Witam
Od 2 tygodniu mam nowego laptopa gaminogowego HP PAVILION Gaming 15'6.
Jeśli gram bez podłączonej ładowarki laptop pracuje normlanie, nie grzeje się, oczywiście jakość jest nieco słabsza.
Żeby zwiększyć wydajność postanowiłem grać na podłączonej ładowarce. Gry dużo płynniej działają ale ku mojemu zdziwieniu, laptop po około 2 minutach od podłączenia ładowarki, zaczyna bardzo głośno pracować, wiatraki wariują a temperatura skacze szybko nawet do 80 stopni ( mam zainstalowany Core Temp)
Jak to jest możliwe i co z tym mam zrobić? Jest to nowy laptop, jaki może być powód że się coś takiego dzieje po podłączeniu sprzętu do zasilania?
Laptopy są małe i cieńsze kosztem chłodzenia. Jest ono gorsze/ mniej wydajne i normalne, że chodzi głośniej bo słabo rozbudowany system chłodzenia musi nadrobić pracą wentylatora. Oczywiście były takie jak AlienWare M17X które były grube i miały te chłodzenie lepsze, ale dalej nie było najlepiej. Stacjonarka ma więcej luzu i przewiewu, a laptop właśnie jest zbity. I coś kosztem czego.
ProTip: na dole masz miejsce gdzie powietrze jest zasysane do środka laptopa. Możesz na tyle laptopa podnieść- coś podłożyć, tak aby te otwory wentylacyjne były bardziej odsłonięte. Albo kupić podkładkę chłodząca właśnie która pomoże laptopowi oddychać świeżym powietrzem.
Gdy podłączysz do zasilania to karta graficzna może odblokować swoją prawdziwą moc! A pod ładowarką albo udziela się integra, albo dedykowana na zbitych zegarach w trybie oszczędzania energii. Są sposoby, aby osiągnąć zbliżoną wydajność bez zasilacza ale wsysa prąd z baterii jak ... No :P
Laptop nowy i właśnie czy dobrze kojarzę, że to ten cieniuśki model? Jakie tam masz parametry?
czy ja wiem czy cieniuśki...
i5 9gen
512 GB SSD
Nvidia Geforce GTX 1650
czy nie trzeba pokombinować z opcjami zasilania? przecież to niemożliwe żeby po chwili pod ładowarką coś takiego normlanie miało miejsce..
Zaskoczę cię: możliwe... takie są w większości laptopy Gamingowe. Laptop nowy i już temperaturki takie. Laptop kolegi po roku dobija do 9 stopni. Ma 3 lata a od roku gra godzinami z 80-90 stopniami :P
To normalne temperatury
Poczekajmy aż więcej osób się wypowie
Cieniiuski w sensie rozmiaru, ze cienk jak nalesnik? A ta twoja karta szalu nie robi, i5 laptopowe tez sa slabsze niz na komputerach stacjonarnych.
I jak gra na takich temperaturach to ten laptop mu się rozleciał do tej pory ???
Przecież to normalne. Przy zasilaniu masz profil wydajny więc komputer jest szybszy .
Nie wiem jak z i5 ale mój i7 2gen pracował 8 lat w laptopie( i pracuje dalej) przy temperaturach dochodzących do 100stopni.
Teraz mam i7 9gen i jest to samo. Podczas gry dobija do 90-97 stopni.
i nie martwisz się że może się uszkodzić skoro takie temperatury "wnętrzności" osiągają ?
Będę się martwił jak coś się uszkodzi. W Windows wiatraki są prawie niesłyszalne i 40stopni mam.
Nie po to kupiłem komputer żeby się martwić. Czasem tylko jak gram dłużej na słuchawkach to włączę na maxa wentylatory żeby temperatura oscylowała w 70-80 stopni. Ogólnie i7 ma zakres pracy do 100 stopni więc co ma się stać to się stanie.
Mam też HP z tym że Omen z RTX2060. W testach widziałem że układy chłodzenia były ciut lepsze niż Lenowo Legion.
Gamingowy laptop będzie głośny. Na to nie ma aktualnie rady.
Normalna sprawa,zwłaszcza w laptopach HP które maja najbardziej badziewne systemy chłodzenia i tragiczna kulturę pracy.
Skoro 2 tygodnie minęły to szkoda, bo lepiej było by to chyba zwrócić i wziąć coś co ma lepszą kulturę pracy. Przynajmniej ja bym tak zrobił
To nic nadzwyczajnego, bo laptopy do grania są głośne. Szczególnie te chudsze. Mowa oczywiście o wysokich detalach i nowych grach. Bo starsze gry to czasem nawet wiatrak się nie włącza.
Ale HP to wyjątkowo nieudane komputery do grania, bo ta marka kompletnie nie ma pojęcia jak się robi chłodzenie. Oni nawet potrafią zrobić odkurzacz z biurowego komputera który pracuje z tabelkami.
Zgodzę się z tobą, nawet kilka/kilkanaście lat temu nie potrafili dobrze zrobić chłodzenia wydaje mi się. DV6000 jak dobrze pamiętam miał u mnie problemy z kartą graficzną oraz matrycą. Mimo, że karta jakaś super nie była bo chyba 7600GS to coś się z nią stało. Laptop się grzał a karta robiła ładne przekazy od kosmitów na ekranie :P
HP jednak kojarzy mi się w wielkim stopniu z biurem, a nie z grami czy sprzętami z większym przeznaczeniem.
Ja się jednak nie zgodzę. Mam HP Omen 17cali i sobie chwale. Mimo kiepskich głośników da sie grać nawet bez słuchawek w wymagające tytuły. Poza graniem laptopa prawie nie słychać. Wypada podobnie jak Lenovo Legion
https://youtu.be/SQcs25FUGwY?t=566
Podzespoły w laptopach mają znacznie większą tolerancję na temperatury, bo pracują w trudniejszych warunkach. Więc muszą zostać inaczej wykonane, więc nikogo normalnie nie dziwi to że laptop w stresie na procesorze ma 80-100 stopni. Gdzie w blaszaku 80-90 stopni to często śmierć. Wiadome że im mniej tym lepiej, mój Asus jak kiedyś z ciekawości mierzyłem pod maksymalnym obciążeniem osiągnął około 72 stopnie.
Niesamowite bzdury opowiadasz, jaka to niby wieksza tolerancja na temperatury, skad to niby wynika? Podzespoly w laptopach ciagna mniej zasilania a i tak sie strasznei grzeja. Sprzet spokojnie moze chodzic w temperaturze jaka opisales byle go nie schladzac i grzac co 5 minut. Takie zmiany temperatury niszcza sprzet.
To czemu procesory laptopowe zawsze mają dopuszczalną większą temperaturę niż stacjonarne? To chyba logiczne że są przystosowane do innych warunków. Przy temperaturach w laptopach to blaszaki często same się wyłączają, bo zabezpieczenia zaczynają działać.
Już lepiej przestan komentowac. Nie maja dopuszczalnej wyzszej tylko musza dzialac w srednio wyzszej przez mniej wydajne chłodzenie...
Ustaw limit fps na 60 albo mnie to sprzęt nie będzie działał na 100% wydajności, zależy jaką gra i ustawienia.
HP od kilkunastu lat nie potrafi ogarnąć chłodzenia. Pracowałem przez jakiś czas dla firmy oferujące służbowe Elite Booki, kilka się ich przewinęło, bo wymieniali je naprawdę często (raz na dwa lata, plus częste awarie, co dawało jednego na 6-8 miesięcy). Żaden nie miał ogarniętego chłodzenia. Podobnie na testach jeszcze nie widziałem modelu od HP, który dawałby w tym aspekcie radę.
Chłodzenie w laptopach gamingowaych na chwilę obecną ogarnia tylko MSI i Assus z mojego doświadczenia (słyszałem też, że Lenovo i Acer mają pojedyncze dobre modele w tym względzie, ale nie używałem). To znaczy jest ono głośne, ale wydajne i trzyma temperatury. Jest jeszcze oczywiście Dell, ale oni to raczej stricte rozwiązania dla biznesu mają a nie dla graczy. Sam miałem/mam 3 laptopy od MSI w tym dwa Gamingowe (wykorzystuję również do pracy), podobnie kilka innych osób z którymi współpracowałem jeżeli chodziło o laptopy wysokiej mocy to dominuje Apple i MSI, dalej jest Lenovo, ale tutaj trzeba bardzo patrzeć na modele, bo mają świetne i tragiczne, więc bez recenzji konkretnej ani rusz.
A z tipów to jak wspomnieli wcześniej, podkładka chłodząca często jest bez sensu, ale podniesienie laptopa już go ma. Jeżeli laptop ma drobne gumowe nóżki to można pod nie podstawić korki od butelek, tak by ta guma była w środku, jest to w miarę stabilne i zapewnia o niebo lepszy przepływ powietrza.
No właśnie większość asusow i MSI z jakimi miałem doczynienia (gtx1050,1050ti,970m) to były też zwykle odrzutowce i piekarniki.Jedynie 17 calowe modele dawały sobie radę nieco lepiej.Z kolejki cała linia Lenovo Y na pokładzie z 960m,gtx1050,1050ti, gtx1060 i gtx1060 max q są bardzo ciche.Acer vx15 to laptop również bardzo cichy i chłodny.Ostatnio miałem Della 5577 z kartą gtx1050 i też był cichy,ale daleko mu było do tych dwóch.Wedlug mojej opinii najcichszych i optymalnie do rych temperaturowo Marek to
1.Lenovo
2.Acer
3.Dell
Oczywiście dużo zależy od rodzaju i napięcia procesora(U,H,HQ) czy taktowania GPU.Osobiscie zamieniłem laptopa z gtx1060 na gtx1060 max q,bo właśnie bardziej mi zależało na głośności niż wydajności i tych kilku fpsach wiecej.
Dokładnie. Mi też bardziej pasuje te nawet 10% wydajności mniej, ale 25% cichszy ;) kultura pracy raczej ostatecznie bardzo wpływa na ocenę. Miałem w pełni pasywną AKYGĘ z ekranem FullHD. I mam takie miłe wspomnienia z nim- mimo, że miał integre i Pentiuma. Ale dalej w Postal 2 fajnie się grało. A pasywność była cechą której mi bardzo brakuje