Agent 47 w Dubaju; zobacz pierwsze pięć minut z Hitman 3
Ja to bym chciał,żeby to wyglądało bardziej,jak stare Hitmany. Oczywiście sporo wyborów,ale nie takie coś jak poprzednie 2 Hitmany.Pierdyliard możliwości, fabuła niby jest. To już gra nie dla mnie.
Ja to bym chciał,żeby to wyglądało bardziej,jak stare Hitmany. Oczywiście sporo wyborów,ale nie takie coś jak poprzednie 2 Hitmany.Pierdyliard możliwości, fabuła niby jest. To już gra nie dla mnie.
Fajnie, że mamy do czynienia z nową częścią, ale to już takie "odcinanie kuponów". Z chęcią bym zobaczył taką formę rozrywki z możliwościami w innym klimacie np.: podczas IIWŚ.
Średniowiecze od razu.
Jest taka gra jak velvet assassin. Akcja gry ma miejsce właśnie w czasie 2 wojny światowej. Nie jest wybitna ale na tamte czasy całkiem przyjemnie mi się w to grało.
Jest też Death to Spies, gdzie akcja toczy się też podczas II wojny światowej. Ale się łupało w to, świetna gra, pomimo trafiających się bugów.
Nie każda gra od razu musi iść śladem assassynów. Niech po prostu nową markę zrobią.
Ray Tracing w tej grze prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. Ciekawe co z tego wyjdzie.
A mi właśnie srednio podchodzi RT na tym video. Na samym początku jak biegnie na zewnątrz budynku w odbiciu 47 w szybach jego nogi nie mają kontaktu z podłożem.
I zaraz jak na przemówieniu stoją szejkowie to w podłodze są jakieś plamy a nie odbicia.
Również uważam, że RT prezentuje się tutaj bardzo ładnie.
Skoro Cenega ma miec udzial w dystrybucji tej gry to powinna zadbac o to by byly chociaz polskie napisy moim skromnym zdaniem. Moze wyjdzie jakies nieoficjalne spolszczenie, aby chociaz tyle zostalo zachowane z tej trylogii, ktora podobno posiadacze PC beda mogli w calosci swe osiagniecia, lokacje itp z poprzedniej wersji Hitmana ze Steam na Epic. Na to rowniez czekam jak niby bedzie wygladac ten transfer danych.
To jest ta część assasyna co dzieje się w przyszłości?
A tak poważne spoko czekamy co wyjdzie.
Nie powiem, ten widoczek, który pokazali zanim 47 wszedł do budynku - piękny. Dwie poprzednie odsłony bardzo mi się podobały, szczególnie pod względem gameplayu i ilości sposobów eliminacji celów. Jednak rację mają ci, którzy mówią, że straciła na tym fabuła, która niby jest, ale za bardzo jej nie czuć. Dla mnie idealnym rozwiązaniem byłoby, gdyby zrobili Hitmana, w którym połączyliby filmowość, klimat i poczucie fabuły z Rozgrzeszenia oraz gameplay i swobodę z dwóch poprzednich odsłon. Wyszłoby wtedy coś fantastycznego, moim zdaniem. Ogólnie uważam, że taka forma rozgrywki i podejścia do Hitmana, jaką dostajemy ostatnio, to eksperyment na potrzeby trylogii World of Assassination, której trójka ma być zwieńczeniem. Mam nadzieję, że w przyszłości twórcy powrócą do starych opcji i rozwiązań. Zobaczymy. Tak czy siak czekam na trójkę. Dwie poprzednie mam, przeszedłem. Ciekaw jestem, jak to się wszystko zakończy :)
Gentlemen, welcome to Dubai
A tak poważnie - nawiązania do tamtej gry (Spec Ops - The Line) byłoby niezłe...
Nie mogę się doczekać, bo poprzednie dwa HITMANy należą do ścisłej czołówki moich ulubionych gier. Kocham ten schemat - trafiasz na jakiś teren, bardzo dopracowany z najmniejszymi detalami i masz milion możliwości zlikwidowania celów. Za każdym razem nie mogłem się doczekać jaka będzie kolejna mapa. Ciekawe czy w HITMANie 3 zrobią coś takiego jak w HITMANie 2, że gra zawierała też cały content z poprzedniej gry, coś wiadomo o tym? Fajnie by było mieć cały content z całej trylogii w jednej grze. Ciekawe czy będzie Denuvo, bo na Epicu nie zamierzam kupować gier. Kupię dopiero jak będzie jakiś complete edition na Steama. Swoją drogą przy premierze Hitmana 2 rosyjskie klucze steam nie miały blokady regionalnej i kupiłem Gold Edition za 80zł na premierę gry. Rzadko kupuję gry, ale skradanki trzeba mieć, bo robienie achievementów to przyjemność.
Szanuję za bardzo swobodne myślenie w kwestii piractwa haha. Sam osobiście kupuję właśnie gry na Steamie na ruskie dane, i co jak co, ale przytulenie Cyberpunka za 100 złotych, było satysfakcjonujące.
Reboot Hitmana z 2016 roku był bardzo udany ale trzeci raz to samo? Jakoś nie do końca trafia do mnie formuła tych gier, owszem dają one nam sporą swobodę w eliminacji celu ale misji jest mało więc ukończenie gry zajmuje mniej niż 10 godzin i potem gra na śmietnik. Fabuły w zasadzie brak. Co z tego że możesz sobie zabić kogoś na 100 sposobów skoro wystarczy to zrobić raz i lecimy dalej? Można się owszem trochę pobawić ale nie ma to większego sensu.
Fabuły w zasadzie brak. Co z tego że możesz sobie zabić kogoś na 100 sposobów skoro wystarczy to zrobić raz i lecimy dalej? Można się owszem trochę pobawić ale nie ma to większego sensu
Od czasu Absolution esencją Hitman'ów nie jest po prostu kończenie kolejnych misji (bo to jest relatywnie proste i można się uwinąć w 5-6 godzin, a przy kolejnym przechodzeniu nawet w kilkadziesiąt minut), tylko o "maksowanie" etapów i wydobywanie z nich 100% upakowanej treści (odkrywanie nowych przedmiotów, sekretów, skryptów i sposobów eliminacji, kończenie wyzwań, poprawiane swoich wyników punktowych, odblokowywanie osiągnięć itd.). Obecnie ta seria to jest taki sandbox, gdzie zostajesz wrzucony na zmyślnie zaprojektowany plac zabaw, dostajesz różne zabawki, a reszta pozostaje w twoich rękach i niejako sam sobie musisz zorganizować rozrywkę. Granie w to dla fabuły albo jak najszybszego kończenia kolejnych zleceń ma tyle samo sensu, co np. skupianie się na historii w Diablo 3...
Ja mam wykasowane 100% wszystkiego w Hitmanie 2016 (łącznie z DLC i nieuchwytnymi celami) co zajęło mi bite 200 godzin. Tak się w to gra ;]. Tobie najwyraźniej taki styl rozgrywki nie odpowiada, ale to już twój problem, nie gry :).
Nie bójcie się, potem będzie upragniony powrót do korzeni - czyli remake 1, 2 i 3 ;)
Raczej 1, 2 i 4.
3, czyli Contracts, to tylko 5 nowych misji, a cała reszta to odtworzone misje z Codename 47, tylko troche ulepszone.
Codename 47, Silent Assassin i Blood Money definitywnie zasługują na remake, a te 5 misji z Contracts można gdzieś tam wcisnąć, np do 1.
A po co komu remake Blood Money? Pod względem formuły rozgrywki jest to w zasadzie okrojona wersja tego, co mamy w ostatnich 3 częściach. Mapy są otwarte, ale dużo mniejsze i pozbawione wszystkich późniejszych udogodnień czy elementów rozbudowujących i urozmaicających rozgrywkę (jak np. wyzwania, osiągnięcia czy specjalne interakcje ze światem gry). Same mapy też jakieś bardzo imponujące nie są. Jest ich 12, z czego aż 10 rozgrywa się na terenie USA, a lokalizacje w większości przypadków są dosyć zwyczajne w porównaniu z tym, co pojawiało się w serii później.
Remake wymagałoby zbudowania gry w zasadzie od początku (bo assety z 2006 roku do niczego się nie nadają), a końcowy efekt i tak dla większości odbiorców byłby krokiem wstecz, bo dostalibyśmy produkcję, która w zasadzie odrzuca ostatnie 14 lat rozwoju serii. No chyba, że twórcy postanowiliby wzbogacić remake o to wszystko, co opracowano na potrzeby późniejszych odsłon, ale wtedy musieliby przeprojektować mapy i misje, dodać nowe mechaniki itd. Lepiej po prostu zrobić nową grę.
Ja bym prędzej widział remake Absolution. Ta gra konstrukcyjnie bardzo nie różni się od odsłon z lat 2016-2021, tyle że została pocięta na kawałki z powodu ograniczeń technologicznych ówczesnych konsol. Wystarczy wywalić wszystkie ekrany doczytywania pomiędzy segmentami misji i wyjdzie w zasadzie to samo, co było nam serwowane w odsłonach późniejszych. Większość assetów, po lekkim przypudrowaniu, mogłaby zostać eksportowana bezpośrednio na nowy silnik, więc i nakład pracy byłby mniejszy.
A po co komu remake Blood Money?
Bo to wciąż najlepsza część z serii? Bo tam to jak przechodziliśmy misję miało bezpośredni wpływ na kolejne? Bo miało fabułę bardzo zgrabnie wplecioną w model Hitmana? Powodów jest wiele. Zdecydowanie więcej niż wydawanie 3 raz tego samego z kilkoma dodatkowymi efektami graficznymi i poziomami, które mogły być zwykłym DLC.
Bo to wciąż najlepsza część z serii?
Pod jakim względem najlepsza? Jest dziecinnie łatwa (system przebrań działa tam jak cheat), ma nudne misje (10 z 12 rozgrywa się w USA) i brakuje jej zawartości (poza eksterminacją celu na 3-4 sposoby nie ma tam niczego więcej do roboty czy odkrywania).
Bo tam to jak przechodziliśmy misję miało bezpośredni wpływ na kolejne?
Jaki? Inne nagłówki w gazetach? Kary finansowe za spapranie różnych aspektów zadania?
Bo miało fabułę bardzo zgrabnie wplecioną w model Hitmana?
A trzy ostatnie odsłony to nie?
wydawanie 3 raz tego samego z kilkoma dodatkowymi efektami graficznymi i poziomami, które mogły być zwykłym DLC.
Jasne, zamiast wydawać "to samo", niech zrobią remake BM, który ma w zasadzie identyczną formułę rozgrywki jak trzy ostatnie odsłony, tylko rozgrywa się na o wiele mniejszych i bardziej korytarzowych mapach, a przy tym jest pozbawiony tak z 60% mechanik rozgrywki, które kolejne części wprowadziły na przestrzeni lat (jak chociażby zmiany w systemie przebrań, interakcje ze światem gry czy wyzwania wpływające na przebieg misji). Faktycznie nowa jakość i powiew świeżości... Po co tworzyć nową zawartość, skoro można po prostu wyciąć tą, która już jest, a niektórzy gracze będą wprost wniebowzięci...
Jasne, zamiast wydawać "to samo", niech zrobią remake BM, który ma w zasadzie identyczną formułę rozgrywki jak trzy ostatnie odsłony, tylko rozgrywa się na o wiele mniejszych i bardziej korytarzowych mapach, a przy tym jest pozbawiony tak z 60% mechanik rozgrywki, które kolejne części wprowadziły na przestrzeni lat (jak chociażby zmiany w systemie przebrań, interakcje ze światem gry czy wyzwania wpływające na przebieg misji).
Zdajesz sobie sprawę, że remake może posiadać zmiany wprowadzone wraz z Rebootem serii? Bo tak robi się z każdym remake'm? Wprowadza się nowe mechaniki i usprawnienia, które pojawiły się wraz z rozwojem gier.
Wolę zdecydowanie liniowy przebieg historii niż to głupie odkrywanie nowego podejścia do wykonania misji. Rozwiązanie strasznie bzdurne. Mi reboot kompletnie nie podszedł, a lubię serię od samego początku (z wyj. absolution).
W zasadzie to poprostu zestaw nowych misji i map do hitmana 1 z 2016 roku z lekko podbita grafiką. Fajnie że jest duzo mozliwosci i swobody w rozwiazywaniu problemów ale mi bardziej podobał się schemat rozgrywki z hitman blood money - misje byly prostrze ale dostawalismy za nie pieniądze za co ulepszalismy gadzety i ekwipunek. Tutaj zupełnie nie ma waluty poprostu odblokujesz zabawki jak odpowiednio wygrindujesz mape z mozliwosci. Jest to jakis pomysl ale wole stare podejscie. Zwlaszcza ze feeling strzelania jest gorszy, strzal z broni z tlumikiem nie ma juz tego pięknego swiszczacego dzwieku i sprawia mniej radochy. W hitmanie 2 to slabo bylo bo wszystkie pistolety mialy ten sam dzwiek.. ale wtedy nawet cutscenki byly nieruchome ale i z kasą cienko u nich było po tym jak sie wykupili wiec kto wie moze teraz bedzie lepiej. Co nie zmienia faktu ze jak dla mnie formuła nowych hitmanów juz sie wyczerpuje i 4 czesci w takiej formie juz chyba nie dam rady...
3 części, nie 4. 2016 - Hitman 1, 2018 - Hitman 2, 2020 - Hitman 3. Koniec. Później James Bond.
Kumam cię, jeśli chodzi o system progresu co był w starych Hitmanach, ale nowe natomiast dają większe pole wyboru.
Odgłos strzału z tłumika rzeczywiście był fajniejszy w starej generacji, może i mniej profesjonalny ale brzmiał jak każda broń z tłumikiem w filmach z lat 90/2000. Ale bronie białe jak świetnie brzmią. Np. gaśnica. BONK. Aż czuć satysfakcje z ogłuszania ludzi.
Vortal tak wiem ze teraz wyjdzie 3 czesc, mowie o przyszlosci - jak 4 czesc tez bedzie polegac na dodaniu nowych misji i mapek to ja juz chyba nie dam rady. Ta formula mi sie juz przejadła. Najbardziej graczom podobały się misje tworzące iluzje otwartego swiata np miasteczko we włoszech czy marakesh nawet początkowa posiadłość z 2 czesci byla fajna a tu widzę dubaj bedzie polegał na łażeniu po jednym wielkim wiezowcu czyli znowu raczej zamknieta struktura. Poprostu dalej to samo, równie dobrze mogliby dodawac kolejne misje jako płatne dodatki
Ale przecież Blood Money to dokładnie ten sam styl rozgrywki co odsłony z 2016-2021 roku, tylko pozbawiony tak z 60% mechanik rozgrywki i rozwiązań, wprowadzonych na potrzeby kontynuacji. Za czym tu tęsknić?
Poprzednie odsłony były bardzo fajne. Na to niestety poczekam aż pojawi się na steam.
Niektórzy mylą się, że jest ray tracing. Otóż o ile dobrze pamiętam (kilka dni temu był post na reseterze, prawdopodobnie to był pracownik IOI), to tutaj jest zastosowana ulepszona funkcja tzw. screenspace reflections. Efekt ma ten działać też wstecz, a więc mając trójkę, dwójkę i jedynkę - będziemy mieć ten sam efekt w Hitmanie 3, gdzie będziemy grać na mapach z poprzednich odsłon.
odgrzewany kotlet , dadza znowu kilka map potem wypuszcza kolejne jako dlc za kosmiczna kase lub w ramach przepustki sezonowej [tez za kosmiczna kase] , nie dzieki :/
Gralem w Absolution , jedynke z 2016r potem dwojke , w jedynce spedzilem prawie 200 godzin sam nie wiem jak, za to w dwojce ten hype juz opadl a trojke odpuszczam bo zwyczajnie juz sie tego nie czuje tak jako to bylo z Hitman 2016 poczekam az stanieje na koniec roku wtedy moze kupie. Jeszcze zeby fabula takowa byla ktora by mnie przyciagnela to moze i bym kupil odrazu ale grac znow w to samo i placic taka kase za gre na zaledwie kilka godzin[nascie/dziesiat jak sie uprzemy] ktora beda ciac by wyrwac jak najwiecej kasy
