Deweloper Cyberpunk 2077 komentuje kwestię wyciętej zawartości
Przyjmuję te argumenty. Gość gada z sensem. Owszem, świetnie było by mieć możliwość dostosowywania pojazdów itp... tylko jakim kosztem?
Kolejne odroczenie premiery? Narzekanie
Gra na HDD ponad 300Gb? Narzekanie
Mało FPS bo ilość niepotrzebnych detali zabija konsole i mid range PC? Narzekanie
Troszkę zaufania. Myślę, że CP2077 będzie przynajmniej grą dobrą, może nie wybitną ale dobrą.
W każdej grze coś wycinają, ale dzieci z internetu nie wiedzą jak wygląda proces produkcji i stąd ten płacz XD.
No i ma rację.
Jeżeli nadal nie jesteś przekonany do gry (bo ciągle masz za mało materiałów) to poczekaj do premiery, obejrzyj sobie gameplaye, ale pod żadnym pozorem nie czytaj recenzji, bo tym już nie ma się co kierować. Ewentualnie obejrzyj jakąś opinię kogoś rzetelnego na Youtube jak np. AngryJoe, który oceni Ci to jako gracz.
Jeżeli się nie spodoba no to trudno, nie ma co na siłę podchodzić do gry.
Proste.
Poza tym wiele osób nadal myli Cyberpunka z klonem GTA, a to niedobrze i właśnie tacy ludzie będą najgłośniej krzyczeć jak im się to albo to nie podoba, wzorując się na tym co jest w GTA.
Kiedy całkowicie zwaliłeś marketing więc liczysz na to że recenzenci rozpromują twoją grę oraz opinie na steamie będą pozytywne.
Przyjmuję te argumenty. Gość gada z sensem. Owszem, świetnie było by mieć możliwość dostosowywania pojazdów itp... tylko jakim kosztem?
Kolejne odroczenie premiery? Narzekanie
Gra na HDD ponad 300Gb? Narzekanie
Mało FPS bo ilość niepotrzebnych detali zabija konsole i mid range PC? Narzekanie
Troszkę zaufania. Myślę, że CP2077 będzie przynajmniej grą dobrą, może nie wybitną ale dobrą.
To co w przypadku gdyby ograniczyli zespol do jednej osoby w ramach oszczednosci i w zwiazku z tym wycieli Ci 99% zawartosci gry pod grozba przelozenia premiery o 10 lat? Taka logika daleko Cie w zyciu nie zaprowadzi.
Wprowadzenie modyfikacji aut nie doprowadziłoby do znaczącego wzrostu wagi gry, max o kilkaset megabajtów.
Nie zabiłyby także fpsów.
A ciągłe przesuwanie premier w cedepie wynika z chaosu połączonego z pseudo perfekcjonizmem. Z tego samego powodu pojawiły się zarzuty o kasacje zawartości.
Wprowadzenie modyfikacji pojazdów wymagałoby pewnie sporo dodatkowej pracy, bo przecież sama zmiana koloru pojazdu i mocy silnika by nie wystarczyły, trzeba by było dodać trochę tych opcji do modyfikacji. Dodatkowo znając ludzi to oczekiwaliby oni tuningu na poziomie tych z np. ostatnich części NFS albo z innych gier wyścigowych gdzie tuning jest bardziej zaawansowany.
No i ma rację.
Jeżeli nadal nie jesteś przekonany do gry (bo ciągle masz za mało materiałów) to poczekaj do premiery, obejrzyj sobie gameplaye, ale pod żadnym pozorem nie czytaj recenzji, bo tym już nie ma się co kierować. Ewentualnie obejrzyj jakąś opinię kogoś rzetelnego na Youtube jak np. AngryJoe, który oceni Ci to jako gracz.
Jeżeli się nie spodoba no to trudno, nie ma co na siłę podchodzić do gry.
Proste.
Poza tym wiele osób nadal myli Cyberpunka z klonem GTA, a to niedobrze i właśnie tacy ludzie będą najgłośniej krzyczeć jak im się to albo to nie podoba, wzorując się na tym co jest w GTA.
Dla wymagających i zarazem "stękających" na wszystko ludzi najrozsądniej będzie kupić grę po nowym roku, kiedy wyjdzie już trochę GB do pobrania i twórcy w mniejszym lub większym stopniu naprawią największe bolączki techniczne gry.
AngryJoe ma wątpliwości do Cyberpunka bo zlikwidowali ostatnio możliwość niszczenia otoczenia. Wybuchy będą, będzie kolorowo ale krzesła czy szybę nie zniszczysz.Jak w latach 90. Ale kompromisem jest to że mniejsze wymagania gry.
Angry Joe i rzetelne recenzje.
:O
To czyli co znowu pisałem rok temu jak był szczyt hype żebyście czasami nie zdziwili jak po premierze będziecie ich wyzywać jak EA i co wycięta zawartość pewnie z patchem sklep a i masa dodatków ale ważne ze nie będzie DLC.
I znowu mogę mieć racje.
Zobaczymy jak będzie, jednak obsuwy totalnie zgasiły we mnie zainteresowanie grą, a do tego sprawiły, że nie ma już tego magicznego odliczania dni i oczekiwania. Pre-order jest, jednak jakoś parcia na szkło nie mam. 10 ogram Valhallę, a po zrobieniu 100% przejdę do C2077, bo po prostu w tym roku już nic innego dla siebie nie znajdę. Potem Shadowlands i jak zwykle hardcore raiding.
Mało tego ciągłe lawirowanie, by nie pokazać jakiegoś solidnego gameplay-u ludziom też mnie niepokoi. NCW też jakoś nie powaliły, po prostu zwykły overhype... No i na koniec zdanie wypowiedziane w TVGry po udostępnionym dziennikarzom demie: "[..]Cyberpunk tych ogromnych oczekiwań nie spełnia"
Żałosne zachowanie, kiedy rósł hype to się nie odzywali o zawartości którą wymyślali sobie gracze i "dziennikarze" growi ponieważ było im to rękę, teraz widzą co zrobili i nagle wielki lament "ale jak to macie oczekiwania którym nie zaprzeczaliśmy, niemożliwe!"
Tak, bo nie mieli nic lepszego do roboty niż siedzieć na internetowych forach i dementować wszelkie pogłoski, które wymyślił sobie jakiś sebek.
Ograniczanie sklai produkcji? Proszę was :)
Mogliby się sporo nauczyć od Chrisa Robertsa
Ma rację, co napisał. Ale pomijał jeden dość niewygodny "drobiazg", czego nie chciał przyznać.
Twórcy gier (nie tylko CDP) wycięli również fajne zawartości, które powinno być w ostatecznej wersji gier, a to dlatego że projekt jest zbyt ogromny i zabrakło ich czasu i budżetu. Albo niektóre skrypty są zbyt trudne dla nich i nie podołają temu zadanie. Powody mogą być różne. Patrz Fallout 2, Knights of the Old Republic II, Owlboy, albo Hollow Knight i wiele innymi.
Tylko niektóre zawartości potem zostali przeniesione do projektu "duże dodatki do gry", albo kontynuacji np. Hollow Knight Siksong i pewne etapy takich jak podwodne jaskinie, jaskinie pełno lawy (trailer).
Polecam to:
https://www.youtube.com/watch?v=XK82OttWY4M
http://www.youtube.com/watch?v=rOkq7fUdgYQ
Niektóre wycięte zawartości zostali jednak w grze, że twórcy mody to wykorzystali i przywrócili to np. mod do Fallout 2 albo Knights of the Old Republic II.
Grałem w Hollow Knight. Uważam za świetną grę. Grając w nią szczerze mówiąc, nie miałem wrażenia, że cokolwiek zostało z niej wycięte. Sprawiała wrażenie kompletnej gry, pełnej mnóstwa rzeczy (o wiele większy rozmach niż w innych grach, większe dopracowanie niż w większości innych gier, z którymi miałem do czynienia). Dopiero potem się dowiedziałem, czytając oryginalny Kickstarter, o tym co piszesz. I też pomyślałem sobie "bardzo fair podejście ze strony Team Cherry, dobrzy ludzie" gdy przeczytałem, że Hollow Knight Silksong będzie całkowicie za darmo dla wszystkich osób, które wsparły grę na Kickstarter (i chyba niektórzy nawet dostaną po kilka kopii). Czyli twórcy dotrzymają słowa, tyle że nieco później, gdy gra już będzie gotowa. Czyli innymi słowy mówiąc, twórcy się nieco rozpędzili ze względu na swoje niedoświadczenie w game designie, ale też przy tym dali o wiele więcej w zamian. I jak wszystko dobrze pójdzie (czego im życzę z całego serca), to dadzą jeszcze więcej, niż oryginalnie planowali — cała nowa pełnoprawna gra, za darmo dla kickstarterowców, zamiast tylko pomniejszego DLC? Ekstra. Opinie o Hollow Knight mówią same za siebie, że twórcy podjęli dobre decyzje.
Co do reszty gier się nie wypowiem, bo wprawdzie w każdą z nich grałem, ale też albo bardzo dawno temu (Fallout 2), albo niedawno ale nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia (KotOR II) albo niedawno, ale tylko początek i utknąłem na walce z bossem (Owlboy). Żadna z nich jednak nie sprawiała na mnie wrażenia niekompletnej i niedopracowanej, jeśli to ma jakiś sens.
Dziękuję za minus, czyli nie zgadzasz się ze mną. Czytaj ze zrozumieniem.
A obejrzałeś filmik w całość, który podałem w link?
Żadna z nich jednak nie sprawiała na mnie wrażenia niekompletnej i niedopracowanej, jeśli to ma jakiś sens.
Owszem, żaden z nich nie sprawiał wrażenie "niedokończona wersja". Jedyny wyjątek jest Owlboy, który przeszedłem na 100%. Jest ciekawa i dobra gra, ale wypadł trochę blado w porównanie do inne gry metroidvania, jeśli chodzi o zawartości. W niektórych momentach miałem wrażenie, że ten projekt mógł być większy i jego potencjał nie został w pełni wykorzystany. Zobacz drugi filmik do końca, który podałem powyżej, a zrozumiesz, co mam na myśli.
Nie krytykowałem twórcy Hollow Knight za wycięte zawartości, bo tak dodadzą to do kontynuacji. Po prostu pierwotny projekt jest za duży, że musieli to jakoś ukrócić. Gra jest bardzo dobra i kompletna. Jest też dostatecznie duża i długa. Cieszę się też, że będzie też kontynuacji.
Martwi mnie tylko, że twórcy Hollow Knight od prawie rok nie dawali znaku życia, czyli zero news od nich w sieci. Prawdopodobnie ten projekt Siksong może trafić do cmentarzu.
Dlaczego wszystko napisałem to w pierwszej poście? Po prostu boli mi, jak niektóre prace są po prostu "wyrzucone do kosza", które twórcy włożyli tyle serca i wysiłki. W Hollow Knight 1 wycięli też spory kawał jaskinie, a to było sporo prace i wcale nie jest taki malutki. Po prostu wszystko mogłoby być lepiej i więcej. Czekam na fanowskie mody jako "dodatki do gry" podobnie jak było z Fallout 2, Knights of the Old Republic 2 i niektóre gry. To nie są jakieś "zbędne elementy".
Po prostu żałuję, że widziałem te materiały, które już wycięli. Te uczucie będą mnie przeszkadzać. Uważam, że twórcy gier nie powinno pokazać materiały gracze, skoro nie są pewni na 100%, że te zawartości zostają w grze. Gracze nie mają prawa błagać o "wczesne materiały", bo potem mogą pożałować.
Czasami niewiedza bywa błogosławieństwem. Z drugiej strony, te "wcześniejsze materiały" nie raz są ciekawe i można to zapisać na dysku jako dodatki. Można to oglądać i podziwiać wielokrotnie.
Jak się mówi: "ciekawość to pierwszy stopień do piekła".
Chętnie obejrzę, dzięki za materiały.
Co do minusa, to szczerze mówiąc, nie pamiętałem, czy oceniłem ten post czy nie. Sprawdziłem dopiero teraz, i jak kliknąłem minus, to zaminusowało bez ostrzeżenia o tym, że już oddałem głos (być może to nie ja zaminusowałem wcześniej). Masz za to plusa w takim razie za free.
Wg mnie po tym co piszesz wydaje mi się (takie mam wrażenie) że masz bardzo dobre intencje płynące z dobrego serca i dobrych wspomnień związanych z danymi grami.
Ja mam na to cytat z Pratchetta, który warto przemyśleć:
"Wielu najgorszych czynów na świecie dokonują ludzie, którzy wierzą, szczerze wierzą, że robią to, co najlepsze"
Niuch, Terry Pratchett
Być może trochę przesadzony i dramatyczny. Ale chodzi głównie o to, że same dobre intencje to nie wszystko, i jest mnóstwo różnych detali, które warto wziąć pod uwagę. Bez naprawdę dobrego powodu ludzie nie robią tego co robią, zawsze są jakieś powody (najczęściej kilka/kilkadziesiąt na raz nakładających się na siebie i prowadzących łącznie do jakiejś konkretnej konkluzji, o których to powodach często jako bierni obserwatorzy nie uczestniczący w procesie nie zdajemy sobie sprawy). Pogodzenie się z pewnymi rzeczami, na które nie mamy żadnego wpływu, potrafi być zbawienne dla naszego zdrowia.
EDIT: przypomniało mi się, oglądałem już prawie cały content mossbaga, wliczając to video :) Więc jeśli o Hollow Knight chodzi przynajmniej to pisałem to wszystko z dość dobrym zrozumieniem tematu.
Niech Terry Pratchett spoczywa w spokoju i dziękuję za wszystkie jego dzieło Świat Dysk. Jego cytat i to co napisałeś jest mądrze i słusznie.
Oczywiście, mam dobre intencje i nie piszę to z złośliwe. Ja kocham gry i podziwiam dzieło twórcy gier. Dziękuję twórcy za świetne i niezapomniane gry, nieważne ile wycięli. Po prostu szkoda jest mieć świadomość, jak niektóre "owoce pracy" są po prostu wyrzucone "do kosza" z różnych powodów. Szczególnie po tym, jak już zobaczyłem i zachwyciłem. Znasz te uczucie.
Nie mam nic do dodanie. Dziękuję za dyskusji i życzę Ci miłego grania. Aż do następnego tematu artykułu i nowe dyskusji. :)
Czyli to normalne i uczciwie pobierac pieniadze za pokazana/zapowiedziana zawartosc, ktora pozniej wycinamy tlumaczac, ze w innych grach zrobili to samo? To ze nikt jeszcze nie zabral sie za uregulowanie tej szarej pato preorderowej strefy wcale nie znaczy, ze "tak bylo jest i bedzie" bo w innych branzach za takie cwaniakowanie mozna isc do wiezienia lub placic wysokie kary.
"pobierac pieniadze za pokazana/zapowiedziana zawartosc"
Niby jak, dwa lata temu zrobiles preorder?
A jesli tak i czujesz sie oszukany, to go odwolaj, no jaki problem masz?
Zawsze tak bylo i bedzie, ze wiecej ci obiecaja niz dostaniesz, nie tylko w branzy growej. Ale poki te ciecia dotycza dupereli w sumie, to po co histeryzowac?
Nie kazdy ma predyspozycje do bycie planktonem. Przykro mi, ale nie potrafie z siebie wykrzesac odpowiednich pokladow ignorancji aby sie z Toba zgodzic. Gdyby kazdy bezceremonialnie robil z Ciebie idiote i na kazdym kroku Cie okradal poprzez manipulacje to predko bys zmienil zdanie. I nie, nigdy nie zrobilem w zyciu preordera na cokolwiek i nigdy nie zrobie bo to nie prowadzi do niczego dobrego jesli wystarczajaco rozszerzysz swoja perspektywe.
Czytałem ze dwie książki o game designie (w tym podręcznik The Art of Game Design) i często oglądam prezentacje i materiały z GDC. To, co gość mówi, to jest to samo, co się dzieje w każdej grze.
Nie w każdej jednak są takie porównania do materiałów z przeszłości. Twórcy przeważnie starają się unikać pokazywania materiałów, co do których nie są pewni, czy sprawdzą się na dłuższą metę (lub czy starczy czasu na ich satysfakcjonującą implementację itd.) ale nie zawsze ma się tą pewność i czasami się pokazuje coś, co w ostateczności do gry nie trafi. W przypadku wielu gier, które kochamy, nie mamy żadnej wiedzy o tym, co i jaką funkcjonalność z gry wycięto, rzadko się ktoś tym chwali, bo to zwykłe detale produkcji i developerzy wiedzą, jak to może wpłynąć na ludzi, którzy nie mają kontekstu.
To jest główny "grzech" teamu Cyberpunka: pokazują i/lub mówią zbyt wiele o grze będącej w produkcji.
Jak dobrze kojarzę, to takie gry jak Doom, Quake, Diablo 1 & 2 miały również masę wyciętej zawartości o której dzisiaj już mało kto pamięta. W ostateczności liczy się gra, a nie zawartość wycięta. Co do której żaden gracz nie miałby żadnej pewności, czy jakby tam trafiła, to faktycznie sprawiłaby, że gra stałaby się lepsza, i głównie narzeka tylko dlatego, że może powiedzieć "miało być a nie ma, oszukujecie".
To jest właśnie czasem jedno z niebezpieczeństw pokazywania całemu światu materiałów z wczesnych wersji gry (prototype, pre-alpha, alpha etc.). Trzeba się potem liczyć z krytyką wszystkich ludzi, których specjalnością nie jest game design.
Główny "grzech" krytyków to nie czytanie tekstów o "grze w produkcji i wszystko może się zmienić" które są umieszczane na każdym z materiałów będących w produkcji, co jest powiązane z własnymi brakami w wiedzy o danej branży i swoją własną krytyczną naturą. To trochę tak, jakby ufali jedynie samym sobie, i byli podejrzliwi co do profesjonalnych ludzi, którzy siedzą w branży wiele lat, że nie dotrzymują zdania i zepsują swoją własną grę. Mają dobre intencje, ale złe podejście (płynące głównie z braku doświadczenia i wiedzy na temat, w którym się wypowiadają). To jest mieszanka wybuchowa.
To jest główny "grzech" teamu Cyberpunka: pokazują i/lub mówią zbyt wiele o grze będącej w produkcji.
to nie ten grzech, ich grzechem jest to że pokazali i powiedzieli o tej grze za dużo 2 lata temu a teraz mówią nie wiele i pokazują najmniej jak tylko się da mówiąc że pokazują coś nowego
Tylko, ze to nie ma zastosowania do sytuacji w ktoprej pobierasz pieniadze przed premiera. Jak bardzo by musieli pozmieniac i poprzycinac gre abys to zrozumial? Moze gdyby finalna wersja wyszla z jedna bronia (reszta w DLC albo nigdy) i 15 minutowa kampania (reszta w DLC albo nigdy) itp itd? Czy serio musimy popadac w skrajnosci aby udowodnic jak glupie i nieprawdziwe jest to zalozenie?
Wydaje mi się, że jedno może płynąć od drugiego. Czyli np. może być tak, że zbyt wcześnie pokazali zbyt dużo, uświadomili sobie swój błąd, i teraz już nie chcą pokazywać zbyt dużo. Jak jest naprawdę, warto ich samych spytać.
do sytuacji w ktoprej pobierasz pieniadze przed premiera.
Okay, no problem, to jest całkiem valid point. Co myślisz np. o zdaniu, że jeśli ktoś decyduje się na preorder, to daje tym samym kredyt zaufania twórcom danej gry (czyli ufa twórcom, że jej nie zepsują), a w przypadku gdy nie ufa twórcom gry lub stracił to zaufanie, to zamiast tego poczeka z zakupem na premierę lub nie kupi wcale, jeśli finalny produkt mu się nie spodoba? Wtedy będzie bardziej ufał opiniom swojej i innych i swojemu własnemu osądowi.
"aby udowodnic jak glupie i nieprawdziwe jest to zalozenie?"
Hm, ciekawe stwierdzenie. Możesz jakoś wyjaśnić, gdyż nie rozumiem do końca co masz na myśli?
zbyt wcześnie pokazali zbyt dużo, uświadomili sobie swój błąd, i teraz już nie chcą pokazywać zbyt dużo
Czyli pokazali 2 lata temu co mogło być w grze uczciwie zaznaczając, że gra może się zmienić, a teraz udostępniają jak najmniej żeby nie było widać jak to prezentuje się dziś w całości i zamiast tego robią trailery które niejednego epileptyka mogłyby przyprawić o atak żeby tylko nie pokazać za dużo? XD Ma to sens. W końcu mają jeszcze trochę czasu żeby sprzedać preordery, buty, kubki i kurtki.
Pokazanie godzinnego gameplayu z tej misji którą prezentowali kiedyś rozwiałoby wszelkie wątpliwości ale możliwe że im się to nie kalkuluje :)
A błąd jaki popełniają, to się o tym wypowiadają, powinni jak Rockstar po prostu olać temat i nie mówić co i dlaczego wycinają bo i po co to robić? Gra wyjdzie, komu się spodoba temu się spodoba a wycięte elementy będą tylko anegdotką do opowiadania w przyszłości.
Niestety wszystkie decyzje mają swoje reperkusje. Nie da się zadowolić wszystkich. Będąc bardziej transparentnym zadowala się osoby, które to lubią i docenią, i daje tym samym paliwa pod ogień innym, gdy się coś zmieni (nawet jeśli wyraźnie to zaznaczano). Z tego co sam czytałem w różnych źródłach, to nie ma żadnego idealnego panaceum na wszystko. Ja ze swojej strony mam tylko nadzieję, że decyzje jakie podejmą zadowolą akurat mnie i moje wymagania, i że nie będę się czepiał szczegółów.
Tylko zastanow sie do czego to moze doprowadzic w dluzszej perspektywie bo problem zgodnie z Twoja logika bedzie sie tylko powiekszac. Popatrz na takiego Star Citizena za ktorego ludzie zaplacili wiele lat temu, a ich pieniadze zostaly przeznaczone na cos zupelnie innego i wlasciwie nie ma nawet gwarancji, ze to kiedykolwiek wyjdzie. Preorderowy model biznesowy to taki sam rak jak mikroplatnosci i monetyzacja wszystkiego co sie tylko nawinie pod reke. To moze nastepnym krokiem niech bedzie miesieczny abonament przez caly czas trwania produkcji gry?
Nie do końca rozumiem co masz na myśli pisząc, że problem będzie się tylko powiększać. W game designie jest wręcz na odwrót: jeśli wprowadzi się zmiany, to najczęściej dlatego, żeby usprawnić grę i fun płynący z jej ogrywania. Zgadzam się natomiast z tym, że sama logika to nie wszystko. Trzeba też mieć rozsądne i mądre podejście. Patrzeć na zagadnienie z różnych punktów widzenia. Z moich obserwacji zauważyłem, że zawsze znajdą się jakieś jednostki, które wykorzystają system lub dane im narzędzia do niecnych celów. Np. chociażby tak proste narzędzie jak nóż - może zostać użyty jako spora pomoc w kuchni, jak i spora pomoc w zabójstwie. Czy to jednak oznacza, że trzeba zawsze iść w ekstremalne przypadki, czarnowidzenie, skupiać się wyłącznie na negatywach i należy wszystkim zabronić używania noży, skoro tylko niektórzy używają ich nie do końca tak jak ktoś sobie wyobrażał...? Tego nie jestem pewien.
Jaki sens jest pokazać materiały, skoro nie planują to zachować później? Logika marketingowa.
A skąd wiesz, że nie planowali? Przez 2 lata produkcji może się bardzo wiele zmienić...
Jaki sens jest pokazać materiały, skoro nie planują to zachować później? Logika marketingowa.
Niektóre cięcia są na plus jak np usunięcie biegania po ścianach. Nie lubię tego elementu w grach. Mi tylko szkoda podróży metrem...
CDPR przecież pierwotnie nie chciał pokazywać publicznie tego materiału z 2018 r., ale gracze strasznie o to błagali, to w redzi w końcu się zlitowali. Teraz się okazuje, że to jednak była zła decyzja, bo gracze nie są w stanie zrozumieć, że każda gra się trochę zmienia w czasie produkcji. Co prawda redzi podkreślali wielokrotnie, że to jest wczesna wersja gry i mogą się pojawić jeszcze zmiany, ale kto by ich tam słuchał...
Zgadzam się z Tobą. Twórcy gier muszą wiedzieć, że nie wszystkie prośby gracze są właściwe i przemyślane.
Myślę, że CP2077 będzie przynajmniej grą dobrą...
Na gry online sami eksperci od gameingu którzy myślą...
Polakom to już się tak poprzewracało w tych głowach że szok gry na oczy nie widzieli ale hejty lecą z góry na dół a jak po premierze okażę się że gra wybitna wnosi coś nowego itp. to i tak będą rzygi płacze itd. bo nie pogodzą się że racji nie mieli.
Polacy nie zasługują na CDP.
W każdej grze coś wycinają, ale dzieci z internetu nie wiedzą jak wygląda proces produkcji i stąd ten płacz XD.
słaby troll, nawet drogie dziecko nie wiesz o co jest płacz.
Płacz jest o to że twórcy zaprezentowali i powiedzieli dużo 2 lata temu i teraz nie mówią ani nie pokazują nic z tego co się zmieniło więc nie wiadomo co zmienili, co jest, czego nie ma, jak zmienili. Kompletnie nic nie wiadomo o tym co się zmieniło, wszyscy wiedzą że sie zmieniło nikt nie wie co. Temu jest płacz bo nie wiadomo czy gra robi ten sam efekt wow co 2 lata temu
Płacz jest o to że twórcy zaprezentowali i powiedzieli dużo 2 lata temu
Pokazali, bo gracze o to błagali, jak widać nie opłaca się tego robić, bo gracze nie ogarniają co znaczy hasło "work in progress" i teraz mamy tylko narzekanie.
Fakt nie wiemy co dokładnie się jeszcze pozmieniało w grze, ale jeśli chodzi o pokaz z 2018 r. to na youtube masz porównania Cyberpunka gdzie ludzie biorą te same fragmenty gry z 2018 r. i porównują je z materiałami z tego roku i różnica czasami jest spora, oczywiście na plus.
Ostatnie night city wire, akurat wywołało spory efekt wow u wielu graczy, ale oczywiście zawsze znajdą się narzekacze, którzy będą wieszczyć na podstawie swojej "zaawansowanej" wiedzy, że gra będzie 4/10.
Płacz jest o to że twórcy zaprezentowali i powiedzieli dużo 2 lata temu i teraz nie mówią ani nie pokazują nic z tego co się zmieniło więc nie wiadomo co zmienili, co jest, czego nie ma, jak zmienili. Kompletnie nic nie wiadomo o tym co się zmieniło, wszyscy wiedzą że sie zmieniło nikt nie wie co. Temu jest płacz bo nie wiadomo czy gra robi ten sam efekt wow co 2 lata temu
I to był właśnie błąd pokazywać dzieciom cokolwiek bo potem włącza im się postawa roszczeniowa - uważają, że coś im się należy. Może następnym razem nie popełnią tego samego błędu i nie będą się spoufalać z dziećmi.
Widzę że GOLowicze jak zawsze w formie... pisanie o "wycinanej zawartości" względem gameplaya sprzed dwóch lat, na którym widniał wielki napis "Work in progres", a komentujący dodatkowo kilkukrotnie zaznaczał że wszystko co widzimy może się zmienić i z którego "wycięto" podobno jedynie bieganie po ścianach... a według doniesień wszystkich ogrywających demo sam quest się nie zmienił i został rozbudowany do bagatela 6 czy tam 7 różnych jego rozwiązań, a tutaj płacz u niektórych że z gry nic nie zostało i kubki sprzedają... a NCW to jest do dupy, bo nic nie pokazują (prócz mechaniki braindance, pojazdów, broni, samego świata, czy gangów), bo "nima dugich gameplajuffffff".
Już nie wspominając o pisaniu że wcześniej nic nie dementowali, gdy dosłownie 90% tej "wycinanej" afery wynika z ich odpowiedzi do społeczności że nie mają czegoś w planach... brawo, redakcja byłaby z was dumna, jedni bajtują inni dają się bajtować.
Każdy kto miał styczność z jakimkolwiek projektem kreatywnym wie, że wycinanie zawartości, kasowanie często juz gotowych i zaimplementowanych elementów to norma. Kreatywność nie ma granicy na samym początku, ale z biegiem czasu zderza się z rzeczywistością, Pieniędzmi, czasem do premiery, niespodziewanymi sytuacjami itp. Gry to dość specyficzny pod tym względem temat, bo produkcja trwa wiele lat, koncepcje sie zmieniają, priorytety itd. Coś co było gotową częścią gry 5 lat temu nie znaczy, że w 100% będzie w finalnym produkcie. Bardzo często korzysta sie z asetów z poprzednich części, koncepcyjnych modeli, na samym początku, które są w pierwszych gamplayach, a podczas premiery już nie.
Chociażby HUD, który zmienia się wielokrotnie.
Dobrze, że wspomniał o tym, że nie trzeba kupować gry na premierę, preorderowcom i płatkom chyba się zwoje przepaliły, bo jak to tak, przecież MUSZĄ mi pokazać grę przed premierą, ano nie muszą.
To właśnie fajnie by było jakby nie było żadnych kopii recenzenckich, wszyscy dostęp równocześnie wyłącznie od premiery i ani sekundy wcześniej.
I to jest błąd w myśleniu i w marketingu, to jest błąd i to ogromny błąd.
Idąc tym tropem sprawiasz że prawdziwa premiera gry zacznie się tydzień później gdy najbardziej odważni ją kupią i powiedzą że jednak gra nie jest zła i można w nią grać. Czas mija, zarobków nie ma, a ubisoft które gra w otwarte karty i sie nie ukrywa zbiera w tym czasie żniwa dzięki czemu gracze kupują cyberpunka po przejściu valhalli. Ubi zarobiło i szczęśliwe sobie rozpoczyna proces wypuszczania dodatków a u cdprojektu gra dopiero zaczyna się sprzedawać tydzień po premierze. Patrząc po twoje wpisy ty jesteś tym odważnym graczem który kupi gre od razu na premiere i powie mi czy warto jest wydawać pieniądze na tą wielką niewiadomą.
Będzie trochę wtopa gdy okaże się że tyle wycieli aby było lepiej a gra na premierę okaże się technicznym potworkiem i "tylko" dobrą grą. Tyle lat czekania, kosmiczny hajp, oczekiwania graczy niebywale wysokie, Sajberpank może tego nie udźwignąć po prostu.
Ja osobiście byłem o wiele bardziej nahajpowany na Wiedźmina 3, bo to są moje klimaty i miałem ogromne oczekiwania. W końcu po premierze, w grze oczywiście znalazło się parę rzeczy, które mi się nie spodobały albo nawet zawiodły, ale pomimo tego Wiedźmin 3 to nadal jest to dla mnie jedna z najlepszych gier w jakie grałem. Jak widać nie tylko ja byłem tego zdania, bo wielu graczy się po prostu zakochało w tej grze.
Zakładam że w przypadku Cyberpunka będzie podobnie, czyli mimo swoich błędów i niedoróbek gra będzie bardzo dobra, jednak zawsze znajdzie się grupa graczy, którym gra całkowicie się nie spodoba. No cóż tak jak powiedział CDPR, "nie każda gra jest dla wszystkich".
Oczekiwania niektórych ludzi już są tak astronomicznie wielkie że na pewno się rozczarują.
To jest chyba najbardziej najhpowana gra od premiery RDR2.
Pozostaje tylko czekać i przekonać się czy gra sprosta chociaż w jakimś procencie ogromne oczekiwania.
To jest główny "grzech" teamu Cyberpunka: pokazują i/lub mówią zbyt wiele o grze będącej w produkcji.
Zgadzam się z Tobą. Czasami lepiej jest trzymać język na kłódkę, jak nie mamy pewność, że te zawartości zostają w grze na zawsze.
Czasami niewiedza bywa błogosławieństwem.
Samo w sobie zarzuty o kasacje jakiejkolwiek zawartości to jest cedep w pigułce.
Najpierw ze względu na chaos i brak dokończonej gry marketingowcy tworzą rendery, figurki bądź trailery w których widać głównego bohatera w metrze bądź bohaterów z dwiema broniami.
A później niby gracz jest w jakikolwiek sposób winny temu, że oczekuje dokładnie tego co cedep graczowi pokazuje? I jeszcze niby jest to winna kogokolwiek innego niż korporacji, że ma czelność być zawiedzionym i wywnioskować, że zostało to wycięte?
Jak sie komus nie podoba ze wycieli to ma do wyboru nowe premiery od Ubi wprawdzie tam tez cos wycieli ale mozna sobie to kupic.
Nie oni nic nie wycięli, tylko na chwilę oddzielili od podstawowej wersji gry :D
No wlasnie, roznica jest taka, ze my nie wiemy co oni wycieli w tym Ubisoftcie. Redzi naucza sie teraz, jak przekazywac newsy o grach i nastepnym razem bedzie duzo lepiej.
No właśnie... Co Ubisoft wyciął z Valhalli? Chyba nie całą Irlandię i Paryż z przyległościami (z którego pokazano jedynie grafiki koncepcyjne)? Jeśli o to Ci konkretnie chodzi, to taka sama sytuacja była z Wiedźminem 3 i dodatkami (choć tam nawet byłbym bardziej skłonny uwierzyć, że Serca z kamienia miały być w jakieś formie zaimplementowane w podstawce, gdyż tereny, na których rozgrywa się kampania dodatku są już dostępne w podstawowej grze, choć nie jestem pewien, czy nie trzeba było użyć no clip, ale to swoją drogą). A to, że zapowiadają, że gra będzie wspierana po premierze to źle? Jedynie można się przyczepić o quest z Grendalem, ale na ten moment nie wiadomo jak duży jest ten quest. Co do pozostałej zawartości, to będzie ona darmowa i dodawana z kolejnymi aktualizacjami?
Czyli że co? redzi mają nam nic nie mówić i ukrywać cięcia i downgrade jak taki Ubisoft, aż do premiery?
Jak dla mnie to dzielenie się z graczami informacjami, że coś zostało z gry wycięte jest ok, bo lepiej jest się dowiedzieć o takiej rzeczy przed premierą niż już po niej w trakcie gry. Gracz ma wtedy szanse się zastanowić czy dana gra jest nadal warta jego uwagi.
Jedyny błąd jaki redzi popełnili to pokazywanie gameplayu z gry, która była jeszcze 2 lata przed premierą.
No i jak arytkuł o Redach to oczywiście kozacko, że to wycięli bla bla bla ale jakby było i innej firmie typu Ubisoft/Ea/Bethesda to artykuł byłby zaminusowany na potęgę, uwielbiam te wasze podwójne standardy, naprawde, jesteście prawdziwymi polakami
Wiesz jaka jest różnica między redami, a tymi innymi firmami? Taka, że u redów dowiadujemy się o cięciach jeszcze przed premierą, a nie po jak już kupimy grę. No i u redów te cięcia nie są aż tak drastyczne jak to bywało np. w grach Ubisoftu.
Zresztą wszystkie firmy, które wymieniłeś już mają sporą kupkę wstydu, bo one nie raz zawiodły graczy i to dosyć mocno, więc ich kredyt zaufania jest minimalny. CDPR jak do tej pory nie miał dużych wpadek i nie twierdzi, że gry single player umarły i teraz nastała era gier usług, czyli gier gdzie gracz gra portfelem.
Wszyscy tylko krytykowac potrafia, zamiast sie ogolnie cieszyc ze ludziska z CDPR cos dla nas tworza co nie bedzie kolejnym gniotem od Ubi, EA czy innego scierwa. Ci co najwiecej krzycza niech sami pokarzy czy mozna lepiej cos zrobic,bo puste slowa to kazdy glupi moze sobie rzucac.
Jeszcze sie taki nie urodzil co by kazdemu dogodzil.
Nie ma słów które potrafią opizać ilość hipokryzji które wlałeś w ten komentarz.
Az wszystko wypunktuje
Wszyscy tylko krytykowac potrafia, zamiast sie ogolnie cieszyc ze ludziska z CDPR cos dla nas tworza co nie bedzie kolejnym gniotem od Ubi, EA czy innego scierwa.
Jak cdprojekt coś źle robi to dobrze jak inna firma to nie, tak nie wolno. Tylko wszyscy krytykują zamiast się ogólnie cieszyć że ludziska z ubisoftu/EA/NieCDProjektu coś dla nas tworzą.
Ci co najwiecej krzycza niech sami pokarzy czy mozna lepiej cos zrobic,bo puste slowa to kazdy glupi moze sobie rzucac.
Jesteś osobą która najwięcej krzyczy właśnie
Jeszcze sie taki nie urodzil co by kazdemu dogodzil.
Przed chwilą powiedziałeś że ubisoft i ea tworzy same gówna co jest oczywistym kłamstwem i sprzeczne z tym co napisałeś teraz.
Jesteś zwykłym kochasiem cdprojektu któremu przez myśl nawet nie przejdzie że ich gry mogą mieć jakiekolwiek wady mimo iż tak naprawdę mają ich od groma jak większość współczesnych gier.
legenda głosi, że istnieje gra z której nie wycinano zawartości podczas produkcji, a nazwa jej - Daikatana
Wszyscy mowia o wycinaniu, a ja nawet nie wiem co wycieli. Mam na mysli elementy, ktore zostaly OFICJALNIE przedstawione przez firme. Wokół gry zrobil sie niezly bajzel, a to tylko dlatego, ze o niej slyszymy od kilku lat oraz wiemy o niej za duzo. Wskazcie mi tytul, ktory wzbudzal tyle kontrowersji na poziomie Cyberpunka.
a ja kupie na premiere bez żadnego wahania. Powód ? gra kosztuje 200 zł jest robiona 7-8 lat , bede mogł ją przejść kilka razy innym buildem i z inna historia czyli okolo 300 -400 h utopie w tej grze. Raczej na 100 % nie bede załował pieniedzy majac swiadomosc ze gry na ps5 beda kosztowac 400 zł a nawet taki Półprodukt jak valhaala na pc to bedzie koszt okolo 300 zl + z dodatkami. Dziekuje cd project ze istniejecie bo od czasow fallouta 4 i weiska 3 bedzie to pierwszy rpg z krwi i kosci w ktorym bede czerpal mnostwo frajdy. mam nadzieje ze inne studia zrozumieja ze aby wycenic gre na 300 - 400 zl to niech zrobia conajmniej gree 2x lepsza od wieska 3
miło w końcu przeczytać jakiś optymistyczny komentarz:) też sądzę że to będzie porządna gra. Ale że to nie rpg od dawna już wiadomo. rpg będą elementy
I tak pewnie część wyciętych ficzerów wróci prędzej czy później, na pewno do czasu modułu multiplayer (albo wraz z nim) powróci część, jak np. customizacja aut, bo póki co wygląda że nie ma co kilku duperel, nie wiemy czy może nie było sytuacji jak w Wieśku 3 z wątkiem elfów który wycięli (czyli coś dużego), więc raczej nie musimy się martwić.
Btw. jestem ciekaw jak to będzie z tym multi, a dokładniej na jak wiele pozwoli CDP, czy będzie możliwość porównania wędek , w końcu po coś dostajemy obszerny edytor postaci
bardzo dobrze że kupujecie, bardzo bardzo bardzo dobrze :) może po kopii na prezent komuś ?
nie precyzyjnie napisałem to WY możecie kupić po kopii dodatkowej komuś wam bliskiemu na prezent :)
Herr Pietrus - zarobek na CDP jest niewielki, obecnie zarabia się na spekulacji np. innogene / za to CDP jeśli dużo sprzeda to wyda jeszcze więcej na następny projekt na którym my skorzystamy (za 5-6 lat) :)
UrBan_94 - cieszę się że ty się cieszysz :)
Alex jest w ogóle ciekawą postacią. Przed ogłoszeniem przesunięcia premiery był jednym z największych fanów tej gry i ogólnie CDP, a jak tylko CDP ogłosił przesunięcie premiery, to nagle już tak bardzo ta gra mu się nie podoba i szuka tylko okazji by wbić szpilę xD
Cd Projekt RED zaczynają mnie wpieniać. Jak nie polit-popraw koszulki wypuszczają to kolejne wycinki w CP2077.
Zaczynam z wolna sądzić że porwali się z motyką na słońce.
Może kto inny winien zrealizować ten projekt? :-(
Tak skomentowali wyciętą zawartość, że aż przesunęli datę premiery o 3 tygodnie.
proszę nie marudzić dzięki temu ruchowi macie jeszcze więcej czasu na złożenie dodatkowego preordera :) a co do wycinanek co wycieli wróci w dodatkach w końcu nie po to się coś wycina z gry aby potem do niej nie wróciło :)