Przez takie rzeczy Netflix traci zaufanie. Serial skasowany po potwierdzeniu sezonu
Jak nie wiadomo o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze.
Właśnie dla tego przestawiłem się na HBO GO i Prime Video, może mniej nowości ale jakościowo to niebo a ziemia w porównaniu do netflixa.
Są dwie opcje. Jeden - mówią prawdę i argumenty o covidzie są trafne, co ma trochę sensu zważywszy na kontaktowy temat serialu. Dwa - ściemniają i chodzi o kasę.
W obu przypadkach trudno się sprzeczać i buntować. Zdarza się, że zabiją serial, który mi się podoba i jest to przykre doświadczenie. Nie wymagam jednak od Netflixa żeby narażał zdrowie aktorów, ani żeby produkował coś, co się finansowo nie spina. Rozumiem, że to nie jest działalność charytatywna.
Pierwszy sezon był bardzo fajnym powiewem świeżości, ale drugi i kolejny już zjadał własny ogon. Siłą rozpędu oglądałem do około połowy trzeciego sezonu, potem po prostu o nim zapomniałem. Nawet mi ich nie szkoda.
Natomiast chyba mogę zrozumieć wycofanie się z decyzji podjętych przed pandemią, która w zasadzie zmieniła zasady gry, a wręcz wywróciła planszę.
To już czwarty serial w ostatnich miesiącach, który anulowali, a który oglądałem... Jak tak dalej pójdzie to serio nie będę miał po co subować Netflixa, bo dno pokroju Riverdale, które będą kręcić do usranej śmierci nie nadaje się dla niczyich oczu.
Spoko, rozumiem, że może być nieopłacalne, ale na litość, mogliby chociaż zamykać historie w takich seriach....
w ogóle lipa ten netfliks tyle kasy się płaci, a ostatnio jedynie co obejrzałem to Kobra Kai i dokument morderstwo po amerykańsku, straszny nie polecam, znaczy dokument dobry ale straszna historia.. ah
chyba faktycznie raz na jakiś czas kupić sobie dostęp a nie stale płaci
porazka, mam nadzieje, ze marc maron dostanie jeszcze gdzies role gdzie bedzie mogl grac siebie