Jako gracz pecetowy od zarania stwierdziłem, że może już czas nauczyć się grać na padzie. Nie wiem czy to jest do końca dobry pomysł, ale pewnie spróbuję :-)
Interesuje mnie oczywiście podłączenie pada do blaszaka i co jakiś czas odpalanie gier w serwisach takich jak Geforce Now. Jestem właściwie zdecydowanie na pad od Xboxa, ale powstaje pytanie, jaki konkretnie model mam wybrać?
Na stronie GFN jest info, że powinien być to pad podłączany przez USB. Taki więc chyba będzie dobry?
https://www.xbox.com/pl-pl/accessories/controllers/xbox-wireless-controller-usb-c
Jest również MOGA XP5, czyli pad stworzony do grania w chmurze. Mam jednak wrażenie, że jest to pad przystosowany tylko i wyłącznie do usług streamingowych Microsoftu i pod GFN może nie działać. Wiecie coś na ten temat?
https://www.xbox.com/pl-PL/accessories/mobile-gaming/moga-xp5-x
Zadałem podobnie skonstruowane pytania na forum GFN, ale nikt nie odpowiedział, dlatego liczę na Was :-)
Ten pad od xboxa będzie wystarczający No chyba Że grasz w gry multiplayer i chcesz wymiatać w FIFA itp to wersja z 2 dodatkowymi tigerami z tylu może być znacznym ułatwieniem lecz to pad bardziej dla entuzjastów dla przeciętnego
Usera zwykły pad od xboxa będzie jednym z lepszym wyborem. Pad z 2 linku to bardziej jak byś chciał grać na tablecie/ Phonie w chmurze. Działa na IOS i android przez BT
Może ktoś chciałby coś jeszcze dodać?
Uwierz w rękach miałem większość padów dostępnych na rynku i te podróbki za 100 pln jak i Sony czy MS , Razery jak i scuf za 800 pln którego w Polsce nie kupisz tylko oficjalny sklep z stanów
I pad od MS zwykłemu użytkownikowi wystarczy, wystarczająco solidny w normalnej cenie różnica między nim a scufem jest taka ze na padzie od MS trudniej jednocześnie zrobić skok i strzał w grach typu Call of duty bo nie ma 2 przycisków z tylu no i ma anty ślizgowy chwyt który w normalnym graniu nie jest tak bardzo potrzebny.
Osobiście od jakiś 3-4 lat używam pada do xboxa (najpierw od 360 a teraz od One) i nie mam się do czego przyczepić. Tez jestem PC betonem ale chęć zagrania w Dark Soulsy wygrała i specjalnie dla tej serii kupiłem pada. I to była bardzo dobra decyzja. Od tamtej pory we wszystkie tego typu gry (Wiedźmin 3, Mad Max, Assassin's Creed Odyssey itp.) grałem na padzie i gra się bardzo wygodnie. Pada używam nawet do jazdy w American Truck Simulator i też jest super.
Też właśnie myślę o tego typu grach. Teraz ogrywam Rise of the Tomb Raider no i ewidentnie pad mógłby się tu sprawdzić. Chociaż na początku musiałbym wybrać jakieś naprawdę proste gry, bo po raz ostatni miałem w rękach pada z okazji Twisted Metal 2 :-D
---
Ponowię jedno z pytań: może ktoś używa pada pod Geforce Now?
Pady od Xboxa One dla mnie są wygodne. Mam PDP Afterglow Prismatic (tych już nie kupisz, nowe wersje które możesz kupić w sklepie są bardzo słabe) i fajnie mieć przyciski na tyle do mapowania. Ale nie używam tego zbyt często szczerze. Te inne pady różnych mniej znanych marek zawsze miały u mnie problemy i dlatego wolę te od gigantów :P
Te nowe są bardzo podobne, tylko ulepszone.
Na stronie GFN jest info, że powinien być to pad podłączany przez USB. Taki więc chyba będzie dobry?
Tu chyba chodzi tylko o zmniejszenie opóźnień. Tak czy siak polecam kontroler od Xboxa, można go teraz kupić taniej niż na stronie microsoftu, a do łączenia z kompem można użyć dowolnego kabla usb C.
Będzie git, przy dobrym adapterze nie zauważysz opóźnień, przewody to zmora gracza
A ja ci powiem, żebyś rozważył dualshocka 4. Raz poużywasz gyroaimingu i zrozumiesz. Byłem miłośnikiem pada od Xboxa do momentu, kiedy odkryłem, jakie cuda można wyrabiać z konfiguracją touchpada i żyroskopu w ustawieniach steama.
A mnie ta funkcja irytuje do tego stopnia, ze zawsze ja od razu wylaczam, tak w padach jak i w switchu. Duzo latwiej i zreczniej mi sie steruje/celuje zwyklym analogiem, ale to pewnie juz kwestia przyzwyczajenia, bo na konsolach gram ponad dwadziescia lat. Bajer, ktory mnie nie kupil, ale jak to sie mowi starego psa nie nauczysz nowych sztuczek.
Dualsense jest droższy i nie wiem czy Steam go obsługuje.
Ci co tak mówią, kłamią. Gram od ćwierć wieku. Żyroskop odkryłem dopiero w te wakacje, jak miałem złamaną łapę i musiałem ją na półtora miesiąca jakoś zastąpić. Gips zdjęty, czujnik ruchu został. Kluczem jest odpowiednie skonfigurowanie pada. Jeśli gyro działa cały czas, to faktycznie wkurza. Ale jeśli zostawisz sobie normalny layout, tylko podniesienie broni do oczu masz na pełnym pociągnięciu triggera, a żyroskop aktywujesz płytkim, to działa to obłędnie. Na konsolach ta funkcja właściwie nie istnieje. Już nie wspomnę, że przy odpowiednim configu na padzie od ps4 przyjemnie gra się nawet w hack'n'slashe.
Kłamie ten, kto twierdzi, że nie da się nauczyć starego psa nowych sztuczek.
Co do h'n's, to gatunek, ktory swietnie sie sprawdza na konsoli, mialem okazje sporo pograc w Diablo 3 i za nic bym nie wymienil pada na myszki..
Weź pod uwagę, że rozmawiamy o pc. Wiele h'n's na pc jest robione pod mysz i nie ma obsługi pada. Narzędzie steama pozwala to obejść
Ja używam pada Ipega PG-9157 na geforce now, gram głównie na telefonie bo ma uchwyt w zestawie. Ograłem już Cyberpunka i Watch Dogs Legion. Od tamtej pory już nie zmieniałem na nic lepszego, bo gra się naprawdę ok a dałem za niego chyba z 70 zł. Łączy się przez bluetooth i można zapisać kilka konfiguracji przycisków.
Ogólnie skoro działa taki, to zapewne działa i każdy. Wykryło mi go od razu jako standardowego pada i w każdej grze która się uruchamia, automatycznie już domyślnie się ustawiał pad.
Ipega wymaga tego ich spywaru na telefonie.
Dzięki wszystkim za sugestie i odpowiedzi :-)
Myślę, że chyba zostanę przy padzie do Xboxa. Kupię takiego z nadajnikiem, a jeżeli będą opóźnienia pod GFN, to po prostu spróbuję podpiąć zwykły kabel USB C.
Takie rozwiązanie wydaje mi się chyba najbardziej bezpieczne. Wszelkie "padowe kombinacje" i wybór mniej znanej firmy mogą spowodować - przynajmniej teoretycznie - potencjalne problemy (będę grał pod Windowsem 10).
Jeżeli chodzi zaś o dualshocka (o którym wspomniał Matysiak G), to szczerze mówiąc, nie jestem przekonany. Z pewnych względów bliżej mi do M$ niż Sony, to po pierwsze. Po drugie nie mam pojęcia, jakie przełożenie ma ten żyroskop w dualshocku na komfort grania i brzmi to dla mnie po prostu abstrakcyjnie.
Przypomnę, że nie korzystam z pada od wielu, wielu lat i jeżeli już się na niego zdecyduję, to sprzęt ma po prostu działać. Na ten moment nie interesują mnie dodatkowe kombinacje i personalizowanie działania kontrolera pod siebie. Wiem, że nie muszę tego robić, ale ja i tak najpierw będę musiał nauczyć się z niego korzystać :-)
Jeszcze raz dziękuję Wam za pomoc :-)
Jeśli masz BT w kompie to nie potrzebujesz adaptera, a jeśli nie masz... Adapter BT można kupić za 2 dychy, obsłuży więcej urządzeń niż jeden kontroler. Wyjdzie taniej.
Ta, to niby oczywiste, ale nie do końca :-)
Mam blaszaka, więc BT tu nie ma. No ale dongle'a Baseusa mam i dotąd działał dobrze z głośnikami BT i z innymi sprzętami, więc z padem też nie powinno być problemu.
Dzięki za info :-)