Technologie Co w Xbox Game Pass w 2021 roku? Data premiery xCloud na PC i iOS

Ja tam wolę czip w mózg i grać jak w realu:) Tylko na to poczekamy do 2077:)

Old gamer ty grasz w gry czy tylko grasz żeby grać i korzystasz z game passa czy tylko teoretyk albo fanboy m$ jesteś?
Bo mam wrazenie że ci wszyscy wychalajacy game pass to tylko na obrazku widzieli.

Przecież ten game pass ma tak dużo wad że nadaje się tylko jako usługa dodatkowa grać na poważne się nie da.

Ja płacę na game pass i szczerze na początku spoko ogrywalem gry których nie udało mi kupić bo albo nie miałem xbox360 albo uważałem że nie warto i różne fable czy gearsy starsze i inne starsze gry ogralem A jak połączyli z ea to crysis 3 zagrałem bo zwyczaje przegapiłem a teraz zwyczaje nie mam w co tam grać płace i przeglądam co miesiąc co nowego i w oczekiwaniu na nową grę w pudełku instaluje sprawdzam i zazwyczaj usuwam gry bo mi nie pasują i nic więcej.
Teraz sprawdzałem ofertę na grudzień i to co chciałem np. Control już grałem a reszta mnie nie interesuje. Dlatego grudzień to ostatni miesiąc z game pass. Jak dadzą coś dobrego to będę brał na miesiąc.

Ta usługa nie daje żadnego ruzezbsbia w tym co kiedy i czy w ogóle będzie więc jak dla mnie tylko do exow m$ się nadaje ale jak będą tak wydawać exy jak przy xbox one to spokojnie raz w roku na miesiąc za 4zl w promocji brać i na nic więcej się nie nada.
W game pass musi być co miesiąc coś dobrego i nowego żeby poważni gracze poważne to traktowali. Casual bedzie zadowolony bo jest dużo gier. Reszta chce grać w to co go interesuje i w nowości.

Gamepass po prostu nie jest dla Ciebie. Przecież nigdy nie było mowy o tym, że do gamepassa mają trafiać gry AAA z zewnętrznych studiów w dniu premiery więc nie bardzo rozumiem o co Ty masz pretensje. To nie jest usługa dla osób, które interesują tylko gry AAA i kupują je w większości w dniu premiery albo nawet kilka miesięcy po premierze, bo te nie zdążą się pojawić w gamepasie w tym czasie. To nie jest też usługa dla osób, które są bardzo monotematyczne jeżeli chodzi o gatunki gier, w które grają. Nie jest to też usługa dla osób, które indyki uważają, za popierdółki.

Dokładnie, też ograłem mnóstwo gier na gamepassie, których bym nigdy pewnie nie kupił zprostej przyczyny, najczęściej mają tylko dystrybucję cyfrową. Szkoda by mi było na niektóre indyki wydać od 50-100 zł nie mogąc tego potem odsprzedać. Dzięki temu poznałem wiele świetnych gier, które pomysłowością zjadają wiele gier AAA, które są bezpieczne i odtwórcze w większości.

Nie zgodzę się też, że casuale będą zadowoleni z game passa. Nie będą zadowoleni bo tam jest tyle gier, że casual poczuje się przytłoczony i nie będzie wiedział nawet co odpalić nie mając wyrobionego swojego gustu co do gier. Skończy się na tym, że będzie ściągał co popadnie, próbował wszystkiego po trochu a żadnej gry nie skończy :). Casuale albo mają jedną, dwie gry w które grają albo grają w to co koledzy z pracy. To jest usługa dla graczy, którzy są świadomymi graczami i lubią wiele gatunków.

Jeszcze wiele wody upłynie, ale niewątpliwie to jest kierunek.
JohnDoe666 normalni ludzie nie mają tyle czasu na granie :P

Nie mam czasu więc pobieżnie...

Np.
John...
"Ja właśnie skończyłem Halo 5, na dysku mam już Control, Dragon Quest XI, Resident Evil VII, Quantum Breake i z 10 mniejszych gier z Game Passa,"

Ja się pytam co ty robiłeś wcześniej że nagle wszystko co w game pass masz do ogrania.
Ja w to wszystko już grałem zanim game pass zaczął być cokolwiek popularyzowy no oprócz halo 5.

Reszta to takie teorie bez znaczenia.

Albo coś że mną nie tak albo mam pewne podejrzenia że wybór platformy do grania zależy od typu gracza i gracze PlayStation różnią się od Xbox i od graczy game pass.

Szukam info naukowych w temacie i będzie nowy wątek. Typ gracza a konsola.

Dokładnie ! Kolekcja AC dla mnie to spełnienie wszystkiego czego obecnie w tej usłudze pragnę.

Za 50 zł miesięcznie czyli 600 zł rocznie nie kupisz nawet 3 gier w premierowej cenie, nie wspominając już o cenach gier na ps5 . Rozumiem, że będziesz przez 12 miesięcy łupać w te 3 gry, na które Ci starczy przeliczając cenę gamepass :D

Nie liczy się ilość a jakość, każda z tych gier na konsoli możesz odsprzedać z małą stratą. Kupujesz to w co chcesz zagrać a nie to co akurat jest w usłudze a zaraz może tego nie być. Pewnie kupię teraz jak jest za 4 zł ale normalnie to kupię jak się coś ciekawego tam pojawi. Zapewne zaraz MS się pochwali ile to oni mają aktywnych subskrybentów głównie przez akcje za 4 zł. Więc jest spoko jak jest za 4 zł a jak za 50 zł to już tak ciekawe nie jest.

Ale tam jest wiele jakościowych gier, nie twierdzę, że każda z tych kilkuset (?) gier to jest 7/10 wzwyż ale wystarczy kilkanaście + świeży dopływ na bieżąco żeby w każdym miesiącu mieć te 2-3 gry do ogrania(przynajmniej tak jest w moim przypadku). Chyba jak do tej pory miałem autentycznie jeden miesiąc( a opłacam już 2 lata), że naprawdę nie miałem w co grać w gamepassie ale ja lubię wiele gatunków gier. Natomiast jak ktoś jest monotematyczny i lubi tylko jeden gatunek a na indyki patrzy z obrzydzeniem no to nie jest to usługa dla niego i nie rozumiem tego płaczu. To tak jakbyś kupił samochód sportowy bo kolega i dziennikarze motoryzacyjni zachwalali a potem narzekał, że w sumie to dużo pali, mały bagażnik i plomby wypadają na dziurach i progach zwalniających.

Ja tam gram w sporo gatunków, nie we wszystkie ale sporo. I gry, które chciałem tam ograć to ograłem. Resztę, która mnie interesowała już dawno kupiłem albo po prostu nie ma w tej usłudze. Dodatkowo zbieram gry darmowe na epicu i też ograłem tylko z kilkanaście. W sumie i tak więcej niż w game passie. Mogę kupić teraz za 4 zł i w co tam zagram w co nie grałem ostatnio gdy miałem usługę? Dodatkowo ogrywając assassina w abonamencie musiałem się miejscami przymuszać by to ograć w miesiąc. Więc gp spoka jak jest za 4 zł lub jak coś mocnego wejdzie.

Vieri1989 gram w dużo gier. Ogrywam największe hity w dniu ich premier, albo kilka dni po. Co z tego, że w GP są fajne gry jak czas na ich granie był w dniu premiery, a nie kilka ładnych lat po? Jak wspomniałem poza forzą nie znalazłem tam nic w co nie grałem lub by mnie zainteresowało, a nie miałem okazji pograć.
Gram w wiele gatunków.
Odkąd ma PS4, a będzie to około 3 lata, nie wydałem więcej jak 50zł na grę. Średnio wychodzi jedna dobra gra na miesiąc, a to ogrom czasu, by przejść na spokojnie i odsprzedać.
W między czasie przechodzę gry, które mnie ominęły na ps4.
Jedynie te gry, które ogrywam na PC, dałem więcej, bo ich nie ma na konsolach. W zasadzie, to tylko ostatnie części Anno plus DLC, Crusader kings 3.
Dopóki nie będzie tam dużych tytułów w dniu premiery, dopóty ta usługa jak i podobne nie będą dla mnie.
Rozumiem, że jest masa ludzi, którym pasuje granie w starocie, tracenie czas na popierdółki. Jest też sporo osób, które przesiedziały ostatnie lata w jaskini, przez co nie miały kontaktu z nowymi grami. Są też osoby, które były dziećmi gdy obecne gry w GP miały swoją premierę, przez co nie zagrały. Dlatego mogą teraz nadrobić za grosze.

Masz rację, epic rozdaje dużo gier dlatego najwidoczniej nie jest to też usługa dla ludzi, którzy zbierają gry na epicu. Ja nie mam pc, pisze z perspektywy osoby, która gra na konsolach i ma Xboxa, PS i switcha. Nie mam pojęcia w co tam masz grać, to Twój problem nie mój. Ja mam na ten moment około 7 gier w kolejce z game passa, w które chce zagrać w tym 4 gry są z tego miesiąca: Control, haven, call of the sea, phogs wygląda sympatycznie. Biorąc pod uwagę, że od jutra będę pewnie z miesiąc łupać w cyberpunka to w styczniu kupka gier do ogrania pewnie jeszcze urośnie jak cos dojdzie, chyba medium ma dojść w styczniu.

No i jak takie tytuły będą w dniu premiery to kupie usługę. Chociaż pewnie większe gry, na które potrzeba więcej czasu kupie bo będzie to bardziej opłacalne niż granie kilka miesięcy w jedną grę w usłudze.

snopek9 wystarczy, że wskoczy Fable, a od razu kupie GP, by ograć. TES i Forza nie nadają się do GP. Ludzie grają w to kilka lat. Nie am opcji, by mieli specjalnie bulić 50 dyszek miesięcznie.
Fable jak nie okaże się grą-usługą, to pewnie też zakupie po przejściu w GP normalnie na PC, by spokojnie sobie pograć od czasu do czasu. Reszta gier Bety, to jednorazówki, które ogra jak już będą w GP. Albo kupi się na PS5 i odsprzeda po przejściu.

Olekrek
No i fajnie, tak jak pisałem to nie jest usługa dla ludzi, którzy uważają indyki za popierdółki i nie zagrają w nie bo grafika jak z Pegasusa albo cukierkowa to znaczy, że dla dzieci. Dlatego to nie jest dla Ciebie skoro grasz tylko gry w AAA, z fotorealistyczną grafiką i poważną, dorosłą fabułą bo leje się krew. Ja gram sporo czasu swojego życia i bynajmniej, w gamepassie nie gram w starocie, nie ocenilbym tak gier 2-3 letnich. W ciągu roku kupię może z 4 premiery, na które jestem bardzo nahajpowany, z czego 2 to zazwyczaj exy Sony. Resztą gier AAA, które wychodzą też jestem często zainteresowany ale nie na tyle aby od razu biec i kupować i to nie ze względów finansowych tylko po prostu mam w co grać dzięki game passowi. Na przykład w takiej katanie zero bawiłem się świetnie i spędziłem czas tak samo dobrze jak w niejednej grze AAA a takich gier o podobnej jakości było w przeciągu mijającego roku z kilkanaście. No ale to popierdółki.

Po prostu człowiek na pewnym etapie życia bardziej ceni czas i nie ma go na pierdoły. Gry przepuszczam bez duze sito, tak by grać w te, które oferują ciekawą fabule, takie, które cos wniosą do mojego życie. Większość indyków, to po prostu czysta rozrywka, nie mająca nic wspólnego z jakąkolwiek formą kultury. Wyrosłem z grania dla samej rozrywki. Z grami jest jak z każdym dobrem kulturowym - w pewnym momencie człowiek wyrabia sobie nawyk pochłaniana wartościowych rzeczy. Dopiero sobie uświadamia ile czasu tracił na coś co nic mu nie dało.
Żyjemy w takich czasach, że dostęp do kultury jest tak szeroki, że brakuje czasu. Tyle książek dobrych miesięcznie wychodzi, filmów, seriali, spektakli teatralnych, że ciężko to ogarnąć. Dlatego stosuje sito, by jak najmniej tracić czasu na bezwartościową zawartość.

Ostatnim indykiem jaki kupiłem i to na wszystkie platformy była nowa wersja N++. Od czasu do czasu sobie odpalę.
Od czasu do czasu obejrzę Stasza Igraszka, a to chyba największy fan ndyków na polskim YT. Tyle, że jak już coś u niego mnie zaciekawi, to po obejrzeniu gemleju finalnie nie daje szans.

Ja myślałem, że gry są po to żeby bawić, dostarczać rozrywkę. Jestem bardzo ciekaw, które to gry AAA są tak bardzo wartościowe fabularnie Twoim zdaniem, że Cię ubogacają kulturowo. Z ostatnich dużych gier, w które grałem i uważam za bardzo wartościowe dla mnie i w jakimś względzie zmieniły moja optykę na życie i zmuszały do jakichś refleksji to nier: automata, tlou2, persona. W ogóle piszesz o tym, że Ty szanujesz swój czas i grasz tylko w wielkie dzieła, które Cię ubogacają a wcześniej piszesz, że grałeś i zainteresowała Cię w gamepassie Forza. No to ja nie mam pytań :D przecież to jest durne jeżdżenie w kółko bez fabuły, czyli parafrazując Ciebie marnowanie życia na durne rzeczy. No i większość indyków ma fabułę, która jest bardziej wielowarstwowa i zmuszająca do refleksji niż te Twoje gry AAA.

Aha no i jeszcze daruj sobie ten ociekajacy insynuacjami i moralizujący ton, że pewnie mam max z 18 lat skoro się podniecam jakimiś indykami. Jak powiem, że podobał mi się Mario odyssey to pewnie założysz z góry, że mam z 10 lat, faktycznie bardzo dorosłe podejście do życia. Przecież żaden poważny człowiek nie splamił by swojego honoru grając w grę dla dzieci. Ty za to jesteś dorosłym, pracującym, posiadającym rodzinę poważnym człowiekiem, który gra tylko w wybitne, ubogacające dzieła ale z drugiej strony lubi sobie bez sensu pojeździć w kółko na torze albo po Szkocji i pokontemplować nad sensem życia :D

same indory xd

Panie ale tam nie ma przecież w co grać, same starocie i indyczory niedopieczone :D