestuje w jakieś dziwne projekty, wcina się w dziedziny, o których nie ma najmniejszego pojęcia i wygaduje bzdury o potrzebie depopulacji, przyszłych pandemiach itd. Szczerze, to mnie ta nagonka na tego czubka w ogóle nie dziwi. Sam się o to prosi.
Zabawne jest to gadanie o globalnym ociepleniu w okresie, w którym mamy najostrzejszą zimę od lat (no a przynajmniej w Europie). Jak u nas jest każdy widzi, z kolei w Niemczech wczoraj odwołali mecz Bundesligi z powodu zbyt intensywnych opadów śniegu. Pomijam już nawet fakt śniegu w Hiszpanii (tam jest to prawdziwa anomalia), który tej zimy sparaliżował tam ruch uliczny i taki Real Madryt miał w ogóle problem z dojazdem na mecz xD
To nawet nie jest zabawne. To jest straszne, że nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz.
Zabawne to jest używanie słów, których się nie rozumie. W tym przypadku "globalne".
Zawsze myślałem, że "globalne ocieplenie" oznacza wzrost temperatur w każdym zakątku świata. No cóż, najwyraźniej się myliłem. Skoro golowi eksperci uważają, że się mylę, to pewnie tak właśnie jest.
Nie ma żadnego globalnego ocieplenia. Jest tylko zmiana klimatu i najwyraźniej w świecie pory roku się przestawiły. Kiedyś ostra zima zaczynała się mniej więcej pod koniec listopada i trwała góra do lutego, natomiast a dzisiaj zaczyna się w styczniu i kończy w połowie marca, co jeszcze parę lat temu było nie do pomyślenia.
Generalnie to jest nawet ochłodzenie, a nie ocieplenie. Nie wiem, jak jest w waszych regionach, ale u mnie w ostatnich latach kurtkę nosi się zdecydowanie dłużej niż jeszcze 10 lat temu. Kiedyś w marcu było tak ciepło, że wychodziło się już na dwór w krótkich spodenkach i koszulce żeby grac w piłkę, a dzisiaj czasami nawet bluza nie wystarczy, bo czasem nawet spadnie śnieg xD
Zawsze myślałem, że "globalne ocieplenie" oznacza wzrost temperatur w każdym zakątku świata. No cóż, najwyraźniej się myliłem. Skoro golowi eksperci uważają, że się mylę, to pewnie tak właśnie jest.
Przykro mi, ale źle myślałeś. I naprawdę nie trzeba być żadnym ekspertem, żeby zorientować się o co chodzi. No ale Tobie wystarczy, że w jakimś wypizdowie w Polsce było zimniej niż zawsze i na podstawie tego mówisz, że nie ma globalnego ocieplenia. Topnienie lodowców i wzrost temperatury pokrywy ziemi, to już tam psinco.
Generalnie to jest nawet ochłodzenie, a nie ocieplenie. Nie wiem, jak jest w waszych regionach, ale u mnie w ostatnich latach kurtkę nosi się zdecydowanie dłużej niż jeszcze 10 lat temu.
Mieszkam na 62° 23' 20” N szerokości geograficznej i jest u mnie cieplej niż w Polsce. Szach mat!
To ja może wytłumaczę bardzo prosto jakie nam problemy wynikają z globalnego ocieplenia, wtedy będzie łatwiej zrozumieć o co chodzi.
Otóż problem nie jest to, że u nas nie ma zimy czy jest ciut cieplejsze lato, a głównymi zmartwieniami są:
1) Postępujące pustynnienie. Otóż głównie w Afryce i Azji dość szybko rozrastają się obszary pustynne zmniejszając obszary dostępne pod rolnictwo ale także habitaty dzikich zwierząt. Niektóre kraje, na terenie których to się dzieje mogą utracić niezależność pod względem wytwarzanej żywności, choć jeszcze mogą żyć w nich ludzie, którzy pamiętają ja to one były jej eksporterami.
2) Ocieplenie wody w oceanach prowadzące do zmniejszanie populacji planktonu, który jest głównym narzędziem oczyszczania powietrza z dwutlenku węgla oraz pokarmem dla fauny morskiej. Skutki będzie miało to dwa, dalszy wzrost dwutlenku węgla w atmosferze oraz znaczącą redukcję fauny morskiej, która dla wielu regionów świata jest jednym z głównych źródeł pożywienia.
3) Ocieplenie wody w oceanach ma też drugi skutek uboczny, wpływa na wiatry stale i sezonowe, doprowadzając do niekorzystnych dla nas zmian pogodowych, jak choćby zmiana natężenia i okresu deszczów monsunowych, które to są krytyczne dla ekosystemów w choćby Azji południowo-wschodniej.
4) Topnienie lodowców które koniec końców doprowadzi do podniesienia się poziomu mórz, co może skończyć się zalaniem terenów nadmorskich. A, że większość ludzkiej populacji żyje nad może to no cóż, trochę ten problem jednak nas dotyczy.
Wszystkie te zjawiska postępują i to je musimy zahamować. Gdyby na ziemi robiło się cieplej bez wpływu na te krytyczne dla nas elementy ekosystemu to mielibyśmy to pewnie gdzieś. Ale tak nie jest.
Oraz druga ciekawostka, nie uważasz za dziwny zbieg okoliczności, że prawdziwa zima wróciła (bo przecież 20-30 lat temu takie zimy były czymś normalnym) w roku z najniższa emisją gazów cieplarnianych od wielu lat (mniejszy ruch drogowy, wielokrotnie mniejszy ruch lotniczy, postępujące zmiany w energetyce)?
Wszystkie te zjawiska postępują i to je musimy zahamować. Gdyby na ziemi robiło się cieplej bez wpływu na te krytyczne dla nas elementy ekosystemu to mielibyśmy to pewnie gdzieś. Ale tak nie jest.
Ok, ale rozpylanie jakiś chemikaliów kilkanaście kilometrów nad poziomem morza i tworzenie jakiś sztucznych chmur, czy innego szkodliwego badziewia to nie jest rozwiązanie. Założę się, że efekt będzie odwrotny od zamierzonego i skończy się to jakimiś chemicznymi deszczami, które jedynie zaszkodzą ludziom, na których terenie spadną.
Oraz druga ciekawostka, nie uważasz za dziwny zbieg okoliczności, że prawdziwa zima wróciła (bo przecież 20-30 lat temu takie zimy były czymś normalnym) w roku z najniższa emisją gazów cieplarnianych od wielu lat (mniejszy ruch drogowy, wielokrotnie mniejszy ruch lotniczy, postępujące zmiany w energetyce)?
Skoro tak jest, to zamiast bawić się w boga Gates mógłby np. wspomóc różne firmy w przejściu na bardziej ekologiczną technologię. No ale oczywiście tego nie zrobi, bo to nie da mu tyle frajdy.
Ależ, ja nie twierdze, że proponowane rozwiązanie jest najlepsze, choć rozumiem, że jego celem jest wychłodzenie oceanów, a to tutaj mamy największe dla nas zagrożenie. Ja tylko tłumacze ludziom negującym globalne ocieplenia na czym polega problem. Bo to, że średnia temperatura poskoczy o 3 do 5 stopi Celsjusza wydaje im się nieistotne, bo to przecież ledwo zauważalne. Ot jest ciut cieplej.
Co to zmiany w przemyśle to wdraża się je od dawna. Problem polega na tym, że o ile bogate kraje w większości to robią, jak choćby UE czy Japonia, tak problem jest z USA oraz krajami rozwijającymi się, głównie Chiny i Indie. Tam po prostu brakuje na to środków. Tak naprawdę potrzeba nam rewolucji energetycznej (energetyka termojądrowa albo efektywny i nisko stratny przesył energii na wielkie odległości), ale to zajmie dekady podczas gdy my potrzebujemy rozwiązania bardzo szybko. Poza tym projektem odbijania promieni słonecznych kombinuje się jeszcze z zmodyfikowanym planktonem mającym skuteczniej wiązać gazy cieplarniane, ale to brzmi jeszcze groźniej :P
No i własnie to jest miejsce, w którym Gates mógłby zabłysnąć. Wystarczy, że dałby z 10-15 mld dolarów na rozwój ekologicznych technologii w krajach, w których jest to najbardziej potrzebne i już przyczyniłby się dużo bardziej do zmniejszenia tego globalnego ocieplenia niż to robi obecnie. Podobno w przeszłości robił to już wielokrotnie, więc myślę, że nie byłby to dla niego duży problem.
Dharxen najpierw neguje istnienie globalnego ocieplenia, a teraz poucza Billa Gatesa co ma robić żeby firmy były bardziej ekologiczne.
Ok, ale rozpylanie jakiś chemikaliów kilkanaście kilometrów nad poziomem morza i tworzenie jakiś sztucznych chmur, czy innego szkodliwego badziewia to nie jest rozwiązanie. Założę się, że efekt będzie odwrotny od zamierzonego i skończy się to jakimiś chemicznymi deszczami, które jedynie zaszkodzą ludziom, na których terenie spadną.
Sztuczne chmury? Panie, co to ma być, nie będzie mi nikt pryskał chemikaliów w niebo!
Mój boże, to jest takie typowe pierdzielenie człowieka, który nic nie wie na dany temat, a próbuje się wymądrzać. A wszystkie te swoje mądrości bierze na "chłopski rozum".
Niech zgadnę, jesteś wyborcą Konfederacji?
Wystarczy, że dałby z 10-15 mld dolarów na rozwój ekologicznych technologii w krajach, w których jest to najbardziej potrzebne i już przyczyniłby się dużo bardziej do zmniejszenia tego globalnego ocieplenia niż to robi obecnie.
Chyba nie łapiesz skali. tutaj by sprawić by Chiny czy Indie stały się neutralne klimatycznie jest mowa o dziesięcioleciach i nawet nie setkach a kilku bilionach dolarów. Tak, bilionach. Koszt ITER, który jest dopiero eksperymentem to jakieś 10 do 15 miliardów euro. Same elektrownie będą kosztować podobnie a potrzebujemy ich w skali świata co najmniej kilkadziesiąt. A do tego dochodzi motoryzacja (trzeba by wymienić tak pewnie z 3/4 pojazdów na świecie), zakłady produkcyjne, gospodarkę odpadami itd. W Europie, która jest bogata, meczy się z tym od prawie 40 lat i idzie nam to jak po gruzie mimo niebotycznych nakładów a tym byś chciał to załatwić wręcz drobnymi?
Do tego Gates akurat w badania nad alternatywnymi źródłami energii wpadkowa tez już kilka miliardów.
Bezi2598
Jak to jakie chmury? Ty serio myślisz, że samo rozpylenie jakiś środków w powietrzu sprawi, że promienie w magiczny sposób zaczną odbijać się od ziemi? Przecież coś musi blokować te promienie słoneczne i sztuczne chmury są jedyną sensowną opcją.
Niech zgadnę, jesteś wyborcą Konfederacji?
Pudło i to ogromne. Konfederacja to po pisie druga partia, do której mam zdecydowanie najdalej. Mam bardzo liberalne poglądy, czasem zahaczające nawet o lewicę, więc jak dotąd głosowałem tylko na PO.
elathir
Nikt nie powiedział, że da się to momentalnie załatwić. Zdaję sobie sprawę, że to bardzo długi i złożony proces, ale od czegoś trzeba zacząć. Inwestowanie w idiotyczne eksperymenty nie jest żadnym rozwiązaniem.
Tylko na jakiej podstawie twierdzisz, ze ten eksperyment jest idiotyczny? W weekend chcę przysiąść dokładniej, bo na razie to tylko krótki wstęp przeczytałem, zobaczę jak to wygląda dokładniej. A sam pomysł nie jest nowy, myślano już o podobnych rozwiązaniach w latach 90-tych w kontekście dziury ozonowej ale nie dysponowaliśmy niezbędnymi rozwiązaniami wtedy.
bez problemu można znależć wypowiedzi bill-a gates w której mówi nie raz że populację ludzkości trzeba zmniejszyć jednym sposobem bądź drugim , epoka lodowcowa trochę by w tym pomogła , dzieci w afryce zabija to co mu dalej szkodzi, ma takie pieniądze że prawnie mogą go smyrnąć.
Ech, sam uważam, że musimy zejść ze światową populacją tak do 3,5 mld, żeby ta planeta na dłużej przetrwała. Śmiało, róbcie teorie spiskowe na mój temat.
To ja mam jeszcze brutalniejszą teorie.
<folia on>
Ilość populacji to jedno - dodajmy jeszcze do równania wiek społeczeństwa!
Aż się prosi o rozprzestrzenienie jakiegoś cholerstwa, dajmy na to wirusa, które załatwi oba problemy jednocześnie.
Oh wait...
A jakby sam wirus nie wystarczył, to zawsze można go wspomóc obowiązkowym szczepieniem
Oh wait x2...
<folia off>
Heh kupił Bethesde i już się bawi w lorda wąpierzy żeby zbloczyć słyńce ;))
Rozum mu już zaćmiło, teraz kolej na słońce. Idiota.
Podsumowując: Najlepiej to wszystko zostawić tak jak jest. W końcu jakoś się przeżyje, a poza tym na razie jest git. Za te sto lat nas nie będzie, a wtedy niech się inni martwią. Globalnie ocieplenie to fikcja, a Bill Gates to idiota.
Typowo polskie durne myślenie. Aż się niedobrze robi jak się czyta te wypociny.
Dark elf
Przecież wiadomo że oficjalne media będą blokować i negować wszystkie przewinienia człowieku - to logiczne!
Skąd wy się bierzecie?
Rozumiem że jesteś jedyny który wierzy mediom? :) No.. prócz dziadków i babć :P
Gates to głupi foliarz. Wierzy on w teorie o globalnym ociepleniu.
Globalnie ocieplenie to fikcja, a Bill Gates to idiota.
Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak ocieplenie klimatu i jest to tylko i wyłącznie medialna ściema.. kto chce dowody?
Uwielbiam takie watki, awangarda polskiej nauki, zbiorowisko przyszlych kandydatow do Nobla :)
Po lekturze warku czlowiek momentalnie staje sie madrzejszy.
a niech bil kombinuje im szybciej to wszystko jeb-nie tym lepiej dla naszej planety
w końcu człowiek jak to zwierzę nie jest zbyt rozgarnięty by ogarnąć to że to my jesteśmy dla planety, a nie planeta dla nas.
My jesteśmy dla planety? Chyba nowotworem...
Ale tak czy siak trzeba jakość powstrzymać naszą planetę przed coraz silniejszym promieniowaniem naszej gwiazdy. Nie wiem, odsunąć Ziemię na dalszą orbitę czy coś. Podobno za miliard lat temperatura na Ziemi wzrośnie o 100 st i wyparują oceany. A za kolejne 5 miliardów lat Słońce stanie się czerwonym olbrzymem i pochłonie Ziemię. A ekosfera przesunie się w kierunku systemu Saturna (m. in. do księżyca Tytana).