Główny wątek w Cyberpunk 2077 będzie krótszy przez Wiedźmina 3
To już od dawna CDPR mówił, że główny wątek fabularny w CP będzie krótszy od tego w wieśku. Jednak na pełne ukończenie gry (misje poboczne i inne aktywności) trzeba będzie pewnie poświęcić mniej więcej tyle samo czasu, czyli około 100 godzin. Cyberpunk to też gra, którą można przechodzić wiele razy, bo ponoć rozgałęzień historii jest całkiem sporo, no i mamy też 3 różne typy postaci (nomad, street kid i corpo).
Ale czy Wiedźmin 3 jest długi jak robi się samą główną fabułę wątpię bo jak za 2 razem wiedźmina przeszedłem bardzo szybko więc to zależy na jakim poziomie gracie trudności
To już od dawna CDPR mówił, że główny wątek fabularny w CP będzie krótszy od tego w wieśku. Jednak na pełne ukończenie gry (misje poboczne i inne aktywności) trzeba będzie pewnie poświęcić mniej więcej tyle samo czasu, czyli około 100 godzin. Cyberpunk to też gra, którą można przechodzić wiele razy, bo ponoć rozgałęzień historii jest całkiem sporo, no i mamy też 3 różne typy postaci (nomad, street kid i corpo).
No to nie znasz społeczności Wiedźmina xD Ludzie przechodzili tę grę po 3 lub więcej razy :D
Ja Cyberpunka na pewno przejdę kilka razy. Zwłaszcza jeżeli faktycznie będzie sporo wyborów, które będą powodowały różne skutki dla fabuły. Ta gra to będzie też RPG z krwi i kości, więc w kolejnych przejściach będzie można wybrać inny kierunek rozwoju dla swojej postaci, co też wprowadzi pewien powiew świeżości.
Ogólnie ja wracam do tych gier, które mi się bardzo spodobały i potrafię je przechodzić wiele razy. Chociaż większość z tych gier jest raczej ze starych czasów, bo nowym produkcjom często brakuje tego czegoś, co utrzymuje gracza przy ekranie.
Kiedyś gry były krótkie a trudniejsze albo nam się tak wydawało że było trudne
Z tym to różnie bywało. Gry często były trudniejsze ze względu na archaiczne mechaniki i błędy w nich występujące, które nie były usuwane zbyt szybko, albo wcale nie były usuwane i trzeba było sobie jakoś radzić.
Były też gry (albo poszczególne misje w tych grach), które tylko wydawały się trudne, a zwykle do ich ukończenia wystarczyło dobrze znać mechanikę gry i trzeba było obserwować otoczenie, które nie raz dawało jasne wskazówki.
Były też gry, które faktycznie były trudne, bo twórcy wymagali od gracza sporo myślenia i kombinowania (czasami nawet zbyt dużo) albo sprawnego opanowania skrótów klawiszowych i bez poradnika, to ruszyć grę dalej było bardzo trudno.
Powiedziałbym, że oba. Taki DOOM czy Blood były całkiem trudne... ale w nich jest quicksave w dowolnym momencie, więc można grę przejść nawet z 1HP, wystarczy upór.
Z cRPG zawsze było inaczej, ze względu na rozwój postaci, niektóre starsze tytuły naprawdę nie wybaczają i jeżeli "rozwijasz postać na oślep" mogłeś się zablokować i nie mieć najmniejszych szans lub musiałbyś co chwilę wczytywać. Jednak cRPG to w sumie zawsze były grami sporo dłuższymi od platformówek czy FPSów.
Na szczęście teraz gry są robione tak, aby były jak najprzyjemniejsze i mi się to podoba. Zamiast wydłużać grę szukaniem kluczy (pierwsze DOOMy), jest w niej po prostu więcej zawartości. A nawet jeżeli jakiś RPG jest trudny, to często wystarczy po prostu robić każdy quest jaki się da i wbić level czy dwa.
Raczej zależy od tego jak się przechodzi. Mnie Wiedźmin zajął 270h. W RDR2 zbliżam się już do 100h, a nie dotarłem jeszcze do Saint Denis bo jestem zbyt zajęty łowieniem ryb i szukaniu zadań od nieznajomych, tak że ten.
Masz rację, wszystko zależy od tego ile ktoś ma niezagospodarowanego czasu. Gdybym był bezrobotny albo nie miał innych zainteresowań lub nie widział żadnych gier poza jedną singlową w którą gram obecnie to pewnie też bym łowił ryby przez 100 godzin, w innym wypadku postrzegam takie bezcelowe rozciąganie sobie rozgrywki jako stratę czasu. Nawet w czasach szkolnych nie miałem tyle wolnego.
Jak dla mnie optymalne byłoby 20 godzin głownego wątku + zadania poboczne.
Gry to rozrywka. Rozciąganie rozgrywki w grze która mi się podoba sprawia mi przyjemność, Wiedźmina przechodziłem ponad pół roku, 100h w RDR2 wbiłem w przeciągu dwóch miesięcy. Nie gram po 10h dziennie, też mam obowiązki i inne rzeczy do roboty.
W takie gry, które obracają się wokół historii i bogatego świata lubię się wczuwać i nie spieszy mi się do końca, jeżeli wiem że nie mam paru godzin to nawet nie odpalam. Na szybko wolę sobie pograć w CoDa albo Forze. ;)
To dobrze, bo jednak fabuła główna w W3 momentami była trochę przydługa. Ale w RPG chodzi głównie o zadania poboczne, więc te, mam nadzieję, będą o wiele lepszej jakości (chodzi mi o np. animacje w dialogach czy rzeczy do zrobienia, W3 miał ciekawe historie, ale mechanicznie było ciągle prawie to samo).
Wiedźmin nie miał aż takich złych animacji w dialogach (gothic to to nie jest), a mechanicznie może i to samo, ale i tak się przyjemnie grało. Za pierwszym razem jak się przechodziło grę, to się tego tak nie czuło. Cyberpunk powinien być tutaj na wyższym poziome zarówno pod względem animacji postaci (w końcu mamy widok FPP) jak i złożoności zadań, bo ta gra będzie mocniej RPG'owa od takiego wiedźmina, który był jednak ograniczony jeżeli chodzi o rozwój postaci. Tutaj przecież będzie co najmniej kilka sposobów na podejście do misji np. będzie można się bawić w hakowanie albo będzie można próbować dojść do porozumienia poprzez rozmowy albo po staremu zrobić sieczkę (można też połączyć te sposoby).
Wszystko zależy od tego jak ktoś gra. Teraz powoli przechodzę sobie drugi raz Wieśka 3 i po ponad 60 godzinach grania ledwo trafiłem na Skelige. Sam główny wątek jest dość krótki, ale jak człowiek zacznie sobie eksplorować, szukać rynsztunku, brać zlecenia wiedźmińskie, polować na gniazda potworów czy robić zwyczajnie misje poboczne to czas gry bardzo mocno się wydłuża. Tam po prostu jest cały czas co robić.
Ja pierwszy raz przechodziłem W3 z 200h ( bez DLC ) potem chyba drugie tyle w NG+ + DLC. A przejdę go znowu chętnie jak otrzyma patcha w przyszłym roku z RT o ile faktycznie tak ma być.
Geniusz W3 nie polegał na ciekawym głównym wątku tylko na bardzo ciekawym świecie, zagadkowości i klimacie.
Szkoda :( Jak dla mnie wiedźmin 3 był tak dobrą grą, że mógłby trwać 2 razy dłużej.
Główny wątek w Wiedźminie 3 faktycznie trochę się rozwleka, ale szczerze mówiąc, to w ogóle mi to nie przeszkadzało, gra była aż tak dobra.
Przez czy od Wiedźmina 3, droga, szanowna, polskojęzyczna redakcjo?
Będzie krótsza "przez" wiedźmina w taki sensie, że CDPR często dostawał odzew od graczy, że fabuła w Wiedźminie 3 była za długa, przez co CDPR zdecydował się skrócić główną fabułę w Cyberpunku, aby dogodzić graczom.
Patrząc na to jak pełno zapychaczy jest w wysokobudżetowych produkcjach to podjęli dobrą decyzję.
Sugerujesz, że masz prawo do orzekania, co zrobiłem, a czego nie?
Ale może czytałem nieuważnie. Proszę zatem o cytat, na podstawie którego miałbym posiąść tę tajemną wiedzę, że "to i to". Śmiało, czekam.
Wiem :-) Ale dobrze, że ująłeś "przez" w cytat, bo to jasne jak słońce, że nie przez Wiedźmina 3 Cyberpunk będzie krótszy - zresztą o tym napisałeś. Co w sumie zostało też ujęte w artykule ;-)
"Natomiast przeciętny czas, jaki spędził gracz z przygodą Białego Wilka, nie omijając zbyt wielu questów wynosi około 52 godziny z głównym wątkiem oraz około 105 godzin z całością gry"
I jestem sobie ja, gdzie 70h to miałem jak do Novigradu doszedłem, bo nie wyrobię jak pod każdy kamień nie zajrzę...
Cyberpunk będzie krótszy od Wiedźmin 3, ale za to będzie dłuższy od Wiedźmin 2. XD
Cyberpunk 2077 będzie bardziej RPG, więc jest bardziej zbliżony do Wiedźmin 2 ze względu na wybory i konsekwencji, że nie da się odkrywać wszystko za pierwszym razem. Trzeba przejść Cyberpunk trzy razy, by móc odkrywać wszystko. To ze względu na startowe pochodzenie (nomad, uliczny człowiek albo człowiek z korporacji).
Wiedźmin 2 to były w zasadzie 2 gry bo od 1/3 fabuły całość rozdzielała się na całkiem inne opowieści z całkiem innymi bohaterami, misjami tylko lokacje częściowo się pokrywały. Do tego w finalnym akcie każdy z tych 2 wątków można było całkiem inaczej zakończyć, a i w różnych miejscach głównej fabuły było kilka bardzo znaczących wyborów które zmieniały historię.
Tak więc 2 przejścia Wiedźmina 2 to o wiele za mało żeby wyszko zobaczyć, szkoda tylko że walka nie była lepsza
hahaha to tłumaczenie :D oj CDPR.... to jest balans na krawędzi
Tak się zastanawiam nad jednym teraz, skąd się biorą te wasze łapki w dół, jak gra i tak będzie naprawdę długaaaaaaaaaa
Wolę liczniejsze, ale mniej rozwleczone wątki. Mam nadzieję, że do Cyberpunka zostanie stworzone kilka dodatków na miarę "Serc z kamienia" oraz "Krwi i wina"
Mnie cały czas ciekawi na ile to gigantyczne zainteresowanie tą grą jest faktyczne, a na ile patriotyzm "Polacy nie gęsi..." Uniwersum mi odpowiada, ale oglądając gameplaye i trailery jakoś tak niespecjalnie do mnie to przemawia. U Was jest inaczej? Bylibyście zainteresowani tą grą, gdyby nie było o niej tak głośno u nas?
Tak, wiem, zaraz ktoś powie, że nie tylko u nas ludzie są napaleni na tą grę, że jest na liście najbardziej oczekiwanych gier na świecie itp. No ale było też Last of Us 2, Avengers i kilka innych tytułów, a zainteresowanie, mimo że ogromne, nie dorastało do pięt temu co dzieje się z CP77. To urosło u nas do rangi nowego GTA czy RDR. Ciekawi mnie jaki jest Wasz punkt widzenia.
Akurat zainteresowanie TLOU 2 bylo wieksze, po premierze do dzisiaj mowi sie czesto o tej grze, a minely juz 3 miesiace
Na świecie - jasne. Bez dwóch zdań. W Polsce - nie zgodzę się. Właśnie w tym rzecz. Że ekscytacja jest większa niż przy innych grach NA KTÓRE CZEKA CAŁY ŚWIAT. Porównywalna z nowym GTA. To mnie właśnie fascynuje. Nie chcę wyciągać błędnych wniosków, stąd moje pytanie. Bo może po prostu mojego serca to jakoś nie skradło. A nie, że nie zadziałał na mnie fakt, że to CD Projekt Red.
Bylibyście zainteresowani tą grą, gdyby nie było o niej tak głośno u nas?
Jasne że tak
Cyberpunkowych gier zawsze mało a takich z większym budżetem to już w ogóle...
Ja ogólnie jestem fanem gier RPG więc jak widzę na horyzoncie coś co wygląda na porządnego RPG'a to od razu obserwuje tę grę i czekam na kolejne informacje na jej temat. Dla mnie nie ma znaczenia, kto stworzył daną grę, ważne jest to była ona dobrze zrobiona (chociaż nahajpowany jak w przypadku Wiedźmina nie jestem).
Ogólnie ludzie się cieszą, że tę grę tworzy CDPR, bo oni mają dobre podejście do graczy i nie wyciągają od nas pieniędzy na każdym kroku. No i jak dotąd nie wydali żadnej słabej gry.
No i dobrze. Ja spędziłem w Wiedźminie 3 GOTY ok. 280h i choć bawiłem się świetnie, to jednak nie brakowało momentów znurzenia, przez co musiałem grać na raty. Zwłaszcza w Velen miałem kilka takich przerw. Jedynie Krew i Wino przeszedłem ciurkiem bez żadnych przerw. Tossaint jest dla mnie idealne pod względem wielkości świata i długości gry (spędziłem tak jakieś 80h, bo zwiedzałem dosłownie każdy kąt). Tak mi się podobało, że ani razu nie użyłem szybkiej podróży, co w Velen i Skellige zdażało mi się dosyć często :D
tłumaczeni dla dzbanów -> skróciliśmy bo nie każdy skończył W3, tak jakby obecnie gracze kończyli wszystkie gry które kupili
tłumaczenie dla nie dzbanów -> mieliśmy większe plany jak zawsze ale musieliśmy ciąć ile wlezie aby się wyrobić na premierę i aby to nie była wtopa
skrócili grę ale dodatków wydadzą więcej / kocham te tłumaczenia jak politycy do plebsu.
Kiepska wiadomosc, Wiedzmina 3 bardzo szybko ukonczylem
Swoja droga nigdy nie zrozumiem tego zachwalania W3, gra byla swietna owszem, ale fabula to tam bylo ekhm sredniawa porównujac do gier Nauhgty Dog czy Rockstar
W RDR2, TLOU2 czy nawet Uncharted 4 byla MASA momentow, ktorych nie zapomne do konca zycia, co pamietam z Wiedzmina 3? Watek Barona, tylko i wylacznie
Dialogi spoko, ale za wiele ciekawego to sie tam nie dzialo. No i gameplay to jednak drewno, animacje Geralta ktory ruszal sie jak z kijem w tylku, sredni system walki, calosciowo wrazenie bardzo dobre, ale zeby robic z tego mesjasza? Co kto lubi, wiem
Oby Cybperpunk mial lepsza historie
Swoja droga nigdy nie zrozumiem tego zachwalania W3
Po prostu masz słaby gust, to nie grzech.
Aha powiedzial koles co najnowszemu Finalowi wlepił 0/10 xDDDDD
Taki ranking na filmwebie na przyklad bardzo mi pasuje, nie zgadzam sie tylko z Wiedzminem 3 na pierwszym, ale wiadomo Polska, wiec nie moglo byc inaczej
Rockstar i Naughty Dog robia najlepsze gry, CDP to jeszcze jest polke nizej
Nie twierdzę że mój gust jest jakiś wysublimowany, co nie zmienia faktu że twój jest słaby.
PS. Wystawiłem zero, bo gra próbuje mi sprzedać kontynuację z alternatywną wersją przeszłości i podróżami w czasie, pod nazwą remake, a fałszywy marketing jest dla mnie nie do przyjęcia...
Mam podobne zdanie o Wiedźminie. O ile fabuła była nawet spoko, a dialogi były super napisane, to sam gameplay był mocno średni i niestety zaniżał ogólny poziom. Jednak uważam przy okazji, że Serce z kamienia było najlepszą częścią tej gry. Historia tam była świetna, a jeżeli chodzi o dialogi to CDP wbił się na wyżyny swoich możliwości. Niestety drugi dodatek jest duuuużżżżoooo słabszy i nawet nie chodzi o historię, ale niestety pojawiły się misje typu "Pójdź tam, zabij 10 potworów, wróć".
Wiedźmin 3 to nie tylko Baron. Wielu kompanów Geralta dostało swoje wątki, które w większości były ciekawe i fajnie napisane. Oorócz tego były dwa genialne dodatki, które znacznie przebiły podstawkę. Ja nadal sporo z tej gry pamiętam i to pomimo tego, że ukończyłem ją w zeszłym roku.
Ehhh no wiadomo ze Gołst przesadza z tym Naughty Dog i najlepszymi grami ale akurat jeżeli chodzi o Wiedźmina III to ma rację, główny wątek był tam bardzo średni i był dosyć krótki. Skellige cała wielka mapa, tyle wysp a ile tam było fabuły? Całe 3 zadania. W WIII fabularnie to przez 80% czasu nic się nie działo, potem bach i zara koniec był. Pierwsze dwa Wieśki miały lepsze główne wątki.
Swoja droga nigdy nie zrozumiem tego zachwalania TLOU2, gra byla swietna owszem, ale fabula to tam bylo ekhm sredniawa porównujac do gier CDProject Red czy Sony Santa Monica.
W RDR2, Wiedźmin 3 czy nawet God of War byla MASA momentow, ktorych nie zapomne do konca zycia, co pamietam z The Last of Us Part 2? Kij golfowy, tylko i wylacznie
Dialogi spoko, ale za wiele ciekawego to sie tam nie dzialo. No i gameplay to jednak drewno, animacje Abbu ktora ruszala sie jak z kijem w tylku, sredni system walki, calosciowo wrazenie bardzo dobre, ale zeby robic z tego mesjasza? Co kto lubi, wiem
Chyba slaby dla ciebie lol w wiekszosci moje oceny sie pokrywaja ze srednia
W sensie, ze GOW i W3 mialy lepsza fabule? XDD
GOW to super gra i jest to moja 4 ulubiona pozycja tej generacji, ale fabularnie to byla jedynie ok
The Last of Us mialo najlepsza rezyserie i gre aktorska w grach ever, były zwroty akcji, swietnie napisane postacie (sam do konca nie wiem czy bardziej lubilem Abby, Owena, Mannyego, Mel czy moze Dine, Ellie, Jessiego, Joela - wszyscy mieli swoje wady/zalety, nie byly to jednowymiarowe postacie jak w wiekszosci gier), ogolnie swietny dramat psychologiczny, bo to byla gra o osobach ktore cierpia na ptsd
Dla mnie ta gra wyznaczyła nowa jakosc
Chyba slaby dla ciebie lol w wiekszosci moje oceny sie pokrywaja ze srednia
Phi. Moje pokrywają się z falą sinusoidalną.
Dialogi spoko, ale za wiele ciekawego to sie tam nie dzialo
No to moze hymm zle sie nastawiles, albo grales bo grales? Dialogi w tej grze to rewelacja, nie przypominam sobie lepszych
Rzadko to robie, ale w tej grze zagladalem w kazdy kat, czytalem kazda notatke, totalnie wsiaklem w ten swiat, prawie wbilem platyne (zostaly mi 2 trofea)
No i gameplay to jednak drewno, animacje Abbu ktora ruszala sie jak z kijem w tylku, sredni system walki,
Ta drewno, skoro animacja Abby jest wg ciebie drewniana, to Wiedzmin 3 jest chyba UBER drewnem
Gre mozna przejsc na pare sposobow, na latwiejszych poziomach mozna duzo strzelac, walczyc, na trudniejszych jest to rasowa skradanka
Na najwzyszym poziomie trudnosci udalo mi sie przejsc pare etapow nie zabijajac nikogo, ale starcia sa tak fantastyczne, ze niekiedy az kusilo, zeby kogos zalatwic
Strzelanie z łuku jakiego nigdzie indziej nie ma, spluwy czuc idealnie
Tak jak jedynka w swoim czasie zmiażdżyła mnie gameplayem, tak tutaj bylo to samo, tyle ze jeszcze bardziej, bo tam tak dobrze sie skradac nie dalo
Gre przeszedlem 2 razy i przejde jeszcze nie raz, bo za kazdym razem starcia z przeciwnikami wygladaja u mnie inaczej, rewelacja a dopiero co dodan tryb grounded, ktory tez na pewno obadam
bo to byla gra o osobach ktore cierpia na ptsd
Gołst się idealnie odnalazł, bo dostaje napadów tego schorzenia gdy ktoś pisze o słabości tej gry.
Chyba slaby dla ciebie lol w wiekszosci moje oceny sie pokrywaja ze srednia
To tu masz błąd, bo średnia oscyluje gdzieś koło 5...
Oj Ghost, Ciebie yo jednak łatwo wywołać do tablicy. Wystarczy wspomnieć w negatywnym świetle o grach Sony.
Porównujesz grę z otwartym światem z 2015 do liniowej, pół-otwartej gry z 2020 z dużo większym budżetem i się dziwisz, że ludzie czepiają się Ciebie i Twojego gustu...
Co maja gry Sony do tego (cuszima sie tez zachwycam?), co mnie obchodzi budzet i typ gry? Pisalem o najwiekszych produkcjach tej generacji, a do takiej bezwatpliwie nalezec bedzie Cyberpunk i nalezy W3, The Last of Us
To tu masz błąd, bo średnia oscyluje gdzieś koło 5...
Ehe i tak na pewno ktos trzezwy umyslowo sugeruje sie ta ocena :D tutaj kazda gra od Sony ma slabe oceny, a goscie co wystawiaja 0/10 tlou 2 to patologia, ale to juz bylo walkowane sto razy
End of Topic
Jak dla mnie każda część Wiedźmina miała świetne dialogi i fabułę i jest to dla mnie najlepsza gra jeszcze obecnej generacji. Ja osobiście pamiętam masę momentów zarówno z podstawki gry jak i z dodatków i bardzo miło je wspominam. Tobie najwidoczniej po prostu ta gra nie podeszła i tyle. Jak ty zaglądałeś w każdy kąt w TLOU tak jak robiłem to w Wiedźminie.
Co do gier Rockstara, to serio? Fabuła w ich grach jak dla mnie nigdy nie była głównym czynnikiem utrzymującym mnie przy ekranie, dopiero RDR2 zrobiło ze sobą coś ciekawszego w kwestii fabuły (dobra GTA IV też było całkiem ok). A tak to w ich grach człowiekowi zwykle największą frajdę daje rozwałka. Osobiście jedyna gra Rockstara, którą ukończyłem to GTA IV, a tak to od innych gier się po drodze odbijałem, bo zaczynałem się nudzić.
Jeżeli chodzi o Naughty Dog, to w ich grach fabuła może i jest na wysokim poziomie i ich gry mają fajne oskryptowane sceny, ale gameplayowo np. takie Uncharted 4 to straszna nuda. No i ich gry nie mają wielkich otwartych światów (tylko kilka większych obszarów), są to mocno liniowe gry, dlatego można je lepiej dopracować. Co do jakości TLOU2 nie będę się wypowiadał, bo nie grałem, nie interesuje mnie ta gra.
To znaczy ile? Ja całe jedno podejście W3 + oba rozszerzenia ukończyłem w ok. 150h-170h nie pamiętam dokładnie więc to ile SAMA fabuła zajmie absolutnie nic mi nie mówi bo jakim ignorantem trzeba być aby robić tylko fabułę bez niczego innego, zważywszy że najlepsze w Wieśku był environmental storytelling, czyli opowiadanie fabuły za pomocą środowiska - bez questów bez dialogów i bez żadnych notatek.
Przykład: gdzieś pośrodku Velen, niedaleko krzywouchowych bagien w lesie znajduje się opuszczona chata całkowicie zrujnowana, przed chatą jest powieszony jakiś wieśniak, w środku na łózkach leży kobieta z dzieckiem, natomiast na stole jest kartka( nie interaktywna). I to rodzi całe pole do spekulacji co się tu u diabła wydarzyło, ja to uwielbiam w grach ale chyba nie jestem większością.
Jak wiedze jak ludzie lecą od punktu do punktu ignorując wszystko co się da a potem mówią "UKOŃCZYŁEM XYZ" to aż mną telepie ze złości.
Ja Wieśka3 przeszedłem w 50h (GOTY), 40% osiągnięć, latałem dość często od punktu do punktu, ale odkryłem około 60% znaków zapytania, dostałem aerondighta, poszukałem jakichś fajnych rzeczy czy mocnych przeciwników (zlecenia). Ja to się zazwyczaj nie rozglądam, bo dzień ucieka. W ciągu roku przeszedłem 32 gry, ponad 1300h na kilku platformach, większość to raczej świeże gry. Po prostu zazwyczaj 40% ukończenia w rozbudowanych grach mnie satysfakcjonuje, mniejsze gry to nawet do 100 dobijam.
To się nazywa "Skimming the cream"
Pierwsze przejście W3 (podstawki zajęło mi 140h) + 2x dodatki to wyszło mi ogólnie ok.200h za pierwszym podejściem. Sam robiłem tak jak mówisz. Domysły co tu się stało, albo przypadkiem spotkałem bandytów, którzy chcieli spalić elfkę. Nic tam nie prowadziło. Ot po prostu to dam się działo samo z siebie. W W3 spędziłem grubo ponad 1.5k godzin i wiem, że CP mi tyle nie da, ba pewnie po pierwszym przejściu będę miał dość bo fanem cyberpunku nie jestem i nigdy nie byłem. Od Deus Ex'a jakoś się odbiłem i dwójki już nie próbowałem, a sam klimat mnie totalnie nie jara. Dlatego tej jesieni postawiłem na nowego AC niż CP, który jest mi w zasadzie obojętny.
Szybciej po raz -enty ogram W3 na PS5/XsX niż CP :)
Dokładnie. :)
I dobrze, bo główny wątek Wiedźmina 3 był przydługawy i zawierał kilka wątków, bez których ta gra z pewnością mogłaby się obejść bez szkody dla spójności wątku głównego. Ba, gdyby nie niektóre wątki w wątku głównym, wątek główny Wiedźmina 3 tylko by zyskał na dynamice i by tak nie przynudzał. Twórcy za dużo chcieli upchnąć w wątku głównym, a co za dużo, to niezdrowo.
wg speedrunerów główny wątek w W3 był na 2 godziny i 30 minut, a Cyberpunkowy będzie pewnie na godzinę :)
W Wiedźminie 3 dla mnie ciekawsze były wątki poboczne, niż sama fabuła. Cyberpunk ma stać zadaniami pobocznym, więc mi jak najbardziej pasuje, że fabuła będzie krótsza, bo zadań pobocznych ma być multum.
Z jednej strony ma być krótsza fabuła w grze, ale z drugiej strony za pewne spędzimy w grze o wiele więcej godzin niż można byłoby to zrobić w Wiedźminie 3. Trzy ścieżki gry, które pewnie większość graczy będzie chciała sprawdzić, dużo zadań pobocznych, które mają odegrać też ważną rolę w tej produkcji. No i masa eksploracji.
Do tego dojdą jeszcze DLC fabularne, które przedłużą żywotność gry - z tego się również cieszę, bo bardzo lubię gdy twórcy wykorzystują stworzony świat aby przedstawić nam w nim kolejne lub inne historię.
Wiele gier sandboksowych takich jak GTA, Watch Dogs, Sleeping Dogs itp., mając świetnie stworzone światy, marnują się według mnie. Bo spokojnie można by było stworzyć w nich kolejne historię, wykorzystując już to, co stworzyli wcześniej.
Jeżeli ktoś będzie chciał zagrać w Cyberpunka tylko po to, aby przejść jak najszybciej fabułę, omijając poboczne zadania i nie wsiąkając świat, to zapewne zrobi to i w 20 godzin. Jednak sama fabuła to nie wszystko, a cała otoczka wokół niej przekłada się na spędzony czas w grze i jej odbiór. Takie GTA V, czy Wiedźminy również można przejść lecąc od misji do misji, pomijając jakiegoś poboczne zadania. Ale wtedy dużo treści z tym stracimy i nie poznamy tego świata dokładnie.
Trudno przy tworzeniu gier, jest odpowiednio dopasować ilość aktywności jakie czekają na gracza w świecie gry z ilością godzin jakie trzeba, będzie poświęcić na przejście głównego wątku fabularnego przy jednoczesnym korzystaniu z aktywności pobocznych przy jednoczesnym zadbaniu, aby gracz nie odczuł znudzenia oraz nie porzucił gry, nie kończąc jej. Przechodzenie gier na 100%, które wymaga poświęcenia na to ponad 50 godzin pozostanie wyczynem, którego podejmować się, będą tylko najwięksi miłośnicy danego tytułu lub nieugięci zdobywcy platyn.
Krótszy czas wątku fabularnego Cyberpunku 2077 może być dobrą decyzją twórców z CD Projekt Redu, bo więcej osób mogło by wtedy docenić ich grę i bardziej zagłębić się w jej otwarty świat.
Osobiście, z decyzją czy zagrać w najnowszą produkcję twórców trylogii Wiedźmina poczekam, aż na Gry-OnLine pojawi się poradnik do tej gry.
PS. więc koniec końców może okazać się, że świecie Cyberpunka 2077 spędzimy więcej czasu niż w wiedźmińskim - rozumiem, że tam miało być: więc koniec końców może okazać się, że w świecie Cyberpunka 2077 spędzimy więcej czasu niż w wiedźmińskim.
Oho, DLCki i niezauważalne mikropłatności :D
Powoli jesteście oswajani z sięganiem do kieszeni gracza