Pies w Baldur’s Gate 3 pogłaskany 400 tys. razy. 98% graczy romansuje z NPC
Fajnie, że gierka się rozwija, całkiem możliwe, że kupię jak gra zostanie wydana.
W jakim celu tylko na gry-online widzę że z powodu opoznienia cp mamy już..3 newsy w niecałą dobę? to jest w kontrakcie z redami zapisane?? jaki to ma cel?? to nie jest zwyczajna sytuacja.
Czy tylko ja mam problem z ilością contentu w porównaniu do ilości lvli w grze? Jakoś tak trudno mi znaleźć motywację do grania dalej jak już mam maks lvl postaci. A tak naprawdę ten maks lvl dostaje się po jakichś 40% contentu. Trzeci lvl to w ogóle pierwsze 5h z jakichś 40-50 dostępnych (granych po mojemu).
Wiem doskonale. Ale wiem też, że planują maks lvl na 10 a contentu na ponad 100h. A tu w EA mamy dobry przykład jak to może wyglądać.
No i bardzo fajnie , że Larian idzie w tym kierunku. Będzie to taka namiastka chociaż trochę starych Baldurów czy innych gier od BioWare. Jak dla mnie duży plus. Szkoda, że w Divinity odpuścili sobie te aspekt, ale może przez to teraz wyciągną wnioski co większość graczy lubi.
Ale przecież w DOS2 były romanse
Tak, był romans na końcu, jak gracz prawie całą grę zaliczył pilnując rozmaitych niuansów, co nie było prostym wyczynem.. Nie wiem jaka "oprawę" mają te romanse w liczbie mnogiej w BG3 (choć gram już druga postacią) ale w DOS2 to były dwa zdania i chwila ciemności wskazującej..Ponieważ w DOS2 też dbałem o różne zwierzątka, to w BG3 głaszczę pieska bez oporów ;) Zwłaszcza że czasem znaleźną sakiewką rzuci..
Ja to lubię jak mi gry nie wywala do pulpitu, albo po wczytaniu save'a nie brakuje wcześniej zdobytych quest itemow, a najbardziej lubię jak gra łudząco nie przypomina swojej poprzedniczki (nie mam na myśli tej z 2000 roku).
Gry powinny dawać więcej wyborów i swobody, np. zabijamy psa i zwiększamy zasoby jedzenia dla drużyny.
Mam wiele do zarzucenia BG3, ale akurat brak wyborów w tej grze to jedna z ostatnich rzeczy na jakie można narzekać.
Czemu nie zmienia nazwy na nie wiem... Divinity of Baldurs Gate czy cos?
To kolo Baldursa nie stalo. To tak jakby wziac gre Forze Horizon, zmienic ja w pilkarzyki i nazwac Forza Horizon 3
Szkoda że nie można własnych towarzyszy zjeść. Albo chociaż żeby dali opcje gotowanie poległych przeciwników.