Disney odwraca się od kin, to może je zabić
Patrząc na ostatni poziom Disneya (głównie "rimejków" z pro PCHRL Mulanem na czele), to kina to nie ostatnia rzecz, od której się Disney odwrócił...
Z drugiej strony :Alita: Battle Angel ma powrócić do kin
Lista najlepiej zarabiających filmów w 2019
1 Avengers: Endgame - $2,797,800,564
2 The Lion King - $1,656,943,394
3 Frozen II - $1,450,026,933
4 Spider-Man: - $1,131,927,996
5 Captain Marvel - $1,128,274,794
6 Joker - $1,074,251,311
7 Star Wars: Episode IX - $1,074,144,248
8 Toy Story 4 - $1,073,394,593
9 Aladdin - $1,050,693,953
10 Jumanji: The Next Level - $800,059,707
9 filmów przekroczyło 1mld.
28 filmów przekroczyło 300mln, a 70 przekroczyło 100mln.
Sam sobie odpowiedz, czy umierały.
Od paru lat tak, 2019 rok był wyjątkowo dobry dla kin, ale ogólnie trend jest nadal negatywny.
Disney może chcieć doprowadzić do bankructwa - a może to zrobić patrząc na box office - by następnie wykupić jakąś sieć za ułamek ceny. Będzie mógł tam prezentować swoje avengersy, star warsy i animacje.
"Disney odwraca się od kin, to może je zabić"
Czy ja wiem, czy to znaczy taki definitywny koniec kina... Nic dziwnego, że o kinach w tej decyzji nie wspomnieli. Końca pandemii ani widu ani słychu, więc jeszcze trochę czasu minie zanim będzie można bezpiecznie pójść do kina. A jak już będzie można, to rezygnowanie z dodatkowego zysku, poza Disney+, byłoby... nierozsądne :)
No i tu pojawia się odwieczny problem gospodarki. Czy warto pompować pieniądze w obumierającą gałąź gospodarki, dziedzinę? Czy lepiej dać jej spokojnie umrzeć, by została wyparta przez coś nowszego, lepszego? To ludzie, widzowie zdecydują czy wolą streaming czy kino. Jeśli uznają, że nowa opcja jest lepsza, to zmiana i tak nastąpi, jeśli uznają, że nie jest, to nic się nie zmieni.
Disney odwraca się od kin - cóż, myślałem, że Disney nie żyje.
To jest bzdura, widzę ten sam temat dziś na wielu stronach i mam wrażenie, że każdy kopiuje tą samą opinię z jednego miejsca i podają jak w głuchym telefonie, nie inne mam wrażanie z autorem tego wpisu.
Bo skoro tak bardzo disney odwraca się od kin to gdzie są ich wielkie filmy zapowiedziane na D+, ano nie są i nie będą, wszystko przesunęli, spokojnie, już oni wiedzą jakich cukierków nie warto rozdawać za łatwo i te zachowają na premierę kinową.
Pytanie jest tylko jak długo mogą takie premiery przesuwać, jak wiele mogą tych filmów zrobić na zapas, ale ponad wszelką wątpliwość ja nie widzę by od kin się odwrócili, nie na teraz, po prostu czekają na lepsze warunki, tylko nie wiadomo kiedy nastąpią.
Z jednej strony koniec istnienia kin przy obecnych technikach streamingu multimediów jest tylko kwestią czasu, ale z drugiej przy obecnej, sporej ilości różnych platform ludzie mogą mieć dość żonglowania pomiędzy platformami i mogą zdecydowanie skończyć z niektórymi platformami na rzecz jednej, która najbardziej im odpowiada, co niestety może wpłynąć na rozwój piractwa.
Cóż na jedną, uniwersalną platformę streamingową dla filmów długo jeszcze poczekamy, ale jeśli taka powstanie lepiej by nie była to platforma Disneya.
bezlitosna Myszka Miki — Jak bardzo jest to prawdziwe określenie dla Disneya.
I to właśnie wspaniale pokazuje, że nawet jeśli Disney nie ma (jeszcze) monopolu na produkcje blockbusterów, to nadal posiada na tyle ogromny wpływ na branże, że może ją rozwalić od środka. Ale oczywiście biznes jest biznes.