Dzień niedobry,
Mam problem, otóż w oczekiwaniu na aktualizację gry surfowalem po necie z padem na kolanach (DS4 podłączony przez USB). Niechcący pad upadł na ziemię i w tym czasie komputer się zawiesił. Nie reagował ani na mysz ani klawiaturę musiałem zrobić force shutdown guzikiem. Po tej operacji komputer nie startuje. Włączy się na kilka sekund słychać jak wiatraki chcą ruszyć i koniec, wyłącza się żeby po chwili spróbować ponownie i tak w kółko. Żeby go wyłączyć muszę odłączyć zasilanie.
Co może być przyczyną? Czy spadający pad pociągnął kabel i zrobił zwarcie w USB przez co uszkodził zasilacz?
Już naprawione. Odłączyłem przedni panel USB na płycie głównej po czym komputer włączył się normalnie. Później podłączyłem ów panel i o dziwo komputer działa. USB też wykrywa normalnie różne sprzęty. Ale i tak mnie to niepokoi, ma ktoś pomysł co się mogło stać?
