Następna gra Quantic Dream w drodze. David Cage o nowym oddziale studia
Z tego co zdołałem się dowiedzieć z materiałów redakcji TVGry i różnych wypowiedzi graczy, Quantic Dream potrafi tworzyć produkcję, naprawdę warte uznania, tudzież warto będzie czekać na ich nową grę.
Podpisuję się pod tym, obiega rękami i nogami.
David Cage to ciekawy przypadek, bo to facet, którego nikt by nie wziął do filmu z takimi ... scenariuszami, postanowił więc robić gry. Gdyby nie to, skończyłby chyba na reżyserowaniu pornoli. Bardzo mu się to opłaciło, bo jego gry są oceniane jako dzieła sztuki mimo, że fabularnie to najgorszego sortu kino klasy B. Już nie wspominając o gameplayu, gdzie robi się bezsensowne czynności typu otwieranie lodówki czy szczanie do kibla przez niemal połowę rozgrywki.
https://www.youtube.com/watch?v=Yy44s_de15Y
Otwieranie lodówki i szczanie do kibla do kolejny poziom rozrywki interaktywnej. Cage zrobił z wyprzedzeniem to, o czym śniło wielu aspirujących twórców immersyjnych światów, lecz niewielu się udało (zmieniające się rozmiary jąder końskich w RDR 2 to tylko popłuczyny i pieśń epigonów w porównaniu z tym wizjonerem i prekursorem). To prawdziwy geniusz na miarę XXII wieku (tak, nasz wiek jeszcze na niego nie zasługuje - zrozumieją go dopiero następne pokolenia za 79 lat), a jego wysublimowany smak i pietyzm w oddaniu detali cieszą oczy i uszy koneserów, leczy tylko tych nielicznych, którzy osiągnęli czwarty poziom świadomości.
W tych grach nie chodzi o fabułę, choć warto jakby była jak najlepsza, ale chodzi o możliwość wyboru jak się ona potoczy dalej, czyli coś czego w normalnych filmach nie da się zrobić. Aczkolwiek filmik legenda, ale HR zawsze był memiczny.
No Detroit BH to akurat sztandarowy przykład scenariusza na poziomie Tommy'ego Wisseau.
Gra o dobrych robotach z uczuciami uciskanymi przez złych ludzi.
Chłopie mówisz że słabe a popatrz kiedy gra wyszło bo mogę to samo powiedzieć że Wiedźmin 3 też jest słaby bo Geralt zabija się bądź dostaje dmg z małego bardzo metra wysokości w którym nie powinien dostać w ogóle
Ale co to ma wspólnego z tym kiedy to wyszło skoro nikt tutaj nie krytykuje wyglądu tej gry tylko bzdur scenariusza.
Aaaa, czyli to muszą być kultowe gry 10/10. W końcu wykonuje się te same bezsensowne czynności co w tak uwielbianym przez rzesze graczy GTA.
Jedyne co mnie smieszy w tym filmiku to ten smiech
Z takim podejsciem to z wiekszosci gier mozna zrobic mem z wiekszym lub mniejszym rozmachem
No Detroit BH to akurat sztandarowy przykład scenariusza na poziomie Tommy'ego Wisseau.
Piszesz o tym Detroit, ktore tak bardzo zachwyciło graczy? Podkreślę GRACZY, nie krytyków
Druckman to akurat najlepszy rezyser growy, Cage raczej jeden z gorszych :F
Jeżeli pójdą historią w stronę HR lub Fahrenheit to będę spokojny.
Czyli kolejna produkcja z cudowną grafiką, ciekawym zamysłem oraz przeciętną fabułą, którą ratują wybory, interaktywność i świetni aktorzy.
Tak! Dla mnie kolejna produkcja Quantic Dream to będzie jedna z najbardziej wyczekiwanych produkcji nowej generacji. Obok potencjalnych - Wiedźmina 4 i GTA VI, to jedna z niewielu produkcji, którą byłbym w stanie zakupić na premierę nawet za te 300 PLN. Detroit: Become Human to dla mnie jedna z najlepszych gier, w jakie grałem. Heavy Rain i Beyond: Two Souls to również gry, dla których jest miejsce w moim top 10. Jedyna zapowiedziana w ostatnim okresie gra, która wzbudziła moje zainteresowanie. Czekam niecierpliwie, w ciemno obstawiam kolejne arcydzieło
W ramach ciekawostki można by dodać, że Compulsion Games, oddział Cloud Chamber (ekipa od nowego BioShock) oraz nowe studio Quantic Dream znajdują się w tym samym budynku.
Gry od Kejdża interesują mnie tylko w zakresie obejrzenia tego na streamie u Makuły, nikt lepiej nie podsumowuje gier tego studia niż Wonzaj.
Detroit to jedna z lepszych gier w jakie w życiu grałem
Ciekawe, jaki film obejrzał ostatnio scenariuszowy szarlatan? Wtedy byłoby wiadomo, co zerżnie po całości i opakuje w ładną graficzkę.
Fahrenheit był świetny ale Heavy Rain to takie mocne meh. Aż nawet nie chce mi się ruszać kolejnych dzieł Dawida Klatki...
Heavy Rain > Fahrenheit > Detroit > Beyond Two Souls
Fahrenheit był bardzo dobry, aż do momentu wprowadzenia dziwactw.
Beyond Two Souls to gra w sumie o niczym.
Fahrenheit byłby najlepszy, gdyby nie koncówka.
Chociaz z drugiej strony poczatek Heavy Rain to tez jest smiechu warte, to w sumie moze i faktycznie Fahrenheit najlepszy
W Beyond i Detroit najprzyjemniej sie gralo, jezeli mozna to tak nazwac, aspekty gameplayowe były tam dobrze zrobione, nie bylo juz jakichs małpich kombinacji, a i postacie lepiej sie jakos poruszały
Generalnie gry QD maja fajny klimacik i mimo wszystko zawsze chce sie wiedziec jak sie skoncza, szkoda tylko ze zadna jego gra nie miala satysfakcjonującego zakonczenia (Fahrenheit motywy sci-fi, Heavy Rain = morderca w sumie tak z dupy, Beyond nie pamietam, a Detroit.. Od poczatku mowi, ze Androidy czuja)
Heavy Rain to tez jest smiechu warte
Gołst znowu się kompromituje, najpierw daje 10/10 każdemu exclusivowi, a potem ciśnie, że te gry to jednak słabe były, bo inni się śmieją.
10/10 Heavy Rain
10/10 Fahrenheit
8.5/10 Beyond Two Souls
8/10 Detroit
Faktycznie tfu, beka z dawida klatki.
Jestem bardzo ciekawy tego co dostaniemy od tych twórców w przyszłości. Nawet jeśli nie wszystko mi się podoba w ich grach, to są gwarancją tego, że po prostu będzie ciekawie.