Sketches of Glory - odc. 10 - Kupka wstydu
Coś w tym jest, na samym steam w katalogu "na później" mam jakieś 150 tytułów ;-; (nazbierało się z różnych rozdawnictw, promocji, CD-Action i paru bundli). Do tego parę na GOGu i masa darmówek z Epica, a to nie maleje, bo ogrywam teraz gry z gamepass'a.
To ja od "zielony". XD
Skoro tyle fajnych gier wychodzą co roku (nie chodzi o tylko gry AAA, ale również Indie, mody i fanowskie gry typu AGS, RPG Maker itd), to nic dziwnego, że nie nadążamy za wszystkiego. Tyle nowości, a tak mało czasu...
To ja od "zielony". XD
Skoro tyle fajnych gier wychodzą co roku (nie chodzi o tylko gry AAA, ale również Indie, mody i fanowskie gry typu AGS, RPG Maker itd), to nic dziwnego, że nie nadążamy za wszystkiego. Tyle nowości, a tak mało czasu...
Dosłownie rzecz ujmując kupka wstydu biorąc pod uwagę, że to pewnie same japońskie gry "dla dorosłych" ;)
Dajmy Jordanowi szansę. Nie wszystkie jego ulubione zaległości muszą być z tego kręgu tematycznego. Wiadomym jest, że Jordan ma w sobie artystycznego buntownika, więc możliwe będzie, że do tej kupki wstydu trafiły jakieś gry o artystycznej oprawie, poruszające do głębi produkcję i coś co może stanowić świetną odskocznie od trudności oraz presji codzienności. Nie wszystko co znajduje się w kręgu jego zainteresowań musi odnosić się do tego co Jordan nam zaprezentował w materiale „Dlaczego w cenach gier zawsze brakuje grosza”.
Dużo ma też z wierzby. Jeden z głównych powodów dla których przestałem oglądać TVGRY.
Wygląda jak konsole (lewo) vs PC (prawo) gdyby na PC wychodziły jeszcze pudełka :]
Coś w tym jest, na samym steam w katalogu "na później" mam jakieś 150 tytułów ;-; (nazbierało się z różnych rozdawnictw, promocji, CD-Action i paru bundli). Do tego parę na GOGu i masa darmówek z Epica, a to nie maleje, bo ogrywam teraz gry z gamepass'a.
W takich przypadkach najlepiej rzucić ten cały koncept backlogów i kupek wstydu by grać w to, na co ma się ochotę i czas.
Dokładnie. Generalnie kupowałem jak szalony gierki na promocji. Zacząłem robić budżet, się okazało że wydawałem miesięcznie grubo ponad 500zł.. na gry w które nie zagram. Bo promocja. A doliczmy do tego kupkę wstydy planszówek.
Teraz kupuję gry nawet na premierę w pełnej cenie, jedna-dwie gry na miesiąc. A czasem nie kupuję bo używam tego co mam. Koniec końców, wydaję mniej. Promocje na gry działają na graczy tak samo jak te promocje na ciuchach na kobiety ;) Marketing
Ja do mojej kupki wstydu nie zaliczam gier, które dodałem za darmo, tylko te które kupiłem. Zresztą tych dodanych za darmo nie mam tak wiele bo po co mi kolejne gry, w które i tak nie zagram. Mam takie małe postanowienie aby nie kupować tylu nowych gier tylko powoli ogrywać już kupione. Oczywiście są gry na, które czekam i nie ma szans abym nie kupił na premierę np. Baldurs Gate 3. Ale jestem z siebie dumny, że właśnie kończę ostatnią grę zakupioną w 2020 roku, więc sumienie trochę mniej gryzie. Ostatnio nawet ograłem Endless space 2 które zakupiłem w 2017r.
Oj, mam tak samo, jak Hed z tego komiksu, z artykułami i newsami na GOL-u oraz filmami na kanale TVGry, ale jeśli chodzi o gry to niezbyt dbam o to, aby być na bieżąco z nimi i skupiam się tylko na tych produkcjach, które uważam za warte mojego czasu, więc przynajmniej w tym przypadku nie tworzy mi się góra wstydu, hańby i całkowitego pożałowania chyba, że jednak uwzględni się te produkcje, które już trzymam schowane w pufię pod koszulami lub w szafce biurka i na liście życzeń oraz bibliotece Steama a także innych platformach, to wtedy niezły budulec można by było tam znaleźć już odłożony. Szczerze to potrafi mnie przerażać fakt, że nie tylko w plikach tekstowych na dysku komputera potrafiło mi się do tej pory uzbierać na, aż szesnastu stronach, od grona linków do zaległych newsów i artykułów a zostaje jeszcze telefon, gdzie nie pamiętam już, kiedy liczba kart w aplikacji Chrome przekroczyła liczbę stu i nadal rośnie. To potrafi być straszne.
A wracając do komiksu to ten problem potrafi być jednocześnie smutny i prawdziwy, ale również i niezwykle zabawny, gdy dochodzi do debat kto doczekał się większej sterty zaległości i wychodzi, że wcale nie mamy tak dużo jak na początku myśleliśmy. Też duży plus za świetne uwiecznienie i wierne oddanie tej niezwykle przyjaznej, miłej oraz niezwykłej atmosfery jaka potrafi panować pomiędzy redaktorami TVGry w ich wzajemnych relacjach. Może i komiksy z serii Sketches of Glory przywodzą nieco skojarzenia z połączenia animacji Smerfy (mowa o kreskówce puszczanej ongiś temu na TVP1 w Wieczorynce na dobranoc) i komiksami o Kajku i Kokosie (przynajmniej w moim odczuciu), ale to tylko dodaje im uroku.
Moja kupka sporawa, ale co zrobić, nawet nie chodzi o czas, ale o sprzęt i miejsce, warunki do grania, których aktualnie nie mam, bo przebywam za granicą. Tak naprawdę, to na poważnie, albo inaczej, tak, jak chcę ogrywać gry, czyli w dedykowanym pomieszczeniu - salka kinowa, czyli konkretny TV, kolumny, konsole, pecet, cały osprzęt, do tego czasu minie minimum 2, 3 lata...
najlepiej zeby taki pokoj byl wlasnie po drugiej stronie od slonca, czyli pokoj byl po polnocnej stronie na polkuli polnocnej, i ekrany nie powinny byc za blisko okna albo skierowane na okno :). nie tylko urzadzenia maja znaczenie, meble tez sie licza, fotel i biurko musza byc ergonomiczne :).
Jakie to prawdziwe. Ja już nawet nie sprawdzam, ile jest tych gier na mojej wishliście, w które "nawet bym zagrał, gdybym akurat miał czas i udało się kupić za grosze".
No ja się cieszę,że gust mam wyrobiony,wiem na co przeznaczać czas. I kupki wstydu nigdy nie miałem. Owszem, z powodu słabego kompa ,miałem sporo do nadrobienia.Teraz mam grania na rok,a jak kupię serię Halo i Yakuzę,to na następny rok ;D Ale nie nazwałbym tego kupką wstydu. Wiele gier, mnie coraz mniej jara,w mody nie gram, bo to bez sensu(no chyba że to mody władca pierścieni do Total warów ;D) Po za tym seriale,anime,filmy, książki, czytanie o innych pierdółkach. Z filmami jestem na bieżąco.To co chciałem, to obejrzałem.Pandemia zrobiła swoje. Seriale też mam prawie na bieżąco. Jedynie Expanse do nadrobienia z tych dłuższych.Anime na bieżąco.Książki na razie tylko kupuję na zapas ;D Wiele przeczytałem.Jeszcze z tak 50 do kupienia. Ale potrafię sobie czas znaleźć, i to jakoś ogarniać.Robię albo jedne,albo drugie. Problem będzie,jak zacznę bawić się w programowanie;D Dobrze że nie mam dzieci .Wtedy to w ogóle nie miał czasu. BTW najwięcej czasu zżerają gry online. Już więcej takich gier nie tknę...W sensie na miesiąc może tak :P No i ogólnie jakoś wypalony jestem. Mam wrażenie,że wszystko co robię, to praca. Wczoraj ograłem inside, 4 godzinki zeszło.Pierwsze 2 się bawiłem,potem już zaczynałem się męczyć.
Takie małe pytanko: Gdybym chciał zadać pytanie tobie i innym artystycznie uzdolnionym rysownikom serwisu GRYOnline w pewnej artystycznej kwestii tak najlepiej by było, jakbym zapytał was o to na forum [ GRYOnline.pl ] pytania i uwagi, oznaczając każdego z was we wpisie czy może lepiej by było zadać to pytanie, gdzie indziej?
Q/A Rysowników to domena Przedwiecznych Moderatorów GOLa. Natomiast jeśli masz pytania, sugestie lub po prostu chcesz mnie obrazić, to zapraszam na mojego insta lub fejsa.
z wyrazami serdelków
Sulkovsky
Dziękuję z góry za odpowiedź. Cóż, będzie trochę trudno złapać każdego rysownika GOL-a na Facebooku i po zadawać każdemu to samo pytanie, ale co tam mi szkodzi.
Racz jeszcze szanowny Filipie potwierdzić czyż to może twoje konto czy, jednak nie — https://m.facebook.com/profile.php?id=100002265630133.
Ja tam często kupuję gry w które możliwe że nie zagram, ale muszą być spełnione pewne warunki. Przede wszystkim być na GOG, bo nawet jeśli serwis zniknie to gra ze mną zostanie. A druga to przede wszystkim są to często starsze gry do których mam ogromny sentyment i po prostu chcę je mieć w kolekcji. Są gry do których często wracam, są takie które grałem tylko raz ale tak mi się podobały że po prostu chcę mieć je w kolekcji i również takie do których mam wyjątkowy sentyment. To zupełnie tak jak z książkami, filmami czy muzyką. Natomiast pojęcie kupka wstydu jest dla mnie głupie. Nikt nigdy we wszystko nie zagra, obejrzy, przeczyta czy posłucha. I nawet jeśli coś jest popularne i wszędzie znane nie znaczy że trzeba to zaliczyć i tyczy się to każdego takiego dobra.
No jest głupie ale pełni określoną funkcje, coś oznacza jak każde inne pojęcie. Mówi o tym, że ktoś by chciał w coś zagrać ale nie zagrał, i tyle. Kogoś kupka wstydu to nie jest moja czy Twoja kupka wstydu i odwrotnie. Zobiektywizować się jej nie da. Taki mechanizm dotyczy zresztą nie tylko gier, filmów czy muzyki. Jak sobie kupię koszulę (z intencją jej założenia co nie?) i jakoś tak wyjdzie, że jej nie zakładam bo ciągle wybieram coś innego to też jest w swoistej kupce wstydu. Takie to pojęcie.
Jako że PC ma dostęp do gier ze wszystkich generacji plus różnego rodzaju emulatory nintendo, playstation i innych konsol niemożliwym jest zagrać we wszystko co by się chciało. Już dawno się z tym pogodziłem.
Gry które bym chciał ograć na PS5 Dark Souls i FF7 a na PC skończonego Cyberpunka
Ja tam się cieszę, że mam zaległości, bo dzięki temu nie muszę wydawać minimum 250 zł na jedną grę w momencie premiery. Zamiast tego kupuję używki lub nówki na dobrej promocji i ostatecznie od lat nie dałem więcej niż 60 zł za jedną grę :D
Same here ;) Tylko limit ustaliłem sobie na 80zł. Jedyna gra dla, której się złamałem to TLoU 2 za 130zł :P a i tak mogłem poczekać, bo dwa tygodnie później był za 99 ;)
Też myślałem, czy nie kupić TLoU 2 za 130 zł, ale pomyślałem, że skoro tak szybko staniało o połowę, to pewnie dość szybko cena spadnie do jeszcze niższych wartości :D
no cóż mi się zebrało 196 gier na steamie do przejścia...epica nie liczę. Mam twarde postanowienie nic nie kupować, mam nadzieję ,że wytrwam.