Ukraina wykorzysta elektrownie atomowe do kopania Bitcoinów
i to się nazywa ... nie jakiś zajechany RTX3080 x100
super wiadomość, że będą produkować dodatkowe odpady radioaktywne i marnować energię na zupełnie nieprzydatne nikomu obliczenia
Ilość odpadów się nie zmieni, wykorzystają nadwyżkę energii, a nie, wyprodukują dodatkową.
Widzę, że czytanie ze zrozumieniem nadal w naszym kraju leży. "W tym przypadku może chodzić o wykorzystanie różnicy pomiędzy mocą potrzebną na zaspokojenie typowego obciążenia a mocą nominalną elektrowni na wydobywanie kryptowalut." oraz "większa moc w tym przypadku oznacza szybsze zużycie paliwa i więcej odpadów radioaktywnych".
Dla łatwiejszego przyswojenia informacji przez ciebie: będą produkować więcej, więc będzie więcej odpadów.
Mam nadzieję, że pomogłem zrozumieć ci ten trudny temat (specjalnie dodane pogrubienie abyś nie musiał zbyt wiele przetwarzać). Opisywanie działania elektrowni czy rynku energetycznego to już by było za dużo tekstu, skoro nawet news o wielkości opisu z tyłu płatków śniadaniowych był zbyt wymagający.
PS widzę, że nie tylko ty masz problem ze zrozumieniem opisanego w tekście sposobu wytwarzania energii przez elektrownie.
ONE NIE PRODUKUJA NADWYŻKI, A JEDYNIE DZIAŁAJĄ W OGRANICZONYM %. NIE CHOWAJA TEGO DO BATERII CZY WIADRA NA PÓŹNIEJ.
W przypadku Ukrainy bardziej jestem przekonany ze pieniądze pójdą dla politycznych elit i bliskich a nie żeby państwo miało lepiej.
Nie znam się na ekonomii kryptowalut więc liczę że ktoś mi odpowie: Możliwe jest, aby taka super atomowa kopalnia wydobyła tyle kryptowaluty, że spadła by jej wartość, przestało się opłacać ją wydobywać, a przesz to górnicy skończyliby kraść z rynku karty graficzne?
Nie a wręcz przeciwnie taki górnik biznesmen mówię to tych koparkach w hangarach na ilość powyżej 100 RTX 3080 dokupił by jeszcze z 20 RTX to mu się opłaca czysty zysk jest w milionach. Mówię o takich gornikach a nie jakiś januszach w garażu.
Nie. Ilość dostępnych do wydobycia kryptowalut (przynajmniej Bitcoinów) jest ograniczona i co roku coraz mniejsza. W końcu Bitcoin powstał jako alternatywa dla oficjalnych pieniędzy które rządy "drukują" bez opamiętania napędzając inflację.
Natomiast o cenach kryptowalut decyduje podaż i popyt na nie, czyli w praktyce tak jak w przypadku giełdy głównie spekulacje. Teraz póki stopy procentowe są bardzo niskie to wielu szuka zysków poza bankami i obligacjami, także w kryptowalutach. Kiedyś to się pewnie skończy i wtedy będzie solidna przecena.
Uwielbiam jak ludzie straszą tekstami typu "większa moc w tym przypadku oznacza szybsze zużycie paliwa i więcej odpadów radioaktywnych". O nie zamiast 20 ton w ciągu roku, wyprodukujemy 25 ton. Budujcie schrony, już niedługo świat będzie jak z fallout'a ...
Do tej pory na ziemi eksplodowały tysiące bomb atomowych i Fallouta nie mamy :)
Cóż, sprawa z odpadami wygląda nieco inaczej. Nie jest tak okropnie jak niektórzy w Internecie malują. Jedna EJ w ciągu 30 lat pracy wyprodukuje odpady, które mieszczą się w jednej hali magazynowej. Nie muszę chyba mówić, że tyle odpadów elektrownia węglowa produkuje w kilka dni? Do tego istnieją reaktory prędkie, które są w stanie odzyskać część odpadów i przetworzyć je z powrotem w paliwo zdatne do wykorzystania.
Tymczasem Polska która nie ma nawet jednej elektrowni ;D
To może wreszcie u nas zbudują tą elektrownie o której słyszy się już od lat xd
Kazda sekunda uzycia energii na karmienie tego raka jest jak noz w serce naszej i tak umeczonej juz planety. Nasze wnuki nam za to podziekuja, no ale najwazniejsze jest nachapac sie i oplywac w bogactwie...to musi sie wszystko zawalic nam na glowy inaczej nie zrozumiemy co robimy, ehhh
A jakie inne surowce do kopania sampotrzebne.
No chyba nie wzbogacony uran
No to Panowie i Panie, szykujcie się na Czarnobyl 2.0. Nastąpi kolejne przegrzanie i będzie materiał na nowego Stalkera.
Jak czytam komentarze niektórych, to aż ręce opadają. Koleś wyżej pisze, że kryptowaluty zużywają energię i nic nie dają. A co daje złoto? Coś generowało, poza kurzem, gdy tysiące lat trzyma się je w kufrach i skarbcach, bo ładnie się świeci? Jak pisał Arthur Conan Doyle - "W życiu nic tak naprawdę nie ma znaczenia, liczy się tylko to, co myślą o tym ludzie."