Publicystyka 12 nadchodzących gier RPG, na które warto mieć oko

Zabawne
Raczej smutne

Zwierz z Wież A co w tym smutnego? Dzięki temu ta gra stała sie bardziej skrytobójcza niż gdy w teorii była o skrytobójczach, jedyne czego może zabraknąć to samego zakonu assassynów który dopiero sie pojawi w pełnej krasie dopiero w tej odsłonie pod nazwą "ukryci"

O, tak. Turboskradanie w AC Origins było świetne. Można było wbiec w pozycji zgarbionej do obozu i z biegu w ciągu minuty cały oczyścić (o ile nie było supermutantów, ani innych bossów OFC). A jeśli przeszliśmy komuś tuż przed facjatą i nas zauważył, rundka wokół budynku (najlepiej w wysokiej trawie) wystarczyła, by nas zgubił.
Równie fajne było strzelanie z dystansu, gdzie z dobrego stanowiska można było pół obozu wystrzelać, zanim się ktoś zorientował.
A jak namierzyć przeciwników, aby ich tak skrytobójczo wykończyć? Patrząc przez ściany za pomocą orła oczywiście.
W Odysei doszły jeszcze skrytobójcze walki z mitologicznymi potworami.
Więc tak, smutne jest właściwym słowem.

Zwierz z Wież A w którym to wcześniejszym AC nie dało się wbiec w mnóstwo przeciwników i wszystkich wyrżnąć? Przecież po to wprowadzili kill streaki w AC:B bodajże.
Z gubieniem przeciwników problem miałem tylko w miastach w AC3, w reszcie było to banalnie proste. Kusza/noże/strzałki też pozwalały na bezproblemowe przejście zagęszczonych miejsc i przeciwnicy się kiepsko orientowali. A widzenie przez ściany, to bodajże Black Flag wprowadził.
To co mnie w tej serii od zawsze irytowało, to że skrytobójstwo dawało bardzo mało satysfakcji, gdy z każdej trudniejszej sytuacji dało się wybrnąć w stylu Rambo.

Zwierz z Wież no tak, najlepszy w tym jest assassin's creed 2, twoja postać nie kuca w cale, po co komu jest ukrywanie sie za osłonami czy schylanie się by być mniej widocznym, pozycja wyprostowana jest najlepsza do skrytych działań, żeby po cichu wejść do pałacu twego celu to wlatujesz na lotni, no tu kogoś powaliło żeby wstawiać takie durne i nierealistyczne rozwiązanie, na szczęście to naprawiono bo by zabić po cichu swój cel musisz zejść po schodach albo po ścianie jak wolisz na plac gdzie zaatakuje cie cała jego gwardia, dosłownie sam fisher, solid snake czy inny komandos by sie nie powstydził tego mistrzostwa w skradaniu sie i chowaniu przed przeciwnikami. I ta super realistyczna mechanika gdy cie jak ktoś zobaczy ale zdążysz go zabić zanim cokolwiek powie to i tak całe miasto mimo iż wokół ciebie nikogo nie było wie o tym gdzie jesteś i co zrobiłeś, taki realizm że prześciga nawet nasz świat dosłownie. I potem niewiedzieć czemu zaczęli psuć ten idealny obraz gry. AC 4 niestety zniszczył cały realizm i skradanie się bo teraz całe chiny nie dowiadywały sie o twoim położeniu od razu w momęcie gdy cie jakiś gość zobaczył tylko musiał on wezwać swoich kolegów do walki. A mieliśmy tak doskonały i realistyczny system skradania, dobrze że chociaż dalej cel który miałeś po cichu zabić dowiadywał jakimś cudem cie zauważał w cutscenkach. Ale ta sytuacja sie nie poprawiła, z czasem było coraz gorzej. W ac unity stała sie straszna zbrodnia, zaczęły znikać cutscenki w których twój cel cie zauważał jakimś cudem i ograniczono je w sumie tylko do głównego bossa, dodatkowo nie wiedzieć po kiego groma dodali pozycje zgarbioną, że niby sie możesz chować za niskimi obiektami, który idiota sie chowa za niskimi obiektami gdy chce sie skradać? Toć przecież najlepsza pozycja do skradania sie jest wyprostowana. Ale to nic, najgorsze przed nami, bo o to w ac origins dodano najgorszą z możliwych rzeczy jaka niszczy cały realizm w tej grze, łuk, czemu kuźwa tam jest łuk!? Toć łuki wynaleziono dopiero w 1944 roku, i co gorsza strzały z tego łuku są niesłyszalne i pozwalają z dobrej pozycji zabijać przeciwników tak że tego nie zobaczą. Koszmar no, nawet małe dziecko wie że by wyciszać strzały potrzebny jest tłumik a tłumiki wynaleziono w 1902 więc każdy strzał z łuku powinien być słyszalny z conajmniej 40 kilometrów od gracza. Wy to wsyscy jesteście głupi że gracie w te całe odysseye i originsy, jedyny prawdziwy assassyn to assassyn creed 2 gdzie mamy najbardziej realistyczne skradanie się w historii całej serii i nikt nie wmówi mi że jest inaczej.

Bo to wcale nie jest mówione w kontekście gier From, gdzie takich rzeczy po prostu nie było.

Ale żeby tak kłamać to nie wolno, na valhalle czekam z wypiekami na twarzy a świeżo co ukończyłem po raz drugi brotherhooda, revelations, 3 i odysseye. Jestem zachwycony trailerami i gameplayami. Nie mogę się doczekać premiery i pewnie znowu ukończę nowego assassyna tak szybko że by się nim nacieszyć będę musiał przejść go ponownie. I jest więcej osób które myślą podobnie co ja po prostu ja się odezwałem.

pod inna nazwa i moze z jakimis nowymi mechanikami i rozwiazaniami
Czyli w sumie to nie Dark Souls.

MineBeziX

Czasem lepiej zmienic nazwe i zrobic kolejna czesc zeby fani nie zmieszali z błotem kolejnej odsłony...Dobrym przykładem moze tu byc Heroes 4 gdzie gdyby 3DO wydało to pod tytułem dajmy na to ,,Dark Ring" to moze wszyscy by dzis uważali iż HEroes 4 za najlepsza gre swoich czasów a nie dzieło które pogrzebało 3DO. :)

Albo... Zrobić kompletnie nową grę.
Każda następna gra From (od grupy A oczywiście, nie tych od DS2) została przyjęta lepiej od poprzedniej. Bloodborne niby opiera się na znanych mechanikach, ale jednak gra się w niego inaczej.
A Sekiro? Ich najlepiej sprzedająca się i oceniana gra, a z DS nie ma prawie nic wspólnego. :)

Sejman22
Niezbyt. jRPG to specyficzny typ RPG, niekoniecznie każdy RPG pochodzący z Japonii. Soulsy to action RPG, bo są bardziej zrobione w zachodnim stylu.

bullgod
A dlaczego mają nie być? Eksploracja jest, system rozwoju postaci jest, rozmowy z NPC są, zadania poboczne są, handel jest, małe wybory też są. Strukturą przypomina to dungeon crawlera, ale ma wszystkie rzeczy, które są w RPG-ach. To bardziej RPG, niż wymienione w artykule AC Valhalla.

Dzięki wielkie za listę. Jesteś jedyną osoba na forum która ogrywa gry i autentycznie podobne mamy gusta. Wszystkie gry które wcześniej poleciłeś podobały mi się. A w związku że jestem unieruchomiony w szpitalu na wiele miesięcy, wszystko ogrywam.

Biorę dwa i w ten sposób mam każdego głównego assassyna zaczynając od unity bo tam po raz pierwszy zaimplementowali elementy z gier rpg.

unity bo tam po raz pierwszy zaimplementowali elementy z gier rpg.
W 2 było zarządzanie ekwipunkiem, w 2-2(Brotherhood) członkowie bractwa mogli awansować na wyższe poziomy, w 2-3(Revelation) był crafting.
Dziś absolutnie każda duża gra romansuje z gatunkiem RPG, adaptując do siebie pewne jego elementy.

sasuke284 „Elementy RPG” to słowo-klucz. Odyssey to był sandbox z elementami RPG w takim natężeniu, że próbował udawać RPG, bo to jest teraz popularne, ale mu zabrakło. Ubisoftowi zejdzie jeszcze z kilka części, zanim uda im się zrobić pełnoprawnego erpega, bo wątpię, żeby udało się już w Valhalli.

siera97 bardziej chodziło mi o takie spore zwiększenie elementów rpg względem poprzedników, dodali system umiejętności, lvli bohatera, przeciwników i lokacji (co prawda wtedy oznaczane były diamencikami) i to był początek pójścia tej serii w stronę RPG.
Zwierz z Wież no ale unity względem 2, brotherhood czy revelations miał tego sporo więcej.
yomitsukuni ubisoft zawsze działał na zasadzie że implementują jedną mechanike w ograniczonym stopniu w jednej odsłonie potem w kolejnej jest ona mocno rozwinięta, podam kilka przykładów:
-W ac 2 zaprezentowano system pomocników/najemników których gracz mógł zatrudniać w czasie rozgrywki by sobie ułatwić przejście niektórych etapów misji i ten system został mocno rozwinięty do systemu bractwa z ac brotherhood, tak samo system rozbudowy miasta który w ac 2 opierał sie na małym miasteczku a w ac brotherhood gracz odbudowywał cały rzym.
-W ac 3 zaprezentowano po raz pierwszy system żeglugi w postaci prostych misji pobocznych które sie graczom bardzo spodobały i ten system mocno rozwinięto i na nim oparto ac 4
-W ac unity został zaprezentowany zalążek systemów rpg jakie mamy dziś w ac odyssey, system poziomów został dopracowany, ulepszono znacznie drzewko umiejętności i zdobywania umiejętności, różnice między postacią gracza na początku i na końcu pod względem umiejętności mocno się zmieniły i to wszystko w ac syndicate
-W ac odyssey w zaimplementowali prosty system wyborów i dialogów oraz system eksploracyjny by zobaczyć jak to sie przyjmie więc i pewnie w valhalli to będzie naprawde dobrze rozwinięte

Alpha Protocol niestety był rodzynkiem. Nie przyjął się zbyt dobrze jeśli tego typu RPGi nie powstają onecnie.

Twórcy Gothica pracują obecnie nad swoją trzecią serią - Elex. ( Drugą był Risen ). Elex 2 został już zapowiedziany choć nie ogłoszono jeszcze daty premiery.
Zapowiedziano także The Elder Scrolls VI.

Alex81

Ziomuś, ale ja pytałem gdzie SĄ tego typu gry, a nie "nad czym obecnie pracują studia", które wypuszczą swoje gry za 3-5 lat, o ile w ogóle. Od premiery TES V: Skyrim minie za chwilę dekada, a TES VI ma jak na razie chyba tylko tytuł, bo nie wiem, czy chociaż wybrali prowincję, w której będzie się toczyć akcja gry.

Przyznaję; obie wymienione przeze mnie gry zostały jedynie zapowiedziane i nie jest jeszcze nawet znana data premiery. Niestety trudno znaleźć produkcję w stylu wymienionych tytułów. Studia odpowiadają na oczekiwania graczy i wynika z tego, że jest coraz mniej fanów klasycznych RPGów. Takie gry po prostu nie sprzedałyby się zbyt dobrze. Zostały nam jedynie gry celujące w nisze a nie z kategorii AAA.