Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Jaki jest sens istnienia?

12.08.2020 09:51
1
zanonimizowany771628
98
Legend

Jaki jest sens istnienia?

Dziś rano przebudziłem się i zadałem sobie bardzo ważne pytanie. Jaki jest sens życia? No właśnie, jaki jest cel ludzkiej egzystencji? Co czyni je wartym przeżycia?

12.08.2020 09:54
BartekTenMagik
2
odpowiedz
4 odpowiedzi
BartekTenMagik
65
World Owner

Żyjemy po to aby spłodzić więcej ludzi i umrzeć. Oni robią to samo itd. I w sumie to tylko po to ani istnieć. Istnieć bez celu. A co najgorsza czujemy przyjemność z rozmnażania

post wyedytowany przez BartekTenMagik 2020-08-12 09:57:23
12.08.2020 21:47
WolfDale
😁
2.1
WolfDale
74
zanonimizowany15032001

A czemu miałoby to być najgorsze że czujemy z tego przyjemność? Po to też zostało to tak zaprojektowane, bo tak byśmy dawno wymarli.

13.08.2020 00:58
BartekTenMagik
2.2
BartekTenMagik
65
World Owner

I właśnie o to chodzi xD czerpiemy z tego przyjemność tylko dlatego aby przeżyć. A żyjemy bez większego celu

16.08.2020 19:49
PanSmok
2.3
PanSmok
247
Legend

Nawet nie wiesz ile masz racji...
Choc osobiscie zaluje za Masz racje.

17.08.2020 02:30
BartekTenMagik
2.4
BartekTenMagik
65
World Owner

Też żałuję...
nawet jeśli coś zrobię ważnego dla wszystkich to i tak jak umrą oni to nic nie będzie to warte a i tak za kilka lat to się zatrze. Życie to nędza

post wyedytowany przez BartekTenMagik 2020-08-17 02:30:57
12.08.2020 09:57
3
odpowiedz
5 odpowiedzi
zanonimizowany622647
142
Legend

Każdy gatunek czuje przyjemność z rozmnażania.....

Żyjemy po to by przeżyć życie jak najlepiej. Być może dla kogoś oznacza to przechlanie litrów wódy i oglądanie "Dlaczego ja?". Dla mnie oznacza to zwiedzanie świata (a jak się nie da świata to chociaż Polski), obcowanie z kulturą - czytanie książek, granie, oglądanie i otaczanie się fajnymi ludźmi i spędzanie z nimi czasu :)

12.08.2020 10:14
Matysiak G
3.1
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Każdy gatunek czuje przyjemność z rozmnażania.....

Nie. Każdy czuje w tym kierunku silny przymus. Zapewniam cię, że kocice czy samce pająków i modliszek nie mają z tego funu. Zresztą ludzkie kobiety też nie zawsze.

post wyedytowany przez Matysiak G 2020-08-12 10:15:15
12.08.2020 17:11
Drackula
12.08.2020 21:45
WolfDale
😂
3.3
2
WolfDale
74
zanonimizowany15032001

Młócił mnie jak kombajn

12.08.2020 23:11
3.4
Kondzio8
67
Konsul

Ostatnie zdanie - pięknie napisane :)

13.08.2020 18:15
3dD1e
3.5
1
3dD1e
163
Zuo market
Wideo

Każdy gatunek czuje przyjemność z rozmnażania.....

https://www.youtube.com/watch?v=-qGozrMz4DM

12.08.2020 09:58
Bullzeye_NEO
4
1
odpowiedz
Bullzeye_NEO
223
1977

a czy zycie musi miec sens? bierzesz karty jakie dostales do reki i grasz poki starcza ci hajsu

12.08.2020 09:58
Yaca Killer
5
odpowiedz
Yaca Killer
262
russiaisaterroriststate

W telegraficznym skrócie:
"... rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną ..."

12.08.2020 10:06
6
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1338120
2
Pretorianin

W tym Kraju sensem istnienia jest obronna kraju przed lewackimi ideologiami oraz przed NWO i Rosją

12.08.2020 10:11
6.1
zanonimizowany771628
98
Legend

Thats my man!

12.08.2020 10:13
Matysiak G
7
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

47

12.08.2020 10:16
👍
8
odpowiedz
zanonimizowany1340909
0
Centurion

Sens istnienia jest taki aby móc za życia zagrać w The Last of Us part II. Po splatynowaniu można umierać.

12.08.2020 10:20
maciell
9
odpowiedz
maciell
115
Senator

Kazdy w swoim zyciu zadaje sobie te pytanie. Nie znam odpowiedzi i czasami jak o tym mysle to ogarnia mnie smutek i uczucie bezsensownosci. Wszystkie te wspomnienia, znajomi, milosci, podroze, ksiazki, filmy etc etc cytujac "All those moments will be lost in time, like tears in rain". Uwazam, ze wlasnie "Blade Runner" w otoczce sf zadaje te same pytania. Roy Batty zadajacy pytania swojemu tworcy : dlaczego musi umrzec, dlaczego go stworzyl takim jakim jest (ma pretensje do niego) . Gdy sie pomysli jak wielki jest wszechswiat (przynajmniej sie stara bo umysl nie potrafi tego ogarnac), jak stary jest i ile czasu my (ludzie)w nim zamieszkujemy to ciezko pomyslec, ze jestesmy wyjatkowi i cos czeka nas po smierci. Z drugiej strony mam nadzieje, ze to nie jest tylko jedzcie i rozmnazajcie sie. Bo wtedy by nas przyrownywalo do bezmyslnej bakterii.

12.08.2020 10:28
elathir
10
odpowiedz
elathir
97
Czymże jest nuda?

Ile osób tyle odpowiedzi. I trzeba ja znaleźć samemu. Jedni znajdują ją w religii, inni w hedonizmie, inni w pogoni za sukcesem i samorealizacją, jeszcze inni w rodzinie a najczęściej w wielu rożnych aspektach na raz.

Mi niegdyś w młodości pomogła na tego typu pytanie znaleźć odpowiedź wiara, dała mi pokój serca. A z tym pokojem serca siłę przezywać życie najlepiej jak potrafię, co doprowadziło do tego, że szczęśliwy zemnie człowiek.

Ale nie jest powiedziane, że moje ścieżka sprawdzi się dla każdego. Każdy musi znaleźć swoją drogę, ci co ją znaleźli z mogą się podzielić własnymi doświadczeniami, ale nie dadzą ci uniwersalnej recepty, bo to własnie fakt, iż samemu ją odkrywamy sprawia, że to działa. Kopiowanie bezrefleksyjne prowadzi tylko do frustracji. Zresztą widać to u wielu osób, które zamiast żyć własnym życiem, próbują kopiować życie innych, albo przezywają je bardziej niż swoje własne.

12.08.2020 10:30
11
odpowiedz
zanonimizowany1295728
18
Generał

Generalnie życie nie ma sensu, więc patrząc na chłodno, to sensem życia jest po prostu bycie szczęśliwym. Jeśli będziesz szczęśliwy, to się nawet nad sensem życia zastanawiać nie będziesz. Szczęście dla każdego może oznaczać coś innego, ale każdy sam doskonale czuje czy jest szczęśliwy, czy nie.

12.08.2020 10:37
lambosz
12
odpowiedz
lambosz
1
Junior

Sens istnienia? Hm ,,Być albo nie być - oto jest pytanie"

12.08.2020 10:46
Yoghurt
13
odpowiedz
Yoghurt
101
Legend

"Musisz sobie zadać jedno zajebiście ważne pytanie - co chcesz w życiu robić? I zacznij to robić."

post wyedytowany przez Yoghurt 2020-08-12 10:46:28
12.08.2020 11:04
Lukdirt
14
odpowiedz
Lukdirt
126
Senator

To zależy też od tego, czy wierzymy w życie po śmierci czy też nie.

Jeśli nie - obecne życie należy wykorzystać jak najlepiej.
Jeśli tak - życie na Ziemi jest tylko wstępem do życia wiecznego (po śmierci)...

12.08.2020 11:14
papież Flo IV
15
2
odpowiedz
papież Flo IV
83
Prymas Polski

Żeby po śmierci udać się do innego świata, usiąść tam na ultra wygodnej kanapie i puścić sobie w odtwarzaczu wielosezonowy serial pod tytułem "moje życie", a to jaki będzie jego scenariusz zależy wyłącznie od nas.

12.08.2020 11:19
ddawdad
16
odpowiedz
ddawdad
63
Przegryw

Każdy ma inny sens życia.
Dla jednego człowieka sensem będzie granie w gry, a dla drugiego gnojenie lewaków.

12.08.2020 13:41
A.l.e.X
😁
17
odpowiedz
4 odpowiedzi
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Życie to kosmiczna przygoda. Każdy dzień to cos ciekawego i niezwykłego. Wieczna zabawa relaks i fun :)

12.08.2020 17:08
Jedziemy do Gęstochowy
17.1
4
Jedziemy do Gęstochowy
173
KENDO DROGA MIECZA

Jak się ma tyle kasy co ty - to owszem, w innym wypadku np. moim, życie to walka o przetrwanie, robienie rzeczy których się nie cierpi, i nie robienie tych które dają przyjemność. Z jednej strony czyha głód i sznur, z drugiej stres w pracy. Bezsens egzystencji.

12.08.2020 18:52
17.2
1
zanonimizowany771628
98
Legend

Gęsty zaczynam się o ciebie martwić.

13.08.2020 18:26
3dD1e
17.3
3dD1e
163
Zuo market

Jedziemy do Gęstochowy - pisząc to słuchałeś Stained Class, czyż nie?

14.08.2020 23:53
Jedziemy do Gęstochowy
17.4
Jedziemy do Gęstochowy
173
KENDO DROGA MIECZA

3dD1e - nie, z Judasy to teraz mi siedzą w głowie dwa utwory tylko:
Rocka Rolla i You`ve got antother thing coming, a pisząc tego posta akurat słuchałem naszego Myslovitz i piosenki Ściąć wysokie drzewa. Mocna rzecz.

12.08.2020 17:09
-=Esiu=-
😊
18
odpowiedz
-=Esiu=-
198
Everybody lies

Nie ma. Możesz zamykać temat :)

12.08.2020 17:33
19
odpowiedz
zanonimizowany146624
131
Legend

A co to jest pętla czasu?

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2020-08-12 17:33:27
12.08.2020 19:10
20
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Debipsiak
3
Centurion

Nie ma czegoś takiego jak sens życia. Można żyć dla kogoś lub samemu dla siebie, czasem po prostu na siłę, by dociągnąć swój żywot. Jedyne pocieszenie na tym świecie to śmierć. Bo wiem że dotknie każdego. Załóżmy że po śmierci nie ma nic, wtedy wasze życie nawet superowe z rodziną itd jest do kupy, bo się już nie spotkacie.. Trzeba teoretycznie myśleć że mamy dla kogo żyć, i że się spotkamy, a g.. prawda nie spotkacie. Ludzie samotni umierają i nikt na nich teoretycznie nie czeka, tylko bóg(jeśli istnieje) Więc jeśli myślicie, że wasze życie jest coś więcej warte od innych osób którym w życiu nie wyszło, to się grubo mylicie. Bo jest takie samo w ogólnym rozrachunku. 60-100lat Waszego marnego życia to nic w skali geologicznej, w tej skali jesteście marni i malutcy. Nawet jeśli wasze życie jest niewyobrażalnie udane, to i tak nie macie dużo czasu, by się nim nacieszyć, a ludzie którzy cierpią mają tą przyjemność, że te cierpienie długo nie potrwa, by w końcu zanurzyć się w odmęty mroku, na wieczny odpoczynek. Pozdrawiam tym którzy walczą w życiu o trochę radości, a jest jej tak mało na tym świecie dla wielu z nas.

12.08.2020 22:05
20.1
pisz
168
nihilista

Większość ludzi nie potrafi spędzić z rodziną świąt raz w roku, a co dopiero wieczność. Spotkania po śmierci to najgłupszy wymysł religijny. I pytanie czy spędzić wieczność z żoną czy kochanką...

13.08.2020 09:32
20.2
Debipsiak
3
Centurion

Bardzo mało ludzi budują związki trwałe i silne, takie w 100% zbudowane na zaufaniu. Niekiedy wydaję się że rodzina jest szczęśliwa i zdrowa, ale to tylko pozory, wewnątrz może być zniszczona. Jeśli istnieje życie po śmierci, to rządzi się ono innymi prawami. Jesteśmy tylko pustą materią, miliardami atomów, które ulegną autodestrukcji. Co potem? Być może odejdziemy w nicość.

Czarne dziury hmm.. drugi wszechświat, nie nasz świat, czyżby martwi i duszę tam trafiały? Czy to aby nie portal do drugiego świata? Jest tyle niewiadomych, wiem tylko że cykl wszechświata, prawdopodobnie się powtórzy i zacznie się wszystko od nowa. Na początku podobno był mały jasny punkt o nieskończenie wielkiej gęstości, nie było czasu.. niczego. Nawet gwiazdy umierają, ale one pozostawią po sobie jakąś cząstkę tzw czarną dziurę, a my pozostawiamy po sobie tylko proch i kości.

Rodzą się nowe gwiazdy, wszechświat żyję, ale to nie będzie trwać wiecznie, bo nawet wszechświat umiera.

post wyedytowany przez Debipsiak 2020-08-13 09:34:08
12.08.2020 21:02
MrocznyWędrowiec
21
1
odpowiedz
MrocznyWędrowiec
88
aka Hegenox

Odpowiedź na to pytanie znajdziesz oglądając https://www.filmweb.pl/film/Sens+życia+wg+Monty+Pythona-1983-1100

12.08.2020 22:23
Soulcatcher
22
odpowiedz
Soulcatcher
268
Dragons Dogma 2

Premium VIP

Sensem życia jest "dawanie" innym tego co potrzebują.

12.08.2020 22:42
👍
23
2
odpowiedz
Cat In The Hat
3
Pretorianin
Image

Tak jest.

12.08.2020 22:44
24
odpowiedz
Cat In The Hat
3
Pretorianin
Image

Ewentualnie mozna pojsc tym tropem filozoficznym...

12.08.2020 23:09
raziel88ck
25
odpowiedz
2 odpowiedzi
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Warto żyć, aby pograć, pooglądać i posłuchać.

15.08.2020 01:58
25.1
-maddoxx-
107
Konsul

A poru... ć?
Nędzna tą Twoja egzystencja.

post wyedytowany przez -maddoxx- 2020-08-15 02:00:57
18.08.2020 09:07
raziel88ck
😁
25.2
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

post wyedytowany przez raziel88ck 2020-08-18 09:07:16
12.08.2020 23:24
SpoconaZofia
26
odpowiedz
SpoconaZofia
80
Legend

Sądzę, że jest kilka powodów, dla których mamy trudności z otwartym mówieniem o tym, po co właściwie się żyje i jak należałoby żyć, żeby „to wszystko” miało sens i wartość, pomimo że tak czy inaczej kończy się w grobie. Po pierwsze, zdajemy sobie sprawę z tego, że życie jest na tyle złożone i trudne, iż żadne sentencje i dobre rady nie mogą się z nim naprawdę zmierzyć. Są na to zbyt zdawkowe, zbyt lekkie, zbyt łatwe. Nie darmo mówimy „łatwo ci powiedzieć”. Poradniki dobrego życia zapełniające księgarnie traktowane są przez większość z nas z dużą rezerwą.

Po drugie, dość mamy już wszelkich kazań, również kazań o tym, jak należy żyć. Żyjąc w wolnym, liberalnym świecie, nie dajemy nikomu prawa do pouczania nas w sprawach prywatnych. A cóż bardziej prywatnego od naszego życia? Pewnie właśnie dlatego stosunkowo dobrze znosimy jeszcze rady nakłaniające nas, wzorem starożytnych hedonistów, do powściągania zachłanności i ambicji oraz oddawania się umiarkowanym przyjemnościom, którymi należy się bez pośpiechu (z „uważnością”) delektować. Taka filozofia życiowa dobrze komponuje się przecież z naszym poczuciem osobistej wolności i charakterystycznym dla tych czasów przesunięciem aspiracji życiowych ze sfery publicznej i zawodowej do sfery prywatnej i rodzinnej. Indywidualizm sprzyja skupieniu na własnym komforcie i osobistym szczęściu. Jeszcze niedawno „małe szczęście” uchodziło za filisterski oportunizm, egoizm i mierność, a dziś prawie nikt się ich nie wstydzi. Poświęcanie życia dla wielkich idei okazało się bowiem moralnie dwuznaczne – różne bowiem te idee są… Pamiętaj, że sens Twojego życia nie jest hasłem w krzyżówce. Sens Twojego życia buduje i konstruuje nieskończoną krzyżówkę – sam określasz, jakimi hasłami chcesz się otaczać i być otoczonym.

13.08.2020 00:20
Wrzesień
27
1
odpowiedz
Wrzesień
58
Stay Woke

Nie ma jakiegoś ogólnego "sensu życia", tylko małe elementy na których trzeba się skupiać i rozciągać je na resztę swojego świata tak bardzo jak tylko się da. Bez tego większość z nas jest w dupie.
Najpierw jesteś młody, oglądasz te wszystkie filmy, wydaje ci się, że za parę lat będziesz rządził planetą, twoje życie to będzie bajka, będziesz miał kupę hajsu, przygód i rzadkich pokemonów. Potem dojrzewasz i coraz bardziej daje o sobie znać motyw przewodni życia niezliczonych generacji homo sapiens - obniżanie oczekiwań. Próbujesz z tym jakoś dojść do ładu. Jak masz szczęście i potrafisz się z tym pogodzić to może przetrwasz kolejne lata we względnej szczęśliwości. Jak masz pecha to zaczynasz kwestionować, pytać "po co", a stąd już jest tylko parę kroków do depresji i ogólnego poczucia beznadziei. Jeszcze potem przychodzi w końcu taki czas, że musisz iść do roboty, znaleźć sposób na zapewnienie sobie w miarę wygodnej egzystencji. I znowu - jak masz szczęście, to masz jakieś konkretne zdolności, które odpowiednio długo pielęgnowane pozwolą ci wybić się ponad przeciętność i dać jedną jedną z niewielu rzeczy, które naprawdę czynią życie sensownym - wolność wyboru. Jak nie masz (a większość nie ma), to zostajesz trybikiem w maszynie. Żenisz się, płodzisz dzieci, bierzesz kredyt, resztę życia spędzasz robiąc na to, żeby Bezos, czy jakiś inny łysy ciul, mógł sobie polecieć na marsa. Może do tego czasu zdążyłeś się już tak uodpornić i obniżyć oczekiwania, że potrafisz wzruszyć ramionami, powiedzieć "takie jest życie" i robić swoje. Problem zaczyna się, jeśli tego nie potrafisz.
Wtedy uczysz się najważniejszej rzeczy: przetrwania. Chwytasz się różnych rzeczy, momentów, wszystkiego, co choćby tylko pozornie pozwala ci zapomnieć, że kręcisz się jak chomik na karuzeli i nie pytać o celowość tego, co robisz w życiu. I to jest prawdopodobnie najbliższe sensowi istnienia. Łapać jak najwięcej takich chwil, kiedy mózg jest zajęty i wystarcza mu zwykłe oszustwo, złudne poczucie kontroli i prostej satysfakcji. To nam, jako gatunkowi obdarzonemu świadomością, musi wystarczyć.

13.08.2020 01:13
28
odpowiedz
zanonimizowany1146443
59
Senator

Tez się ostatnio nad tym zastanawiałem i jedyne, co mi przyszło do głowy, to przetrwanie, tak jak każdego innego gatunku. Nie wiadomo, czy nam się uda, bo nasza technologia nie jest na tyle rozwinięta, żebyśmy mogli bez przeszkód podróżować po naszej galaktyce, a to jest niezbędne dla naszego przetrwania. Układ Słoneczny nie będzie istniał wiecznie, więc niestety jest to konieczne. Jakby tego było mało w okresie, kiedy Słońce będzie wchodziło w ostatnią fazę swojego życia (czyli za ok. miliard lat) ma dojść do połączenia się naszej galaktyki z galaktyką Andromedy, co może spowodować ogromne przetasowania ciał niebieskich i liczne katastrofy.

Jednak patrząc na nasz gatunek wątpię w to, ze w ogóle dotrwamy do tego okresu. Wieczne wojny prędzej, czy później doprowadzą do zagłady, o co zresztą będzie bardzo łatwo, bo już teraz mamy broń, której odpowiednia ilość jest w stanie zniszczyć dosłownie cały glob.

Ogólnie to obecnie ciężko jest czuć radość z życia. Zabiera ją głównie praca, która jest smutną koniecznością. Oczywiście są farciarze, którym praca sprawia przyjemność, jednak w skali świata jest to tylko niewielki odsetek.

13.08.2020 22:01
PanSmok
📄
29
odpowiedz
7 odpowiedzi
PanSmok
247
Legend

Kurczaki.

13.08.2020 22:02
29.1
Debipsiak
3
Centurion

Pierwsze było jajko czy kura? serio pytam..

14.08.2020 08:05
Yoghurt
29.2
Yoghurt
101
Legend

Jajko

14.08.2020 08:20
29.3
zanonimizowany771628
98
Legend

Kura

14.08.2020 09:02
Yoghurt
29.4
Yoghurt
101
Legend

Jajko

14.08.2020 09:28
29.5
zanonimizowany771628
98
Legend

Kura.

14.08.2020 09:36
papież Flo IV
29.6
papież Flo IV
83
Prymas Polski

Oczywiście, że jajo. Przecież najpierw jest śniadanie.

14.08.2020 09:43
Yoghurt
29.7
Yoghurt
101
Legend

Dobra, to zepsuję zabawę logicznym wywodem - jeśli zakładamy, że ptaki to wynik ewolucji dinozaurów (a hipoteza ta ma bardzo mocne naukowe podstawy), to jajka, z których wykluwały się kolejne wersje rozwojowe prowadzące do współczesnej kury były pierwsze.

post wyedytowany przez Yoghurt 2020-08-14 09:43:37
13.08.2020 22:08
30
1
odpowiedz
1 odpowiedź
GoHomeDuck
58
Senator

Byt jest sensem samym w sobie.

14.08.2020 00:33
Alba_Longa
30.1
Alba_Longa
88
Generał

Kura, wcześniejsze kury nie znosiły jajek.

14.08.2020 01:06
fixumdyrdum
31
odpowiedz
8 odpowiedzi
fixumdyrdum
30
your mistletoe people

o czeku, 10 lat babrania się w filozofii i nawet się nie zbliżyłam do odpowiedzi na to pytanie (wręcz przeciwnie).
bezpiecznie przyjmuję więc, że piękno, prawda i dobro - u mnie działa.

15.08.2020 00:21
31.1
zanonimizowany1314272
33
Generał

Co z tym pięknem, prawdą i dobrem? I jak są aksjologicznie ułożone?

15.08.2020 15:25
fixumdyrdum
31.2
fixumdyrdum
30
your mistletoe people

Milovicić dla mnie są równoważne.
jeśli zastanawiam się nad tym, jak żyć, żeby dobrze żyć, zawsze wracam w to samo miejsce: póki to co robię jest dobre i uczciwe, mam czyste sumienie. jeśli do tego mam szansę obcować z pięknem (spacery ze mną bywają męczące dla otoczenia, bo potrafię się zachwycić blaszanym koszem na śmieci sprzed przemiany ustrojowej), moja egzystencja jest przyjemna. póki prowadzę swoje życie w sposób dobry (na tyle, na ile to możliwe, ale i w zgodzie z rozsądkiem) dla świata, w oparciu o naukowy stan wiedzy, a moje sądy są zgodne z rzeczywistością, mam spokój ducha.

spełnia to u mnie swoją rolę tylko dlatego, że te 3 wartości są dla mnie konieczne do szczęścia, a to mój, prywatny, główny cel w życiu. czy jest to równoznaczne z sensem życia jako takiego - nie mam pojęcia, i pewnie nigdy się nie dowiem.

16.08.2020 00:39
31.3
zanonimizowany1314272
33
Generał

W sytuacji konfliktowej tych wartości...?

16.08.2020 01:25
fixumdyrdum
31.4
fixumdyrdum
30
your mistletoe people

gdzie tu masz konflikt? :)

16.08.2020 16:47
31.5
zanonimizowany1314272
33
Generał

Jeśli musisz wybrać naczelną, bardziej ważką wartość, jeśli na szali naprzeciw siebie ww. wartości? Co wtedy? Pas, makao po makale?

17.08.2020 01:10
fixumdyrdum
31.6
fixumdyrdum
30
your mistletoe people

Jeśli masz piękno, które nie jest dobre, to to nie jest piękno.
No chyba że nie o to ci chodzi, ale wtedy przyda mi się jakiś przykład, bo nie do końca rozumiem, do czego zmierzasz ;p

17.08.2020 09:55
Tlaocetl
31.7
Tlaocetl
196
Ocenzurowano

No zaraz, a piekna dziewczyna, ktora ma paskudny, zly charakter? Co czesto jest skorelowane, bo piekne dziewczyny sa rozpieszczane i wyrastaja na zmanierowane ksiezniczki.

17.08.2020 11:24
fixumdyrdum
31.8
fixumdyrdum
30
your mistletoe people

Wtedy nie jest piękna ;) jest po prostu bardzo ładna. Piękno nie odnosi się do samego wyglądu - a przynajmniej nie powinno. To wyższa kategoria

14.08.2020 07:19
32
odpowiedz
1 odpowiedź
Aranthebes
45
Centurion

Jesteśmy bugiem w early accessie wszechświata. Cieszmy się, że jeszcze nikt nas nie zaraportował.

14.08.2020 10:41
SpoconaZofia
32.1
SpoconaZofia
80
Legend

Jezu zabrzmiało jak sens życia wg Hidemushi.Tańczących developerów, klocki, Dziady, areny i sfrustrowanych programistów.

14.08.2020 10:50
madmec
😜
33
odpowiedz
madmec
88
Generał

To jest zle postawione pytanie, ale potrzebne by dotrzec do dobrej odpowiedzi :)

Tak mi sie wydaje..

14.08.2020 11:57
Radzik
34
odpowiedz
Radzik
186
Jaroo the PiSsmaker
14.08.2020 17:30
😂
35
odpowiedz
hinson
128
Generał

Wszystko co zyje musi umrzec bo tak zostalo zaprogramowane zycie i nie tylko na Ziemi ale i gdziekolwiek indziej we wszechswiecie w ktorym roi sie od zyciodajnych planet i istnien tam mieszkajacych.
Ale zamiast nazrzekac to ciesz sie ze nie urodziles sie komarem, muchowka, karaluchem, mrowka czy nawet kurczakiem albo swinia!
W pierwszych przypadkach zostalbys zjedzony przez jakiegos ptake a w drugim moglbys skonczyc jako obiad na moim talerzu albo jako konserwa w puszce!

14.08.2020 18:21
36
odpowiedz
papryk2
1
Junior

nje ma sensu istnienia

15.08.2020 00:19
37
odpowiedz
zanonimizowany1314272
33
Generał

Na pewnym poziomie taki jaki mu nadamy.

15.08.2020 00:22
Łoker men
38
odpowiedz
Łoker men
60
Teamtrheestars

Zdefiniuj słowo sens. Może słowo którego szukasz jest cel albo racjonalne uzasadnienie życia?

15.08.2020 00:26
Hayabusa
39
odpowiedz
Hayabusa
231
Tchale

Sens Twojego życia zależy od Ciebie.

15.08.2020 00:35
40
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1258090
25
Chorąży

Sens istnienia jest taki, że każdy człowiek musi prędzej czy później nadać sobie własny. Praktycznie wszystko co robimy jest mniej lub bardziej świadomą próbą uzasadnienia sensu własnej egzystencji. Ja od lat już nie zadaję pytania o sens istnienia, bo już go znalazłem (w dość młodym wieku zresztą).

post wyedytowany przez zanonimizowany1258090 2020-08-15 00:36:37
15.08.2020 02:06
WolfDale
😉
40.1
WolfDale
74
zanonimizowany15032001

Uprawiasz buraki?

15.08.2020 04:53
😂
40.2
zanonimizowany1258090
25
Chorąży

WolfDale Nieee, tak na serio to chciałbym coś po sobie zostawić. Na przykład zainwestować pieniądze, których nie przejadłem i zbudować coś pożytecznego za nie, co pozostawię innym ludziom. To jeden aspekt mojego sensu życia, drugim jest uszczęśliwienie tej jedynej osoby i spędzenie razem kilka dekad. Jeśli uda się zrealizować oba te punkty, to będę spełniony w życiu.

16.08.2020 00:45
WolfDale
😜
40.3
WolfDale
74
zanonimizowany15032001

No to właśnie buraki są pożyteczne, bo inni będą mogli z nich korzystać.

16.08.2020 21:17
41
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1173954
45
Senator

Celem jest ekspansja.

17.08.2020 08:36
😜
41.1
Aranthebes
45
Centurion

Bardzo dobry serial, ale nazywanie go sensem istnienia, to trochę przesada.

17.08.2020 08:55
41.2
zanonimizowany1173954
45
Senator

Celem życia nie jest sens. Jest nim ekspansja na każdym etapie. Od genów po zasoby.
Jak skończą się możliwości ekspansji to skończy się życie.

Forum: Jaki jest sens istnienia?