Gal Gadot jako Kleopatra w filmie od reżyserki Wonder Woman
Zawsze jak słyszę o jakichś własnościach intelektualnych to mnie to denerwuje - przecież to obecnie największy hamulec w rozwoju jakiejkowliek kultury. Dodatkowo już od wielu lat nie chroni autorów, tylko wielkie korporacje, ciągnące zyski na zasadzie monopolu.
Jak można nabyć prawa do postaci historycznej liczącej ponad 2 000 lat?
A sam film może być fajny.
Eeeeeeee, że co? Prawa do zrobienia filmu o Kleopatrze? Kto to niby ma, piramida?
Pewnie są trochę źli, że ich najsłynniejszy towar eksportowy (co tam, ze to w sumie Greczynka, liczy się) zagra dziewczyna z (ujmijmy to eufemistycznie) narodu z którym się troszkę nie dogadali w 1973.
Już podejrzewam, że w niektórych środowiskach będzie inba, jakby Pileckiego miał zagrać Thomas Kretschmann.
ten 73 to chyba jednak nie takie wielkie halo. wiekszym plaskaczem wydaje mi sie to, ze Gal Gadot pochodzi z tego egipskiego gorszego sortu, co to uciekal przez pustynie :)
Kleopatra nawet nie była egipcjanką, jej ród Ptolemeusze został osadzony na faraońskim tronie przez greka Aleksandra Wielkiego który też wybudował Aleksandrię ze słynną biblioteką i latarnią
To byl Peridiccas, regent po smierci Alexandra, ktory poczatkowo wyznaczyl Ptolomeusza na satrape Egiptu. I o ile poczatkowo rzadzil on w imieniu Filipa III to szybko sie usamodzielnil.
Zdjęcie z Kleopatry z 1963 roku – Elizabeth Taylor w tytułowej roli i Rex Harrison jako Juliusz Cezar.
Na zdjęciu jest Richard Burton.
A to przypadkiem nie chodzi o remake filmu Kleopatra i prawa do użycia tytułu filmu, a nie o sama postać Kleopatry? Nikt nie może mieć praw do takiej postaci.
Była też fajna komedia z 1964 r. pt. "Kleopatro, do dzieła" ("Carry On Cleo").
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Kleopatro%2C+do+dzie%C5%82a-32018
Obecni Egipcjanie nie mają nic wspólnego z tymi za czasów Kleopatry.