Netflix pewny swego. Spin-off filmu o zombie ma już obsadę
Czy to nie ten film, na który jego reżyser się wypiął i zamiast go promować to wolał gadać o starym dziele?
"Planowanie kolejnych filmów w uniwersum dopiero powstającej produkcji raczej nikogo nie zdziwi."
Planowanie kolejnych filmów nie dziwi, bo gdy film się słabo przyjmie i słabo sprzeda, to zawsze można porzucić kontynuację, ale jeżeli ktoś tworzy dwa filmy naraz z tego samego uniwersum i w dodatku jeden film jest kontynuacją poprzedniego, to już to mnie trochę dziwi - nawiązuję oczywiście do Avatara 2 i 3. Bo co gdy dwójka będzie słaba - albo przynajmniej koszty produkcji się nie zwrócą?
Film od Netflixa za pewne obejrzę, bo lubię ten gatunek, lecz póki co czekam na jakiś zwiastun aby zobaczyć jak to mniej więcej będzie wyglądało. Póki co obsada dość ciekawa - może nie wybitna, ale warta uwagi.